BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

7 lata 10 miesiąc temu #1056033 przez jeta
Jeszcze pierogi ruskie Julek ubóstwia. Kopytka i kluski śląskie ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056073 przez mała82
Jeta mi po Arturze nic nie zostało, ale cały czas 5 kg na plusie po Filipie mam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056075 przez mała82
Kurdeee ucielo mi całą wiadomość na telefonie.juz drugi raz! Masakra! Później napiszę bo dzisiaj Filip trochę przeziebiony i został w domu więc czasu mam mniej! Ale mnie denerwuje mnie ten telefon.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu - 7 lata 9 miesiąc temu #1056085 przez mała82
Jeta w sumie jak tak to czytam to najmniej te nasze dziweciaki też nie jedzą, wiadomo mają swoje ulubione dania, ale nie jedza wkolko bulki z maslem. U nas w sumie z obiadami najgorzej, mam nadzieje ze to przejsciowe. Filip jak jest glodny to wola ze chce sniadanie czy obiad wiec mysle ze wie kiedy jest glodny i ile ma jesc.
U nas tez byla faza na mleko z kubeczka ale króko. Filip woli pieczywo niz kluchy, to nie po mamie, bo ja to chyba wszytskie kluski lubie.

Filipa bierze przeziebienie znowu wiec zostal dzisiaj w domu. Pada deszcz wiec w trojke kisimy sie w domu.
Do 20 marca mamy zrobic Filipowi ekologiczna marzanne. Kurde pomyslu nie mam na takie rzeczy. W ogole nie wiem czy trzylatkom potrzebne jest topienie marzanny, oni ni kumaja chyba takich rzeczy, najwyzej go w domu zostawimy w ten dzien.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056147 przez Gosica
Jeta-u nas sytuacja z słodyczami była tragiczna,teraz jest lepiej,ale nie do końca tak jak być powinno. Ale masz mądrego małego mężczyznę :) Powiedz mi,jakie treningi Chodakowskiej robisz? U mnie niby cm ubyło,w ubrania się dawne mieszczę bez problemu,ale 7kg na wadze nie chce ubyć. A też muszę się zmotywować. Pierogi u nad też podchodzą,szczególbie z jabłkami ;)
Mala- nie próbowałam obcinać,mam w planie. Poczekam na ciepełko,będziemy więcej na zewnątrz to łatwiej może pójdzie,bo zamiany na cośi inne takie nie działają. Niestety nie tylko do spania ale w każdej sytuacji gdy np chce się uspokoić. O zmiany mówisz. Dacie radę a potem będziecie wspominać jako super przygodę ;) na szczęście owoce babcia kupuje nie tylko słodycze ale tych drugich mogłoby być mniej ;)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056185 przez jeta
mała82 - w sumie to masz rację. Jak zacząć wszystko wymieniać, to się uzbiera :) U nas też się zdarza, że Julek dopytuje kiedy obiad.
Przedszkole z jednej strony fajne, bo dziecka, brzydko mówiąc się pozbywasz, ale też obowiązki są. A to stroje, at o jakieś prace plastyczne. U mnie z tym kiepsko. Ni krzty talentu artystycznego :whistle:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Gosica - u mnie do ubrań sprzed ciąży daleko :blink: Ja robię skalpel. Robiłam go też po Julku. Podoba mi się, bo jest spokojny. Nie ma skakania z językiem na brodzie, chociaż łatwo na początku nie jest, ale początki takie bywają. Trwa około 40 minut i ma ćwiczenia na ręce, nogi i brzuch. Polecam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu - 7 lata 9 miesiąc temu #1056218 przez mała82
Jeta tez jak przeczytałam to co sama napisałam co Filip je to stwierdzam ze nie jest chyba najgorzej, chociaż chciałoby się żeby wszystko jedli tak jak my.
No ja i prace plastyczne to kiepskie połączenie :D:D:D Na szczęście mój mąż jest w tym lepszy, ale i tak marzanny robić nie chce, bo wg niego to masakryczne zanieczyszczanie środowiska i powiedział ze woli zostawić Filipa w domu w ten dzień.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056227 przez motylek270
Mala82 mój maz pracuje w tej samej branzyi zarządza budowami jest kierownikiem budowy. No ale prace ma na szczęście na miejscu. Jeździ załatwiać dopuszczenia do budow.max. 100km od miejsca zamieszkania no ale zaraz wraca. Właśnie po 6 latach zmienia prace. W tej firmie jak nie stawił sie na 7 do pracy to roboty nie ruszamy. Często wracal ok. 17. Teraz ma miec nienormowany czas pracy a przy dwóch chlopakach pomoc sie przyda.

Jeta mój Janek je dosłownie wszystko ale kasze skończył jeść jeszcze przed rokiem. Obecnie kupujemy kaszki manny z Lidla w formie gotowej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056236 przez mała82
Motylek mój kuzyn jest też kierownikiem budowy i ma tak samo jak twój mąż. Oj tak nienormowany czas pracy to super sprawa przy dzieciakach. My też zastanawialiśmy się nad stacjonarna praca teraz, ale jednak jeszcze to odlozymy na później. Póki dzieciaki małe to jeszczemozemy sobie na to pozwolić

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056249 przez Gosica
Jeta-ja jak swego czasu ćwiczyłam,to właśnie z Ewą Ch. Próbowałam Mel B ale jak dla mnie zbyt to szybkie i intensywne. W każdym razie również zaczynałam od skalpela,też mi się podobał właśnie że taki spokojny jest,ale że ja się dość szybko zaczynam nudzić,więc chciałam spróbowwć czegoś innego,intensywniejszego. Były i killer i turbo spalanie ale nie wyrobiłam :laugh: znalazłam treningi Ewy:trening z detocell academy,oraz Ekstra figóra,są bardziej dynamiczne i intensywniejsze,ale do zrobienia bez większego problemu,tak że jak coś to polecam :) Aż się sama zbiorę w końcu bo poczułam chęć do jakiejś aktywności,teraz tylko mobilizacja i ruszenie tyłka ;)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056382 przez jeta
mała82 -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Gosica - dzięki, na pewno sprawdzę i pewnie spróbuję, jak mi się nieco kondycja wyrobi przy skalpelu :)

Dziewczyny, czy dziecko którejś z was śpi jeszcze w pampersie? Bo u nas się nie zapowiada na zmianę. Julek powiedział, że chce spać z pieluchą o koniec. Zdarza mu się nic w nią nie zrobić, ale póki co - dość rzadko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056406 przez motylek270
Jeta nasz Janek juz od lipca nie korzysta z pieluch. Jak poszedł we wrześniu do zlobka to Panie zaczely nakladac mu na leżakowanie pieluche- miały zapas, bo my nie mówiliśmy w tym roku juz pieluch. Niedawno sprawa wyszla na jaw jak pewna mloda nowa pani powiedziała mi musi zmienić majtki bo pielucha przesiakla. Janek cos mi mówił ze w żłobku śpi w pieluszce no jest mały ale ja sobie pomyślałam skad- przeciez to niemożliwe żeby panie miały jakies zapasy. Przynajmniej juz wiem dlaczego w tamtym roku szly w ilościach hurtowych. Wyraźnie wiec zastrzeglam żeby nie kladly go w pampersie spać i final jest taki ze jak go przed spaniem nie odprowadza do wc to sika w majtki. W domu nigdy tak nie robi. Nawet w domu budzi sie w nocy, pije wode i nie znika sie. Panie maja za swoje. Daly mu przyzwolenie na sikanie nakladajac mu pieluchy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056451 przez mała82
Gosica podziewiam Was za tą mobilizację do ćwiczeń :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A z pieluchami to u nas było tak, że szybciej mogłam ostawić nocne pieluchy niż dzień. Miał suchą po całej nocy chociaż, jeszcze jakiś czas mu zakładałam. Czasami zdarzy się, że się zmoczy, ale rzadko. Jak zapomnimy iść przed snem na kibelek, a on sporo wypije wtedy. Teraz jak zapomnimy przed snem to staramy się go wysadzić jak idziemy spać koło północy i wtedy spoko.A może zaproponować mu kupno jaiejś piżamy z ulubionym bohaterem w zamian za zrezygnowanie z pieliuchy? Albo jakąś przytulankę na noc, któą sam sobie wybierze jak pozwoli zrezygnować z tej pieluchy?

motylek270 szkoda, że Panie w żłobku nie dopytały skoro chodzi w dzień bez pieluchy już tak długo :( Dobrze, że przez to Wam w domu też nie zaczął się moczyć w czasie drzemki.

Filip nadal przeziębiony więc dalej siedzimy w domu we trójkę. Artur złapał od Filipa i oboje są chorzy. Jeszcze ząb mu się przebija, czwórka tak mu nabrzmiałą mocno i widać, że mu się trochę krwie pod dziąsłem zebrało, przez to jest bardzo marudny.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu #1056466 przez marti1234
Cześć dziewczyny,
jeśli chodzi o pieluchy to do niedawna zakładałam Adasiowi na noc, bo zdarzało się że miał mokro rano. Od paru dni powiedział, ze pieluchy to noszą dzidziusie i nie chce żebym cokolwiek mu zakładała na noc. To samo w podróży. Ja często jeżdżę z małym do rodziców i spędzamy w samochodzie 3-4 godziny i daje radę, czasami woła to się zatrzymujemy na pierwszej stacji. Wspominałyście na forum o jedzeniu i akurat dostałam z przedszkola wiadomość od opiekunki, że dzieci nie chcą jeść samodzielnie, bawią się jedzeniem i co one mają robić, czy mają dokarmiać czy nie dokarmiać i wtedy ryzyko że dziecko będzie głodne itp. Rozmawiałam z nią później jeśli chodzi o Adasia powiedziałam, ze z głodu nie padnie, ja go nie dokarmiam w domu więc niech ona też mu nie pomaga. Wydaje mi się że skoro w przedszkolu większość dzieciaków marudzi przy jedzeniu bądź się tym jedzeniem bawi to jest to jakiś tam etap. Najważniejsza konsekwencja a wszystko wróci do normy ;-P jak to się łatwo pisze...co do posiłków to w domu standard czyli kanapki z żółtym serem, nalesniki, pulpety, kasza, ziemniaki, ogórki kiszone, jogurt naturalny, musli itp. ale w przedszkolu je wszystko, jak leci, co by nie było zje. Także nie jest źle ;-)
Ja też się wzięłam za siebie ;-P ćwiczę krótko bo po 20 min dziennie ale za to staram się codziennie. Sciągnęłam sobie jakąś aplikację i jadę z tym, bo te 40 min ze skalpelem mnie szybko zniechęciło, ze względu na czas ;-P wiadomo że jak człowiek szuka wymówek to je znajdzie, ale na razie mam plan 30 dni z tą aplikacją.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 9 miesiąc temu - 7 lata 9 miesiąc temu #1056647 przez mała82
Marti to u nas tak samo jak jesteśmy w trasie to najwyżej się zatrzymujemy jak woła.
Ja też byłabym za tym żeby nie dokarmiac skoro niejadkiem nie jest. Filip wczoraj i dzisiaj zjadł tyle obiadu że ja nie wiem gdzie on to wieścił! Ale często mało zjada. Wprzedzkolu długo prawie nic nie jadł, dopiero od niedawna mówią panie że coś tam więcej zje ale też bez szału.
O Jezuuu nawet ty czas na ćwiczenia znalazłaś, ja to chyba nygus pod tym względem jestem!!! Co to za aplikacja? Coś dla początkujących z kiepską formą? Hahahahahah

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl