Karminie maluszków

Pewnie Filipek jest ruchliwy chłopak i spala.

Pamiętam jak dziś czasy, kiedy Żółwik po każdym posiłku cycem doprawiał. Teraz w dzień zdarza mu się okazjonalnie, ale chyba nie chodzi o samo mleko, a o bliskość - tak mi się wydaje.

Do mam dzieci w wieku Żółwika - co z truskawkami? Próbowałyście już? Właśnie nie wiem, czy to nie za wcześnie jeszcze?

no moj to szamie az mu sie uszy trzesa a jak widzi jak ja jem to dopiero dlatego jem zawsze jak spi albo plecami do niego:)moze to okrutne ale co mam zdrobic?dac juz mu ziemniaka kawalek albo miesa?:)a cyc??to dla niego wybawienie.herbatke ciut wypije znudzi mu sie a nadal ma pragnienie to co do koszulki dawaj mojej i te oczka wlepione w piersi...

Madzia, ziemniaka albo mięsko już możesz, oczywiście przyrządzone dla siedmiomiesięczniaka

Manga, ja truskawki dałam wczoraj i dzisiaj do kaszki mannej, oczywiście w ilościach śladowych, wczoraj dwie, nie było reakcji to dziś pięć i jak na razie odpukać cisza A bałam się jak diabli bo ja truskawek jeść nie mogę.
Z moim dzieckiem to jest taki problem że co jej do buzi włożę to ona połknie, ale sama nic do buzi nie pcha, w sensie nic jadalnego, biszkoptami się bawi i wyrzuca, podobnie traktuje chrupki kukurydziane, i w ogóle nie chce gryźć, wszystko musi być miękkie, takie gotowe do połknięcia, a jak mi sie zdarzy przemycić przez przypadek jakiś większy kawałek ziemniaka czy czegokolowiek co jest miękkie ale za duże, to pojawia się odruch wymiotny, nawet językiem nie chce rozgniatać Także ja jeszcze długo nie dam dziecku kanapki A pić potrzebuje, bo przez sen dużo wciąga, a jak nie śpi to butelkę też jak zabawkę traktuje.

bez soli bez niczego i rozdrobnione ma sie rozumiec:)

dokładnie tak

Madzia ja dodatkowo jeszcze na parze gotowałam ziemniaczka czy marchewkę...

Mirella, kurcze ale z Klaudii mały leniuszek w kwestii tego gryzienia. U nas było podobnie, łącznie z odruchem wymiotnym, ale dawno, dawno temu. Mam nadzieję, że i Twoja Maleńka się wkrótce przełamie. A biszkopciki i chrupki - skoro nie przekąska - to przynajmniej świetne ćwiczenie dla malutkich dłoni - doceń to!

Doceniam i nie żałuję, niech się bawi, ale jak zabawki do buzi pcha to i ciastka by mogła, a ona nie, jakby na przekór No ale ja byłam takim dzieckiem co w ogóle jeść nie chciało i legendy w rodzinie do tej pory krążą, to nie mogę narzekać, moja mama miała duuuuużo gorzej

mojjuz truskawki jadl ostatnio ale nie nzasmakowaly mu... wyjal z buzi i rozhgniutl w lapkach i plamy na bluz\ce sa.
A grzes zebow nie mial a kanapki wcinal... dzis z szyneczka zjadl cala duzaq kromke

witajcie
czy któraś z Was karmi maleństwo Bebilon pepti 1? mam dwa nieruszone opakowania, tanio odsprzedam

zapomniałam dodać że najwygodniej by było gdyby to był ktoś ze Szczecina, bo wtedy osobiście mogę przekazać

dziewczyny mam pytanie, czy mylyscie butelki w zmywarce?

po kazdym uzyciu butelki wyparzam dwa razy, butelke jak i smoczek.

na butelce jest znaczek ze mozna, ale jakos sie boje, ale przeciez talerze czy szklanki tez zmywam w zmywarce, wiec nie powinno malej szkodzic.jak myslicie?

ja nie widze przeciwwskazan.ja tak robilam;0

sloneczko ja tez myje w zmywarce.

ok to i ja tez bede

nie bede kupowac stylarizatora, bo mi sie nie oplaca bo praktycznie karmie piersia, (chyba ze to sie zmieni) jedynie jak herbatke malej podaje to potrzebuje butelke, czy jak cos zjem nie teges..

Mam pytanie do mam rówieśników Żółwika - czy Wasze maluchy jedzą już samodzielnie łyżeczką?

Żółwik domaga się łyżeczki, ale jeszcze mu ta trudna sztuka nie wychodzi - tzn łyżeczką trafia do buzi, ale pustą (jeśli w ogóle udało mu się nabrać, co raczej jest wciąż trudnym wyczynem). A jak jest u Was?