Karminie maluszków

A co do tabel karmienia to nie ma co sie ich sztywno trzymac bo jak uczulenie ma wyjsc to wyjdzie to samo ze skaza...ja na poczatku kurczowo sie tabel trzymalam ale teraz daje mu sprobowac wszystko to co my jemy niech poznaje wszyetkie smaki.ale przyprawiam z umiarem wtedy oczywiscie...

ja też sie nie trzymam sztywno tego. ale przy wprowadzaniu raczej patrzyłam co i kiedy moge dać... ale jak widze że mały rwie sie do mojego jedzenia to też oczywiście mu daje
i póki co nie miałam z nim żadnych problemów..

Ja tez nie... ja na pocxzatku sie tego trzymalam zeby mnu nie zaszkodzilo nic a teraz im starszy tym mniej do tabel zagladam. tylko z cytrusami do roku sie wstrzymam.

Ja nie pozwalam nie jeść Klaudia się nauczyła że jak ja karmię to lepiej szybko zjeść i mieć z głowy, a jak tata karmi to przeważnie nie zje
Jogurty dodaję do kaszki, albo do jogurtów owoce ze słoiczka, a teraz to pewnie i świeże pójdą w ruch, bo sezon się zaczyna

To ja kilka słów o kisielu
Podaję go na II śniadanie, albo na podwieczorek.

Biorę dzieciowy soczek - 100 - 150 ml,
malutką część odlewam i mieszam z łyżeczką mąki ziemniaczanej,
a całą resztę zagotowuję.
Do gotującego się soczku wlewam zagęszczoną resztę. I tak kilkanaście sekund na ogniu

Podaję z biszkoptami, bananem, startym jabłkiem... w sumie pełna dowolność.

Deserek jest fajny, bo można kupować różne smaki soczków i za każdym razem smakuje inaczej.

Sok gerbera ma 300ml więc wystarcza na 3 porcje kisielu, więc jest to w dodatku tani posiłek.

Mirella, Żółwik je 5 posiłków (plus cycuś wieczorem i rano).

O matko.... To ja chyba głodzę to moje dziecko, bo Klaudia je tylko cztery, a cyca już dawno nie.... Tyle że u nas to są posiłki a nie żadne przekąski czy deserki, bo moje dziecko nie da sobie wcisnąć nic pomiędzy.... Raz spróbowalam dać deserek trzy godziny po obiedzie, efekt był taki że na siłę jej wcisnęlam pół małego słoiczka, a właściwy posiłek który powinien być o siedemnastej był o dwudziestej, więcej nie próbowałam.... Ale i tak mi się wydaje że moje dziecko mało je. Pięć posiłków plus cycuś, nic tylko podziwiać mi pozostaje

Mirella dziecko powinno jesc 5 posilkow aleja tez ekspertem nie jestem bo wychowuje niejaDKA...

Oj tak Mirella, na pewno głodzisz biedną Klaudię, haha! ;P Jest pewnie strasznie wychudzona, co? ;P

A tak poważnie, Żółwik rzeczywiście ma apetyt - nie powiem. Ale też jest bardzo ruchliwy i żywiołowy, więc widocznie tyle potrzebuje. W sumie od zawsze trzyma wagę w pobliżu 75 centyla.

Ja mam wrazenie ze Grzes to nie ma czasu na jedzenie. najchetniej by tylko raczkowal albo chodzil przy czym sie da

ten piąty posiłek to jakoś sam zniknął....
U nas jest tak, że rano jest butla przez sen, koło południa zupka, po południu kaszka manna z owocami i wieczorem zwykła kaszka. W te kaszki pakuję jakieś jogurty albo jajka co parę dni. W czasie popołudniowej drzemki herbatka też przez sen, inaczej nie wypije. Kiedyś była jeszcze butla na noc, ale jak sobie zdaliśmy sprawę z tego ze czekamy do trzeciej w nocy żeby łaskawie coś wciągnęla, a potem rano i tak zjada tylko pół butli, to eksperymentalnie nocną butlę wycofaliśmy i okazało się ze nie ma problemu z przespaniem nocy, no więc zostały cztery...
No ja chyba też mam niejadka.... ale na zagłodzoną nie wygląda

Dzieciaki same sobie ustalają ile i jak często będą jadły
ja też już pare razy próbowałam zmienić przyzwyczajenia eM ale na marne wiec pozstaje nam sie tylko dostosować do maluchów

Macie fajnie dziewczyny ja muszę uważać bo mały jak zje coś to zaraz uczulenia dostaje:( Teraz pani doktor dała nam skierowanie do alergologa bo małemu znowu wysypało całe nóżki
Mój mały je rano butlę mleka z kaszką ok 12 zupka deserek i butla z mlekiem i kaszką przed kąpaniem czasami daje mu jak jem sama obiad swojego jedzonka bo woła ale muszę uważać co podaję

no to niefajnie

Współczuję iwonan12 tego uczulenia, miejmy nadzieję, że mały z tego wyrośnie.

Mirella, z tego co opisałaś, to Klaudia w sumie dużo zjada. Nietypowe, że za piciem nie przepada.

A menu Żółwika przedstawia się tak:
- 8.00 śniadanie (kromka ciemnego chlebka z szynką, z serkiem wiejskim, serem żółtym itp. plus jakaś rzodkiewka, papryka itp)
- 10.00 II śniadanie - kisiel, jogurt z płatkami, kaszka
- 13.00 zupka lub drugie danie, czasem i jedno i drugie z małym odstępem czasowym
- 16.00 podwieczorek - kisiel, starte jabłko z biszkoptami, banan
- 19.00 kolacja - kaszka, kromka chleba z szynką, parówką, serkiem topionym itp plus znó coś do przygryzania z warzyw
Mleko przed zaśnięciem i rano o 5.00 - 6.00 (dokładnie nie wiem, bo śpię )

a u nas po 8 zalezy wsumie bo czasem o 9 kaszka o 12 obiad-zubka albo danie normalne ze sloiczka,o 16 deserek i po 18 kaszka a po kazdym z tych posilkow cyc:)on bardzo duzo je ale gdzies mu to ucieka bo wage co do wzrostu ma troche za mala.