Mamusie czerwiec 2012

nataleczka ja mam to samo - co chwila telefon - i jak tam coś się dzieje? urodziłaś już? no kiedy Ty wreszcie urodzisz? a może będziesz jak słoń 2 lata w ciąży chodzić? a jak się czujesz?
A jak się mogę czuć?! jestem gruba, rozstępów to aktualnie nie mam chyba tylko na twarzy, pocę się przy każdym ruchu, jestem obleśna i styrana. te pytania mnie po prostu dobijają ;/

Oj mamusie u mnie to samo Co chwila telefony albo smsy jak się czuję i czy już coś się dzieje Ostatnio nie odebrałam od ciotki telefonu bo dzwoniła 2 dni wcześniej więc mi tak wydzwaniała że w końcu na drugi dzień odebrałam i oczywiście teksy a już myślałam że rodzisz!

Mam do terminu jeszcze 2,5 tygodnia a ciąże można przenosić do 2 tygodni więc nie wiem czego oni się spodziewają!

W ogóle to coś mi nie dobrze Zjadłam rano kabanosa i tak cały czas mi się nim odbija Poza tym strasznie czuję się zmęczona i śpiąca ostatnimi dniami czy wy też tak macie?

Koni ja to samo, chodzę i się pokładam. cały czas chce mi się spać, a w nocy nie potrafię i tak w kółko ;/

Dziewczyny ja w nocy tak samo wogóle spać nie mogę a w dzień nie przytomna chodzę. A wiadomo Oliwcia już w dzień nie śpi więc nie mam możliwości się zdrzemnac. KONI co do kabanosa to ja je uwielbiam,ale zjadłam wczoraj na wieczór jednego i całą noc spać nie mogłam,taka zgaga mnie po nim męczyła,i odbijal mi się cały czas. Teraz na dodatek mam mega rozwolnienie,i jakieś skurcze mnie łapią w dole brzucha,więc może tabletki i herbatka poskutkuje:)

Hej kobietki ja dokladnie czuje sie jak wiekszosc z was czyli ciezko masakrycznie pod kazdym wzgledem, dotego te pytania i telefony denerwujace ale coz trzeba przetrwac

Ja ledwo sie tocze zgaga mnie meczy siku co 20 min, spac nie moge czuje sie wykonczona
Skurcze jakies sa ale bez efektow

nataleczka_92 zgagi na szczęście nie mam ale odbija się niesamowicie

A co do spania to ja w nocy śpię dzisiaj nawet tylko raz wstałam na siusiu o 6 rano z tym że położyłam się o 1 w nocy no i obudziłam się po 9 ale jakoś mnie tak ścina od dwóch dni popołudniami Mam wrażenie jakbym miała zapaść w sen zimowym tylko jak ja się będę małym zajmować jak się urodzi?!


nataleczka_92 co za leki bierzesz? Mam nadzieje że Cię bóle wezmą na dobre

Ja też ile w nocy nie śpię, po południu muszę się znów kimnąć. Ale czytałam, że tak pod koniec ciąży właśnie wraca ta senność. Jak dzidziusie się urodzą nie będzie to możliwe, może natura dlatego tak to zpalanowała - żebyśmy po porodzie znów zatęskniły za brzuszkami

iwonka_wwa albo żebyśmy się wyspały na zapas
Problem w tym że ja nie lubię spać popołudniami i nawet jak mnie zamula to staram się nie spać bo później fatalnie się czuję

Koni zaczęłam dziś brać te kapsułki z oleju wiesiolka. I dwa razy pilam ta herbatę z liści. Wszystko naturalne więc nie zaszkodzi a może faktycznie pomoże,zobaczymy:) iwonka ja za brzuszkiem raczej nie zatesknie. Same bóle i dolegliwości różne:(

nataleczka_92 w takim razie oby pomogły. Ja tutaj nie kupię takich specyfików

Ja za brzuszkiem też nie ale za fikołkami małego na pewno

Witam ja mysle ze zatesknimy mimo wszystko za brzuszkiem
Ja niestety przrz cala ciaze mialam wszytkie mozliwe dolegliwosci wszystki doslownie
ale jak sobie myslee to jednak bylo mnostwo dni ktore bedzie sie pamietac do konca zycia

A jak sie dzis czujecie????? ja o dziwo malej ilosci snu nawet wyspana, moze dlatego ze sie pogoda poprawila u mnie dzis slonko swieci wiec wykorzystam na spacerek
Albo pojade do mamy na cmentarz i poprosze ja o wsparcie
Pozdrawiam zycze milego dnia i czekam ktora z nas zacznie pierwsza rodzic

Witajcie

Dziś pogoda cudowna i szykują się rozrywki - za kilka godzin przyjadą moi teściowie, może być wesoło ale damy radę Planujemy ich zabrać do ZOO, albo rejs tramwajem wodnym (żeby teściowa nie zaczęła mi grzebać w lodówce )

Noc wyjątkowo udana, odkryłam swoją receptę na sen - im później idę spać tym mniej chodzę do łazienki, lepiej dłużej pospać rano w moim przypadku Może nie jestem jakoś super ekstra wypoczęta, ale na pewno lepiej niż przez ostatnie dwa tygodnie

Też mi się wydaje, że zatęsknię za brzuszkiem, ba jestem pewna !!! Ciąża to na prawdę najpiękniejszy stan w moim życiu. Końcówka jest ciężka, ale przez te wszystkie miesiące było wspaniale Miałam szansę poznać mojego męża i siebie z innej strony. Nie zawsze starczało mi cierpliwości, ale jakoś nad sobą pracuję Jestem pewna, że kiedy tylko nasza sytuacja finansowa się jakoś znacząco poprawi postaramy się o drugiego Bobaska

nataleczka jak te kapsułki coś pomogą to ja lecę od razu do apteki! też czytałam o nich w necie, ale kurcze miałam nadzieję, że obędzie się bez specyfików.

W ogóle znalazłam super wypowiedź w internecie odnośnie porodu, podniosła mnie na duchu i myślę ,że warto przeczytać

forum.gazeta.pl/forum/w,585,13887486,0,_...olog_moje_rady_.html

Miłego dnia dziewczyny! Mam nadzieję, że u którejś z nas się coś zacznie dziś dziać! wtedy to już efektem kuli śniegowej wszystkie zaczniemy rodzić

Hej kochane. U mnie również pogoda przepiękna i po obiadku zamierzamy przejść się na lody. U mnie noc taka sobie. Biegunka mnie męczyła i wymiotowałam. Rano jak poszłam do łazienki to jak się podtarlam to zauważyłam zwiększona ilość śluzu,ale biała. Kasiulka czy to coś pomoże to się okaże w szczególności na porodówce,bo mi moja położna to polecała. Mogą poród przyspieszyć,ale przede wszystkim pomoc w trakcie. Tzn uelastycznia szyjkę i podobno można uniknąć nacięcia. Co byłoby super:)

kurcze to też to dziś kupię

Hej kochane

U mnie noc prawie bezsenne, bo czekałam na męża aż wróci z pracy (bo okazało się, że to była impreza na której mój mąż jako menager musiał latać i wszystko przygotowywać z innym kierownikiem, a zabawa nie była dla pracowników tylko dla zorganizowanej grupy ludzi, którzy wynajęli miejsce tam gdzie mój mąż pracuję. Jakby od razu nie mógł mi o tym powiedzieć ) Także poszłam spać koło 2, a już od 8 nie śpię, bo mężowi zachciało się rannych tulasków Co nie powiem mnie pozytywnie zaskoczyło Teraz pojechał do pracy a ja jeszcze leżę w łóżku jakoś wstać mi się nie chce

Ja też kochane latam do wc w ciągu dnia co pół godziny, non stop mam wrażenie, że chcę mi się siusiu.

Iwonka dziś jest już lepiej, ale wczoraj to była masakra jakaś.

Kasiulka to miłego dnia wtedy życzę i mam nadzieję, że teściowa sobie dziś odpuści

Zaczynam wpadać w panikę, boję się porodu, tego co mnie tam czeka, tego co będzie po. Boję się, że mały będzie płakał i nie będę wiedziała jak mu pomóc. Będę bała się go wziąć na ręce żeby takiej małej kruszynce krzywdy nie zrobić. Boję się, że nie będę miała siły się nim zajmować, że będę złą matką Eh... Od wczoraj mam takie czarne myśli, że sama się ich boję. Mąż mówi, że dam radę, ale jakoś w to nie wierzę