Mamusie luty 2013 !

pincess tak się stresujesz wizytą?? Wszystko napewno jest ok.

kasiu ja też się zastanawiam czy jechać w sierpniu na mazury. Raczej daje sobie spokój w następnym roku pojedziemy już we trójkę. U mnie trochę inna sytuacje ale jeśli wszystko jest w porządku to może jedz.

Kasia a ty plamisz jeszcze . Dziewczyny wy sie tak nei stresujcie przeciez ciaza to ma byc fajny czas a nie stresujacy ,luzu troche . Mnie dzisiaj pobolewa brzuch te siedzemnie w domu i ta nuda mnei juz meczy wszyscy tylko w kolko dzwonia chodza i sie pytaja jak sie czuje Oskar ,ale to jest meczace .

A co ja mam powiedziec pojade do tych Niemiec i bede tam obca ,lekarz bedzie polski ale niewiadomo jak tam podchodza do ciezarnych

dzieki dziewczyny, szczerze, to obawialam sie troche waszej reakcji, ale..ryzyk fizyk ale troche sie wkopalam, bo na tym forum chyba nie da rady usunac posta :/ zagladalam lookalam i znalezc nie moge..nic to... zostanie dla potomnosci.

Kasiu, wiesz na co mozesz sobie pozwolic, mowie o spacerach i czysto fizycznej stronie, jesli gin nie widzi przeciwskazan to nie zastanawialabym sie dlugo, gdyby mi zalezalo. Jazda autkiem nie zaszkodzi, a zmiana klimatu i otoczenia jak najbardziej wg mnie. Decyzja nalezy do Ciebie

Mnie też pobolewa brzuch ale chyba przez to ze nie mogę się odgazować, sama nie wiem. Łyknełam nospe może coś pomoże. Uciekam, trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty.

vini-miki napisał:

dzieki dziewczyny, szczerze, to obawialam sie troche waszej reakcji, ale..ryzyk fizyk ale troche sie wkopalam, bo na tym forum chyba nie da rady usunac posta :/ zagladalam lookalam i znalezc nie moge..nic to... zostanie dla potomnosci.

Kasiu, wiesz na co mozesz sobie pozwolic, mowie o spacerach i czysto fizycznej stronie, jesli gin nie widzi przeciwskazan to nie zastanawialabym sie dlugo, gdyby mi zalezalo. Jazda autkiem nie zaszkodzi, a zmiana klimatu i otoczenia jak najbardziej wg mnie. Decyzja nalezy do Ciebie

Edytuj posta i usun zdiecie

Justyna dzieeeki wielkie, a ja szukalam po ikonach, opcje szmery bajery, a to takie proste rozwiazanie Pisze tez na mamacafe z dziewczynami juz dobrych pare latek i tam troszke inne "zasady" Jeszcze raz dziekuje

ja idę na usg za tydzień i obawiam się jak nie wiem bo dopiero pierwszy raz zobaczę serduszko i w ogóle

anoda89 napisał:

pincess tak się stresujesz wizytą?? Wszystko napewno jest ok.

Kochana, a Ty jak się wczoraj stresowałaś swoją wizytą

justyna84 napisał:

Kasia a ty plamisz jeszcze . Dziewczyny wy sie tak nei stresujcie przeciez ciaza to ma byc fajny czas a nie stresujacy ,luzu troche .

Justynko, łatwo Ci powiedzieć. Ja straciłam w zeszłym roku ciążę na tym samym etapie, w którym znajduję się teraz. Też chciałabym się cieszyć, jak te kobietki, którym nic złego się nie przytrafiło.

musi być dobrze ja tez się bardzo stresuje

Kochane wpadam tylko przypomnieć, że Was czytam ale czasem mi ciężko (z wiadomych powodów). Ale czytam, trzymam kciuki i cieszę się z każdego postu i informacji.

Witam serdecznie nowe lutóweczki

princess napisał:

anoda89 napisał:

pincess tak się stresujesz wizytą?? Wszystko napewno jest ok.

Kochana, a Ty jak się wczoraj stresowałaś swoją wizytą

justyna84 napisał:

Kasia a ty plamisz jeszcze . Dziewczyny wy sie tak nei stresujcie przeciez ciaza to ma byc fajny czas a nie stresujacy ,luzu troche .

Justynko, łatwo Ci powiedzieć. Ja straciłam w zeszłym roku ciążę na tym samym etapie, w którym znajduję się teraz. Też chciałabym się cieszyć, jak te kobietki, którym nic złego się nie przytrafiło.

princess bardzo dobrze cie rozumiem i dlatego teraz jak jestes w ciazy po raz drugi to tym bardziej powinnas myslec pozytywnie .Nie chce zeby to zle zabrzmialo (łagoniej muwiac ), nie przewidzisz tego co sie moze stac bo jak nei teraz to moze wydarzyc sie cos potem (wypluc ) dlatego moze najlepiej sie nei przejmowac i byc dobrej mysli. Wiem bo ja jestem 2 raz w ciazy i podchodze lajtowo chociaaz przyznam ze czasami mi chodza rozne mysli po glowie ale wtedy glaskam sie po brzuszku i mowie ''moj kochany dzidziusiu wszystko bedzie dobrze mama cie kocha''. Princess. A jakie macie cisniene u lakrza ja osatnio mialam 155 /80

plamilam od 30 czerwca...2 lipca bylo krwawienie tylko rano...noi plmilam na brązowo do 7 lipca...potem juz nie...a dzis mamy 17...10dni minelo...nie wiem kurcze naprawde...dzis pojechalam do tesciowej..bylam tam w sklepie i nic mi sie nie dzieje.a wczoraj [rzeszlam na hustawki i do sklepu i bolalo mnie potem to laczeniu tych nog z tylowiem od wew strony..i badz tu madrym.mielismy teraz jechac na 7 dni noi w sierpniu 2 poowie na 7 dni tylko wtedy do soliny.noi jakbysmy teraz niepojechali to do soliny mozemy jechac na dluzej...np na te dwa tyg.po 15 sierpnia to bybylo po 12 tyg jesli dobrze patrze...Lekarz mi powie raczej ze moge jechac...jesli nic zlego nieypatrzy.bo juz ostatnio mi mowil ze moge ale chodze tylko po plaskim i po centrum.zadnych gorek.no to mam dylemat.jeszcze jest jedna syt.MI to jest glupio ze zaplacilam zaliczke i nieprzyjade.wiec jakbym juz podjela decyzje to juzbym im dala znac..zeby sobie to jeszcze wynajeli.a jak im dam znac w piatek to juz niezdzaza...czy w czwartek.ja wiem to loteria.ech

a mi niemierzyl cisnienia...moze teraz zmierzy

ja tez plamilam 2 tygodnie temu lekaz mi poweidzial ze to normalne na poczatku ciazy ze moze sie tak zdazyc

pincess słoneczko, wiem że się stresujesz wizytą i tym żeby wszystko było dobrze...i będzie, zobaczysz:)) ja mocno w to wierzę))

Vini nie zdążyłam na czas żeby obejrzeć

Kasiu jak nie mierzy Ci sam to poproś o zmierzenie... w końcu od tego jest.

Ja się już nie mogę doczekać kolejnej wizyty:) Jak dzidzia się dobrze ułoży to może będę wiedziała co się kryje u mnie w brzuszku:) Czy mały książę czy księżniczka:))

Buziaki dla Was i trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty i z niecierpliwością czekam na wieści:)))

kasia, a jeździłaś tam wcześniej? jak się czułaś nie będąc w ciąży? Zmiana klimatu dobrze robi, ale jak się boisz, to lepiej odpuścić sobie zaliczkę i po 12 tygodniu pojechać na dłużej, lepiej chyba tak niż później mieć wyrzuty. Albo w razie czego zapas luteiny:) lub duphastonu:)

Ja mam teściów nad morzem i się zastanawiam, czy jednak nie jechać na weekend powiedzieć im w końcu, bo ile można czekać, a pewnie teściowa bardzo się ucieszy.
Także jazda samochodem 200km, a nawet więcej to akurat jak dla nie, to nic strasznego, tym bardziej, że lubię jeździć i jedynie czasem guzik od spodni ostatnio odpinam.
No ale ja nie mam teraz żadnych problemów z ciążą i mam wielkie dawki luteiny.

Ciśnienie miałam dziś 100/60, trochę niskie.
Słuchajcie, te które z Was chodzą na NFZ, na jakie badania dostałyście skierowanie?
Ja się zastanawiam, czy gdzieś nie pójść jeszcze, choć wszędzie gigantyczne kolejki, bo nawet na taksoplazmoze nie dostałam, a sama pytałam.