Mamusie luty 2013 !

Fajnie masz Michasia że masz teściów nad morzem bo przynajmniej możesz się jodu nawdychać
Moi mieszkają w Jeleniej Górze a góry w ciąży kiedy nie jest się tam na stałe to niezbyt dobry pomysł...

Kochane, a Wam gin nie kazał łykać jodu? Mi zalecił profilaktycznie. Stwierdziła że jod nie zaszkodzi a może tylko pomóc...

Coś na temat jodu w ciąży:


www.ciazowy.pl/artykul,jod-dla-zdrowia-p...ej-dziecka,72,1.html

Cześć Dziewczyny

Weszłam na tą stronkę przez przypadek i zauważyłam że na forum są lutowiczki więc postanowiłam do was dołączyć

Witamy )

Który to tydzień?

ja łykam femibion 1 i tam jest jod....

narazie jestem bardziej na NIE niz na Tak jesli chodzi o wyjazd.malo sie jeszcze rochodzilam i co ja tam bede robic.wyjde z dzieckiem i nie pojde tu czy tam...POjade chyba po 12 tyg w sierpniu na dwa tyg nad ta soline.Przypuszczam zepalmienie bylo spowodowane zaniskim progesteronem...ale pewnosci nie mam.CHyba jednak odlozymy ten wyjazd.Synowi juz tlumaczylam .nie chce teznigdzie niejechac bo dziecko tez potrzebuje wakacji...ale moze lepeij w sierpniu..

oby do wizyty w czwartek...ma nadzieje ze dzidzius czuje sie dobrze:)

witamy nowa mamusie.widzialas juz serduszko?

jestem w 11 tygodniu serduszko już widziałam jestem szczęśliwa choć totalnie wyczerpana.

a co sie dzieje ze jestes wyczerpana?

Wymiotuje cokolwiek bym nie zjadła żyje o wodzie i herbatnikach, nie mam na nic siły spała bym 24 h a tu się nie da mam synka w listopadzie bedzie miał 3 latka będąc z nim w ciąży nie miałam żadnych dolegliwości nawet najmniejszych a teraz to po prostu masakra

Hej. Jak się dzisiaj czujecie? Rano znowu pobolewał mnie brzuch i trochę więcej brudów poleciało ale i sama śniadanie zrobiłam to pewnie dlatego.

Wiecie co moja teściowa wczoraj stwierdziła że woda osłabia organizm, a ja cały czas wodę pije. Już mi chciała herbatę robić.

Witam nowe mamusie i gratuluję .

Ja znow z bolem glowy ale pewnie za jakas godzine mi przjedzie.czytam od rana jak podbic te plytki ale kurde nie ma na to sposobu.patrzylam na poprzednia ciaze to mialam 82tys ale dopeiro w 7 mies wtedy co lezala?
M na patologi.nie jade do tej szczawnicy teraz i w sumie moglabym isc do gina w pon dopiero,ale chyba pojde jutro.niech zerknie na te plytki.kurde a bylam w lutym badania robic bo mowilam ze sie bede starac o dziecko i juz wtedy bylo 104tys i lekarka nic niemowila.a pytalam czy ok i czy moge sie starac.ech
Obliczylam tez ze dzidzius powinien miec ok 16mm podczas badania.zobaczymy.

Kurcze mam nadzieje ze u SYlwki ok.

Dziewczyny czekamy dzisiaj na wasze fotki dzidziusiow jak juz wrocicie od lekarza:)

Dzięki dziewczyny

Michasia, co do badań na NFZ to ja żadnych skierowań nie dostałam bo niektóre wyniki mam z poprzedniej ciąży a resztę dorobiłam sama na pierwszą wizytę. Na wizytę NFZ idę dopiero 2VIII więc myślę, że da mi skierowanie na genetyczne.

Sokolica, ja jod mam w Femibionie, który łykam:)

Witaj mrufko

Anoda, mnie dzisiaj obudził wilczy głód, a zaraz potem nadeszły mdłości, ledwo zjadłam płatki na mleku, ale już lepiej:)

Kasiu, to chodzi o płytki krwi, czy krwinki? Bo jeśli krwinki, to trzeba brać żelazo. Jeśli płytki to mała krzepliwość. Ale gin Ci wszystko wyjaśni.

Ja też mam nadzieję, że u Sylwki ok.

Chciałabym się wam pochwalić fotką mojego skarba ale mój gin sceptycznie podchodzi do usg uważa, że raz w trymestrze wystarczy i raczej będę miała za miesiąc
ostatnio ciśnienie miałam 122/68 czy jakoś tak. Idę jeszcze pospać a na śniadanie nie mam dzisiaj ochoty.

U mnie gin robi USG na każdej wizycie, takie szybkie.

Ja też cały czas myślę jak Sylwka.

mrufka współczuję wymiotów. Herbatka z imbirem pomaga ale na każdego działają inne rzeczy. Moja koleżanka żuła gumę i mi też pomaga ale ja mam tylko mdłości.

dzięki dziewczyny
Przepraszam że nie dałam wam wczoraj znać ale nie czułam się na siłach i mąż mi nie pozwalał wstawać z łóżka.
Więc miałam okropny ból prawego boku tak jakby jajnik bałam się bo w 1 ciąży dostałam takiego bólu i miałam już rozwarcie i na drugi dzień wywieźli mnie na porodówkę bo dostałam jeszcze gorszych bóli. Dlatego że nie miałam założonej karty ciąży byłam traktowana drugorzędnie, nie przyjęli mnie przez to na izbie przyjęć tylko na oddział ratunkowy miałam iść gdzie wszyscy bardzo się "śpieszyli" poszłam na konsultację do gina okazało się że na dyżur ten mój ex gin(!) burak zbadał mnie mówi że wszystko ok potem na usg to wiecie że ten idiota mi kazał czekać i pierwsze wziął na usg swoją prywatną pacjentkę?! Na usg wszystko wyszło też ok przepisał mi luteinę i no-spe forte potem jakąś kroplówkę dostałam i tyłek też mi pokuli krew i mocz pobrali. Wyniki miały być do 2 godzin czekałam 3 WBC(leukocyty) norma 4-11 ja miałam 24.19 wysłali mnie jeszcze do chirurga który mi powiedział że nie może teraz tego stwierdzić na 100% ale prawdopodobnie jest ostre zapalenie wyrostka robaczkowego i mam przyjść w czwartek wtedy wszystko się okaże czy to jest to i będą wycinali a jak nie to on nie wie co to jest. Po tej kroplówce niby mi przeszło i tylko trochę boli spać za bardzo nie mogłam bo jak się przekręcałam to bolało mogę leżeć tylko na prawym boku albo na brzuchu z prawą nogą na M który dzielnie to znosi i karzę mi tak dawać na niego nogę .

uffff dobrze że z dzidzią wszystko dobrze. Będzie dobrze.

Też się cieszę że jest wszystko ok w sumie dzidzi jeszcze nie widać i mnie ten dureń straszył że nie widzi(to dopiero 5 tydzień się zaczął) ale tak coś mi świtało i jak przyjechałam do domu od razu sprawdziłam usg z pierwszej ciąży i pierwszy raz była w 6 tygodniu i nie było widać jeszcze dzidzi i byłam miesiąc później i już było widać. Mam trochę złe myśli ale nie chce o tym myśleć i dokładać sobie zmartwień...