Mamusie luty 2013 !

Dzięki Dominia, jakoś mi się nospa kojarzyła z braniem podczas bólu brzucha tylko.
A to twardnienie to nieznośne ale jednak nie ból.. No i gdyby się okazało, że to poród, to nospa chyba wydłuży go... No ale się nie znam. Dzisiaj w nocy mnie to zaskoczyło i dlatego taka zagubiona jestem..

Madlen ja wyczytałam wczoraj w necie, że jak zaczyna się poród i są to bóle porodowe to żadna nospa nie pomoże i te bóle po kilku nawet nospach forte nie przejdą.

A bardzo Cię bolało w nocy? Może miałaś to samo co ja.
Każda kobieta inaczej odczuwa te skurcze Braxtona i właśnie u niektórych występuje ból.
Ja wczoraj byłam u gina i było wszystko ok więc sądzę że to te skurcze, a może od tego że mi wygniótł trochę brzuch bo próbował obudzić małego. Kilka tygodni temu pamiętam że miałam coś podobnego.

Madlen Chomiczka dobrze mówi także nie bój się brać nospy jak Cię boli

Czasem przecież lekarz tak zbada, że kilka godzin później lecisz na IP chodzi mi już o poród już nie raz to słyszałam ale robią to specjalnie jak widzą, że dzidzia już może wychodzić na świat

madlen jak bol to nospa pomoze mi gin kazal wziac dzis juz dobrze
nie dzwonilam do niego dzisaj bede lezec , bo jakas nie do zycia jestem po nie przespanyc nocach ;/

No brzuch był taki megaczuły i obolały, meganapięty, jakby chciał się oderwać od reszty. Najchętniej wtedy chciałabym zawisnąć w powietrzu
Nospa najlepsza przyjaciółka ciężarnych, będą ją mieć blisko

Ja też nie do życia, wiecznie bym spała.
I ten wszechogaarniajacy bałagan.. . Niech jednak jeszcze Junior poczeka choć do początku lutego. Wcześniej by mieszkał w syfie..

Hej mamusie!
Sylwka u nas tez dziś kolęda. Na szczęście jesteśmy pierwsi, więc o 10.07 już było po. Jak byłam mała, to byliśmy ostatni i pół wieczora się czekało na księdza, jeszcze nie było wszędzie tel. to w ogóle.

Madlen, trzeba się tak nastawić, że dzieci tak nam dadzą popalić, że miesiąc po porodzie będziemy laski jak nigdy:)a co dopiero jak będzie czas do pracy wracać.

Alina, Princess co z Wami?

Satine rozmawiałaś z mężem?

Vini- piękności, po prostu cuda tworzysz.

Natalka udanej zabawy:)

Kasia ja miałam ponad 2 tyg temu opryszczkę i najpierw stosowałam maść, którą miałam w domu, ale jakoś licho pomagała i kupiłam sobie 2 plasterki i pomogło.Jeden na dzień drugi na noc. Nic o stosowaniu w ciąży nie było.

Mój obwód dziś po śniadaniu- w pasie 98, a w najgrubszym miejscu 102.

Ja mam takie bardziej napinania się brzucha, taki robi się twardy i odpuszcza zaraz, ale to jak chodzę czy jak coś w kuchni robię.

Dzień dobry

Do nas dziś wpadają teściowie na obiadek, a potem jadą do teatru na tą "Politę" (dostali od nas bilety na urodziny ) Mam nadzieję, że będzie im się podobać, no a najpierw smakować
Potem doczytam wszystkie posty. Na szybko tylko napiszę, że szopka Vini jest cudna , a Dominia - wyglądasz super i zazdroszczę figurki. Ja podobnie wyglądałam we wrześniu i wtedy się sobie podobałam z takim zgrabniutkim brzuszkiem a teraz to już mniej

Pościeliłam dziś Olciowe łóżeczko Pokoik jeszcze troszkę zabałaganiony, więc na razie tylko zdjęcia łóżeczka

I jeszcze jedna fotka

I ostatnia

Może nasze koleżanki urodziły, że się nie odzywają..

Princess, Alina, Monia.. haloo



Pliszka przepiękne...

Pliszka cudowne łóżeczko aż się napatrzeć nie mogę!

Michasia tak rozmawialiśmy póki co jest dobrze

z gory przepraszam za brak szybszego odzewu ale nasz net tez zrobil sobie swieta i sie wylaczyl

w kazdym razie juz jest ufff... nadrabiam... w skrocie powiem ze u nas wszystko oki kregoslup boli brzusio nie mala wystawia nozke chce sie juz chyba wypchnac a swieta dosc spokojne:) przezylismy


martyna pieta przezyla a buty nie byly nowe wiec sie zdziwilam poprostu inaczej przenosze c iezar ciala i pewnie tego jest efekt...

sylwia no wlasnie tak wygladalo ze poprostu mam plane wiesz to jasniejszy zamsz wiec widac no co zrobic...

madlen to w razie czego mozna po niego bezpiecznie dzwonic :P:)

buziaczek super ze z mala wszystko oki

dziewczynki dziekuje za wszystkie zyczonka swiateczne troszku przegapilismy no ale i my sie dorzucamy z noworocznymi jakby mial sie necik znow popsuc

satine uswiadom swojego malzonka ze to juz nie pora na picie bo termin nas goni moj lubil sobie piwko po pracy wypic ale juz go swiadomosc zrzearla i piwka juz nie pije zeby byc kierowiec w razie czego... no i pamietaj ze rozmowy tylko na trzezwo... nie rozmawiaj o piciu w trakcie picia to nic nie da tylko awanture

u nas tez sie w swieta nie pije tylko w drugi dzien ale to niewiele symbolicznie najwyzej winko...

dominia tak mi przykro ze doczytalas sie o tej kobiecie... musimy pamietac o tym cisnieniu i wspolczuje najbardziej mezowi to musi byc dla niego szok...

aneta poprosrtu malenstwo ma juz mniej miejsca wiec nie kopie a sie pcha wiec spokojnie...

kasia gratki 8 miesiaca hehe ja juz 35 wiec niedlugo juz 9 az sie boje

princess dosc wesolke te prezenty...

kurcze chcialam byc ambitna i wszystko przeczytac ale tego bylo tak duzooooo

no wiec co do prezentow to ja od mojego m dostalam misia w mikolajkowym stroju sliczniutki duuuza pake ferrero rocher mniam jeszcze mam polowe i taki medalik ze spiacym bobasem i zegerkiem na ktorym nie ma jeszcze wskazowek i jak mala sie urodzi to wygrawerujemy godzinke narodzin... postaral sie

od mamy dostalam kolczyki haftowane maki... od brata hmmm drewniana choinke no ale coz... ale za to od kuzyna i jego partnerki dostalam ksiazke... byc rodzicem to takie proste cudowna smieszna i zabawna... pisana z dwoch stron meskiej i damskiej i mozna sie uplakac ze smiechu najwiekszy prezent dostalam od rodzicow m ktorzy nie wpuscili na wigilie jego brata z ta bratowa co mi tak duzo przykrosci sprawila wiem ze moze nie powinnam sie z tego cieszyc ale naprawde doceniam to... od vkolezanki dostalismy dwie bluzeczki dla malej...

ala partnerka mojego kuzyna nie miala jeszcze biopsji a z bydgoszczy do domku musiala sama wrocic bo mama po nia nie pojechala.. mowie wam ze chyba tej kobiecie cos na glowe upadlo... nic jeszcze nie wiadomo co z ta nerka miejmy nadziejej ze bedzie dobrze...

i wczoraj pojechalismy sobie do lodzi kupic sobie drugie prezenciki takie poswiateczne... m wybral sobie spodnie a ja dostalam robota kuchennego kasie takiego jakiego bardzo chcialam i dzis robie placki ziemniaczane jedna reka hehehe

pliszka sliczny komplecik...

Pliszka ładna pościel i śliczne łóżeczko

Alina dobrze, że święta spokojnie minęły

Dominia znam taki przypadek, mojego ojca panna jak była w ciąży to jej zruszyła ginka palcem szyjkę i ona zaczęła rodzić parę godzin później...

A u mnie kłótnia, akurat w moje urodziny, M nie przyjedzie, bo ojciec mu powiedział, że szkoda pieniędzy na bilety wydawać na jeden dzień.?! To mu powiedziałam, że pierd*** jakieś trójkąty i niech się zastanowi co jest jemu ważniejsze... Po prostu tak mnie wkur***, że chodzę cała roztrzęsiona i płaczę, tak mi przykro i już nic mi się nie chce... Nie wyrobię zaraz, ważniejsze jest to co tatuś mu powie, a nie ja... SZOK.! Ja nie rozumiem tego... Dodam, że w dwie strony za bilety to tylko 14 złotych, co za ludzie... Wrr...

Pati bardzo współczuję. Nie płacz już!
Wszystkiego najlepszego, żebyś miała odtąd same radosne dni, żeby ze szkołą wszystko się dobrze układało no i oczywiście by Maleństwo, które w sobie nosisz bez problemu przyszło na świat w swoim czasie i dało Ci cały ogrom szczęścia.

Ale dziad...przecież to nie on ma do Ciebie jechać tylko jego syn. Po co się miesza...

Sto lat