Mamusie luty 2013 !

Princess jeju jak mi Ciebie szkoda, bo wiem ,że to strasznie przykre jest... Okropna sytuacja z mamą i siostrą, u mnie to samo z 17-letnim bratem jest nie ważne co zrobi i co powie i tak jest święty, matka Go wybroni ze wszystkiego... Apropo takich sytuacji... Ja to miałam zajebistą wigilię wszyscy dzielili się opłatkiem i usiedli do stołu, a ja siedziałam sama u siebie na górze w pokoju i płakałam... Bo jak dzieliliśmy się opłatkiem, brat mi składając jakieś tam życzenia jakąś rymowankę rzucił i nazwał moje dziecko skurwysynem... a ja automatycznie w bek i na górę, po 2 godzinach przyszła matka i do mnie, że ja mam go przeprosić, że się tak zachowałam, bo jak to ja nie będę z nim przy stole siedzieć, że on specjalnie poszedł, żebym ja mogła zejść... No kurwa... Ale wtedy to przegiął nie odzywałam się do niego przez parę dni, a on jeszcze się na mnie obraził, że jak to przecież to tylko żarty były... Więc też ostro chora sytuacja z moim bratem i matką...

Marlena też śliczny brzusio

Dominia Katarinka dziękuję Wizytę mam we wtorek więc przeczekam już, no chyba że jutro się pogorszy...

Katarinka mnie też boli nadgarstek, co noc jest tragedia, boli i jeszcze jak przeskakuje i tylko lewy.

Vini Marlena super brzuszki.

W nocy mam spuchnięte dłonie bo zastój, człowiek leży w bezruchu, zawsze rano, w parę minut po wstaniu z łóżka wszelkie opuchlizny znikały. A dzisiaj nic. Próbowałam zwalić winę na solone paszteciki z pieczarkami, które wczoraj jadłam na kolację i dość sporą tempraturę w mieszkaniu - 25 stopni. Może w tym jest przyczyna, nie wiem. Zastanawiam się, czy jutro nie zanieść moczu do badania na obecność białka...

Pati Jestem w szoku!!

Satine Uuu u mnie to tyle się działo ja nie raz płakałam przez niego... Przy matce mnie nawyzywał od kurew itd... Ale matka nigdy słowa na to nie powiedziała nawet jak mi łapami przed twarzą wymachiwać potrafił... Nawet jak w ciąży już byłam... No ale to taka chora miłość matki do syna... Ona zawsze wybrania go, że to tylko na żarty przecież, więc jak ja mogę się obrażać...

Princess zrób ten mocz, zawsze będziesz spokojniejsza bo coś mi się ta opuchlizna nie podoba .. jak myślisz ?

Pati szok co za gnój

Marlena śliczny brzusio

Dominia szkoda słów na mojego brata, za demoralizacje, picie, palenie, nocowanie poza domem trafił do pogotowia opiekuńczego w tym miesiącu będzie już rok jak tam jest.. I jest co raz gorzej z nim przez towarzystwo, które tam siedzi... Ostatnio co był w szpitalu okazało się, że jakieś dopalacze bierze... Ale to przemilczeli już wychowawcy i do dyrekcji chyba nie doszło, bo żadnych konsekwencji nie poniósł za to... No, ale moja mamusia kochana dalej uważa, że to grzeczny chłopiec... A mnie tam sama oddała tylko i wyłącznie za to, że szkołę rzuciłam... Długo nie potrafiłam jej wybaczyć tego, ale jakoś z czasem mi przeszło... Chociaż wiadome, że zawsze jakiś żal pozostaje... A jego jak tylko am trafił odwoływała się... A jak tam się trafia po jakimś czasie ma się sprawę po ok.miesiącu... No ja po sprawie za głupią szkołę dostałam bilet do ośrodka wychowawczego (nie trafiłam za dobre zachowanie, bo nie było do mnie zatrzeżeń żadnych), mamusia się już o to postarała... A brat po sprawie wyszedł do domu, no bo jego wybroniła, że jak to grzeczny chłopiec jej... ;0 Ale wrócił tam z własnej woli, bo powiedział, że w domu mieszkać nie chce i taka to historia... Od długiego czasu taka patologia się dzieje... Kiedyś też prosiłam go żeby został chrzestnym, ale przecież nie bo on nie bd chodził do kościoła żeby bierzmowanie zrobić, bo mówi, że w Boga nie wierzy... Aż czasami z babcią się go boimy, bo on wydaje się jakiś opętany

No i dlatego Princess nie martw się, ja też wiem jak to boli jak rodzice dzielą rodzeństwo na te lepsze i gorsze... Tylko u mnie inna sytuacja troszkę ostrzejsza była...

Pati współczuję "braciszka". Prawda jest taka, że jakby nasze matki miały inne podejście do gówniarzy, jakby przywoływały ich do porządku to byłoby inaczej... Większość takich sytuacji jest przez bezmyślność rodziców a my cierpimy... Mnie też siostra kiedyś wyzywała od najgorszych i jak spytałam mamy, dlaczego nie reaguje to mama powiedziała, że może sobie zasłużyłam?
Moja siostra też ostatnio odwaliła numer, zapaliła papierosa przed szkołą, nie zjadła śniadania, zemdlała i zabrało ją pogotowie to mama miała pretensje nie do niej, że gówniarz pali w tym wieku i wychodzi z domu bez śniadania, tylko naskoczyła na jej ojca, że jej nie pilnuje ! Siostra mieszka ze swoim ojcem w Anglii a mama w Polsce... mamy innych ojców.

Dominia jutro pójdę i zrobię to badanie moczu i na wtorkową wizytę będzie wynik, będę chociaż wiedziała na czym stoję...

Paula - dużo zdrowia dla córeczki, oby ten drugi antybiotyk był trafiony
Jadziu - super wózek i super ciśnienie!
Alina - współczuję teściów. Przecież Ty już jesteś przy samej końcówce ciąży i jeszcze nimi musisz się denerwować
Natalka - nie daj się zarazić
Dominia - mnie zawsze boli pod żebrami z prawej strony jak dłużej siedzę, Jak się przejdę to pomaga
Vini - super brzuszek
Marlena - fajnie że już masz neta, to i oczywiście fajne zdjęcie brzuszka,
Pati - faktycznie głupia sytuacja. To na rodzinę widzę nie masz co liczyć. Zachowali się paskudnie!

Princess ja to Ci powiem, że już nie mam siły na te sytuacje, po prostu jak brat wychodzi na przepustki do domu staram się go omijać jakoś i nie wchodzimy sobie za bardzo w drogę, zresztą on tylko przychodzi zjeść i spać do domu jak na przepustce jest, o tyle dobrze, że zaraz sobie idzie do znajomych... chociaż ostatnio sam przychodzi do mnie i się radzi w sprawie dziewczyny... U mnie to wszystko się zaczęło jak ojciec się wyprowadził i się rozwiedli rodzice, matka faceta sobie znalazła i on też ją trochę nakierował na mnie, a dla brata kase nawet dawał na jego hulanki... Ale krótko trwało i wyleciał z domu

Ola powiem Ci, że jak nie ma brata w domu to jest w miarę, matka tam mi pomoże przy małym, więc jest w porządku na razie, a jak będzie trzeba wrócić do szkoły to babcia będzie zostawać

Dominia sliczny ten twoj wozek ciesze sie,ze jestes zadowolona
Patii az trudno w to uwierzyc co piszesz...co za gnojek
Vini niezly ten twoj brzuszek...ale widze,ze chyba masz wyzej ode mnie...moj cos opadl ostatnio
Marlena tez sliczny brzuszek
Princess tez zrobilabym badanie moczu....wogole jakbym byla w Polsce to zrobilabym sobie mnostwo fajnych badan dla swietego spokoju pod tym wzgledem jestem troche skrzywiona



a to moj

Paula drugi antybiotyk? o kurde...moj syn rano mial 36,6...wariuje szaleje ale mu zmierzylam o 18 i mial niby 37,1...czyli takjakby mu do konca nie przeszlo..W pewnym momencie tez stwierdzil ze brzuch go boli ale zrobil kupe i niby ok..kupa niby normalna.Nie poszczam go jutro...i teraz albo go puszcze we wtorek bo proby i w srode jest wystep z okazji dania babci...albo wogole w tym tyg.w przyszlym sa ferie wiec bedzie w domu siedzial.tesciowa nie wiem czy sie wykurowala wiec nie wiem czy na wystep by przyszla.musialabym jej dzis dac znac juz..moze moj tata by przyjechl..moze...M mowi zeby go wogole nieposzczac...ze on go popilnuje we wtorek jak ja pojade na patologie...ze w sumie niby zdrowy ale nie wiadomo...ze pojdzie na te 3 dni i znow cos zlapie...a tak bede miec 3 tyg spokoju..teraz sie dokuruje i bedzie zdrowy i ze mnie niczym niezarazi.A ja nie wiem co robic.BO narawde nie wiem czy on napeno zdrowy..bo sak to 37,1...ja mierzylam sobie to mialam 36,8..bo sprawdzalam termometr...nie wiem co robic..

Domina mnie syn tak kopal po rzebrach...a tosia narazie nie...jakos kopie ale jakby do rzeber niedostawala..bardziej jakos na boki uderza..

Jadzia dobrze ze wzoek dotarl.Ale mialas niskie cisnienie..starsznie..

Alinka przerabane z tymi tesciami..kurde ja sie juz zastanawiam na ile oni to tez wykorzystuja..Skad on wie ze nie maja co jesc..?ciezka sytuacja...ale nie mozecie ich caly czas utrzymywac..Oni nie maja zadnych swoich pieniedzy>nie umieja gospodarowac?bo bracia bracmy ale moj ojczym tez dawal w tylek..przepijal ale moja mama tak gospodarowala ze jedzenie zawsze bylo..

Vini ale slodki ten brzyuszek..a lozeczko to chyba jakies mniejszych rozmiarow tak?

Princess kurna niefajna wyszla ta rozmowa z mama...nawet nie wiem co CI napisac..przykre..

Marlena sliczny brzusiio:)

Pati co TY piszesz...matko te nastolatki jakies chore..no jak mozna tak powiedziec..ech

Princess strasznie goraco macie w domu..ja bym chyba padla..Soli powinnas unikac jak puchniesz..ale mocz to ja bym zaniosla..co CI zalezy sprawdzic co i jak..

a mnie dzis brzuch twardnieje...czasami kluje w szyjce...
Jutro musze podejsc o 8 rano sama do przedsxkola bo bedzie Pani psyholog a od niej opinie tez potrzebuje..moze sie niespozni bo M do pracy sie spieszy,
troche mi cukier po kolacji wybilo bo az 119 ale zjadlam 1ig kielbasa zywiecka i majonezem,,druga wase z tym samym i jeszcze 2 kawaki pomelo..
teraz zjem tylko wase z cztym slekiim i pomelo zeby juz duzo niebiegac po poislku bo jak mnie tak kluje to moze lepeij nie..

jadzia sliczny brzusio..a z badaniami to weszly CI w krew..hehhe

Jadzia trudno uwierzyć, bo takie rzeczy to zazwyczaj tylko w trudnych sprawach się widzi No tylko gorzej jak tak na własnej skórze się przekona, ale większość już za mną i liczę, że będzie coraz lepiej I duży jaki brzusio masz śliczny ,kurde no i rzeczywiście już niziutko

Kasia teraz takie mają rzeczy w głowach te nastolatki, że czasem nie wiadomo co powiedzieć, chociaż sama ledwo co odrosłam od ziemi, że tak powiem...

Patii zycze ci zeby bylo tylko lepiej a brzuch bardzo nisko...az sie przerazilam jak zobaczylam fote.
Dominia wspolczuje ci bardzo tych boli...mnie az tak nie kopie..wogole mniej sie rusza...licze ruchy i jest ok...ale bardziej jest leniwy niz ostatnio A co do tych skurczow to nie oczuwam bolu...tylko nieprzyjemne stawianie...nawet jak mi dochodzilo do 100 to nie moge powiedziec,ze to bolalo
Princess mi nic na razie nie spuchlo. Ale za to mam mroczki przed oczami czasami
Kasiachyba tak a wczesniej pytalas jak cukry...u mnie ok na razie...wszystko w normach polskich na czczo mam 82-85 wczoraj tylko po szpitalu jak zjadlam lapczywie (taka bylam glodna ) to mialam 135..ale szybko spadlo cale szczescie

Jadzia Ty nam dostarczasz newsy
Szpital rewelacyjny, a wózek piękny. jeszcze trochę i nie będzie w nim misia

Alina są głodni przez swoją głupotę albo wyrachowanie. Myślą wydamy kasę na synka a Wy im i tak dacie... Figa z makiem..

Princess dzięki Jutro zobaczymy..

Princess ja jestem spuchnięta jak świnka. Łydki, ręce, twarz...w 4 mcu obrączka była ciasna..
Siostra jest jeszcze niedojrzała i głupiutka, za parę lat zmądrzeje. Nie martw się
Moja siostra też mieszka za granicą i też sie nie nadaje na bycie chrzestną. Moja rodzina to mąż i 2 Adasie

Z moją siostrą też ciężko...nie raz wywinęła numer. Kiedyś się tak z matką lała, że musiałam je z kuzynką rozdzielać po czym uciekła z domu. Ojciec ją znalazł po 3 dniach u jej fagasa...zachlaną totalnie. Taka brudna była jakby ją stado murzynów przebzykało, że tak powiem. I wyzywała ich wtedy od różnych...ojca od pijaków, matkę od kurw. A i tak była najlepsza. Ojciec ją w nagrodę wtedy jeszcze nad morze pościł na kilka dni...a ja wtedy jak pojechałam na woodstock w tajemnicy przed nim to nie chciał mi kupić nowych spodni bo przecież na woodstocku się w porwanych chodzi i nie chce żebym się gorsza czuła...no nic. Teraz za to się jemu ładnie odpłaciła. Przed moim ślubem jak nie gadała ze mną to wpadła w furię bo ojciec chciał mi za ślub płacić i wiecie zazdrość wzięla nad nią góre ( nie pierwszy raz). I z ojcem się prawie pobiła... taka córeczka...a ja nie mogę znieść jej obecności. Fałszywiec.