Mamusie luty 2013 !

Alina też myślę, że dobrze, że pojechałaś. Informuj co i jak.

Kasia a mówisz często Kacprowi, że niedługo urodzisz i będzie z Wami mała Tosia i że on już duży samodzielny chłopak, a Tosia niestety będzie wymagała ciągłej uwagi, ciągłego zajmowania się nią i że jak on był taki mały, to nic innego się nie liczyło. Teraz bardzo go kochacie i nigdy się to nie zmieni, że będzie dla Was cały czas bardzo ważny, ale Tosia nie będzie mogła sama się sobą zająć, że będziecie musieli poświęcić jej bardzo dużo uwagi. Ale Kacper jako już duży chłopak i starszy brat będzie mógł Wam trochę pomóc i wspólnie z Wami robić różne rzeczy przy Tosi, uczyć ją później nowych rzeczy i w ogóle.
Fajnie, że te warsztaty w końcu ruszyły i wróciliście zadowoleni.

Katarinka jasne, że będziesz dobrą matką, wspaniale sobie poradzisz, zobaczysz. Zrób dla siebie coś przyjemnego, może kup sobie jakąś duperelkę,tak dla siebie, nie z myślą o dziecku. Zrób coś, co poprawi Ci humor, pozwoli na moment oderwać myśli od ciąży.

A mi smutno z powodu jutrzejszego ślubu brata. Już kiedyś o tym pisałam. Jest ślub cywilny, zawiadomienie dostaliśmy 2 tyg temu. Brat mówił, że najpierw cywilny a później jak Magda urodzi to wezmą kościelny, ale ta wizja kościelnego (też takiego raczej bardzo skromnego) coś się oddala...
Po ślubie Magdy mama wymyśliła obiad-dla rodziców, rodzeństwa i świadków-12 osób.
Jedna moja ciocia, gdy jej brat brał tylko cywilny i mówił, że kiedyś tam kościelny, to dała tylko kwiaty i powiedziała, że prezent na kościelny. My wyszliśmy z tego samego założenia.
Jednak im bliżej tym mam większe wątpliwości. Sami ponad 3 lata temu dostaliśmy 300zł i pościel. Mieliśmy konkordatowy, normalne wesele.
Jednak to jest brat i chyba jednak wypada coś dać. Sytuacja między nim a nami napięta-choćby za sprawą pokoi, które będą stały puste przez prawie cały czas...
Brat chyba nawet się na dobre nie przeprowadzi, bo narazie od kilku m-cy przyjeżdża raz na ok.tydzień do domu, posiedzi na kompie, zostawi brudy do prania, weźmie czyste rzeczy i jedzie z powrotem...
Naprawdę niewiem jak do tego podejść, narazie kupiłam kartkę...
Paweł jest zdania by nic nie dawać,bo jednak ślub tylko cywilny, my jesteśmy wierzący, brat też jak poznał Magdę to zaraz kurs przedmałżeński robił, był się u księdza dowiadywać jakie formalności, bo chcieli w innej parafii ślubować...i w ogóle.
Spróbujcie proszę coś doradzić.
Naprawdę jakoś to mnie dołuje...
Brat dziś powiedział, że pieniądze które dostaną chcą sobie odłożyć, Magdy babcia im już coś tam dała i mówił, że nie mało... Sam często jak mówił o tym ślubie to właściwie po to, by Magda była później ubezpieczona i z nazwiskiem dziecka...
Tak od początku się wyrażał, jako taka formalność.
Paweł wychodzi z założenia, że jak dla ubezpieczenia to co? jak pojedzie auto ubezpieczyć, to też ma na prezenty liczyć?Głupie to wszystko...

Jadziu Zdolny chłopiec z Bartka A Ty faktycznie już bidulka jesteś. Tak jak piszesz - będzie dobrze i niebawem nasze maluchy nam wszystko zrekompensują.

Kasiu To co piszesz o porodzie synusia, to potwierdza, czego się nasłuchałam ostatnio od koleżanek. Ale masz rację, wszystko nieważne, wszystko przetrzymamy, byle nasze kruszynki były zdrowe.

Dominia, Pati - nie zrozumcie mnie źle, ale w pewnym sensie cieszę się, że takie same "dolegliwości" mamy, choć dzieli nas spora różnica wieku. Widocznie ciąża to ciąża i tyle

Andzia, a Twój synuś to naprawdę duży chłopaczek Jesteś w 33 tygodniu, tak? Moja w 33 tyg. ważyła 1900. W sobotę idę na wizytę i będzie mi robił usg lekarz prowadzący. Zobaczymy ile wg niego będzie ważyła i ile przybierze przez te 10 dni

hej mamuśki
ja od rana praktycznie poza domem. ok 9.00 pojechałam na badanie moczu i morfologię wyszło nawet oki, leukocyty podwyższone tylko we krwi do 10,5 ale to chyba normalne w ciąży. w moczu liczne bakterie i fosforany, ale podejrzewam że to przez moją wysokozmineralizowaną wodę mineralną ;D więc cieszę się w poniedziałek mam wizytę u gina, już nie mogę się doczekać żeby zobaczeć mojego szkraba

ale dziś miałam kiepską noc, usnełam po 24.00, obudziłam się o 4.40 i po lewej stronie na dole kucie .. chwilę siadłam i chciałam przewrucić się na prawy bok (bo całą noc spałam na lewym) i co! Kopniak w prawą nerkę aż się wyprostowałam! nie dał mi spać na prawym boku mój Buntownik! i rad nie rad, siadłam na półsiedząco drzemałam do 7.. taka zaspana chodzę dziś.

w kolejce na badania spotkałam mojego kolegę i oddawał mocz swojej miesięcznej córci opowiadał jak towarzyszył swojej żonce, masował jej plecy piłeczkami.. i fajnie, pytał czy znam płeć ja mówię że tak, synek będzie, a on że ja to mam szczęście że za pierwszym razem mi się udało hihihi:D to urosłąm! heh a i ona urodziła 2 tygodnie przed terminem.

a i po badaniach poojechaliśmy z M do rodziców i nie dawno wróciliśmy ;P
no a teraz zaczynam Was nadrabiać 85 postów przede mną lekturka na dobranoc

jestem z szpitalu w leczycy tu jest jeden i zapoznaje się z porodówa

w sali obok jest mąż jednej z dziewczyn i coś je ale tak głośno że tu słychać fuj

sprawdzają mi serduszko małej i wszystko ok więc dobrze

Michasia jednak to Twój brat i trochę nie wypada iść z pustą ręką .. mimo, że to tylko cywilny .. przyszło mi do głowy takie coś żebyście może kupili jakiś prezent, który się przyda, coś do 100 zł np. jakąś pościel ładną i porządną, napewno sobie nie kupią bo wiem to po sobie .. a kasę dacie wtedy jak będzie miał kościelny możesz mu to nawet powiedzieć, że teraz drobny prezent a z resztą czekasz na ten właściwy moment

Katarinka prócz numeru pesel to przecież niczym się nie różnimy

Alinka będzie dobrze niedługo Was wypuszczą tylko posprawdzają wszystko co i jak

Michasia A może kupcie jakiś drobiazg, tak tylko symbolicznie i wręczając powiedzcie, że ślub podobno tylko dla formalności (symboliczny) to i prezent adekwatny. A właściwy prezent po kościelnym, szczególnie, że teraz macie inne wydatki. Ja bym się chyba w Waszej sytuacji aż tak nie przejmowała, co on sobie pomyśli. Skoro jego nie bardzo obchodzi Wasza sytuacja i Wasze niedogodności, to tym bardziej...

Michasia trudna sprawa...powiem szczerze,ze nie wiem co bym zrobila ciezko mi cokolwiek doradzic. Zrob tak,zebys ze soba sie dobrze czula.Zawsze staram sie tak robic,zeby byc w zgodzie z sama soba. Ja pewnie lepiej bym sie czula gdybym kupila prezent...bo kto wie moze koscielnego nigdy nie bedzie? I bedzie elegancko i nie bedziesz miala sobie nic do zarzucenia. Ale to ja bym tak zrobila.Nielatwa sprawa i wspolczuje takich relacji z bratem. Szkoda,ze to sie tak ulozylo

Jadzia gratulacje dla Bartka. A to zdolniacha

Andzia mój syn 3 dni temu miał prawie 1500g, lekarz mówił, że może dobić do 3800g, nie ma mowy o cc.

Kasiu niesamowite to co napisałaś o miłości do dziecka, analizuję to...

Michasia wg mnie ich sprawa jaki ślub, brat jest jaki jest, coś wypada dać- może jakiś sprzet AGD? Jakiś robot lub blender, żelazko itp. Ty masz teraz mnóstwo wydatków, on jest egoistą, poza tym dużo czasu Wam nie dał na przygotowanie więc nie spodziewa się kokosów więc symboliczny prezent..

Ja leże w leczycy tu jeden szpital jest tylko więc wiadomo że tu będę rodzic

z mała ok badają ciągle serduszko

katarinka1 napisał:

Jesteś w 33 tygodniu, tak? Moja w 33 tyg. ważyła 1900. W sobotę idę na wizytę i będzie mi robił usg lekarz prowadzący. Zobaczymy ile wg niego będzie ważyła i ile przybierze przez te 10 dni

Tak. Dziś zaczynam dopiero 33 tydzień, a synuś już taki duży...

Andzia Tak pomyślałam, że i te sprzęty są różne i lekarze się mylą (podobno do 0,5 kg to norma) no i każda dzidzia inaczej rośnie. Może Twój synuś teraz przychamuje a moja wprost przeciwnie. Wszystko okaże się po narodzinkach

andzia wzrósł ci ten chłopak

michasia kup bratu komplet ręcznikow będzie w miarę tanio a i praktycznie

Alina a zostawia cie? KTG masz robione? masz skurcze?
Madlen no ma skubany talent jezykowy i cale szczescie to synek bedzie mial idealna wage przy narodzinach...nie powinno ci trudno wypchac mi lekarka mowila,ze dziecko teraz bedzie roslo ok. 250g na 10 dni...jezeli tak to moj tez nie przekroczy 3800g

katarinka1 napisał:

Andzia Tak pomyślałam, że i te sprzęty są różne i lekarze się mylą (podobno do 0,5 kg to norma) no i każda dzidzia inaczej rośnie. Może Twój synuś teraz przychamuje a moja wprost przeciwnie. Wszystko okaże się po narodzinkach

Za 3 tygodnie mam kolejne ważenie synusia. Wtedy okaże sie jak szybko przybiera na wadze. Oby lekko postopował, bo jak nie to cesarka... no chyba, ze zechce wyjść wcześniej ale żeby temu zapobiec mam sie mega oszczędzać żeby go troche przetrzymac w środku. Szyjki praktycznie nie mam więc w każdej chwili może wyjść

Jadzia kurde no to zdolny chłopak z tego Twojego Bartka

Dominia wiem ostatnio pisałam właśnie o tym, bo u mnie to samo jest aż boli czasem jak chodzę mogę iść się wysikać a i tak zaraz dalej mam parcie na pęcherz.. Już mam dość tego najbardziej...

Andzia kurde a co to maluchowi tak się spieszy.? ;> niech jeszcze posiedzi w brzuszku u mamusi Ależ duży już

Michasia kurde ja to nie wiem co Ci poradzić, ale skoro to tylko cywilny to chyba wypada tylko tako coś dać jakiś symboliczny prezent, coś takiego, żeby nie nadwyrężyło zbytnio waszych funduszy

Katarinka ja uważam , że nie mam za co być zła bo taka prawda ciąża to ciąża jak każda musimy ją przejść

Alina hehe co za typ no to dobrze, że ok u Ciebie

Andzia mój synuś w 34tc ważył 1950 dopiero więc mały będzie hehe lżej urodzić, więc może szybko pójdzie