Mamusie luty 2013 !

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Vini a tak z ciekawości czy w Holandii robią w ciąży test obciążenia glukozą ?

Andziu no to pięknie jesteś po biologii? Chociaż Ty bardziej branża kosmetyczna, ja medyczna.

Vini to super, że Ty też zadowolona po wizycie, dostałaś wytłumaczenie na swoje bolące żebra

sylwia1986 napisał:

Andziu no to pięknie jesteś po biologii? Chociaż Ty bardziej branża kosmetyczna, ja medyczna.

Skończyłam specjalność: biotechnologia molekularna

Domi to dobrze, że z dietką jest ok już niedługo i mam nadzieję, że też po porodzie to pieroństwo się ode mnie odczepi

Vini cieszę się, że podobała Ci się dzisiejsza wizyta a z tymi żebrami to ja mogę mieć podobnie ale już niedługo i będzie ulga w bólu

Sylwia super, że będziesz jeszcze mogła podglądnąć maluszka jak sobie radzi w brzusiu

Alinka ja bym pewnie pojechała na IP albo zadzwoniła do gina, plamienie to już nie jest takie fajne warto zawsze się dowiedzieć czy wszystko ok Nataszka się wierci ładnie ? powiem Ci, że nie wiem może kurde przeforsowałam wczoraj trochę sprzątałam z mamą w piwnicy i wyciągałam rękę dosyć często .. wychodzi, że jestem nie do życia bo co nie zrobie to później coś mnie boli

Michasia ale beznadziejnie z tym dachem .. pewnie się znowu tym martwisz a już miało być dobrze, musicie jednak zabrać się za to żeby jak Ania przyjdzie na świat wszystko było ok i super, że remont już tuż tuż panele to dużo lepsza sprawa niż gumolit

Dzisiaj pisałam z koleżanką ze studiów która ma termin na 21 stycznia, siedzi od wczoraj w szpitalu i jutro będzie miała robioną cesarkę ze względu na padaczkę, strasznie się boi .. cały czas jej mowię, że będzie dobrze bo przecież musi być ale jej zazdroszczę, że jutro będzie miała swoją córeczkę obok siebie

Domi, robi sie ( bo wyszukalam na formularzu kiedys jak mi dala na skierowanie na pobranie krwi) ale to nie jest standardowe badanie...kieruja tylko jak sa jakies podejrzenia, ale jakie? nie wnikam. na to co ja sie niby skarzylam, zawsze machano reka, ze to normalne, no i pewnie tez tak bylo, bo wiekszych przebojow nie mialam...ale jednak niefajnie, ze nie robia kontroli kazdemu. Ciekawe czy jakbym byla pod kontrola szpitalnego ginka to mialabym wiecej tych badan...noo, ale tego sie juz nie dowiem, to na bank ostatnia ciaza

Sylwia slicznie wygladasz

Vini ekstra ze na wizycie wszystko ok

Michasia niefajnie z tym dachem.

Ja znow jestem mega slaba.nie wiem co jest grane.ledwo siedze na krzesle i oddycham.temp 36,1.zaraz sie zbieramy na warsztaty z fizyki do przedszkola.nie wiem jak dojde.Tosia kopie nizej???kolo pepka i z boku po lewej kolo kosci bidrowej..wogole mam jakby ucisk na szyjke..ale to moze takie wrazenie od tych globulek...
Jem kurde moze zamalo weglowodanow...dobrze ze w pon ten diabetolog.musze jej wypytac o te zmniejszanie posilkow zeby cukry byly w normie.przeciez jak ja bym dzis miala rodzic to szans nie ma.oddychac nie mam sily a co dopiero przec.wyspac sie nie ma jak bo wieczor insulina rano mierzenie.tez jestescie bardziej oslabione czy tylko mnie dopadlo?bo moze to normalny etap...

alinka a mowili Ci ile Nataszka juz wazy?

Justynka nie krytykuj kazdej mamy niekarmiacej.bo uwierz mi ja nie po to co 2 godz siedzialam po 15min na jednym cycku z lakratorem zeby przestac karmic tylko po to by utrzymac karmienie jak najdluzej...wtedy byl porod wywolywany...tona okystocyny...w 3 dobie cycki twarde jak kamienie a potem jak zmiekly to koniec...walczylam ile sie dalo.i teraz tez bede dopoki starczy mi sil...moze ona bedzie umiala ssac.szkoda ze jednak nie jade do szpitala mojego gina bo wiem ze tam by mi pomogli sie nauczyc...chocby probowali...

Chyba sobie dzis po 18 zrobie jajecznice zamiast tej jednej kromki...moze mnie bardziej wzmocni...ech...jeszcze mies i chociaz normalnego chleba sobie zjem...i nie 1 kromeczke tylko normalnie...nawet z samym maslem...

Witajcie,
Dziewczyny z tym paciorkowcem to jest tak że jeśli nie masz wymazu lub masz wynik dodatni, to w szpitalu dają jednorazowo antybiotyk przy porodzie. Tak chyba jest prawie wszędzie. I maluszkowi nic nie grozi.

Co to tego karmienia piersią, to też słyszałam że kompletna porażka. Ja muszę karmić bo to zmniejsza szanse wystąpienia alergii pokarmowej, a moje dzieciątko będzie już na wstępie obciążone genetycznie. Trochę mnie to przeraża, bo też powrót do pracy jest trudniejszy, ale od czego są laktatory. Jakoś damy radę

Pati, Gabilee - więcej odpoczywajcie, bo zaraz nam tu wyprzedzicie Alinę.

Sylwia - dobrze że po wizycie ok. To będziemy brać ten fenoterol do 38tyg razem Super że udało się z USG.

Ja znowu nie mogę spać w nocy, zasypiam koło 1-2 i budzę się o 6. Tak już od paru dni. Jestem rozdrażniona i głowa mnie boli jak po imprezie, ale zasnąć w dzień nie mogę

Dominia to ta z którą miałaś razem prezentacje? Ale ten czas leci jeszcze miesiąc i my będziemy się wypakowywać, a jeszcze niedawno rozmawiałyśmy o świętach

Kasiu taka temperatura może wskazywać na osłabienie, ale kurcze wierzę że musi być Ci ciężko wzmocnić się czymś, bez szkody na tej diecie cukrzycowej i jeszcze obowiązkach przy drugim dziecku..

Olu i terminy mamy te same szkoda że jednak nie rodzisz w Bielsku.

A ja mam dziś takie ssanie, no mówię Wam, wpierniczam co chwilę i co chwilę jestem głodna.. Przed chwilą jadłam 3 śniadanie i idę zaraz sobie zrobić przedobiadek

Sylwia bardzo ładnie wyglądasz, brzuszek także
Czemu musisz brać fenoterol i isoptin i cóż to jest?

Madlen www.zapytajpolozna.pl/po-porodzie/karmie...karmu-kobiecego.html
Mimo, że mleko modyfikowane ma w sobie wiele tych składników to jednak sztuczne są gorszej jakości i gorzej przyswajane niż naturalne.

Co do karmienia piersią każda z nas powinna znaleźć złoty środek. Jeśli kobieta nie chce karmić - ok, ale niech nie pozbawia dziecka dostępu do najlepszego i najcenniejszego pokarmu. Tak jak pisałam wcześniej, jeśli ja miałabym uprzedzenia z jakichś powodów to próbowałabym z nakładkami i laktatorem. Sztuczne mieszanki typu Bebilon itp. to już ostateczna ostateczność i zdecydowałabym się na to gdyby wszystkie inne środki zawiodły. Szkoda, że noworodek nie jest w stanie sam się wypowiedzieć jakie mleko woli

Dominia mnie też dziś z samego rana przycisnęło to samo

DOMI a skierowanie już masz i termin?

Madlen masz rację, żeby rodziny nie wtajemniczać w takie nasze różne rozterki. Poprzednie pokolenia naszych rodziców i babć są jakby z innego świata i coś, co dla nas jest teraz normalne dla nich jest śmieszne i dziwne (i dla nas niektóre rzeczy też). Nie nadążają już za nowinkami i osiągnięciami medycznymi. Widzę to nawet u swojej mamy. Jak jej powiedziałam płeć dziecka to była wręcz poddenerwowana, że po co ja w to wnikam, że jak się urodzi to będę wiedzieć itp. Bo ona jak była w ciąży to nie było USG. A ja tak sobie ostatnio myślałam, że jakby nie było USG teraz to w sytuacjach kryzysowych chyba umarłabym na zawał

Pliszka alternatywą dla suplementów kwasów DHA z ryb jest pozyskiwanie go z alg, np. "Prenatal DHA z alg". A już całkowicie wegańską wersją (również bez żelatyny) jest olej lniany. Często go kupuję i piję łyżkę dziennie. Nie wolno na nim smażyć, gotować itp. spożywa się go tylko na zimno.

Zadzwoniłam do M (jest w pracy a ja sama miałam przyjąć teściów), żeby poprosił tatę, by przyjechał do mnie wcześniej, przed przyjazdem teściowej, i ją odebrał z autokaru i niech sobie jadą do domu. Zgodził się, teść już u mnie był i niedawno pojechał na dworzec po teściową. M do niej dzwonił i powiedział, że boimy się infekcji itp. i o dziwo nie obraziła się. Powiedziała, że czuje, że to wirus ją dopadł, czuje się fatalnie i jest osłabiona. Teściowie chcą nas odwiedzić w niedzielę, jak myślicie czy to już będzie bezpieczne? Dziś jest czwartek to 4 dni miną...

Kasia, chyba dziś się dzieje coś z ciśnieniem, bo ja też jestem jakaś bez życia Ciężka pogoda.

Kasia ja też tak mam czasem, jak chodzę to zgarbiona i dyszę jak psiór po ostrym maratonie czuję się tak, że mam wrażenie, że zaraz zejdę niżej .. siedzieć trochę lepiej ale też wtedy ciężko, powinno Ci niedługo przejść
Z tym jedzeniem to powinnaś więcej jeść na to wychodzi, ja jak mam ponad 100 po posiłku to się nawet cieszę bo wiem, że podałam małemu jak i sobie odpowiednią dawkę energii, trzeba mieć siłę ! a jak jesz za mało węglowodanów to tak właśnie jest, osłabiona jesteś jak nie wiem .. ja mam u diabetologa wpisaną dietę 2200 kalorii .. nie wiem jak się ma to do danego dnia bo nie liczę ale robię tak, że zjem śniadanie, zrobię pomiar i biorę się za kolejną kromkę, czekam godzinę i znowu coś jem .. bo bym padła na pysk.. uczucie głodu w ciąży do dla mnie od razu znak, że młody też głodny .. zrób sobie jajecznice z 3 jajek na kolację, dołóż całego pomidora i małą kromeczkę chleba, nie powinnaś mieć podwyższonego cukru bo ja tak jadłam nawet wczoraj i miałam 96 .. z tym, że jeszcze 2 plasterki szynki miałam na talerzu. I nie byłam głodna, wręcz sobie pojadłam

Sylwia dokładnie tak z nią miałam prezentację czas leci bardzo szybko i jak już u nas zaczniemy rozpakowywanie tak pewnie mnie strach obleci, że to już bo narazie staram się myśleć pozytywnie

Princess, dziękuję za informację o tych kwasach W takim razie dokończę tę Pregnę, którą mam i kupię olej lniany Super Satysfakcjonuje mnie takie rozwiązanie

Dobry

Mi ostatnio moja przybrana babcia (po 80 ) powiedziała, że mam nie jeść wieprzowiny bo nie będę miała mleka. Do tego kazała wyciągać sutki na co druga babcia żebym smarowała je masłem Hehehe...one jak się dwie dosiądą to koniec. Uciekać mam ochotę. Kiedyś też ta przybrana kazała mi rowerem jeździć bo nie urodzę za to druga doszła do wniosku, że to od dziecka zależy czy się urodzi bo przecież ono samo się odpycha nóżkami i wychodzi

Ja tam też się nastawiam pozytywnie na karmienie cycem I na pewno te 6 miesięcy chce karmić...o ile nie stanie nic na przeszkodzie. Moja mam mnie karmiła aż 9 dni ;x podobnież tak jej suty zmasakrowałam, że nadżerki miała na nich. Za to pozostałą trójkę wykarmiła bez problemów. Dodam, że miała 4 cesarki, które wspomina bardzo dobrze.

Princess to są leki przeciwskurczowe, dali mi je w szpitalu profilaktycznie, bo trafiłam tam z krwawieniem a nie skurczami, na ktg wtedy też nie wyszły żadne skurcze, ale mam brać to biorę. Zależy jak teściowa będzie się czuła w niedzielę, ale takie coś jak szybko się pojawia, tak szybko potrafi zniknąć, więc myślę że powinno być ok

Dominia też tak mam, póki co nic a nic nie stracham ale zobaczymy niedługo...

Satine jak byłam w listopadzie u swoich dziadków, to też się nasłuchałam różnych śmiesznych rzeczy, co wolno, a czego nie kobietom w ciąży i tym karmiacym