Mamusie luty 2013 !

Andzia jej...taka krotka masz szyjke? no nie wyglupiaj sie trzymaj go....lez...nie ruszaj sie . A dostalas jakas medycyne zeby nie doszlo do wczesniejszego porodu? a sterydy dla dziecka na plucka?
xpatii no zdolny skubaniec ja ci powiem ,ze mam tak samo z pecherzem...az boli...czuje praktycznie caly czas klucie i parcie nie do wytrzymania az lzy mi ciekna jak siadam na kibelku

andzia to naprawdę duży chłopak! Ale to dobrze, bo im większy tym silniejszy. Mój w tym samym tygodniu ważył 1800.

Ja dziś mam doła mega. Wkurzyłam się bo pozamawiałam kupę rzeczy na allegro już tydzień temu i póki co przyszedł tylko materacyk ;/ a reszty ani widu ani słychu dzwoniłam do jednej babki u której kupiłam rzeczy za 300zł a ona do mnie że ja jej nie wysłałam maila z informacją o kolorach, nosz myślałam że mnie rozniesie, przeciez nie jestem dzieckiem i od razu jej wysłałam to puściła mi jakąś bajkę że mają problemy ze skrzynką czy coś ale że dziś i tak nie wyśle bo kurier już był. Po czym zadzwoniłam 2 godziny później z pytaniem czy mail wreszcie doszedł a ona że i tak dziś nie wyślę bo kurier był 5 minut temu. No tak babiszon kłamie że myślałam że mnie szlag trafi. Jak jutro zadzwonie i nie wyśle to powiem żeby sobie te rzeczy w dupę wsadziła i zamówię gdzie indziej

Dziś cały dzień siedziałam w domu jak więzień bo czekałam na kuriera który miał przywieźć pościel dla małego. Miałam iść do biblioteki ale podarowałam sobie bo kurier ma być. I co??? Wyszłam dosłownie na 5 minut po bułkę do sklepu po 18 i co?? NO I GNÓJ JEDEN AKURAT WTEDY PRZYJECHAŁ. Ja wiem że to nie jest jakaś tragedia ale jak się dowiedziałam to zaczęłam wyć jak głupia, rzuciłam się na łóżko i zanosiłam się łzami normalnie. Już mnie męczy ten stan i to że wszyscy mają mnie w dupie nawet głupi kurier hormony crz bardziej dają mi we znaki

Michasia ja bym raczej nie dawała pieniędzy, skoro to ma byc tylko formalność, i dlaczego brat wspomina (niby przypadkiem) że pieniądze chcą odłożyć, dlaczego z góry zakłada że dostanie kasę? Ja rozumiem że to brat i w ogóle ale skoro ma być ślub kościelny to wydaje się logiczne że prezent będzie na "prawdziwy ślub" zwłaszcza że jesteście wierzący. Ja zawsze dając pieniadze na ślub to liczę się z tym że młodzi wykosztowali się na imprezę, catering itp, wiadomo że wtedy trzeba dać kasę, a tak jak liczą tylko na to żeby zgarnąć chajs po najniższej linii oporu to nie bardzo. Ja bym dała kwiaty, kartkę i jakiś upominek dla młodych i tyle. Ale to tylko moje zdanie

Andzia a kanał masz zamknięty ?

Jadzia ile Twój Hubi ważył koło 34 tygodnia ? tak chcę się na jutro psychicznie przygotować wizyta 14:30 .. już się boję

Katrinka to że się martwisz to normalna sprawa, też poza ogromną radością odczuwam spory strach, czy podołamy, czy będziemy dobrymi rodzicami. W sumie nic nie jesteśmy przewidzieć, ale na pewno będziemy się starać dla tej małej istotki z całych sił. Ania będzie rozpieszczana jak mała księżniczka

Andzie to Wojtuś spory zaciskaj mocno nogi co by minimum do 36 t.c dociągnąć. Ale szyjka poza tym że się skróciła, trzyma? Już niedługo finiszujemy, damy radę

Jadzia Bartek zdolny chłopak a co do liter i cyfr szybko sie przyzwyczaicie (ciesz się że arabskimi lub cyrylicą pisać Wam nie każą)

Michasia ciężka sprawa z tym prezentem, no bo tak skoro po cywilnym mają robić kościelny, to dostaną dwa razy prezenty.. Tak dziwnie. Uważam że takim dyplomatycznym wyjściem z sytuacji będzie dać 100-150 zł, żeby za obiad się zwróciło. Bo raczej prezentów nie oczekują, skoro brat mówi że chcą sobie odłożyć.

Dominia nie boj sie kochana....bedzie dobrze. Bede trzymac kciuki. Poczekaj...musze zerknac ile wazy.....3 tygodnie temu czyli w 34 tygodniu wazyl ok.2300g a tydzien temu 2890. Igorek na pewno spbie rosnie zdrowo...zobaczysz juz sie nie moge doczekac relacji z wizyty jak sie obudze to juz bedzie cos napisane mam nadzieje?
Sylwia dokladnie...cale szczescie

jadziatopol napisał:

Andzia jej...taka krotka masz szyjke? no nie wyglupiaj sie trzymaj go....lez...nie ruszaj sie . A dostalas jakas medycyne zeby nie doszlo do wczesniejszego porodu? a sterydy dla dziecka na plucka?

Jak tylko pojawi mi się mocniejszy ból brzucha to mam od razu jechać do szpitala.Mam juz skierowanie (na nim jest cos napisane o przedwczesnym porodzie i lekach)
Kanał niby zamknięty,ale główka naciska bardzo mocno.
Gina powiedziała, że gdyby ten ból ktory mialam trwał dzien dłużej, to być może Wojtek byłby już na świecie. Dlatego mam się mega oszczędzać,żeby mały troszke jeszcze posiedział w brzuchu. W końcu to dopiero się zaczął 33 tydzień

Andzia no dokladnie...troche wczesnie ale jak bedziesz sobie lezec to mysle ze pokojnie donosisz wszystkie mamy cos krotkie te szyjkii dzieci spiesza sie na swiat a jaki bol czulas? w dole brzucha? jak skurcz czy taki przedmiesiaczkowy?

Andzia Wytrzymaj jeszcze troszkę, każdy dzień na wagę złota. Wierzę, że to przedwczesny alarm.

Dziękuję dziewczyny za dobre słowa, dodałyście mi otuchy

Chomiczka a zaplacilas tej babie juz? mam nadzieje,ze nie ale ludzie sobie w gumy leca...i wcale ci sie nie dziwie ze cie szlag trafil z tym kurierem....mnie tez nerwy takie braly jak czekalam na kuriera z wozkiem i zanosilam sie lzami ze zlosci

Jadzia jak tylko dorwę internet po wizycie od razu naskrobie co i jak

Andzia to gin Ci szyjki nie mierzył dopochwowo USg tylko stwierdził, że krótka ?

jadziatopol napisał:

Andzia no dokladnie...troche wczesnie ale jak bedziesz sobie lezec to mysle ze pokojnie donosisz wszystkie mamy cos krotkie te szyjkii dzieci spiesza sie na swiat a jaki bol czulas? w dole brzucha? jak skurcz czy taki przedmiesiaczkowy?

Najpierw ból był w górnej części brzucha... wypychało mi aż taka gulę... mąż myślał,że to Wojtek wypina dupke. Potem to przechodziło w dolną część brzucha i do tego dochodził masakryczny ból pleców, ze nie mogłam sie ruszyć. Jak leżałam to nie byłam w stanie sie przewrócic na bok, bo tak bolało. no i trwało to długo....

Ale mam jakąś cichą nadzieję, że sie to teraz unormuje, bo tydzień temu powiększył mi sie brzuch o 4 cm w ciągu 3 dni i wtedy te bóle ustały. chyba Wojtek ma minimalnie mniej miejsca i aż tak mocno nie naciska na szyjkę.

Więc myśle, że wszytsko będzie ok Jakos jestem pozytywnie nastawiona i nie boję się porodu. Czy to będzie w styczniu, czy w lutym... będzie bolało... trudno... dam radę

Chomiczka wcale Ci się nie dziwię że jesteś zła złośliwość (nie powiem że rzeczy martwych, bo musiałabyś go ukatrupić) z tym kurierem. A ta babka też przegięła..

Andzia mi po wstępnym badaniu w 28t.c w szpitalu lekarka stwierdziła, że uuuu króciutka, jak do porodu, a jak przyszło co do czego i zmierzyli przez usg to się okazało że nie jest najgorzej - 38 mm. Więc może nie jest najgorzej, ale profilaktycznie leż, leż i jeszcze raz leż

dominia napisał:

to gin Ci szyjki nie mierzył dopochwowo USg tylko stwierdził, że krótka ?

Tylko usiadłam na fotel i mnie zaczęła badac to jak zobaczyłam jej mine to wiedziałam, że coś nie tak. Od razu powiedziała, że szyjka całkowicie skrócona itp.

Jadzia Hubi wazyl 2300 w 34 tyg...czyli 33 tyg np 4 dni...???kurde to co ja slonia nosze/ Tosia wazyla 2320 w 32tyg 6dni...a Domina TY juz zaczelas 35tydz...choc widze ze lekarze ostatnio wszedzie wpisuja skonczone tyg...czyli mi wpisali wtedy 32...mimo iz bylo 32,6...

cukier po jajecznicy 98//wiec ladniutki..teraz o 20.30 jem tylko jedna wase...i po nie cukier z 90pare...a moze bym mala IG zamiast wasy zjadla..tylko kurde czy to mi nie wplynie na cukier ranny??moze lepeij nieprobowac...ech

jadzia zapłaciłam z góry, jak zawsze ale jeżeli jutro ona tego nie wyślę to powiem że rezygnuje i niech oddaje kasę skoro nie wywiązała się z umowy. Najwyżej napiszę skarg do allegro. Kurczę strasznie mnie emocje ostatnio ponoszą. Niby wszystko jest ok ale jak tylko coś się zadzieję to normalnie wariuję Takie już jesteśmy nieprzewidywalne i szalone w tych ciążach

andzia myślę że jak zadbasz teraz o siebie to maluszek wytrzyma jeszcze troszkę, czytałam w neci o kobietach które w 32 tc miały już rozwarcie a dotrwały prawie do terminu także wszystko da radę