Mamusie luty 2013 !

Chomiczka oby jutro bylo lepiej.

Suzi milego wypoczynku.

Jadzia TOSKA PLUJE DESERKAMI.ja jej daje lyzke np dyni z ziemniakiem a ta albo wypluje odrazu albo potrzyma w buzi i po chwili.i wcale buzi nie otwiera.juz tydzien jemy.cos jej slabo idzie ta nauka.

Chomiczka Tosia dzis darla sie tyak z godz a potem do wieczoru marudzila i ryczala i myslalam ze j udusze bo nie wiedzialam o co jej kurcze chodzi.
Pisalam rano duzo z tlel i widze nie weszlo...ech

Npiszcie mi jak te krowy z metkami?czy wasze dzieci sie nimi zachwycaja ?czy z nimi spia?bo mysle czy kupowc to czyu lalke szmaciana...do spania cos chcialam.spi narzie z pielucha...pielucha the best...n buzie i spimy...
Zmykam spc bo wymeczyly mnie dzis moje ryczce lobuzy...

Hej Dziewczynki

Chomiczka, biedna Ty i biedy Oluś A próbowałaś chusty/nosidełka? Może taki przytulony mocno do Ciebie Oluś odważniej poznawałby świat. Dzieś czytałam o takich hiperwrazliwych dzieciach i chyba Twój Oluś jest takim bardzo wrażliwym dzieckiem. Mam nadzieję, ze znajdziecie sposób na oswojenie tych lęków

My zaczęliśmy podróżować w spacerówce i na wczorajszym wieczornym spacerze (ok. 21 bo dopiero wtedy upał przestał być taki męczący) Oluś tak sobie usnął

Wstalismy 7:20 Igul juz lezy prawie w poprzek mojego lozka potrafi to zrobic w przeciagu kilku chwil tak sie wierci
Zapowiada sie piekny dzien ja o 14:30 ruszam na uczelnie i bede dopiero kolo 22

U nas wspaniała noc
Igunia jadła o 3 w nocy, trwało to całe 6 minut, później szybkie karmienie o 5 i spałyśmy do 7 rano Chyba muszę jej na stałe tak poprzestawiać tryb dnia, żeby chodziła spać o 21.30

Suzi udanego wypoczynku

Chomiczka oj biedna Ty....Oluś teraz wszedł w fazę bodźców i może rzeczywiście za bardzo go drażnią. Nie wiem co Ci doradzić...ja spróbowałabym tulić, nosić, być blisko, nosidełko byłoby dobra opcją. Tak, żeby czuł mamę cały czas. Jeśli on jest taki przerażony, to musi to bardzo przeżywać. Ukochaj go mocno ode mnie.

Pliszka fajnie Olus śpi u nas też nóżka obowiązkowo na barierce, albo dwie

W nas wczoraj przeszła duuuuża burza, w nocy padało i powietrze zrobiło sie rewelacyjne. Podejrzewam, że to jedna z przyczyn dobrego snu Iguni. Dziś żadnych planów...leniwe robienie obiadu, spacer, zakupki...póki co delektuję się leżeniem w łóżku z Igunią obok
Tylko na chwilę do kuchni skoczę ekspres na kawę wstawić bo głowa mnie boli niemiłosiernie...za dużo snu czy co?

Miłego dnia

Suzi miłych wakacji

Kasia mój mały tez dynia z ziemniaczkami się nie zajada i szpinak z ziemniaczkami mu nie smakuje za to cały słoik na raz albo półtorej potrafi wszamac jabluszkka morele śliwki marchewkę z ziemniaczkami jagody z jabłkami które sama mu przecieralam i bardzo mu smakuje no i wszystkie mieszanki jabluszka z czymś tylko z owocowe mi gruszkę plul hehe może Tosi nie smakuje spróbuj czegoś innego na razie marcheweczki albo jabłuszka

Dominia powodzenia na uczelni

A my dzisiaj leniuchujemy spaliśmy do 5.20 teraz leżymy w łóżku i gadamy

hej!
wczoraj przygniotły mnie problemy rodzinne- tato, mama, do mnie się z nimi udają. jeszcze z siorą się pokłóciłam, ale szkoda śliny....

Michasia ale widać że Ani wygodnie w chuście:) suuuperrr!

Kurczę chyba mszę kupić Fifiemu taką przytulankę bo nie mógł zasnąć i zasnął a książeczką na bużce
u nas nocka oki spał od 22 do 7, z pobudkami na przytulenie.
ale nie wyspałam się mimo tego.. śniły mi się bzdury....

u mnie Fifi je wszystko co mu daje. tylko jak dotąd pluł ziemniakiem

miłego dnia mamki:)

Hej

My dzis nocka fatalna mloda wieczorem znow nie mogla zasnac rzucala sie wiercila krecila i po godzinie usnela snem plytkim ze nawet mysz by ja obudzila ehhh w nocy ciagle sie krecila wiercila co 15 min mnie budzac pomralkiwala troche w koncu o 2 karmienie i znow mralkanie kwekanie wiercenie o 5 cyc i zostawilam ja juz w moim lozku tez sie wiercila ale pospala do 7 teraz znow drzemka a ja chodze jak zombi. Dzownilam do naszej przychodni bo jednak nie podoba mi sie te jej krecenie nocne i lekarka bedzie kolo 15 mam przedzwonic i z nia o tym pogadac ale pani pielegniarka uspokoila i powiedziala ze to pewnie przez te upaly ale dla spokoju mam przedzwonic. My w mieszkani mamy prawie 30 stopni ale oczywiscie okno u mlodej zamknac musialam bo najpierw budzily ja te skrzeczace jaskolki ktore tak sobie upatrzyly nasz rejon ze juz jestem na nie zla a pozniej jakis gosciu na motorze pilowal pod blokiem i co chwile sie budzila ehhh mam nadzieje ze jej to minie a moze zeby albo kolejny skok? hmmmm

Suzi milego wypoczynku
Pati fajnie ze ci sie uklada ciesze sie bardzo
Pliszka słodki Olus, a my dalej jezdzimy w gondoli ale cos kolo sierpnia tez postanawiam wyciagnac spacerowe

Co do jedzonka to mlodej najbardziej smakuje zupka jarzynowa i deserek jabłko z gruszka reszte tez zje ale nie w takich ilosciach i z takim smakiem a pieknie otwiera ten maly dziubeczek. Dzis dostala kaszke bananowa na sniadanko i rzeczywiscie chetniej ja je jak nie zrobie takiej gestej jak w przepisie na opakowaniu zamiast 6-7 lyzek na 150ml dalam 4 i pół, a konststencja byla dla niej idealna zjadla 3/4 porcji

Dzień dobry
U nas dziś coś pochmurno, ale ciepło i nie pada, czekam aż mały skończy drzemkę i wybywamy na zakupowy spacer
Suzi udanych wakacji jak wrócisz, to Miki będzie jak nasze maluszki, a nasze już półroczniaczki będą

Pati ale nie zrezygnowałaś całkiem z karmienia piersią? Też niedługo wybywasz, jak przygotowania do wylotu?

Pliszka ucałuj Olusia w stópkę od cioci Sylwii

Monia Masz rację, coraz mniej aktywnych mamuś na forum zostaje.. Może po wakacjach się ruszy, chociaż część mamuś wróci do pracy. Ale oby całkiem się nie posypało.

Dominia powodzenia, zdanej sesji choć wiem że będzie dobrze

Marlena oby problemy się rozwiązały. Człowiek myśli i się głupoty przez to śnią.. też takie niespokojny czas miałam przed rozmową z szefową o powrót do pracy.

Dziewczynki nie śmiejcie się proszę, popsuło mi się żelazko ja to mam ostatnio pecha do psujących się rzeczy w domu aparat sama naprawiłam, pralka na szczęście była na gwarancji a żelazko już po, chyba coś w kablu nie styka i prąd nie dochodzi. W sumie i tak średnio lubię prasować, teraz mam ku temu stosowną wymówkę pojadę do rodziców, to muszę wziąć od nich swoje "panieńskie" żelazko

EDIT:
Bananamana a jak podajesz kaszki, przygotowywałaś wcześniej Dagusie do glutenu? Czy od razu pełna dawka?

Jadziu - to nawet w święto się sobą nie nacieszycie Musze też spróbować jakąś przytulankę wymyślić
Buziaczek - spóźnione buziaki dla Zuzi z okazji jej małego jubileuszu
Chomiczka - z może wybraliście złą porę na jazdę? Tylko że mi pewnie łatwo mówić, bo Liduś autem super jeździ... Wiesz ja ostatnio w sobotę miałam taką sytuację że jak byliśmy i ciotki M, to Lidzia się wystraszyła i wpadła w histerie. Może to taki wiek że dzieciaczki zaczynają bać się tego co obce? Może jak się prześpi u Twoich rodziców to będzie lepiej?
Suzi - miłego wypoczynku i czekamy na Ciebie po urlopie
Pliszka - super ta wystająca stópka
Dominia - no to rzeczywiście piękny dzień Powodzenia na uczelni No i trzymamy kciuki za sesję
Monia - Lidia też pięknie spała od 22.15 do 5.50 bez karmienia I strasznie fajnie się obudziła, bo zaczęła się sama bawić i tym takim swoim gaduleniem mnie obudziła Wzięłam ja do nas do łóżka, ale jak już mnie wyczuła, to dawaj za cyca, potem standardowo kupka, no a potem bawiłyśmy się no i tak o 8.30 padła. Najlepsze było jak koło 7 już mi brakowało energii i wzięłam ją na spacer. Lidzia była zachwycona bo słoneczko na nią nie świeciło, a ja bez makijażu, nie uczesana, i w jakiejś porozciąganej bluzce, która akurat była pod ręką - jak strach na wróble
Jak ja kocham te poranne spacery
Sylwia - no rzeczywiście z tymi urządzeniami domowymi to masz pecha ostatnio

Ja wczoraj miała ciężki wieczór bo bolał mnie brzuch i jakaś taka zmarnowana byłam, za to Liduś okazała wyrozumiałość i była bardzo grzeczna. Strasznie mi się to podoba że ona się coraz więcej wierci, próbuje podnosić pupkę do góry, bo dzięki temu się trochę sama sobą zajmuję i obie jesteśmy zadowolone. Wczoraj po prostu położyłam się do łóżka i ja położyłam na sobie, a ona się tak fajnie wiertała, obracała się , raz główka w dół, raz w górę, suuper

hej dziewczyny
tydzień mi zleciał w mig...
czytałam Was ale chyba nie jestem w stanie wszystkich postów skomentować piszecie jak w transie

princess zazdroszczę tych ząbków, moja maruda marudzi ale nie widać nic tam, więc zganiam to wszystko na ząbki ale jakoś się nie zapowiada

pati oby zachowanie M było normą a nie wyjątkiem

dominia też mam w sierpniu dwa wesela i zastanawiam się nad fryzurą, i też myślałam o warkoczach bo jak się mi spocą włosy a mam rozpuszczone to wyglądam jak szczurek

Aganobla może masz małowartościowy pokarm, moja koleżanka też tak miała że mały jej jadł co godzinę i w dzień i w nocy, na noc zaczęła dawać mu butle ze sztucznego to przesypiał dwie godziny ale po miesiącu jakoś się unormowało i teraz budzi się raz w nocy, może skonsultuj się ze swoim pediatrą

Ola u mnie też wychodzi koło 8u ale nie zawsze wczoraj np mała jadła co dwie godziny w dzień, i raz w nocy ale może to przez ten upał

jadziatapool u mnie jest bardzo podobnie choć mała nigdy mi przy cycku nie usypia, musi być bardzo zmęczona, a i tak mi się zdarza wstawać do niej czasem co trzy godziny a czasem raz w nocy np dzisiaj o 5,30 więc ja nie wiem co zrobić aby ją wyregulować, najgorzej to to że nie umie sama zasypiać jak już pisałam wszystkie próby spełzły na niczym, lament i krzyk

u nas chyba nigdy święto niepodległości nie będzie tak radośnie świętowane jak w USA, u nas to tylko na smutno świętują ;/

chomiczka a dużo ludzi was odwiedza?

suzi udanego wypoczynku ja w tym roku mam pełno wolnego a mąż najwyżej tygodniowy urlop ech...

u nas pierwsza marchewka podana, jednak robiłam sama i małej nie smakowało pluła i charczała dzisiaj próbuje ze słoiczka

wczoraj Miśka przeszła sama siebie, wstałyśmy o 8ej to drzemkę miała dopiero o 1ej spała do 3ej, nie wiem czy to przez tą pogodę, po kąpieli padła mi przy cycku i super bo położyłam do łóżeczka o 20ej i był spokój na pół godziny, zaczęła ryczeć kwękać, łzy jak grochy, myślałam że ją coś boli...posmarowałam dziąsła i nawet dałam czopka bo się darła w niebiosa...jak czopek zaczął działać to Martynce zebrało się na zabawę, piski chichot myślałam że zwariuje
w końcu po 22giej położyliśmy się do łóżka a ta między nami i nogi do buzi, i ani myśli spać. BYła burza jak błyskało to mała w śmiech Mam nadzieję że to nie zwiastun ADHD ale za to pospała z nami do 5,30 karmienie i wstałyśmy o 9ej
jestem ciekawa jak ona sobie poradzi w żłobku ze spaniem, będzie dla nie trauma chyba niesamowita

Monia miałyśmy odwiedzić myślęcinek w następnym tyg się zgadamy co? czy będziesz zajęta bo Kinia jedzie na kolonię?

Sylwia ta kaszka ktora jej podaje jest bezglutenowa

Marusha napewno nie ADHD hehe

Dziewczyny po cc czy macie tak czasem ze podszczypuje albo pobolewa was miejsce ciecia?

Marusha ADHD hahaha uśmiałam się Iga tez wczoraj miała niespokojne zasypianie, prawie godzinę wędrowała po łóżeczku, w końcu zasnęła w koncie...nie mam pojęcia jak ona to robi, zawsze ją zostawiam na środku łóżeczka, a jak śpi to najczęściej wciśnięta w poprzek na szczecie lub w jakiejś inne dziwnej pozycji. Wczoraj padła ok 21.40 to bardzo późno jak na nią. Chyba ta burza i ogólnie pogoda miały na to wpływ.

Teraz śpi, ale też marudna była bardzo. No i ma dzień przy cycu...7.30,
8.30, 9.30 i o 10.20 padła przy piersi.

Udowodniono, że nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm mamy...on zawsze jest dostosowany do potrzeb dziecka. Niektóre dzieci mają większą i częstszą potrzebę ssania.

O obudził się robaczek...całe 15 minut spała, a teraz kuka na mnie z łóżeczka bo już oczywiście na brzuszku przy barierce

Sylwia złośliwość rzeczy martwych

Banana dobrze, że porozmawiasz z pediatrą, jeśli ma Cie to uspokoić. Ja uważam, że wszystko w normie, po prostu pogoda porąbana i stąd to zachowanie.

Marlena współczuję...mam nadzieję, że problemy się rozwiążą.

Ola a skąd te bóle? Masz juz okres?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dominia, Sylwia i Ola dzięki za zrozumienie

Dominia fryzura jest super. Jesteś szczupła, masz smukłą buzię więc na pewno będzie Ci pasować

Pati to na ile wyjeżdżacie do taty?

Jadzia fajnie, że Hubek ma przytulankę. Adaś niczego nie che przytulać, daję mu owieczkę, lewka ale nic nie chce przytulać tylko w rączce lubi trzymać pieluszkę albo kołderkę. Myślę nad tym, czy nie kupić właśnie takiej szmatki przytulanki ale boję się, że mały założy ją sobie na nos i się udusi. Może się mylę?

Katriss ja daję właśnie nionia jak się obudzi i zazwyczaj to skutkuje. Ale tylko góra dwa razy. Bo jak trzeci raz go wypluje to już nic nie robię. Często dziecko przyzwyczaja sie do obecności nionia i co jakiś czas rodzice wstają, żeby mu go podać, to też jest błąd. Często Adaś trochę pojęczy, pokręci się i zasypia dalej. Dopiero jak się rozbeczy to reaguję. Trzeba dziecku dać szansę samemu się uspokoić.

Dominia mój pies też jadł ogórki mało tego, brokuła na surowo, marchew, za rzodkiewkami skakał do góry a jak raz na polu u teściów dorwał kabaczek to elegancko rozszarpał łupinę i cały miąższ wyzarł mam nawet filmik jak je brokuły i kabaczek, może później wrzucę To prawda, że pies się upodabnia do właściciela

Chomiczko mój Adaś też nie lubi obcych miejsc. Ostatnio jak go zostawiłam u mamy na 3 godziny to spał kilka minut i płakał, ulewał z nerwów chyba. Dopiero jak wróciliśmy do domu to banan od ucha do ucha i pełen relaks U teściów jak byliśmy w maju 3 tyg. to tak samo, w nocy co 3 godziny się budził, płakał, tylko wróciliśmy do domu i pierwsza noc w swoim pokoiku, w swoim łóżeczku cała przespana aż byłam w szoku jak dziecko przyzwyczaja się do miejsca
Może idź z Olusiem do psychologa dziecięcego? Oni mają różne fajne techniki. Bo rzadko kiedy można spotkać fajnego pediatrę czy neonatologa, który interesuje się czymś więcej niż tylko tym, czego nauczyli się na studiach

Banana mnie czasem KONKRETNIE zaboli, zakłuje w miejscu cięcia. i z raz dziennie ZAJEBIŚCIE bolą mnie jelita, tak mocno, że nie jestem w stanie iść, wstać i nic powiedzieć. Zwalam to na postępujący zespół jelita drażliwego.

U nas nocka standardowo, spanie 22-6, butla i pobudka o 8. Wczoraj kupiliśmy moskitiery i M przykleił na okna w sypialni i dużym pokoju. W końcu całą noc się wietrzyło bez brzęczących i latajacych niespodzianek. Dziś jeszcze nakleimy na okno w kuchni.

Wczoraj zrobiłam małemu marchew własnej roboty. I co? Nie smakowała mu Może marchew z ogródka dziadków mu posmakuje

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.