Mamusie luty 2013 !

princess napisał:

A stereotyp mam na myśli taki, że większość ludzi bez mięsa nie przeżyje, że ktoś, kto nie je mięsa jest niedożywiony, ma niedobory i jest nienormalny.

a czy ktos określił cię jako nienormalną , że nie jesz mięsa ? NIE , bo nikt tak nie myśli , bo masz prawo do własnego życia i decydowania o nim

Gabilee, a uważasz, że mając takie poglądy nosiłabym skórzane buty? Jeśli można kupić inne, to czemu? Jeśli mogę kupić coś innego niż mięso, kupić kosmetyk nietestowany na zwierzęciu? Mamy tyle możliwości a nie zastanawiamy się nad niczym tylko bezmyślnie konsumujemy. Ja też zaliczam się do takich konsumentów, ale staram się zwiększać swoją wiedzę w tej materii, np. kupując produkty z Chin przyczyniamy się do cierpienia ludzi pracujących w chińskich fabrykach, w tym dzieci. Gdyby każdy w swoim życiu idbył wycieczkę do fermy drobiu, rzeźni, laboratorium kosmetyków testowanych na zwierzętach, w miejscach pracy krajów rozwijających się na wschodzie to większa część ludzi miałaby podobne poglądy do mnie. Nie uważam się za niewiadomo kogo, po prostu zawsze kochałam zwierzęta, ale tak na prawdę, bo czy kurka lub świnka jest roślinką?

nie mogę dalej rozwijac tego tematu , bo jest coś co mnie drażni i nie chcę napisac Ci nic przykrego , bo czuję , że jesteś osobą z charakterem , którego w realu nie dałabym rady znieść

miłej nocki mamusie:)
dobranoc

Madlen napisał:

Były, są i będą zabijane. I kurczaki i tchórzofretki.
Skoro bycie mięsożernym wyklucza dla Ciebie miłość do zwierząt to wg. Twojej definicji nie kocham zwierząt.
Kocham psy, koty, i inne milusińskie (dla mnie)których nie konsumuję.

Mam pytanko: Twoje dziecko tez nie będzie jadło mięsa?

To moja wrażliwość, definiuje ją po swojemu, i na forum sie dzielę. Tak samo jak dziele się według mnie odczuwalnymi objawami ciąży. A milusińskim pomagam.

Madlen, to dam Ci radę, nie mów, że kochasz zwierzęta, ale pieski, kotki. A moje dziecko samo zdecyduje, co będzie jadło, niemniej od małego będzie przeze mnie uczone szacunku do każdej żywej istoty, kura czy krowa chce żyć tak samo jak my, piesek czy kotek.

Wszystko piękne co piszesz i szlachetne i jak zwykle masz rację. Bo Twojsza racja jest lepsza niż mojsza.
Naprawdę nie jesteś pielęgniarką? Bo czasem mam wrażenie, że lubisz wbijać igły....


Przepraszam, że nie piszę po polskiemu, skończyłam tylko polonistykę

gabilee napisał:

princess napisał:

A stereotyp mam na myśli taki, że większość ludzi bez mięsa nie przeżyje, że ktoś, kto nie je mięsa jest niedożywiony, ma niedobory i jest nienormalny.

a czy ktos określił cię jako nienormalną , że nie jesz mięsa ? NIE , bo nikt tak nie myśli , bo masz prawo do własnego życia i decydowania o nim

Powiem Ci, że nie raz spotkałam się z taką właśnie reakcją mięsożerców.

gabilee napisał:

nie mogę dalej rozwijac tego tematu , bo jest coś co mnie drażni i nie chcę napisac Ci nic przykrego , bo czuję , że jesteś osobą z charakterem , którego w realu nie dałabym rady znieść

miłej nocki mamusie:)
dobranoc

Ja czuję względem Twojej osoby dokładnie to samo. Dobranoc

Gabilee dziekuję za dyskusję i wybacz, że przez moje wspominki o zwierzakach wywołałam niezbyt dobra energię.
Życze tej dobrej na noc wszystkim mamusiom.

Madlen, dlaczego uważasz, że moja racja jest lepsza? Kiedyś spotkałam takiego jednego mięsożercę, który przyznał mi rację, reszta się obraża albo nie chce tego wszystkiego zrozumieć.

Skończyłaś polonistykę? (Czy filologię polską, zawsze mi się to myli) Ja chciałabym pójść na ten kierunek W ogóle to chciałabym skończyć parę kierunków. A pielęgniarką nie jestem.

Nie przyznam Ci racji, bo określiłam swoje (w odniesieniu do Twojego) pojęcie wrażliwości i definicje mojej miłości do zwierząt.
Rzeczowe argumenty mogę i chcę rozumieć, ale braku tolerancji w dyskusji nie.


Polonistyka=filologia polska

ja uważam , że masz rację ale taki jest świat.
to tak samo jakbyś przyszła do mnie i chciała mi wmówić przejście na wiarę jehowych mimo , że wierzę w Boga !! zrozum , że ty nam o tym nie odpowiadasz tylko atakujesz !!! że jesteśmy zlymi ludźmi , bo jemy mięso... nic więcej poprostu czepiasz się wzsytkiego co ktoś napisze i Ty zawsze wiesz lepiej ! wkońcu to z siebie wydusiłam i lepiej mi z tym

Madlen nie martw się może to był dobry moment i tobie życzę miłej nocki :*

a miałam iść spac , ale nie mogę zasnąć jutro moj ukochany wreszcie wraca odrazu mi jakoś lepiej jak pomyślę , że jutro juz będzie spał ze mną w łóżeczku

Gabilee, trochę Cię poniosło z tymi Jehowymi. Ja nikogo nie atakuję, po prostu wyrażam własne zdanie w tej kwestii, tak jak wy. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam, nie miałam tego na celu. Fajnie by było, jakbym przyczyniła się do zwiększenia świadomości innych ludzi, ale niestety tak to już jest, że prawie wszyscy się obrażają, bo nie chcą dopuścić pewnych faktów do świadomości. Szanuję każdego, jeśli ten ktoś szanuje innych. Mój mąż je mięso, jak mogłabym wziąć z nim ślub, jeśli nie miałabym w sobie tolerancji?

Madlen, pytanko z innej beczki, jak Ci się czyta błędy stylistyczne i ortograficzne? Bo ja mam na to alergię

No prawda, czas spac.
Gabilee ukochany jutro też może nie pozwoli zasnąć
Ach.. A u mnie..
Jeszcze będzie przepięknie... jeszcze będzie normalnie...
kiedyś...

pa


Pytasz o błędy Princess: kojarzy mi się, że na ich wybaczaniu polega miłość.. albo wypijmy za błedy (z uwagi na stan toast z mleka, tylko że od krowy).
Czasem rażą, czasem olewam. Na forum czesto pisze się od serca, szybko chce się wyrazić emocje, zainteresować, poradzić, odpowiedzieć komuś. Operujemy skrótami myślowymi. Ja czasem poprawiam swoje posty, ale nie każdy zwraca na to uwagę. Ważna jest treść, życzliwość, humor, wyluzowanie, bez oceny drugiego człowieka.
Bo w końcu to forum a nie petycja do ministra.

ja się nie obraziłam na to , że masz wlasne zdanie tylko denerwuje mnie Twój sposób wypowiadania poprostu mi nie pasuje tak samo tobie moze nie pasować moj i fajnie niech tak bedzie nie kazdego trzeba dażyc sympatią

madlen mam nadzieje , że tak będzie :* życze ci tego z całego serca
mam nadzieję , że nie da mi spać