Mamusie luty 2013 !

hello kobietki!
Ale się namnożyło postów że trudno nadążyć debata niesamowita się rozwinęła. Moim skromnym zdaniem jedzenie mięsa jest czyjąś indywidualną sprawą. ja to jakoś rozróżniam. ja wszystkich zwierzaków nie lubię, mam swoje typy, to przede wszystkim kotki i psy. a np. pająków i innych robalów panicznie się boję.. brrrr.
co do mięsa to nie przepadam ale czasem zjadam, ale przede wszystkim drób.

co do ortografii trzeba być tolerancyjnym. nie każdy to lubi i nie każdy zwraca na to uwagę. Fajnie gabille napisałaś - liczy się to co te słowa przekazują, a nie sam sposób przekazu. najbardziej chodzi nam o myśli, przemyślenia, emocje, odreagowanie, pocieszenie i wsparcie:)

vini mini fajniutki dzidziuś i faktycznie chyba chłopaczynka

a u mnie deszczowo się zrobiło a pranie zrobiłam, heh;P
a w nocy nie mogłam spać, śnił i się kryminał, że mi męża porwali, całą noc mi się plotło.. ok 4 się obudziłam i tak 2 godziny się z boku na bok przewracałam. to chyba z tęsknoty i te emocje wczorajsze..... ale dziś w nocy przyjeźdża hurrra, co mnie utuli do snu- tak jak i Twój gabbille tak? a gdzie pracuje jeśli mogę wiedzieć? bo mój jest żołnieżem zaw. :*
pozdrawiam i miłego dnia!

Marleno to zdjecie z siusiakiem to mojego pierwszego synusia, teraz jeszcze plec nie stwierdzona, z tym, ze polozny mial identyczne ujecie wczoraj: od dolu posladki i nozki, no i ta przestrzen miedzy nozkami byla zaokraglona tylko bez siusiaka, nic jednak nie powiedzial
wczoraj przegladnelam "milion" fotek z usg na necie w poszukiwaniach jak wygladaja na nich narzady dziewczynki i cholipcia moglam to zrobic dzien wczesniej, bo jako tako wiedzialabym na co zwracac uwage, bom przeciez zielona "z dziewczyn", a tak zapamietalam tylko ten wzgorek i wsio, a czy jakies linie byly czy co innego zupelnie niewiem; nic to, po wczorajszej goraczce poprzestawialam sobie w glowce ze plec nieistotna, wazne, by w zdrowiu donosic i niczym nie zaszkodzic

Vini, położny? To facet? Ciekawe U nas rzadkością są pielęgniarze, a co dopiero położni

Po dwóch chłopcach chciałabyś mieć teraz córeczkę?

Princess, no co ty, dziewczynke? marze o drurzynie pilkarskiej
zart, oczywiscie
Chcialabym, chciala coreczke, jest to dla mnie jednak tak nierealne, ze nie moge sobie wyobrazic nawet, ze taka "pipka" moglaby mi sie przytrafic glupie to troche, nie potrafie tego racjonalnie wytlumaczyc. Na Maika tez tak sie nastawialam, ze bedzie Majka, no a stworzylismy Maika. Nie wierze, ze mogloby byc inaczej, zeby nie byc rozczarowana, ale z drugiej strony to i tak przez jakis tam ulamek bede lekko rozzalona no i pewnie utwierdze sie w przekonaniu, ze moj emek "pyka" tylko chlopakow, on nie ma 50 % na 50% u niego wszystkie plemniczki jednakowe

jesli chodzi o poloznego, to w rzeczy samej przyjemny pan w sile wieku, ma swoja praktyke, ktora prowadzi z dwiema innymi poloznymi i tak akurat mi ostatnia wizyta na niego trafila, bo 3 pierwsze mialam z inna babka...jakos lepiej mi to usg robila mam wrazenie. Ale w sumie to on teraz nie mial wogole obowiazku robic usg, ale sam sie wkopal, bo zaczal z moimi chlopakami gadac, po co tu przyszli i tak dalej, no wiec Vincent mu ladnie odpowiedzial, ze przyszedl dzidzie poogladac u mamy w brzuszku, no wiec tamten tylko juz przytaknal : no to musimy ogladnac hehe jeszcze mnie sie o potwierdzenie spytal, kurcze jakbym mogla cos innego powiedziec w innym wypadku sluchalby tylko serduszka

A jak dałabyś na imię córeczce? Życzę Ci jej z całego serca A Twój Vincent to fajny chłopak i pewnie słodziak, załatwił mamie kolejne USG hehe, spryciula

vini-miki może to i córcia, kto wie .


Jaka zamulona dzisiaj pogoda. Coś mi dzisiaj w brzuszku dziwnie, taj jakby skurcze ale nie boli. Czytałam że mogą się pojawić właśnie takie skurcze które przygotowują macice do porodu.

Niewiem zupelnie, kiedys chcialam Maje i do tego imienia bylam w 100% przekonana, no ale Maik, Maja...to juz tak nie bardzo jakos. Podoba mi sie Pola, Nel, Neli, Adaja, Zuzia - ale Holendrzy zakaleczyliby to imie, to nie ma sensu wiekszego, bo nigdy nie brzmialoby tak jak powinno; Lily, ale to znowu na cale zycie byc mala Lily, musialabym wiec znalezc takie, by zdrobniale wychodzilo Lili; wiecej nie pamietam, i tak naprawde to zaczne myslec i szukac i rozwazac za i przeciw jak bede wiedziala co

Hej dziewczynki zajrzę pózniej ,jak macie program Zone reallity ja mam na 77 to włączcie teraz leci o takich maluszkach ,tytuł dziecięce pogotowie.....,siedzę i wyję .... a od 15 jest na TLC i będzie porodówka....

Vini, ja córeczkę nazwałabym Liliana, zdrobniale za granicą mogłoby być Lilly

Liliana, ladnie, podoba mi sie Tak mnie nakrecilas, ze chyba dzisiaj posiedze i poszperam na listach z imionami
Pokusic was dziewczyny? wlasnie zajadam kanapeczki na wlasnym chlebku, tzn domowym mmmm
Czestujcie sie

Wow chlebek wygląda bardzo apetycznie Że tez chciało się Tobie piec..
Pola- tak bym nazwała córeczkę, no ale trzymam się jak na razie wersji blue

Chlebek wygląda smakowicie, puszysty i wilgotny chyba? W czym wypiekasz? I z jakiej mąki? Mój mąż kiedyś piekł chleby w piekarniku, ale kruszyły się trochę przez nasz bzdetny piekarnik, który grzeje tylko z dołu. Ostatnio zakupiliśmy zdrową mąkę orkiszową i mąż zaczął piec z niej bułeczki, są super

I ja bym się pochwaliła swoimi wypiekami ale nie mam kabla do telefonu . Też robiłam chlebek i moja teściowa robi pyszny z ziarnem i na swoim zakwasie.

Liliana b.ladne imie jak bedzie cora to moze na drugie tak damy.
Ogladam porodowke i leje ze smiechu
A ja mam kopytka,zjadlam 2 talerze,moj maz nie kluskowowy i wiecej dla mnie