Mamusie luty 2013 !

Kasia pajacyk śliczny Super, że Twoja mała zdrowa

Vini, super Zuzia

Marlena, ja jak jechałam do przyjaciółki, która urodziła kupiłam podkładd z gąbki po kąpieli, paczkę pampersów i smoczek

Mój Adaś też czasem ma dni, że jest mało aktywny a czasem wierci się i kopie non stop

Ja dziś ustaliłam, że na glukozę idę dopiero 30-31.X

Gabilee, powodzenia na wizycie, czekam na wieści

Michasia, ja też chcę dziecko nosić w chuście

A ja się dziś gorzej czuję, nie dość, że męczy mnie biegunka, to jeszcze cały dzień pobolewa mnie dno miednicy, na wzgórku począwszy, poprzez krocze a na kości ogonowej kończąc. Wzięłam Spasmolinę ale niewiele pomogła. Większość dnia leżę, oszczędzam się, mimo to nie przechodzi. Czytałam, że to może być rozciągające się spojenie łonowe i inne chrząstki i więzadła macicy i że to niegroźne. Mam nadzieję. Adaś kopie regularnie, więc to mnie uspokaja.

Przepraszam że nie napisałam w srodę ,ale skonczyła mi sie karta internetowa i nie miałam za co kupić i nie mogłam odpisać ,Zuzia jest zdrowa waży 414 ,i z tego co powiedział lekarz jest wszystko oki ,kopie mnie bardzo nisko bo ma nóżki poniżej pępka a główkę u góry ,machała rączka a potem ssała kciuka ,super cieszę sie bardzo że jest wszystko w porządku ,princesa mnie też od dłurszego czasu boli w dolnej częsci ,jak jest spojenie łonowe ,to poprostu lekarz powiedział że ucisk i ciężar i od tego boli ,a do tego ja mam teraz mega żylaki na wardze sromowej i mi to wszystko puchnie jak chodzę i czuję jakby mnie ktoś tam pobił ,tragedia.Vini fajnie że też będzie Zuzia ,Kasiu śliczny ten pajacyk,fajnie że dzidzia zdrowa,Satin super brzuszek,uciekam na film ,bo zaraz będzie na wspólnej dobrznoc do jutra,dziękuję dziewczyny za rady.

Hej dziewczyny. Od wczoraj się przymierzam żeby napisać. Ciesze się że wasze Maluszki zdrowo rosną . Podczytuję was codziennie, brakuję mi rozmów z wami.

Satine śliczny brzuszek.

Mam nadzieje że za rok będę mogła pochwalić się wam II kreseczkami na teście. Ten rok to cała wieczność. Tęsknię za porannymi kopniaczkami i za brzuszkiem. Dzisiaj byliśmy odebrać ciało. Chciałam pożegnać się z Małym ale mi nie pozwolili bo jest zabezpieczone przez szpital, jakaś paranoja. Nie mogę sobie wybaczyć tego że nie dotknęłam, nie przytuliłam Marcelka. Życie jest niesprawiedliwe. Było nas troje a teraz jesteśmy sami bez naszej Kruszynki.

Anoda napewno wszystko sie ulozy i za rok pochwalisz sie nam ze znow nosisz w sobie dzidziusia.straszne to wszystko.mysle ze niepozwolili Ci dotykac bo moze juz niewolno.ja niedawno odbieralam cialo mojej Mamy.bylam w nocy bo przyjechalam do szpitala zaraz po tel.byla jeszcze cieplutka.wtedy sie do niej ostatni raz tulilam.a rano jak juz przyjechalismy z goskiem z zakladu pogrzebowego to juz jej nieruszalam.nie przez to ze sie brzydzilam czy cos.wolalam ja pamietac cieplutka.to i tak bylo ciezkie odbierac cialo kogos kogo sie bardzo kocha.Zalujesz ze nieprzytulilas go wtedy.ja zalowalam ze posluchalam pielegniarek i wyszlam ze szpitala a nie zostalam na noc.ale wszyscy mi tlumaczyli ze widocznie tak mialo byc.Moze jakbys go wziela w ramiona to ciezej by Ci bylo sie z nim rozstac.To bardzo trudne co teraz przezywasz,bardzo nam wszystkim przykro ze takie cos Cie spotklalo.takie rzeczy niepowinny sie dziac.trzymaj sie jakos.tulimy Cie mocno.

My już po lekarzu. Niestety cukrzyca. Póki co insulina a za jakieś 3 miesiące może tabletki. Co za tym idzie dieta i rzucenie fajek ( to mi się akurat podoba ;x ). No cóż da się z tym żyć tylko trochę skromniej. Okazało się, że jest cukrzykiem już od 4 miesięcy.

Satine0 napisał:

My już po lekarzu. Niestety cukrzyca. Póki co insulina a za jakieś 3 miesiące może tabletki. Co za tym idzie dieta i rzucenie fajek ( to mi się akurat podoba ;x ). No cóż da się z tym żyć tylko trochę skromniej. Okazało się, że jest cukrzykiem już od 4 miesięcy.

Tzn. że jeszcze palisz?

Ja? nie mąż mój pali... ja tam zdrowa

Moj synek tydz. temu ważył 475g

Michasia chusta super sprawa,nosiłam siostrzenice,na dłuższe spacery wole wózek,pieluchy do prania tez ok ale wiem ze nie dla każdego,trzeba wszystkiego spróbować

vini-miki Zuzia cudna właśnie teraz Gabrys kopie pod cycem,jak on tam siega

Anoda mysle o Tobie i sciskam mocno,mam nadzieje ze szybko Ci zleci rok i bedziesz szczesliwa

kasia ciesze sie ze mała zdrowa pijesz sok z buraka?

Satine kokardka obowiazkowo dla Marysi

Anoda, życzę Ci z całego serca zdrowego dzidziusia. Niech ten rok zleci jak najszybciej. Może nawet prędzej lekarz pozwoli Wam zacząć starania. Nie wyrzucaj sobie niczego, Marcelek jest teraz w najcudowniejszym miejscu i niczego mu nie brakuje. Życie na prawdę jest niesprawiedliwe, ja straciłam swojego okruszka w 9 tc, wiem, że ta strata nie może się równać z Twoją ale to bardzo boli. Szukaj wsparcia w mężu, nie oczekuj go zbytnio w innych ludziach, ja go nie znalazłam. Jeśli tylko masz ochote zaglądaj do nas i pisz. Jak się czujesz po cięciu? Goisz się?

Princess myślałam że będzie gorzej po cesarce ale normalnie chodzę, trochę boli i trzeba uważać. Najgorsze były pierwsze 2 doby bo macica się kurczyła i bolało jak cholera, później już żadnych środków przeciwbólowych nie brałam. Miałam problem z oddychaniem ale to tylko jak chodziłam.
Marcelek napewno będzie z góry czuwał nad młodszym rodzeństwem.

Anoda kochana trzymam kciuki za ciebie Marcelek napewno nad toba czuwa :*
Trzymaj się Kochana

ja byłam na wizycie mały waży 535 g duzy głowka w dół. ogolnie martwie sie , bo zoladka nie widac nadal , ale nie karze mi sie stresowac , niby ze wod plodowych sie nie napil , ale to juz 2 raz najpierw u mojego lek prowadzacego teraz bylam tu w Bytomiu ... boje się ;/

Anoda ściskam Cię z całych sił, wiem, że rok wydaje się wiecznością ale czas szybko leci, Marcelek patrzy na was z góry

gabille a na polowkowym takim dokladnym bylas?a na genetycnym w 12 tyg?i co wtedy zoladek byl widoczny?napewnoo jest dobrze.my jestesmy poprostu z natury histeryczki.ja siebie tak omotalam ta szyjka ze nerwy mam od kilku godzin...z m sie juz opoklocilam...na synka sie wydarlam i wogole mi sie plakac chce.boje sie ze nie donosze,ze cos sie stanie a dzidzus jeszcze zamaly zeby przezyc...oszaleje...

Anoda sciskam Cie Kochana Trzymaj się
Gabilee duzy maluszek nie martw sie...to prawda...jestesmy histeryczki jak Kasia napisala. Ja tez ciagle sobie cos wkrecam musimy pozytywnie myslec
Kasia nie mysl tak! nie wolno ci tak myslec! wszystko bedzie dobrze

Dziewczyny, czy ktoras z Was miala moze na poczatku ciazy bole brzucha z biegunkami? Z gory dziekuje za odpowiedz. Ps. Jestem w 6tc