- Posty: 1239
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie luty 2013 !
Mamusie luty 2013 !
- Monia_T
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Dopisz sie do naszej listy porodów
www.zapytajpolozna.pl/120-i-iii/426640-l...c-dzieci/Page-3.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Madlen, z tym łożyskiem miałam na początku podobnie, gin stwierdził, że jest nisko, ale potem powędrowało w górę i jest ok. Ja na samym początku, w 6-7 tc to przeżywałam, gin stwierdził, że z zarodkiem jest coś nie tak bo się nie rozwija... Do tego miałam krwiaka. Przez 3 tyg. co tydzień miałam usg. Przez te 3 tygodnie myślałam, że oszaleję z troski o maleństwo, czy przetrwa i czy się rozwinie... Na szczęście po 3 tygodniach krwiak się wchłonął a na usg pokazał się piękny prawidłowy zarodek, który dziś jest już Adasiem Dużo się modliłam i modlę, więc wiem, że to pomogło, wiara, wiara i jeszcze raz wiara
Anoda, ja po stracie też marzyłam o bliźniakach Zaszłam w ciążę w 4 cyklu starań. Jak poszłam na pierwszą betę i wyszła ogromnie duża jak na 5 tc to miałam nadzieję, że to ciąża mnoga, ale u gina okazało się, że to jednak jedno maleństwo U mnie w rodzinie też są bliźnięta, u taty w rodzinie dwujajowe, u mamy w rodzinie jednojajowe Prawdopodobieństwo na bliźnięta wzrasta, gdy podczas starań bierze się jakieś leki na owulkę. Jakieś CLO czy inne, ja nie wiem, bo tego nie brałam...
Anuśka, ja myślę o ćwiczeniach mięśni Kegla, ale najpierw spytam fachowca, gina albo położnej o to.
Gabilee, wczoraj po Twojej wiadomości o żołądku Twojego maleństwa zaczęłam skakać po forach i wyczytałam, że to nie zwiastuje niczego złego. Jedna dziewczyna pisała, że przez całą ciążę na żadnym USG malec nie ujawnił żołądka, dopiero pod koniec ciąży i oczywiście urodził sie zdrowy Nie martw się tym, proszę. Wszystko będzie dobrze Co do przeziębienia to w ciąży ciężko będzie z szybkim sposobem. Spróbuj się powygrzewać, pochodź w szaliku, mi dużo daje ogrzewanie węzłów chłonnych na szyi. Na zatkany nos jakieś tam krople można. Najlepiej by było, jakbyś się przeszła do apteki i farmaceutka powie Ci co można.
Witaj Monia Opowiedz o przebiegu swojej ciąży.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- buziaczek18
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 237
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia123m
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
wrocilam od logopedy i leze.boli mnie brzuch.pewnie z nerwow.jak za jakis czas nieprzestanie to zazyje nospe.pokaze Wam jakie skarpetki kupilam w pepco wczoraj...za 4zl...grube frote
gabile tantum verde do gardla....duzo wody z sikiem malinowym,malinowo lipowym cieplej oczywiscie.lez dzis jak najwiecej.wogole to staraj sie pic bardzo duzo przez caly dzien nawet jak nie masz ochoty zeby wyplukc z siebie bakterie i wirusy.miod z cytryna i zabek czosnku przez kilka dni.
Princess hehe piszesz Amelka,moj syn tez mowi Amelka a ja w sumie jeszcze nie wiem.Slyszalam ostatnio jak Pani za dzieckiem z przedszkola wolala Mela...chyba od Amela.mysle jeszcze o Kornelia choc chyba takie ciezkie imie do wypowiadania,moze Blanka.ta Tosia tez mi z glowy niewychodzi...choc ta Antonina....najblizej jest narazie Amlellka choc jak potwierdzili juz plec to nie zastanwialismy sie nad imieniem.
Ktoras tu pisala Igor...bardzo ladne imie dla chlopczyka.Ja myslalam w razie czego o Adasiu lub Igorze.
o a na wakacjach byla jeszcze Olga.olgunia...taka mala ledwo siedziala...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marlena1888
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 815
- Otrzymane podziękowania: 0
Anoda jeszcze los się odmieni i życzę Ci trojaczków ściskam mocno :***
Gabille może sprzęt jest kijowy, ale jak gin kazał się nie martwić to SIĘ NIE MARTW
Hej Monia, rozgość się :)jak się czujesz?
a ja wybierfam się do miasta, wypiję herbatkę, lekki makijaż i wyjeżdzam biedronko strzeż się i do szewca kozaki muszę zanieść
ale mnie dziś mięśnie bolą.. hm..
princess fajny pomysł z tymi pampersami i gąbką do kąpieli, też tak zrobię
a Anuśka ja na początku ciąży miałam straszną biegunkę, ale nic nie pomagało, tak widocznie jest jak fasolka się zagnieżdża. jadłam dużo owoców z błonnikiem:*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monia_T
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1239
- Otrzymane podziękowania: 0
Na wstępie powiem, że niestety straciłam jedno maleństwo, o które długo się staraliśmy w zeszłym roku. Po pierwszej radości,że znowu się udało (7 miesięcy po poronieniu), niestety zaczęły się problemy.
W 6 tygodniu było pierwsze krwawienie i krwiak w macicy tuż obok zarodka. W 8 tc z kolejnym krwawieniem trafiłam do szpitala, lekarz na IP powiedział, że dziecko umarło i przyjmuje mnie na czyszczenie. Po mojej histerii i płaczu, że znowu to samo, w bardzo nieprzyjemny sposób powiedział "tam nic nie ma! ale jak się Pani upiera zrobimy betę i będzie wynik czarno na białym, że wszystko co żyło umarło". Załamałam się wtedy, zrobiono badania...a na drugi dzień okazało się, że beta wzrosła i na USG inna lekarka spokojnie mi powiedziała, że serduszko bije i wszystko w porządku. Miałam mordercze myśli o poprzednim lekarzu, o mały włos zabiłby moje maleństwo...
Do 16 tc był spokój, później kolejne krwawienia i wizyty w szpitalu. Krwawiłam w 16, 17 i 18 tc. Lekarz w szpitalu powiedział, że mam 50% szans na utrzymanie ciąży. Wyszłam do domu, ale z przykazem absolutnego leżenie, wolno mi było wstawać tylko do WC. Na szczęście wszystko się unormowało i od 22 tc funkcjonuje już normalnie Jestem na dużej dawce luteiny dowcipnie.
Jednak, żeby nie było tak spokojnie, niedawno dowiedziałam się, że mam cukrzycę ciążową. Mam glukometr, uczę się jak jeść.
Jestem optymistką, ale kilka razy miałam chwile załamania. Jakby na złość, mimo, że nie jestem pierworódką ruchy poczułam dopiero pod koniec 21 tc, co też potęgowało stres. W poprzedniej ciąży było to w 18 tc.
Anoda, czytałam o tym co Cię spotkało. Bardzo mi przykro Współczuję i życzę abyś szybko mogła się cieszyć kolejnym Maleństwem pod serduchem.
Za chwilę jadę do diabetologa, na kolejną wizytę, będę do Was zaglądać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madlen
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój promyczek słońca :-)
- Posty: 1726
- Otrzymane podziękowania: 0
Gabilee oprócz babcinych sposobów syrop Prenalen, witamina C..
Ja udawałam bohaterkę i łaziłam po marketach podczas przeziębienia i komplikacje: wymioty. Podstawa to leżenie. Łatwo się mówi jak plecy bolą, ale postaraj się chociaż nie wychodzić z domu.
Boże ale mam jazdy, duszności, noce koszmarne, co chwila siku, niewygodnie. Czuję się jak betoniarka... Bez pracy czuję się dziwnie, ale w pracy megazmęczona byłam.
Ale hormony kiedyś chyba odpuszczą..
Witaj Monia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- michasia
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 759
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do przeziębienia, to mi pomaga wyparzanie nóg. Kiedyś w to nie wierzyłam, koleżanka z gimnazjum zawsze o tym mówiła. Byłam właśnie kiedyś taka zawalona, że brygadzista nawet powiedział, że kiepsko wyglądam, katar mocny, kaszel, ból głowy, gardła i ogólne rozbicie. Trzeba przed spaniem, już po umyciu wziąć miskę z prawie wrzątkiem i tak wkładać stopy i wyjmować (musi to być tak gorąca woda, by się sekundy nie mogło wytrzymać). i na chwilę wyjmować, trzymać z boku miski i znów wkładać i tak aż do czasu kiedy da się chwilę dużej potrzymać. Jeszcze wtedy chwila w ciepłej wodzie, wytrzeć stopy, na nie grubaśne skarpety i do łóżka. Mi i mężowi bardzo pomaga. Czasem z dnia na dzień stawia na nogi.
Do tego cytrusy, herbatka z miodem. Poleż sobie też za dnia z termoforem, jak masz. Pij dużo ciepłego.
Mam nadzieję, że przejdzie.
Anoda, mam nadzieję, że szybko minie ten rok. Pewnie było Ci ciężko jak jeszcze bratu się bliźniaki urodziły. Mam nadzieję, że już nigdy nie spotka Cię taka tragedia.
Musisz być dzielna. Dla Twojego synka było to najlepsze, musisz w to wierzyć. To szczęście, które dała Ci ta ciąża. Trwała krótko, ale była. Jesteś mamą Aniołka. Nie jesteś sama. Bóg wie, że jest Ci ciężko, ale to Cię wzmocni na przyszłość. Wszystkie jesteśmy z Tobą i bardzo Ci współczujemy. Rana, choć wielka, ale się zagoi, pozostanie blizna, ale nie będzie już krwawić. Potrzeba na to dużo czasu, ale uwierz, że będzie lepiej.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jadziatopol
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2263
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale miałaś przejscia...cieszę się,ze teraz jest lepiej wogóle to jak tak czytam to mysle sobie jakie my kobiety jestesmy silne i ile musimy znosic...czasem niektore z nas dzwigają tak niewyobrażalny ciężar ...ech....
Anoda rok minie szybciutko. Przykro mi,ze tak sie stalo...nie rozumiem tego...ale trzeba życ dalej. Ja mysle,ze nic nie dzieje sie bez przyczyny Widocznie tak musialo byc...a Twój Aniołeczek Marcelek jest w pieknym i bezpiecznym miejscu Tule Cie cieplutko
Gabilee dziewczyny juz napisaly chyba wszystko...mnie najszybciej na nogi postawil czosnek i miód zdrowiej szybko
Kasia piszesz,ze ktos wolal Mela...Mela moze byc od Amela albo od Melanii. Mialam kolezanke Melę (Melanię)...brzmi to mało ciekawie i jest ryzyko ,ze od Amelki tez ktos moze zrobic takie zdrobnienie Mela... skarpetki extra....musze sie wybrac wreszcie do pepco
Dzisiaj mam wizyte u mojego gin. Jestem tak ciekawa czy pozwoli mi leciec...i boje sie tej wizyty nie wiem dlaczego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- [email protected]
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1015
- Otrzymane podziękowania: 0
Anoda dobrze ze masz wsparcie w meżu,teraz wiesz ze mozesz na niego liczyc w kazdej sytuacji,ja czekałam na dziecko 5lat i sadziłam ze nigdy nie zostane mama,teraz wiem ze tak mialo byc,ze to Bóg decyduje a nie my ludzie,wierze ze bedziesz wspaniała mama pewnie powiedział ci lekarz zeby smarowac blizne jak juz sie podgoi i zejdzie strup,ja smarowałam kremem Cepan,smierdzi cebula ale dobry,polecam.
Biore sie za ciasto ze sliwkami,ciekawe czy wyjdzie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bananamana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kocham Cię nad życie córeczko
- Posty: 422
- Otrzymane podziękowania: 0
Anoda trzynaj sie dzielnie wszystko się ułoży a w przyszłym roku pochwalisz nam się że znów nosisz maleństwo pod serduchem
Gabilee kup sobie rozpuszczalana wit C ma duza dawke bierze sie 1 na 24h do tego herbata z miodem i swiezo startym imbirem stawia na nogi jak nic
Madlen podniesie nam sie to łożysko podniesie trzeba myślec pozytywnie a przede wszystkim sie oszczedzać, koleżanka powiedziala mi ze jej lekarz zalecil ze jak leży to ma sobie podkladac poduszke pod tylek zeby pupa byla troszke wyzej niz tułów i taka pozycja sprzyja podniesieniu sie lozyska sprobujemy zobaczymy
Kasia Amelka bardzo ładne imie moja mama namawia mnie zebym tak nazwała córcie, mówi o Amelce, Julce, Laurze i Zuzi Ale u nas juz imie wybrane no chyba ze mi sie coś zmieni
Monia Witaj pamietam jak moja kolezanka miała cukrzyce ciążową i narzekała ze nie mogla tego tamtego tak ze strasznie wspolczuje ja ide na krzywa cukrowa moze w przyszlym tyg wiec sie okaże jak ze mna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Monia, u mnie było podobnie, poprzednia ciąża bez bóli i krwawień, jednak skończyła się w 9 tc, starania o kolejną, która zaczęła się bólami, krwawieniami, też miałam krwiaki w macicy i lekarze mówili, że nie wiadomo, czy ciąża się utrzyma, czy jest prawidłowa itp. Wizyta na IP, cotygodniowe wizyty u gina, nakaz leżenia, wstawanie tylko do WC, znam to. U mnie uspokoiło się to wcześniej, lutkę też brałam a Nospa szła kilogramami. Najważniejsze, że teraz się uspokoiło i trzeba być dobrej myśli Znasz płeć swojego dziecka?
Madlen, mnie też męczą duszności. Mierzyłaś sobie ciśnienie i puls? Noc też koszmarna, bo bez M a ja bardzo nie lubię być sama. Budzę się co godzinę, śpię z włączonym światłem i czasem z radiem. Dopiero nad ranem śpię twardo a potem budzę się zje..na jak koń po westernie
Nadal boli mnie wzgórek łonowy, najbardziej przy zmianie pozycji. Wczoraj rozmawiałam ze szwagierką, która ma dwójkę dzieci, mówiła, że też tak miała, że to rozchodzące się spojenie łonowe.
Anoda, ja pamiętam, że było mi przykro na widok ciężarnych, ale z czasem ból się zmniejszy. Bardzo bolał mnie brak zrozumienia i empatii ze strony właśnie ciężarnych i matek. Ale ja chyba za dużo wymagam od ludzi i jestem idealistką...
Jadzia, powodzenia na wizycie Na którą masz?
Bananamama a jakie imię wybraliście dla córci?
Siedzę właśnie z olejem lnianym na włosach, ostatnio nałożyłam go na włosy, trzymałam godzinę po czym umyłam normalnie i nałożyłam odżywkę, muszę przyznać, że włosy się błyszczały i nie puszyły tak Dziś powtarzam zabieg
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jadziatopol
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2263
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.