Mamusie luty 2013 !

Olu ja mam rodziców w Sosnowcu, ale teraz zdecydowałam żyć tu i tu urodzić, myślę że lekarze są jak wszędzie, są i ludzie z sercem i tacy którzy najchętniej pozbyliby się "problemu" jakim jest rodząca.

Dzien dobry spałam do 11-tej,o 3 na siku,pare kopniaczków od małego i dalej kimono,tylko cos nie fajnego mi sie sniło o dziecku,płakałam przez sen

Witaj Sylwia

Witaj Sylwia, to widzę kolejna, co się z praca w ciąży nie może rozstać.
Vini-Miki w Holandii są też fajne turnieje. Jest taki skansen historyczny Archeon, gdzie są odtwórcy różnych epok. Niewiem jak to daleko od Ciebie. Znajomi tam jeździli i bardzo chwalili. My jeździmy po Polsce, raz w roku do północnych Włoch na turniej. W wakacje praktycznie co tydzień coś się dzieje, więc jak będziecie kiedyś w PL, to daj znać, to może coś ciekawego polecę.
Satine, co do prawka, to ja musiałam zmienić 2 m-ce przed ślubem, bo mi się ważność skończyła chyba, a po ślubie przez 7 m-cy nie zmieniałam. Nawet kiedyś policjant się upomniał, że czas najwyższy. A obecnie jeżdżę autem nieprzerejestrowanym. Kupiliśmy je z myślą, że będzie na dłużej, ale mnie co chwile coś w nim wkurza i jest jednak bardzo dużo do zrobienia, więc stwierdziłam, że nie będę już w nie inwestować, jak się uda kiedyś sprzedać, to następne będzie na kilka lat. Zawsze przerejestrowywałam, ale teraz jakoś mi się nie pali. Jak zabrano mi dowód rejestracyjny, to nikt się nie czepiał, że już kilka m-cy jestem właścicielem, więc...
Kasia, głupio, że tak Cię potraktowali, tu dają skierowanie na pilna konsultację, a tam gdzie zajmują się cukrzycą ciążową, to olewają. Fakt, że masz bardzo mało przekroczoną normę, ale jeśli przez miesiąc masz sobie radzić sama, to do porodu też byś sobie poradziła bez ich szkolenia. Myślałam, że tam są krótkie terminy, bo Jadzia jakoś tak chyba długo nie musiała czekać.

Ja nie czuję jeszcze takich wyraźnych ruchów, czuje takie kopniaczki kilka razy , głównie przed zaśnięciem, podczas posiłków, no i jak sobie śpiewam-chyba Córka czuje jak przepona pracuje:)ale żadnych górek, czy czegoś nie widać. No i zawsze na dole brzucha czuje.

Pliszka nie wiem jak to jest, ale u mnie w służbie może inne przepisy obowiązują.

Natalka ja niestety się nie znam, koleżanka powinna spytac księgowej.

Sylwka, podziel się pierogami Jakie będziesz robić?

Prawo jazdy też muszę zmienić bo doszło mi drugie nazwisko. Wybrałam się kiedyś do Wydziału Komunikacji, żeby tego dokonac to dali mi jakiś specjalny druk i kazali zapłacić ok 80 zł chyba? stwierdziłam, że nie będę marnować pieniędzy i dalej jeżdżę z jednym nazwiskiem Jeszcze żadnej kontroli i mandatu nie miałam od tamtej pory.

Witaj Sylwio

Kasia to dziwnie, że masz wizytę dopiero za miesiąc, moim zdaniem powinni przyjąć Cię szybciej, przecież ciąża nie trwa wiecznie.

Meldujemy się po wizycie, Adaś zdrowy, waży 800 g, szyjka w porządku. Cukrzycy nie mam, wyniki w normie. Opowiedziałam ginowi o swoich przygodach szpitalnych, pytał, jakie leki dostałam w szpitalu. Powiedziałam, że Nospę 3x dziennie. Zabronił mi jej brać, ze względu na jej zły wpływ na logopedię dziecka. Przepisał jak zawsze Spasmolinę. No i jeszcze przepisał mi Luteinę i tu ciekawostka, z refundacją Można? Można, i zapłaciłam za 3 opakowania 9 zł, niech się w tym szpitalu cmokną w trąbkę, wielcy znawcy.

Co do ruchów to ja przez ostatnie dni czuję takie rytmiczne pykanie o dość szybkiej częstotliwości, zastanawiam się, czy może mojego młodego już nawiedzaja czkawki? Czy to jeszcze za wcześnie

Princess bardzo chętnie właśnie skończyłyśmy robić młody przyszedł ze szkoły i pierożki się gotują super że na wizycie wszystko ok. A co do czkawki to już w sam raz bo na moim suwaczku pisze że już mogą nawiedzać dziecko czkawki a ja jestem w 21 więc u ciebie to na pewno to

Ja miałam niedawno kontrolę i nic się nie czepiali mimo iż mam więcej zamieszania w papierach bo prawko i dowód rejstracyjny mam na stare nazwisko a dodatkowo auto jest na mnie a ubezpieczenie na mnie i na tatę żebym mniej płaciła jakieś tam oświadczenie pisałam że 1/3 auta ofiaruję tacie (pomijając fakt że dostałam go w prezencie właśnie od rodziców) ale nie mam tego wbitego do dowodu ale nikt jeszcze się nie czepiał o to

dopadło mnie

Satine mnie też bierze czuje ten klimat na maxa

Princess jak lekarz robił mi USG połówkowe to powiedział, że synuś ma akurat czkawkę i faktycznie tak podskakiwał śmiesznie więc raczej nie jest za późno na czkawkę

cześć dziewczyny
ja to się nie odzywałam ostatnio, ale nie było za bardzo kiedy, starałam się czasem chociaż podczytywać Was ;P
dzisiaj miałam okropną, nieprzespaną noc, humor też nie za bardzo od rana dopisywał, więc zdrzemnęłam się jakieś 2h i od razu lepiej
Co do ruchów to u mnie już 26tc i kopniaczki i wiercenie się czuje dość mocno przez cały dzień z przerwami, nawet brzuszek się rusza kiedy maleństwo kopie od paru dni czasem nawet w żebro dostane, nie wiedziałam ,że już tak wysoko może sięgnąć ;P
co do płci to w dalszym ciągu nie znam, chociaż marzymy o synku, maleństwo zasłania się ciągle, ajj nieśmiały ten mój maluch, chyba odziedziczy tą cechę po tatusiu ;P
ja dopiero w przyszłym tygodniu dostanę skierowanie na krzywą cukrową i denerwuje się czy oby mój gin nie zwleka z tym za bardzo, bo tak patrze ,że większość z Was już po... no, ale co lekarz to inaczej prowadzi ciążę.
co do warsztatów to moje miasto chyba jakieś zacofane jest, nic się tu nie dzieje, możliwości, żeby gdzieś dalej dojechać też za bardzo nie mam, a słyszałam, że to bardzo fajna sprawa
i do szkoły rodzenia się niestety nie wybieram, chociaż chciałabym, ale nie miałabym z kim, bo mój M pracuje w godzinach kiedy się odbywają kursy, ale jak kiedyś kobiety sobie radziły bez tego, to i ja mam nadzieję, że sobie poradzę jak przyjdzie już ten wielki dzień

Ja już krzywą cukrową miałam, na szczęście pani doktor mnie oszczędziła i dostałam wersje 50g , choć pracuję w laboratorium i większość koleżanek wymyślała sobie wyniki, to ja podeszłam do sprawy sumiennie, choć do najprzyjemniejszych to badanie nie należy. Można sobie wcisnąć połówkę cytryny by choć troszkę "uprzyjemnić" ten smak
Mnie za to od wczoraj gnębią myśli że mały porusza się słabiej i rzadziej niż ostatnio, ale wolę nie "wkręcać" sobie takich myśli, bo możnaby zwariować

Sylwia hej milo ,ze dolaczylas do nas
Kasia sorki,ze wczoraj nie odpisalam na twojego posta wieczorem...ale usnelam dlatego dostalas taki termin bo po pierwsze jest duzo kobiet w ciąży z cukrzycą ( zreszta nie ma sie co dziwic skoro sa takie normy ) a po drugie ty nie wymagasz szybkiej interwencji bo wynik masz lekko przekroczony. Idz kochana do VOLUMED na Fieldorfa Nila tam przyjmuje diabetolog z Kopernika prywatnie. Terminy tez sa ...wiec nie czekaj i dzwon od razu.
www.volumed.pl/oferta/Konsultacje_diabetologiczne


ta babeczka nazywa sie dr Barbara Katra

Princess ciesz sei ,ze z Adasiem wszystko w porzadku. Duży chlopak z niego

Sylwia, a w którym laboratorium pracujesz? Bo pomyślałam żeby się do Ciebie na morfologię wybrać Ale oczywiście jeśli nie chcesz podawać to rozumiem.

A no i byłabym zapomniała: Princess - dobrze że maluszek rośnie i szyjka trzyma. Pozdrawiam

a to mój brzusio, zdjęcie z dzisiaj, niestety mój telefon nie robi zbyt wyraźnych zdjęć, jak na razie jest nieduży, dopiero po 20tc zaczął się w końcu pojawiać nie wiem czy się uda pierwszy raz próbuje wstawić zdjęcie

brzuszek nie jest nieduży powiedziałabym że taki w sam raz

Olu mimo tak dużej ilości labów w Bielsku, ja pracę znalazłam w Ustroniu. Może po urodzeniu dzidzi zacznę się rozglądać za czymś bliżej. Choć jedynym jej minusem jest właśnie odległość, na resztę nie mam co absolutnie narzekać dlatego jeszcze pracuję i mam zamiar dociągnąć do końca roku
Brzuszek z dzisiaj rano

no w sumie to nie jest taki mały