Mamusie luty 2013 !

kasiu123 ja jak słyszę po powrocie z przedszkola że młodą boli brzuch to jestem blada...ostanio jelitówa apotem infekcja górnych dróg oddechowych...myślę ze potem ja załapałam kaszel po niej :>:> który zresztą mi został nie duży ale jest :>:>:> lecze sie oliwa z sokiem z cytryny:).

Witajcie mamuśki,

Cieszę się, że piszecie maila do rządu w sprawie urlopu macierzyńskiego, ja za każdym razem jak o tym pomyślę to ciśnienie mi skacze jak nie wiem ;/ Trzeba coś zrobić, a nie siedzieć z założonymi rękami, aczkolwiek wydaje mi się że to i tak nic nie da i tak nikt się z nami nie liczy.

Anoda to bardzo dobre wieści, że już na wiosnę zaczniecie starania o maluszka to bardzo piękny okres i na pewno wszystko dobrze się skończy. Trzymam kciuki.

Alina na bieżąco oddaję głosy, jak sprawa wygląda z ilością głosów, jesteś w czołówce?

xpatiix3 faktycznie młodziutka jesteś też bym tak chciała. Fajnie mieć taką rodzinkę, u mnie też zawsze była pełna chata i nigdy nie chciałabym być jedynaczką chociaż ma to swoje i dobre i złe strony jak wszystko też mam 2 braci więc nie miałam nigdy problemu z młodszą siostrą podkradającą kosmetyki

Ja też miałam ostatnio załamkę i ciężkie dni. W pracy wszystko działa mi na nerwy, szybko można mnie wyprowadzić z równowagi. Oczywiście wszyscy mnie wykorzystują jak zwykle, nie ważne że jestem w ciąży. U mnie w pracy to tacy sami egoiści, najlepiej żeby wszystko ktoś robił za nich, najczęściej wszystko jest pilne, na już, na wczoraj, a ja latam jak walnięta. Za 2 tygodnie idę do gina i poproszę już o zwolnienie bo nie daje rady.

Ostatnio wkurzyłam się w sklepie bo były straszne kolejki, ja źle się poczułam i postanowiłam pierwszy raz skorzystać z kasy pierwszeństwa. Nigdy z tego nie korzystałam bo uważałam że jeszcze mogę sobie chwilę postać w kolejce. Ale z drugiej strony skoro nie będę miała becikowego ani 12 mcy macierzyńskiego ani NIGDY NIKT nie ustąpił mi miejsca w tramwaju to dlaczego mam nie skorzystać. Oczywiście nie obyło się bez głupich min głupich bab i złośliwych komentarzy ;/

Wczoraj przeżyłam znowu traumę związaną z moim uzębieniem;/;/ dopiero wyrwałam zęba i się cieszyłam że już ok a tu taki klops. Meega spuchła mi twarz w pracy z lewej strony, do tego stopnia że nie mogłam buzi otworzyć. Po powrocie do domu opuchlizna powiększyła mi się 3 razy i taki potworny ból temu towarzyszył że płakałam z bólu ;/ Pojechaliśmy szybko do dentysty. Okazało się że 8 mi się wyżyna i mam tam taki kaptur z dziąsła pod który może dostać się jedzenie i wtedy tak się dzieje. Oczyścił mi te dziąsła i dał antybioty (ZNOWU!!) Jak to się powtórzy - a jest duże prawdopodobieństwo to trzeba będzie 8 usunąć! Jestem załamana, kolejny raz biorę antybiotyk w ciąży, martwię się o małego, nie chce znowu w ciąży usuwać zęba ;/ czy ta opuchlizna mu nie zaszkodzi jakoś ;/ od wczoraj jeszcze nic mi to nie zeszło z buzi, nie mogę nic jeść ;/ Ciąża przebiega prawidłowo, z dzieckiem w porządku tylko te kły się buntują nie wiem co mam robić. Siedzę dziś w domu i odpoczywam, do pracy w tym tygodniu chyba nie wrócę bo nie dam już rady.

Mam pytanie do tych z was, które miały może podobny problem. Ostatnio na badaniu lekarz powiedział mi że mam małego polipa na szyjce, powiedział żeby w ogóle ise tym nie martwić bo on sam powinien zniknąć ;/ ja w ogóle nie wiem co to jest ten polip ;/ czy to możliwe że on powstał wtedy jak brałam antybiotyk - duomox?? Bo teraz znowu na tego zęba muszę go brać i boję się że znowu mi tam coś wyrośnie


Ufff też wylałam swoje żale wreszcie. Moja mama mówi że bardzo lubiła być w ciąży, że to taki przyjemny okres. Ja uważam inaczej, ciągle nawet jak jest ok, człowiek martwi się czy to dziecku nie zaszkodzi, czy to. I tak wkoło macieju, czytam te fora ile niebezpieczeństw się czai na każdym etapie ciąży ;/ sfiksować można.

Chciałabym żeby był już luty a maluszek cały i zdrowy z mamusią

Dziękuję Wam kochane za odpowiedzi
Co ja bym bez Was zrobiła...

chomiczka ja ten kaptur z dziąsła czyszczę płunem do płukania tzn pędzluje go nim , biore patyczek do uszu mocze w tym płynie i jadę z koksem,miałam usunąc dwie ósemki ale zaszłam w ciąże :)no i oczywiscie szałwia:)

naturalnie płynem do płukania ust hehhehheh:))

Marta właśnie wydawało mi się że najlepiej jakoś zadbać o higienę i powinnam wytrzymać do porodu. Zapytałam wczoraj o to dentyste to powiedział że lepiej nie bo mogę tam zamiast wyczyścić to napchać jedzenia. Od razu mi to nie podpasowało bo ten dentysta taki młodziutki i mało wiarygodny ogólnie mi się wydał. Powiedział że albo się to powtórzy albo nie i już ;/

A jakiego płynu używasz? Czytałam że w ciąży można meridol albo dentofresh. To cieszę się że jakoś udaje Ci się uniknąć komplikacji, może mi też się uda. A tą szałwią jak często płuczesz??

Dzięki za odpowiedź, bo już myślałam że usuwanie będzie konieczne

Chomiczka bardzo Ci współczuję, jak sama o siebie nie zadbasz to nikt o Ciebie tego nie zrobi. No ew. mąż Jak najszybciej idź na zwolnienie. Wszystko nas w ciąży wnerwia, normalne problemy urastają do rangi tragedii. I wtedy płacz, przygnębienie. Ja tak mam. Ale to się zmieni.

A te kasy pierszeństwa w marketach zawsze zajęte przez nieuprawnionych klientów. Zresztą nie wiem na jakiej zasadzie to działa.

chomiczka ja mam listerin ...pędzluje to tym patyczkiem aby jak najmniej tego dostało się do organizmu szałwią też pędzlu nie płucze bo łatwo sobie gardło częstym płukaniem wysuszyć...najpierw myje zeby i mocno płucze woda kilka razy ...a potem pędzlowanie. Mi tak kazał robić denstysta ale sama wiesz każdy ma swoją teorię, w wakacje miałam taki ból że myślałam ze padne, ale zawzielam się i pedzlowałam co godzine i się udało w ciągu dwóch dni:).
Ból kieszonki dopada co jakiś czas i mija potem wraca...bynajmniej tak wygląda u mnie:). Musisz czesto wypłukiwać jedzenie jak tylko jest okazja...wodą :)ja mam już taki nawyk:):)mam nadzieję że Ci przejdzie:) Trzymaj się

Chomiczka wspolczuje...zeby to okropna przypadlosc...czasami warto sie wyzalic bo jest lzej..

Mrufka odezwij sie....
Dzyzgunia tez....

Ja cukier po obiedzie 118,wiec nastepnym razem do stekow musi byc kapusta kiszona...
Mlody lezy oglada bajke a ja razem z nim.niby narazie go brzuch nieboli...oby.

No młodziutka jestem, ale to i dobrze, jeszcze dużo przede mną A dzieciaki są kochane, ja nie wyobrażam sobie, żebym miała być jedynaczką ;P tak to zawsze wesoło jest i jest jakieś zajęcie z nimi

A ja wczoraj byłam w sklepie i po prostu szok młoda kobieta stanęła z wózkiem przed kasą żeby ludzie nie zajęli kolejki i wpuściła mnie pierwszą i się uśmiechnęła do mnie, no chyba jednak jest jakiś szacunek w tej Polsce dla kobiet w ciąży aż miło mi się zrobiło, bo akurat się spieszyłam, musiałam na przerwie iść coś kupić do jedzenia ,bo padałam już ze zmęczenia, zresztą wczoraj wszystko wypadało mi z rąk taki jakiś dzień

I mówicie ,że mały podobny do mnie, no troszkę, ale to bardziej synuś mamusi, ja to tatusiowa córeczka

No to widocznie ja się nie znam na wózkach . Tylko że u mnie mój mężuś urodził się wielki i musiałam mieć to na uwadze. Teściowa mówiła że ludzie jak go widzieli to myśleli że ma ze 3 miesiące a ważył 4600g i miał 62 cm a jak miał 14 lat to miał już 184 cm. Jak mi się takie dziecko wielkie urodzi.

princess napisał:

Pytanko do mamuś od pieluszek wielorazowych, zamawiać te? allegro.pl/markowy-bulk-zestaw-12-12-coo...iel-i2787066351.html Dodatkowo chcę zamówić wkłady bambusowe, co najmniej 10-15 sztuk.

Princess, super te zestaw, chyba sama też kupię Chyba niedrogo. Panie położne nam mówiły jeszcze o takch chusteczkach, które się wsadza do środka i jak dziecko zrobi kupkę, to się tę od razu ją wyrzuca z chusteczką, co wydaje mi się bardzo komfortowym rozwiązaniem
Mówiły nam też, że te wielorazowe pieluszki najlepiej wprowadzić ok. 2 miesiąca życia, bo na początku maluch ma taki przerób, że ciężko nadążyć z praniem



Madlen, nasza gondolka ma 79x33x20 cm
www.tosia.pl/sklep/product/p/130/emmalju...mart-duo-combi.html#
Pewnie rzeczywiście nie będziesz miała z tą swoją gondolką problemu, mnie trochę nastraszyła koleżanka, bo jej synek przestał się mieścić w kombinezoniku do gondoli jak miał 2 miesiące Ale ona miała jakiś dziwny ten wózek. W każdym razie uczulała mnie na to, żeby szukać jak największej gondolki i się na to bardzo zafiksowałam

pati, rzeczywiście masz wesolutko


Kupiłam sobie koszulkę na najważniejszy dzień w życiu
allegro.pl/koszulka-do-porodu-i-karmieni...a-s-i2768758080.html

Madlen teoretycznie jest tak że jak jesteś w ciąży to masz prawo pierwszeństwa w oznaczonych kasach,po prostu każdy musi Ci ustąpić miejsca. W praktyce jest tak że jak jest długa kolejka i mam się przepychać z wypchanym wózkiem przez innych ludzi to wolę postać chwilę. Także średnio to działa. Oczywiście z własnej woli nikt sam Ci nie ustąpi Ja już się przyzwyczaiłam, bo codziennie do pracy dojeżdżam i jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło żeby ktokolwiek mi ustąpił. Trudno, jakoś to przeżyje. Ostatnio nawet jakaś stara wredna baba lecąc na złamanie karku na miejsce siedzące po drodze potrąciła mi brzuch torebką. Teraz jak stoję to zasłaniam bo ludzie w ogóle nie patrzą i najchętniej to by Cię staranowali ;/

Marta będę robić dokładnie tak samo, polecę do sklepu po narzędzia i zabieram się za pędzlowanie oby się udało. Jeszcze raz dzięki za rady

Cześć dziewczynki,
Kasiu nie martw się, wszystko jakoś powoli sie poukłada. Raz na wozie a raz pod, ot takie nasze życie.
Alina głosy oddane, trzymamy kciuki za wygraną
Xpatixx super masz rodzinkę

Mi się w nocy śniło że urodziłam bliźniaki. Jednego w sylwestra a drugiego w Nowy Rok i lekarz za cholercie nie chciał im wpisać jednej daty urodzenia. Smieszny sen
Poza ty mieliśmy z mężem wczoraj małą róźnice zdań dot. imienia. Podoba nam się Bartek, z tym że mi bardziej Bartosz a mężowi Bartłomiej no i klops...

Poobserwuję jeszcze rozmiar dziecka na USG, choć też może się różnić

Chomiczka a można wiedzieć dlaczego jeszcze pracujesz? Premia? Naciski ze strony szefa? Problemy po macierzyńskim? Ciekawa, rozwojowa praca? Czy nie chcesz w domu siedzieć?

Pliszka wózek b.ładny, solidny, ile za komplet 3 w 1?
Koszula też piękna, droga.