Mamusie marzec 2013

ufolka napisał:

Dziewczyny, kąpiecie maluchy codziennie??? Bo są różne opinie na ten temat..

nie, najwazniejsze ze ma pupe porzadnie umytą po kazdej kupie

25malinka napisał:

No zobacze jak to będzie,narazie będę ja karmila mm i od czasu do czasu z piersi bo po prostu narazie nie mam na tyle tego pokarmu zeby wykarmic mala,ostatnio karmilam ja o godz od 15 do 17 wyssala wszystko z obu piersi i teraz o godz 22 za wiele mi nie przybylo

malinka juz chyba ufolka pisała zeby do pustych piersi tez przystawiac, bo inaczej nie zwiekszy Ci sie ilosc pokarmu, albo pobudzaj chociaz laktatorem, jak Cie boli

aksa to chyba chodzi o to,żeby na żadanie ale nie rzadziej niż co 2-2,5 h,w sensie,że można częściej ale już nie rzadziej.Moja mała w szpitalu wołała co 3-4 h więc mi ją te potworzyce(pielęgniarki) budziły i na siłe przystawiały.Teraz w domu w ciągu dnia je maź co 3h a czasem w ciągu godziny trzy razy po 30ml a w nocy karmię koło24-1 potem o 4 i 7 i ja jej nie przymuszam ostatnio spisywałm ile zjada bo położna chce wiedzieć to w jeden dzień zjadła 300ml a w następny 450ml


Depeche coraz mniej nas/was ale i tak największa produkcja na forum

My wykorzystaliśmy pogodę i prawie godzinę spacerowaliśmy a mała spała wreszcie,coś ma dziś dzień bezsenny.Obudziłą się o 7:30 i od tamtej pory zasnęła raz na 40min i teraz godzinę na spacerze teraz też nie śpi ino się patrzy na mnie oczy ma już strasznie czerwone i zaczyna się powoli robić marudna bo pewno jest zmęczona...

koticz Jagódka bierze Cie na przetrzymanie, kto dluzej wytrzyma bez spania

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kinga2424 napisał:

Depeche No już coraz nas mniej:( Przed pierwszym porodem wszyscy zastanawiali się kot będzie pierwszy. Teraz możemy zacząć obstawiać kto będzie ostatni z naszej tabelki:)

Hm , jak mi zloto sprzed nosa umknelo to pisalam, ze ja, bo nie lubie byc w srodku. Ale jednak chyba wole wczesniej sie wyrobic, tym bardziej, ze gin. mi zapowiedzial, ze 26 wywola .

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

u nas dawali swoje mleko,ale wolali butle. Ja nie mialam i dostawala w ich, ale smoki mialy takie dziury, ze mala mi sie dlawila, wiec spakowalam 2 szt

Gosia27 napisał:

Hej dziewczyny, serdeczne gratulacje dla Mamci i Lenusi wiele radości z bycia mamą
U mnie dziś lepiej. od czasu do czasu łzy same spłyną po policzku ale to raczej z powodu tego że jeszcze Zosi nie widziałam.odciągnęłam jej właśnie 10ml pokarmu i R poszedł do niej. Może to źle zabrzmi, może faktycznie jestem wyrodna ale nie nawiazałam takiej więzi z córeczką jak Rafał. on ją widział, dotykał, tulił...a ja mam tylko zdjęcia...
Fizycznie czuję się dobrze. Staram się jak najwięcej chodzić. Brzuch ciągnie w dół. Tzn jest taki opuchnięty. Ale praktycznie po ciązy ani śladu.

3mam kciuki za dwupaki. Lada chwila i będziecie tuliły dzieciaczki

Hej hej
Zadna wyrodna nie jestes, przeciez wiesz. Ja swoja przy sobie mialam, a przez emocje negatywne po porodzie wiezi z nia z trzy dni nie nawiazalam zadnej, to co sie tobie dziwic. Mam nadzieje, ze Zosia lepiej sie czuje. Mysle o Was.

aksa napisał:

kicia ta końcówka dla wszystkich jest ciężka a u ciebie jeszcze problem z ciśnieniem..kurcze 6tyg przed porodem na macierzyński???parodia!

Gosiu super,że dochodzisz do siebie...przepraszam,że pytam bo chyba przegapiłam jakiegoś posta..dlaczego nie widziałaś jeszcze Zosi?

kika to podrzuć mi trochę tego spokoju

ja mam plan odkładać małego do łóżeczka,żeby łóżko było nadal łóżkiem dla mnie i P., zwłaszcza jak słyszałam jak łatwo maluszka i siebie do wspólnego spania przyzwyczaić...

i mam mętlik w głowie z tym karmieniem!! to karmi się na zawołanie czy starać się od początku normować co te 2-2,5 a później 3godziny???
bo na pewno nie chce żeby cycek był jako uspokajacz...

ale to są moje teorie teraz kiedy Tymek siedzi w brzuszku i wszystko jest jeszcze teorią

a dla malucha do szpitala mam to samo co Depeche i kika, jeszcze termometr mam spakowany


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ufff wygadałam sie.

na poczatku karmi sie na zawolanie, ja mialam spoko, bo moja wolala co trzy godz, czyli ksiazkowo, ale sa dzieci , ktore wisza, zobaczysz jak bedzie sie za bardzo pasl, to mu zabierzesz. Nie wolno tylko pozwalac sie mu bawic, ma zjesc i zabrac. Bo one sie potem przytulaja , ciamkaja , a ty jestes powyciagana.

Oj moj tez bedzie spal w lozeczku, bo wiem czym grozi spanie w lozku. Mala z nami zostawala czasem po ostatnim karmieniu nocnym, czyli od ok. 4 w nocy do rana.

Paulina 77 napisał:

koticz Jagódka bierze Cie na przetrzymanie, kto dluzej wytrzyma bez spania

moja jak miala z dwa tyg, kilka dni spac nie chciala, a potem jak znalazlam patent ( ale cieplej bylo), ubieralam, otwieralam okno, a ona spala ... dziwne to bylo. Do dzis malo spi.

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

a wiecie , ze ja nawet przy garach nie stoje. Siedze w lozku. Wczoraj zrobilam zupke owocowa to dzis jeszcze dla malej bylo, m. zaraz mam nadzieje pojedzie do Chinczyka , bo mi sie chce, a on byl w pracy. POtem ma z mala na galerie jechac do delikatesow, a ja bede pewnie spac. Na jutro wyjme schab to on zrobi obiad. No a w poniedzialek wygniam smialo cialo ( hahah jakbyscie widzialy jak ja chodze, jak kaczka, baby po cc tak chodza, ale tak mnie pachwiny i dol boli). Jutro swirki sie zadeklarowali , ze zabiora mala do teatru czy gdzies. Nie ukrywam jestem zobowiazana, bo ona sie nudzi, roznosi ja.

Depeche napisał:

moja jak miala z dwa tyg, kilka dni spac nie chciala, a potem jak znalazlam patent ( ale cieplej bylo), ubieralam, otwieralam okno, a ona spala ... dziwne to bylo. Do dzis malo spi.

oooo, dobre!!!! weźmiemy pod uwage, zeby skopiowac pomysł w razie potrzeby

aksa jesli chodzi o karmienie to ja najpierw karmiłam "na zawołanie" ale niestety okazało się, że przez to mały za mało przybrał na wadze... miał zaduże przerwy między posiłkami.
Jak przez pierwsze 3 dni w szpitalu był karmiony mlekiem mm to karmili go co 3 godz. Do piersi trzeba przystawiać częściej, bo laktoza rozkłada się w ciągu 2 godzin i stąd te karmienia co 2 godz zeby nie dopuścić do uczucia głodu. Dzieki temu Wojtek ładnie zaczął mi przybierać na wadze. Teraz zaczynam go karmić co 2-max 2,5 godz a w nocy co 3 godz.

Gosia nie jesteś wyrodna matką. Ja tez małego widziałam dopiero popołudniu po cesarce i to tylko dlatego że bardzo prosiłam i mąż mi go w końcu przywiózł, a do piersi przystawili mi go dopiero w 3 dobie.

u mnie w szpitalu trzeba mieć swój termometr, zreszta nawet srajtaśme mieć trzeba własną

Depeche to fajnie,że świrki zabiorą małą! a ty ile możesz to odpoczywaj!

ja na szczęście mam zupę z wczoraj to m ma co jeść, a na kolacje to nie wiem może coś zamówimy bo ja weny ani siły nie mam

Ja właśnie siadlam, na obiad były kopytka z sosem borowikowym

Wiecie co mi swirka napisała? Ze miała sen i snil się jej Tomek miał duże ręce i stopy ale niemial głowy!!!!! Co za kobieta aaaaaa