- Posty: 965
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie marzec 2013
Mamusie marzec 2013
- vernix
- Wylogowany
- gadatliwa
[/i]kwiecień jeszcze jest zimny więc polarkowy będzie w sam raz
Też myślałam, czy warto kupić kombinezon, ale macie rację- polarkowy wystarczy, plus koc pod pupcią i do przykrycia oraz "pokrowiec od wózka" (jak to się fachowo nazywa?? )i powinno wystarczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Jutro zabiorę się za robienie listy. Jak zrobię to Wam podeśle.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lusiaczek82
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 259
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chiczi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 210
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja jeszcze niczego nie kupuję dla dzidziusia.Choć, jeśli zobaczę coś w sklepie to oczy mi się świeca jak żarówki i zazwyczaj pokazuję mężowi i mówię-"kupimy Heniusiowi". Jakoś boję się zapeszyć, mam takie wrażenie, że jeśli teraz nie będę gromadziła tych ubranek, to później będzie dobrze...Mój lęk bierze się z poronienia, bo wiem, że do końca nie można być niczego pewnym, ale nie można też przegnać w drugą stronę i już się cieszę na te zakupy w grudniu i w styczniu
Mam podobne odczucia i obawy Vernix...A teraz jeszcze jakiś niepokój od momentu, gdy przeczytałam na Lutówkach, co przydarzyło się Anodzie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chiczi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 210
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziś bolą mnie nogi, rwią kolana- jak nic idzie zmiana pogody bleee :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kika1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2708
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Stwierdzilam jednak z mężem, że nie moge się dolowac i tka strasznie przeżywać, bo wtedy Wojtuś tez to odczuwa i boli mnie brzuch. Wiec zabralam sie za robote w domu. Wtedy tyle o tym nie mysle. I caly czas sobie powtarzam,że bedzie dobrze. Musi byc dobrze. Najwazniejsze pozytywne myslenie.
A od wczoraj Wojtus kopie jak oszalaly wiec sie w koncu uspokoiłam i od razu mi lżej.Nawet brzuch juz prawie nie boli.Dzieki nastawiniu mam powera do pracy.
kika Anoda to dziewczyna z lutówek. Odkleiło jej się łozysko i straciła dzidziusia umarło straszna tragedia Poprostu nawet nie wiem co powiedzieć. Jak pomyslę, że czeka ja teraz pogrzeb dzidziusia...łzy same sie cisną do oczu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kika1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2708
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vernix
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 965
- Otrzymane podziękowania: 0
Ostatnio czytałam na forum ddtvn historie kobiet, które straciły swoje dzieci-w 37, 39 tc. i cały czas byłam zdrętwiała przez strach..ale tak jak pisze Andzia -trzeba to przemyśleć, przedyskutować i wierzyć, że wszystko będzie dobrze, choć napiszę Wam, że marzę o tym, żeby był już marzec i moment, w którym będziemy sobie gratulować zdrowych dzieci.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Też juz nie moge doczekać się marca, gdy będę mogła przytulić Wojtusia.
Ja własnie dlatego od weekendu zabrałam sie za poszukiwanie ciuszków. Stwierdziłam,że jakbym czekała na ostatnia chwile z tym to cały czas moje myśli krążyłyby tylko przy tym "czy wszystko dobrze", czułabym ciągle niepokój,mniej bym sie usmiechała. Do tej pory często sie dołowałam, bo ciągle myślałam czy wszystko ok.
Ta tragedia dała mi troche do myslenia,że trzeba myśleć pozytywnie, że trzeba wierzyć, że będzie ok. cieszyć sie tą ciążą, bo nasze emocje odczuwa też maluszek.Nasza radośc daje mu siłe by sie dobrze rozwijał, szybko rosnął i był szczęśliwy.
Przeglądając ciuszki dla maluszka czuję sie szczęsliwsza, moje mysli chodzą ciągle wokół milszych rzeczy, więcej sie usmiecham, a dzieki temu maleństwo odczuwa te dobre emocje (i mnie wesoło pokopuje) Nawet mam więcej chęci do pracy. Ciagle coś robię. Wszystko dla Maleństwa. Może uznacie,że dziwnie robię,ale zmieniłam swoje nastawienie i naprawdę jestem spokojniejsza i wstaję rano z myślą, że będzie dobrze, że musi być dobrze. Naprawde jest lżej.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vernix
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 965
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia_zg
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Andzia
- Posty: 4661
- Otrzymane podziękowania: 14
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aksa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1351
- Otrzymane podziękowania: 0
wiadomo że każda z nas się martwi, ale tak jak piszecie musimy być pozytywnie nastawione, ja eszcze nic nie kupiłam dla malucha, ale jak małż wróci to idziemy coś razem kupić bo sie zapowiedział, że musi być przy pierwszych zakupach dla synka więc grzecznie czekam
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53612 [/url]
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=43127 [/url]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- patrycja85
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 711
- Otrzymane podziękowania: 0
dziś boli mnie głowa, ale to chyba ciśnienie:/
ja tak jak vernix i chichi-wstrzymam się z zakupami, też boję się zapeszyć!
miałam iść 18.10 na połówkowe ale wszyscy mówili że za wcześnie więc przesunęłam na 24.10. zawsze to kilka dni. tak więc jeszcze przez co najmniej 9 dni nie dowiem się kto tam we mnie siedzi:)
a wczoraj w książce ciążowej mój mąż przeczytał że na tym etapie trzeba jeść marchewki i banany. nie wiem dlaczego bo już przysypiałam ale na pewno nie zaszkodzi się zastosować
tak więc jemy banany i marchewki, nie chorujemy i myślimy pozytywnie!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.