BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2015 :)

10 lata 1 tydzień temu #951837 przez martadiana
Ulka no moj mi wlasnie wczoraj powiedzial ze mala chyba za kfc nie przepada skoro mnie brzuch zawsze boli po tym.. u mnie mala bedzie sie Nikola nazywac :) twoje corki ogulem bardzo ladnie maja na imie a Pola ? albo Vanessa, Oliwia ?

Asik to i tak chyba nie dobrze ze masz te skurcze tak czesto.. dobrze ze temperatura spadla.. jak co to dawaj znac ..a moze zadzwon do szpitala i spytaj czy masz przyjechac zeby sprawdzili czy wszystko ok ? zeby nie bylo tak ze maly jedna noga na swiecie juz jest :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951838 przez martadiana

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu - 10 lata 1 tydzień temu #951841 przez studentkaae
Asik i jak tam sytuacja, bo wiesz jest 04:27 a ja nie spie i czuwam.... co by nie przegapic czyjejs porodu, heheh :P

zartuje, znow mam bezsenne noce... polozylam sie po polnocy, bo znajomi byli i w sumie bez sensu, bo i tak nie zasnelam, wiec w koncu wstalam i siedze przy herbacie z cytryną, a moj emek chrapie w najlepsze... ;-)

Chasiami faktycznie duze dzieciaki w rodzinie.... fajnie, ze masz polozna blisko, pewnie tez temu masz taki luz, zazdroszcze :-)

A bedziecie miec dziewczyny swoja polozna przy porodzie, taka wiecie oplacona? Bo ja raczej tak. Wole dmuchac na zimne i miec kogos z doswiadczeniem, przyjaznego i tylko dla mnie. Juz sie wstepnie z nia umowilam. Wszystkie moje kumpele z nia rodzily i kazda podkresla, ze to byla najlepsza decyzja i najlepiej wydane pieniadze, no babka ponoc super. Po swietach mam sie z nia umowic na poczatek roku jak bedzie miec dyzur i wpasc na ktg itp. No chyba, ze nie dotrwam to mam dzwonic wczesniej. No a jak jednak cesarke mi zrobia to trudno. Ale wole miec ja w zanadrzu jakby co.

aaaa, zapomnialam - Ninoczka~ gratulacje Mamusiu i to podwojne :kiss: :kiss: no wlasnie jak chlopaki maja na imie????

to juz dzieciaczki mamy 3 na swiecie no nie? Ninoczka i Kelis :-D

ktora nastepna?? :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951847 przez chasiami
Witam!
Ja dalej nic :P Dla mnie to już nie jest nawet śmieszne, ale żałosne, bo serio do głowy można dostac, żal mi mojej rodzinki, bo wszystko mnie denerwuje (nawet moja 2-latka)
Postanowiłam sobie ze jak do dzisiaj nie urodzę :P to już nie chcę rodzic!!!! :) nie no żartuje tylko u nas 21 to dobra data :P
Bo 21 maja wzieliśmy ślub i Alicja urodziła się 21 sierpnia no i tak pomyślałam ze 21 grudnia to dobra data.
Ale serio najgorsze swieta będą, bo nawet zakupów nie mam zrobionych - tyle co mój chłop kupił, a wiecie jak z nimi to wygląda :P

Asik czekamy na wieści :)
studenkta ja tez nie spie po nocach, wczoraj zasnęłam o 1.30 a wstałam o 6 rano, dzisiaj o 6,30 i koniec wyspana, tyle ze już powoli mozna o tej godzinie wstawac :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951848 przez kelis3
Hej dziewczyny:) u nas wszystko fajnie,dzis bedzie decyzja czy nas wypuszcza,po badaniu pediatry. Maly juz wsuwa z piersi az milo, ale poczatki byly trudne. Nawet juz zaczal przybierac:) powiem Wam ze jestem tak zakochana w Swoim Kroliczku,ze az trudno to ogarnac:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951850 przez kelis3
A to Moj Skarbek
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951851 przez chasiami
Kelis Śliczny!!!!! A jak grzecznie sobie śpi!!! :) Dobrze że ma apetyt! :) Czekamy na wieści jak już będziecie w domciu!!!! :) Trzymamy kciuki!!!!

Aż zazdroszcze, ale samolubna jestem :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951864 przez Mamuśka 2222
Hej...

Asik to trzymamy kciuki,non stop w stresie żyjesz czy to juz czy jeszcze takie meczące to musi być podobnie jak u Chasami...miejmy nadzieje ze juz w najbliższym czasie bedziesz milala przy sobie dzidzie :)

Ula83 mi jak marciedianie Pola np.bardzo mi sie podoba ale moja bedzie Marika już zaklepane choc wielu osób z rodziny męża nie akceptuje tego imienia,mojemu tacie też nie bardzo sie podoba ale nie interesuje mnie to...to moje dziecko i tylko męża akceptacji potrzebowałam ale urobiłam go i już postanowione :)

Studentkae ja nie bede miala poloznej bo i tak nie mam wiary w to ze ktos mi pomoże....wiem ze i tak swoje bede musiala odcierpieć i koniec,ale jak ty sie bedziesz czuła pewniej to oczywiście najważniejsze jest twoje dobre samopoczucie żeby wszystko poszło sprawnie i poród sie szczesliwie zakończył :) jaknajbardziej jestem za :)

Chasami wierze ze doslowanie wszystko cie denerwuje, :) masz racje dzis jest super data skoro 21 to dla was taka fajna liczba....i ja tez bym chciała 21 ale stycznia urodzic bo moja pierwsza corka tez sie urodziła 21 stycznia a teraz mam termin na 26-28 styczen zobaczymy co bedzie....masz racje jak dzis dzidzia nie chce to niech sie wstrzyma do 1.01.2015 :) nic nie zalezy od nas....

Kelis dobrze cie rozumiem i wiem ze teraz do najwieksza milość twojego życia!jest przesłodki....jeszcze raz Gratulacje!!!miejmy nadzieje ze juz najbliższym czasie bedziecie w domciu :) a karmienie piersią dla mnie za pierwszym razem na początku też było bardzo cieżkie i bolesne ale wszystko mija z czasem :) trzumam za was mocno kciuki zebyscie jak najszybciej szcześliwie wrócili do domku :)
Podziękowania: ulka1983

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu - 10 lata 1 tydzień temu #951867 przez ela85
Witam niedzielnie.
Asik czekamy na wieści, co u ciebie.
Chasiami spokijnie doczekasz się i ty. Rozumiem cię doskonale, ale najwidoczniej twoja maleńka sama chce sobie wybrać sobie datę :)
Kelis super, że maluszek już radzi sobie z cycusiem, wcale ci się nie dziwię że zakochałaś się w nim, bo prawdziwy z niego słodziaczek ;) życzę szybkiego powrotu do domciu i dla was rodziców dużo radości i cierpliwości.
Studentka ja mam umówioną znajomą położną, która pracuje w tym szpitalu gdzie będę rodzić, jak coś mi się zacznie to mam dać jej znać i ona dotrze wtedy do szpitala.
Wczoraj mnie z wami nie było, bo wiecie mężuś wrócił więc i rozpakowywanie i czas dla niego ;) . Myślałam,że po miesiącu jak spałam sama, ze dziś się nie wyśpię, a jednak meżuś przy boku i spałam super :laugh: . Wczoraj koleżanka (kosmetyczka)mnie odwiedziła i ogarnęła mi paznokcie, nałożyła mi przezroczystą hybrydę, mówi że przy maluszku te paznokcie nie będą dla niego jakieś ostre , więc go nie zadrapię.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951869 przez Stokrotka34
Kelis Olus sliczny chyba do tatusia podobny:-) !!

Ninoczka gratulacje:-) ! Jak znajdziesz chwile to napisz cos wiecej:-) !

A ja dalej w SPA i jak na chwile obecna nie spodziewam sie rewolucji:-\ a lozka maja tu koszmarne! Wszystko mnie boli. Dziewczynki juz duze sa waza ponoc okolo 2500:-)

Chasiami wspolczuje, ale chyba musisz to olac to moze akurat urodzisz:-) !

Aniołek Zosia 09.01.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 tydzień temu #951871 przez mama89muminka
Hej dziewuszki

Na poczatku KELIS, NINOCZKA gratuluje maluchow, super, ze sa juz z wami, teraz tylko sie zaczna nieprzespane noce :D

Co do imion to u mnie bedzie Pola, juz wybrane imie dla dziewczynki bylo zanim pojawila sie w brzuszku. Mi osobiscie podoba sie tez Anielka, Matylda, Adrianna.

Ja tak jak Chasiami mam takie daty, u mnie to jest zdecydowanie numer 5, wiec licze na 25.12 albo 5.1 na porod :p a u mnie to wyglada tak - urodzilam sie 5.10 o 15:10, maz ma urodziny w maju, slub wzielismy 25.10, Miro urodzil sie 25.07, no i termin mam na 25.01 do tego rok 2015 :D juz nie wspomne o tym ze w pinie do karty bankowej mam 5 ;P i obecnie 25 lat

U nas powoli szykujemy sie do swiat, sprzatam tak "na raty" bo niedosc ze sama to robie to jeszcze Miro wcale w tym nie pomaga, jutro go wysylam znow do hop lopu z ojcem, a ja mam zamiar ogarnac juz wszystko.
Wczoraj popieklismy pierniczki, do tego pisuszylam pomarancze i cytryny i powiesilam w okna zamiast chionki, wygladaja super. A w srode rano mamy wizyte Mikolaja :p

Co do brzucha to u mnie dopiero teraz rozstepy powychodzily, ale sie t nie przejmuje, zyskuje tylko paski tygryska :p mala sie tak ostatnio wierci, ze cos mnie trafia, a na plusie mam juz 13 kg.

Montresor chyba pisala o przebijaniu pecherza plodowego, ze niebezpieczne, ja osobiscie mialam przebijany, nic dziecku sie nie stalo ani mi, a poza tym w czasie porodu i po porodzie tak jak i przez cale jego zycie bakterii nie da sie uniknac, chyba ze dziecko pod kloszem sie trzyma :p a u mnie wody nie chcialy odejsc i gdyby lekarze zwlekali z przebiciem to syn by sie udusil bo wody juz byly mocno zielone, wiec ja nie uwazam tego za cos bardzo niebezpiecznego.

Pisaltscie tez ostatnio o popekaniu i nacinaniu krocza, hmm, ja bym sie naciac nie dala. Rodzac Miro popekalam i owszem zakladanie szwowo bolalo i pozniej nie dalo sie siedziec na tylku, ale z nacieciem to chyba tak samo boli, a chyba czuc jak tna, wiec to dodatkowy bol, a pekniecia wcale nie czulam.

Dziewczyny, u nas zapowiadaja w tv nowy program, gdzie pary ida na pierwsza randke w ciemno przed oltarzem :o nie pojmuje tego swiata juz...

Dobra, smigam, bo mi pranie gnije w pralce :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 dni temu #951872 przez Mon.tresor
Ewelina, ja tam nie wiem, czy tak być musi, czy nie, ale bardzo mnie to denerwuje, bo wcześniej całą ciążę tak nie miałam, a teraz nagle się tak dzieje. No i mnie już na tym etapie wszystko boli :D Co do twojego malucha - nie przejmuj się tą pępowiną, jeszcze może się odwinąć, to raz, dwa to bardzo częste że dzieci mają zawiniętą pępowinę wokół szyi, położna na SR mówiła że tak jest w 60% porodów, czyli częściej niż w jednym na dwa ;) I nie wiem jak u ciebie, ale u mnie w szpitalu normalnie każą rodzić z tą pępowiną, z tym że w takim przypadku w 90% nie może jej nikt przeciąć, tylko robi to położna przy porodzie.

Marta, ja zawsze byłam nocnym markiem, ale... no nie wiem, jakoś nie lubię teraz za późno chodzić spać, bo późno wstaję i mam wrażenie że cały dzień mnie ominął, zwłaszcza że teraz się robi ciemno mega szybciej.

Chasiami, u mnie wczoraj podobnie było - obudziłam się bo skurcze, co osiem minut jak z zegarkiem w ręku, a miałam jechać na zakupy - zaczęłam się szykować jakby nigdy nic do wyjścia i ... cisza :/ Wścieklizny dostanę normalnie, niech ten brzuch się zdecyduje czy chce rodzić, czy nie chce! Młody też pobudzony ostatnio jest, chyba też już tylko czeka na wyjście.
Matko, facet ci robił zakupy świąteczne?! Wiesz co, może idź sama zrobić zakupy, może akurat ci się rozwinie akcja porodowa :D I ci powiem, że ja też tak myślę, że 21 to ładna data... Ale mogę jeszcze ewentualnie 22 urodzić. Jak nie urodzę do 22 to mam wszystko w nosie i do stycznia nie rodzę, o! :D

Maja, nie ma sprawy :) I wiem, że w przypadku porodu lepiej dmuchać na zimne, bo nie wiadomo co się dzieje. Ale miałam dziś w ogóle sen - że zaczełam rodzić i (jako że młody jest pośladkowo) pojechałam na sor bo czułam nóżki że mu wychodzą i stoję tam, w koszuli do porodu (od początku snu w niej bylam) i krzyczę żeby ktoś poród odebrał, bo miałam mieć cc, bo on jest pośladkowo a ja już nóżki czuję, to mnie położna wyśmiala i kaząła mi usiąść, a ja się pytam jak, skoro on tam ma nogi, a ona powiedziała że jeszcze na pewno nic się nie dzieje i kazała mi czekać bo ona ma teraz przerwę i po przerwie przyjdzie do mnie... A ja tak stałam i płakałam żeby ktoś poród odebrał, a wszyscy mnie ignorowali o_o Straszne, mimo że tylko sen!

Asik, ja bym pojechała już z samego względu na temperaturę i ciśnienie. W końcówce ciąży nigdy nic nie wiadomo, a mnie nastraszyli tym stanem przedrzucawkowym więc... no, ja bym jechała :P Bo skurcze jak masz nieregularne, to przepowiadające, ja ostatnio też je co chwilę mam. Jeśli byś miała jechać po skurczach, to skurcz musi trwać minimum 30 sekund i być co najmniej co 10 minut. Nie dłużej, może być krócej, musi równomiernie spadać, czyli po 3 skurczach co 10 minut możesz mieć 3 skurcze co 7, ale później nie może ci wrócić do co 10.

Ulka, zasadniczo, to wszystko już wiem co mi pokazują na tych filmikach :D Jedynie co, to się zastanawiam teraz czy nie spakować większych ciuszków do szpitala, bo na filmie dziewczynka miała na prawdę luźne te ubranka, a ja mam wrażenie że te co wzięłam są strasznie maluśkie... No i fajnie było zobaczyć jak się ubiera i kąpie takiego malca, bo jak w teorii wiedziałam jak to robić, to w życiu nie widziałam i to strasznie pomogło.

Studentka - ja też planowałam przy pn mieć wykupioną położną, ale później zrezygnowałam, bo stwierdziłam że zbędny luksus skoro mam być przy porodzie z kimś... a później wyszła cc i już raczej się nie zmieni, więc... więc no. Ale myślę że jeśli masz być sama, to położna jest świetnym wyjściem.

Też jestem ciekawa jak się nazywają chłopaki Ninoczki :D Boziu, już trójka dzieciaków u nas, kto by pomyślał :D

Kelis - gratulacje z udanego rozpoczęcia karmienia piersią!!! :D Śliczny maluch, wcale się nie dziwię że zakochana jesteś :D

Stokrotka - wow, bliźniaczki takie duże?! To ty już pięć kilogramów dzieciaków dźwigasz :D Ile masz osób na sali?

A ja jak mówiłam u Chasiami, wczoraj wstałam bo obudziły mnie skurcze, ale się nic nie chwaląc zjadłam śniadanko (na wszelki wypadek, bo lekarz kazał być co prawda na czczo, ale byłam głodna jak wilk, no i nie wiadomo czy się coś rozwinie czy nie), dalej ze skurczami się szykuję, bo mieliśmy na zakupy jechać z M. I w pewnym momencie podnoszę stertę książek które idą do wysłania i co...? I nagle cisza. Koniec skurczy :/ Byłam zła jak nie wiem. Pojechaliśmy na zakupy, kupiłam siostrze prezent świąteczny, bo zdecydowałam że tylko jej robię prezent w tym roku - nie stać mnie na prezenty dla rodziców, a że święta spędzam tutaj, to niech młoda się cieszy. Kupiłam jej zestaw gumeczek i spineczek w torebeczce z My Little Pony (bajka leci na minimini, lubi ją) i tyle, żadnego szaleństwa. M. zrobił prezenty dla swojej rodzinki (wybrałam prezent dla teściowej, kalendarz ze scenami i cytatami ze Śniadania u Tiffany'ego :D ) i... kurde, dostałam trzeci prezent od niego! Torebkę, bo miałam taką malutką, teraz mam większą i jest absolutnie śliczna. Śmiał się, że daje mi prezenty dla niepoznaki, że jakby zaczął mnie zdradzać, to żebym się nie skapnęła że dostaję prezenty bo mnie zdradza... głupek :P Ale teraz mam problem, bo dostałam od niego juz perfumy, książkę i teraz torebkę, a ja mu nic nie dałam i nic nie mam - mieliśmy nic sobie nie kupować na święta... A tak mi dziwnie. Z tym, że ja mu zawsze beznadziejne prezenty wymyślam, a jak go pytam co bym mu mogła kupić, to mówi że nic nie chce, że mam pieniądze odłożyć. I dupa :/
Kupiliśmy też nową kabinę, miała być typu walk in, ale mieliśmy tylko ścianki, a odpływ i bawienie się w podnoszenie podłogi w całym mieszkaniu i masa innych rzeczy była by strasznie kosztowna, więc zmieniliśmy i kupiliśmy nową kabinę, z głębokim brodzikiem i tak sobie myślę, że w związku z tym odpuszczę sobie wanienkę (bo miałam brać po siostrze wanienkę) i będę młodego kąpała w tym brodziku, Jest na tyle duży i głęboki że będzie do jakiegoś 6 roku życia mógł się w nim kąpać :D
Na koniec M. stwierdził że może mi pozwolić i kupił mi twistera z KFC... i powiem wam że chyba długo już nic takiego nie zjem, bo w nocy obudziło mnie jeżdżenie po brzuchu i chyba pół godziny spałam na wc zamiast w łóżku. Wstałam i dalej to samo... Ale chyba i tak najgorsze jest to że przez 6, prawie 7 godzin łażenia po sklepach i załatwiania miałam tylko dwa skurcze, zupełnie na złość...
Dziś odpoczywam, bo fizycznie jestem umordowana, mimo że skurczy normalnych brak, a jutro znów robię rajd - najpierw KTG do gdyni, później pojadę do Castoramy, może jakąś wiertarkę M. kupię...? Później już z M. pojedziemy do szpitala i najpierw zrobię wyniki, a później ostatnie zajęcia z SR. I jak jutro nie urodzę, to się już nie zgadzam żeby rodzić w tym roku - korek sobie wsadzę i koniec, do stycznia nie ma wychodzenia :/

Mama muminka, ja powtarzam co mi położna mówiła na SR ;) A nacinanie krocza nie boli i jest mniej niebezpieczne niż jak ma samo pęknąć, no ale to już zupełnie inna para kaloszy. I wiesz, też mi rozstępy powyłaziły, ale najgorsze jest to, że bolą jak diabli, takie czerwone ranki wręcz mi się porobiły. Masakra jakaś, posmarowałabym je czymś, ale ledwo mogę się tam dotknąć...
I z tymi dwulatkami to widzę że trzy światy, moja siostra też dokazuje tak, że żyć się odechciewa, rodzice mają już dość i tylko czekają do poniedziałku żeby do pracy iść haha :D Najciekawsze jest to, że ona tak wariuje i jest niegrzeczna tylko przy nich, w domu, w przedszkolu złote dziecko!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 dni temu #951875 przez maja001
ela fanie że mąz zechał nie beziesz chociaz sama teraz na święta i sylwestra, bo chyba zostanie na łużej?
kelis super że sobie już łanie z synusiem razicie, a mały SLICZNY. Czekamy na powrót i relacje z domu :)
montresor ja w poprzenie ciązy tez miałam takie dziwne sny dotyczące synka, a terz na razie mnie nie nawiedzaja no chyba że zaczna bliżej porodu
ula u mnie bęzie Laura i tak jak u którejś z ziewczyn imie dla ziewczynki juz miałam wybrane za nim byłam w ciązy z malą
Przepraszam ale więcej nie pamiętam, czekam na pozostale dziziusie :) , z telefonu korzystam ale nie swojego tylko męża, ale najważniejsze ze jakis dostep o netu mam to chociaz wiem na bierząco co zieje się u was. Ja zis wysprzatałam pokój i mieszkanie mam uz ogarnięte na święta. Jutro odpoczynek i we wtorek biore się za bigos ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 dni temu #951880 przez chasiami
Ale miałam przed chwila akcje :( poszłam alicja po kompot dp piwnicy i alicja przypadkowo stlukla sloik jak wycieralam to wywinelam orła ;( aż mi kość lonowa gruchnela. Mała się rusza ale mnie tą kosc znów tak bardzo boli. Mam nadzieję że małej krzywda się nie stała.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 dni temu #951884 przez martadiana
Studnetkae oby juz grudniowych mam nie byl oczywiscie poza kasiah :D ja chcialam miec swoja polozna przy porodzie ale ona mowila ze nie da rady i jak bede chciala zeby ona przyszla to tylko po porodzie zeby do niej zadzwonic i ona przyjedzie do mnie do szpitala :)

Chasiami widocznie malej jeszcze sie nie spieszy az tak na swiat :P oo wspolczuje zakupow moj jak zawsze zrobi to nie kupi tego co trzeba tylko jakis beznadziejnych rzeczy co sie malo przydaja do czego xd ale on lubi probowac nowosci jezu hhehe ... to patrz czy mala sie rusza jak sie rusza to napewno wszystko ok ale jak nie bedziesz czula ruchow to do szpitala zasuwaj :/ kurde jeszcze tego upadku ci brakowalo...

Kelis super ze u was dobrze i wcale ci sie nie dziwie ze jestes zakochana w synku jest przecudny !! mam sama ochote go wycalowac :) trzymj sie :* i ucaluj malego od nas wszystkich :D

Mamuska oo to bys miala fajnie jakbys urodzil 21 styczni urodziny bys dla dziewczyn razem robila i z glowy miala :D

Ela uu zazdroszcze pazurkow :D fajnie ze sie mezem cieszysz moze i fajna taka rozlaka na kilka tygodni to przynjmniej czlowiek sie steskni :D

Stokrotka to twoje cory duze tobie to dopiero musi byc ciezko tyle kg z przodu nosic jejku :/ a lekarze nie mowia kiedy wkoncu beda dziewczynki na swiecie ?

Mamamuminka jeszcze moze stawiaj na 15.01 :D ale z tymi 5 to naprawde masz :D ja tak samo na raty sprzatam .. wkurzajace to jest ale co zrobic

Mon.tresor sny na odwrot sie snia to znaczy ze szybko nie urodzisz heheh :D nie no zartuje nie wie tego nikt kiedy nasze maluchy beda chcialy wyjsc... ja do szpital wzielam wiecej ciuszkow i tych mniejszych i wiekszy bo to roznie moze byc z ta dlugoscia dzieci :D Dobrze masz ze swoim i sie nie przejmuj ze mu nic nie dajesz faceci tego nie potrzebuja jak my moj mi tez wiecznie ubrania kupywal przed ciaza i to takie naprawde zarabiste zawsze na impreze w nich szlam a teraz to juz tak czesto nie kupuje ubran bo po co mi wieksze ubrania jak zaraz schudne to zacznie sie znowu hehe ale wlasnie tez dostalm ostatnio 2 torebki jedna wieksza druga mniejsza i perfumy mi czesto daje tylko ze ja duzo sie psikam i zaraz nie ma flakonika :D wiec mamy dobrze z naszymi chlopami niech zabiegaja o nas :D

Maja dobrze ze konczysz sprzatac :D mniam bigos moj tez bedzie robil az sie chce juz :D


Ale mi mala dala popalic w nocy prawie do 5 rano nie spalam masakra jakas :/
Kurcze musze zakupy swiateczne zrobic a nie chce mi sie z domu ruszac normalnie :/ a tyle tego jest ze ulala

Wiecie gdzie mi rozstepy wyszly ? na lydce co wogule nie przytylam tam bo mierzylam lydke az i mam ciagle 32 cm jak przed ciaza wiec nie wiem skad one mi sie tam wziely naszcescie ich tak nie widac dopiero pod swiatlem :S jaja jakies

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl