Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Niestety kretyni sa na ulicy ja nie wiem kto im prawko dał... Makaja dobrze że nic Wam sie nie stało... Nie denerwuj się bo dzidzia tez się denerwuje ... a jeszcze w swoim zyciu tez sie nadenerwuje

Kasiekk dziękuje za słowa wsparcia... pomagaja i to bardzooo

oj dziewczyny coś cicho... są rozpakowują się czy szykuja święta

Mój Przystojniaczek:*

MAKAJA, dobrze że się nic nie stało. A co do szaleńców- niestety są wszędzie;/. Ja teraz zanim przejdę przez ulicę to się rozglądam z 10 razy... A przy tej pogodzie to w ogóle strach- ludzie jeździć nie umieją, wsiadają za kółko potem tylko tragedie są
kasiekk, pewnie te kobietki, które mają siłę szykują święta:) W końcu to już tak niedługo.

Aaa miałam wam napisać ale zapomniałam, w tamtym tygodniu 1 raz jakaś Pani ustąpiła mi miejsca w autobusie- taka koło 40 i tak sobie pomyślałam, że sama pamięta jak ciężko dźwigać taki brzuchol... Aż mi się miło zrobiło że nie będę musiała pół godziny balansować na zakrętach:)

Anusia, cudowny ten Twój mężczyzna, taki mały słodziaczek, w sam raz pod choinkę

Niestety niektórzy kierowcy zapominają, że mamy zimę i jeżdżą jak szaleni
Ja też zanim wejde na jakiekolwiek przejscie, czy to z sygnalizacją czy też nie oglądam się po 100 razy, gdyż jakoś nie mam zaufania do kierowców. U mnie w mieście ostatnio zdażyła się tragedia, 15 letnia dziewczynka straciła życie pod kołami miejsckiego autobusu, właśnie na przejściu dla pieszych z sygnalizacją, przechodziła na zielonym, ale autobus nie wychamował na oblodzonej jezdni, straszna tragedia ...

Anusia piękny ten Twój synulek, ucałuj go od forumowych cioć
Ja już też chcę swoją kruszynkę ...

Mam już tak duży brzuch,że ludzie bardzo często się do mnie uśmiechają, zagadują, no i co najważniejsze, ustępują miejsca i przepuszczają w kolejkach. Nie mówię, że zawsze i wszędzie, ale generalnie jestem zaskoczona. A jeśli nie ma np. miejsca w tramwaju to podchodzę na to oznaczone i proszę o ustąpienia. Taki taran jestem, a co!

aslani, gratuluje odwagi:D Ja tam się boję, że albo mnie zjedzą albo zlinczują. Nawet w kolejkach do kas dla ciężarnych się nie upominam- za to mój mąż jak jest ze mną to jak najbardziej... A mi jest tak głupio, że jeszcze mi ktoś powie coś w stylu:"zachciało Ci się dzieciaka to się teraz męcz;/"

anusia śliczny synek gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ja dzisiaj byłam na ktg i na badaniu nie mam zadnych skurczy i nadal mam 1 cm rozwarcia na zaden porod jeszcze sie nie zapowiada mam nadzieje ze wytrzymam do stycznia;-),na jednej sali lezałam z dziewczyna ktorej lekarz powiedział ze jej dzidzia jest malutka a jak sie urodziła to miała 3600 i 54cm wiec to jest kolejny przykład ze urzadzenia tez sie mylą.

witam wszystkie styczniowe mamy.
moj termin to 31.01,chyba,ze moj synek zdecyduje inaczej...
a to jeszcze tyle czasu...
pozdrawiam serdecznie

Anusia365 - Piotruś 16.12.2010r. Wśród nas
aslani - Jaś 02.01.2011r.
renata329 Dawidek- 02.01.2011r.
Miskiewicz88 - Marcelinka 05.01.2011r.
netka24 - (chyba) Miłoszek 05.01.2011r.
justi07 - Kacperek 05.01.2011r.
Aginia - Emma 05.01.2011r.
rodzynka – 05.01.2011r.
agania123- Natalka 06.01.2011r.
dagack- Marcelina 06.01.2011 r.
gosia_ann - Zosia 08.01.2011 r.
Kasiekk - Karolek 11.01.2011r.
Petronella - Kubuś 11.01.2011r.
Monix - Nadia 11.01.2011r.
Ivy - (chyba) Andrzejek 14.01.2011r
makaja - Miłosz 15.01.2011 r.
monisia1984 - Tomus 24.01.2011r
zlotoweczkavip - Wiktoria 27.01.2011r
Karolinka – 28.01.2011r.
posejdonka - Michalinka 28.01.2011r.
sunflower - Tytus 29.01.2011r.
eldcia- Bartuś 31.01.2011r.
petram3 - 31.01.2011r.

Och wcześniej mi sie nie załadowało to foto a tu taki przystojniak leży no no

Anusia gratuluję zdrowego synka, widać że ma bardzo ładną cerę

Na drogach jest ślisko, na kretynów trzeba uważać, w sklepach panuje duży ruch, o długości kolejek nie wspomnę. Niestety większość nie zwraca uwagi na mój brzuchol, nawet jak stoję w kasie pierwszeństwa, a jakoś nie mam odwagi wpychać się uprzejmie w kolejkę. W mpk bywa różnie, staram się siedzieć, bo też jest ślisko i niebezpiecznie, mało kto jednak przejmuje się stojącą ciężarną. Spotkałam się już nawet z wypowiedzią jednej ciężarnej dziewczyny, która poprosiła jakiegoś młodego chłopaka o ustąpienie miejsca - ten na nią spojrzał i lekceważąco odparł "czy to moja wina że jesteś w ciąży?!" Chamstwo!!!

Poza tym myślę raczej o dziecku i o zbliżającym się porodzie, na świętach nie potrafię się w tym roku skupić

Anusia słodziak ten Twój synuś... a Ty jak z samopoczuciem ?? nie miewasz zmiennych nastrojów?? podobno to normalne , że są wahania raz się chce płakać raz śmiać.....

Mnie też ludzie w autobusie lub metrZe olewają..... najlepiej udawać, żę nie widzi się ciężarnej istatnio jak jechałam autobkiem, to jakiś wariat się do mnie dosiadł i powiedział że jak to córka siedzi w brzuchu to on chętnie mi syna zrobi bo mu jaja dobrze grają.... a ja mu na to, że jeśli chce mieć poród w autobusie to niech dalej mnie denerwuję....pogadał jeszcze trochę i przestał....
Ale szczerze Wam powiem , że jak jeszcze nie byłam w ciąży i widziałam kobietę z brzuszkiem. to od razu z miejsca wstawałam bo dla mnie to naturalne było... i tak samo myślałam, że będzie ze mną ale niestety się rozczarowałam...


Renatko nie odzywałaś się myślałam, że Twój dzidziuś też już prezent Ci zrobił... poczekaj na nas

Witam dziewczynki

Wlasnie wrocilam z pierwszego KTG Niesamowite uczucie, slyszec miarowe tetno maluszka, az mi lzy w oczach stanely... super !!! Czynnosci skurczowej macicy jeszcze nie ma, czyli wszystko w najlepszym porzadku. Mialam rowniez spotkanie ze swoja osobista polozna, porozmawialysmy, pooprowadzala mnie po oddziale i przede wszystkim troche uspokoila, bo przyznam szczerze zaczyna mnie ogarniac panika. Nasluchalam sie od kolezanek o porodach i mam w glowie metlik totalny, boje sie jak cholera !!! Ale po tym spotkaniu, STARAM SIE byc dobrej mysli.

Ja jakos tez, nie moge sie skupic na zblizajacych sie Swietach, caly czas mysle tylko o jednym

Witaj Petram3 wsrod stycznioweczek