zostanę mamą w maju 2011 roku :)

ale i tak się spytam może się nade mną jednak zlituje
Z resztą ja mam rower miejski a nie górski i w nim jest zupełnie inna pozycja i środek ciężkości. Wywrócić się jest na prawdę trudno. Na razie na necie czytałam że można w granicach rozsądku ale muszę to usłyszeć od lekarza

laski
chce mlodego na spacer wziadc , poszlam patrzec ile stopnia tam .. +16 szok , dwa razy sprawdzalam dla pewnosci i co mam mu dac trzewiki czy zimowe jeszcze buty ?? bosz nie wiem jak nas ubrac ..
no i ubralam mu trzewiki cale szczescie, bo by mu nogi odpadly , bieal jak oszalaly bo lekko mu bylo i patrzyl na buty jakie ma i wlasnie patrzylam on ma 6 kurtek na wiosne a ja chcialam jeszcze jedna kupic i ile par spodni ee to troche mu nakupowalam . Pochowalam kombinezony i zimowe ubrania . Sama bylam w wiosennej kurteczce , tylko zaluje ze mu fotki nie zrobilam tak super wygladal

Megi fajnie

Kuba zaliczyl dzis kolejny dzien drzemki w majtkach bez wpadki Ciesze sie. W ciagu dnia tez majtaski robi na nocnik i kibelek. Raz pokaze raz nie, ale sama go sadzam co jakis czas.

Edit:
Przed chwila sam pobiegł do wc na siusiu. Bawił się z mężem w pewnym momencie złapał sie za jajeczka i dyla na wc

hej laski my juz przed 7 na nogach heh
snilam i sie praca , ze wrocilam i karmilam mieszkanca i pomagalam przy obiedzie hehe
Sylwia super ze Kubus wytrzymuje , ja mimoze , ze ta moja kaczke wysikam przed spaniem ma pampka zesikanego on sika jak sikawka bardzoooo duzo hehe, tez go wysadzam, czesto
no iw wlasnie saprawdzam go bo mi smierdzi a tam kupa ehh , teraz sie chowa jak robi chwila i juz jest w pampku no ale moze kiedys zalapie

dzień dobry dziewczynki

Kochane ja jestem już dziś po prenatalnych i wszystko jest w porządeczku.
Oczywiście jak w pierwszej ciąży był problem z pomiarem mojej dzidzi, bo wierciła się i kręciła i nie chciała pokazać się ze strony potrzebnej do pomiaru. Lekarz wysłał mnie więc na pół godzinną przerwę, miałam zjeść i wypić coś słodkiego. Po tym zabiegu dzidzia poszła spać i już pięknie dało się ją zmierzyć Jest większa o tydzień jak Paulinka.
Płeć jeszcze nie znana ale mówię Wam, że będzie dziołcha Zobaczymy czy się sprawdzi
Mam płytkę i zdjęcia.

A wczoraj byliśmy z mężem na warsztatach "moda na brzuszek" zebraliśmy troszkę gadżetów, było nawet spoko ale za dużo informacji jak na jeden wieczór, no i ciężko było wysiedzieć ponad 3 godziny No i najbardziej męczył się T, ale kupiłam mu potem piwko i po problemie, hehe.
Wypowiadał się tam jeden spec od fotelików samochodowych i mówił, że rodzice popełniają duży błąd jeżdżąc z dzieckiem z tyłu w aucie, tak że że dziecko jest np. przy oknie, a rodzic siedzi obok niego pośrodku auta. Mówił że w razie wypadku to my zabijemy dziecko, bo nasza bezwładna podczas wypadki ręka lub głowa mogą uderzyć dziecko z ogromną siłą i że rodzice mają jeździć z przodu a dziecko dobrze zapięte z tyłu i nic mu nie będzie. Troszkę się przeraziłam bo jak tak jeżdżę chociaż przeważnie siadam nie na środku a za mężem.

U nas dziś piękny dzień, ciepło i słonecznie

Miłego dnia

a ja czytalam wlasnie ze najlepiej dziecko powinno byc na srodku z tylu ale jak masz pasy takie normalne my mamy taki na brzuch tylko , 2 najbezpieczniejsza pozycja jest od strony pasazera z tylu i tak jezdzimy.. poza tym ja nie siedze na srodku tylko za S

Agi haha mala wiercipieta , cwany lekarz uspal dzidzie no warsztaty troche przydlugawe , ale za prezenciki , no i mezowi wynagrodzilas piwkiem hehe no co niech pozna jak to jest

My jezdzimy od prawie zawsze ze Kuba sam z tylu. Nigdy nie plakal wiec nie musialam byc z tylu. Fotelik za pasazerem ten 0-13 kg Teraz odkad mamy wiekszy jezdzi na srodku. Tam najbezpieczniej bo w razie bocznego zderzenia obojetnie z ktorej str jest bezpieczny. Fotelik super sie trzyma bo mamy tam normalnne pasy jak z boku. Wiem ze niektore auta maja tylko ten biodrowy pas i wtedy nie da sie zamocowac ffotelika

też czytałam że najbezpieczniej jak dziecko jest na środku, ale z tego co zrozumiałam to chodzi o to żeby rodzic nie siedział bezpośrednio koło dziecka. Ja od jakiegoś czasu i tak jeżdżę już z przodu no chyba że robimy jakąś daleką trasę to wtedy jadę z tyłu, no bo wiadomo, że zawsze pić się da, albo coś do zjedzenia albo ogólnie zajmie czymś dziecko.

Jak mi się uda zrobić jakąś w miarę wyraźną fotkę zdjęcia USG to wrzucę wieczorkiem

no to czekamy na foto

Kubie picie stawiam zawsze u wyjmowanym uchwycie w aucie i podaje jak chce to samo jedzenie. Jak na srodku jest to i latwo z przodu podac. A jak dluga podroz robimy postuj na posilek

Dzień dobry!

Agusia,no super wieści Mówisz,że dziewczynka będzie? A dlaczego tak myślisz?

Co do fotelików to ja też słyszałam i oglądałam kiedyś program i właśnie mówili,że najlepsze miejsce to środek tylnej kanapy,pod warunkiem,że są normalne pasy. I tak też jeździł Michał,póki nie pojawiła się Hania. Dla niego to było najlepsze miejsce,bo jako maniak samochodowy,widział wszystkie auta A potem dzieci poszły na boki,a środek jest wolny.
Ja nigdy nie jeździłam z tyłu. Ani jak dzieci były maleńkie,ani jak starsze. Wychodziłam z założenia,że są bezpieczne,a ja tam jestem niepotrzebna. Więc siadałam obok męża,a łobuz/y z tyłu. Wyjątkiem jest sytuacja,kiedy jeszcze ktoś z nami jedzie. Wtedy siadam pomiędzy nich.

Dzisiaj przyszła moja przesyłka,którą zamawiałam ponad tydzień temu Tyle czekać I jestem na siebie zła,bo myślałam,że zamówiłam paski metaliczne,a tego nie zrobiłam. Najlepsze jest to,że specjalnie się rejestrowałam do tego sklepu,bo tylko tam je znalazłam i to jeszcze w przystępnej cenie. Otwieram przesyłkę,a ich nie ma Sprawdzam paragon i ich nie ma. No kurcze Ja to już tylko do piachu się nadaję. Gdzie ja mam łeb?!

Hania ma mega katar Już wczoraj się pojawił,ale dzisiaj to kulminacja Bidula,nie może oddychać swobodnie. Apetyt jeszcze gorszy,tylko by piła. A humor to już w ogóle do niczego Jedno słowo: MARUDA!

Sylka,wielkie brawa dla Kubusia I normalnie,też jestem z niego dumna

Miłego dzionka!

dziewczyny no to widzicie, jak super jeździcie z dziećmi
Ja wczoraj powiedziałam T że źle przewozimy dziecko i to przez niego bo on się upierał żebym jeździła z tyłu. To taka stara szkoła chyba jak jeszcze fotelików nie było
Ale teraz już na bank nie dam się wygnać do tyłu.
My też mamy takie pasy na środku że bez problemu fotel się montuje ale zaś dziecko się mniej wygodnie tam wrzuca.
A i wczoraj robili też przymiarki dzieci do fotelików, tzn gdzie co powinny mieć i wychodzi na to że Paulina jest już za duża do tego fotela do 18 kg A nie mamy możliwości żeby teraz kupić nowy

Gosia jak tam się nie znam na tych owulacjach, co i kiedy ale po prostu tak czuję, nie wiem jakoś widzę siebie z dwiema córkami
Przy Lince też mi wszyscy wmawiali chłopaka, nawet leciwa babcia T a ja wiedziałam swoje

to tak samo jak ja wiedzialam ze bedzie chlopak wszyscy mowili dziewucha i co wyszlo na moje drugie tez czuje ze jak bede to bedzie chlop

Ja polegałam na tej metodzie,ale też czułam. No i powtarzałam sobie w głowie,że skoro kiedyś(w sumie od dziecka) wymarzyłam i wyśniłam sobie pierwszego synka,a drugą dziewczynkę to tak musi być Ale wszyscy wmawiali mi odwrotnie. I u Micha i u Hani. Może dlatego,że przy Hanulce wyglądałam o niebo lepiej niż z Michem i dwa razy mniej przytyłam.
Mamy swoją intuicję

No,a ja wzięłam się do pracy W sensie,że robię w końcu te kartki komunijne Maj co raz bliżej,a ja w polu Dla chrześniaczki zrobiłam wczoraj pudełko,teraz tylko wymyślić co,jak i gdzie ma być No,a ta co teraz robię to już wyższa szkołą jazdy,coś czuję,że trochę nad nią posiedzę,ale może się mylę I mam nadzieję,że ta dziewczyna co ją chce się nie rozmyśli,bo krzywdę zrobię

No nic,uciekam do mojej małej twórczości

dziewczynki wrzucam fotki, są mega niewyraźne ale dzidka widać



A i termin porodu według USG mam na 16 października ale trzymam się tego z OM czyli 22.10

Agusia,słodziutkie maleństwo A powiedz,macie typy imion czy czekacie aż się urodzi?! Może jeżeli to dziewczynka to tym razem będzie idealnie pasować Kinia?!