zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Cześć Dziewczynki!
Właśnie wróciłam ze szpitala. Mała od rana nie dawała solidnych znaków, a ja co chwilę miałam jakieś skurcze więc wolałam jechać na IP i skontrolować. Zrobiono mi KTG, z którego zapis był prawidłowy, w tym momencie nie było żadnych skurczy. Lekarz powiedział, że mam przyjechać jak się z znowu pojawią, ale one są tak bardzo nie regularne więc nie mam pewności czy zaraz się nie skończą lub czy pojawią się następne. Zaczekam aż rozwinie się prawidłowa akcja porodowa. Z badania ginekologicznego też nic nie wyszło. Mała się pozamykała szczelnie.

Miłego wieczorku Kochane, zazdrosze Wam już!

gumisiowa gdzieś po drodze była inna, zaktualizowana tabelka, bo moja córcia ma na imię Paulinka, w tej jest jeszcze Kinga.

Dobranoc.

No tak, sorki. Po wcześniejszych zmianach nie zapisałam pliku i się pomieszało
Zaraz poprawię

Cześć Mamusie!
Jak tam u Was? Jak się mają Wasze Skarby?
Zostałam chyba sama wśród aktywnych forumowi-czek któe wciąż oczekują.
Jutro Dzień Mamy - pierwszy w Waszym życiu, na pewno będzie niezapomniany!
Jak Wasze Dzieciątka reagują na wysoką temperaturę za oknem?

3majcie się!

aniamaj133 nie martw się kochana do jutra wszystko się może zdarzyć a ty jesteś juz mamusia bo kruszynka pod serduchem siedzi
życzymy wytrwałości

Ania może i Ty do jutra zostaniesz mamą jak się czujesz??

Witam serdecznie wszystkie mamy majowe!

Z góry proszę o wyrozumiałość - pierwszy raz na jakimkolwiek forum aż wstyd się przyznać...

ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Termin mamy jeden na 27 maja a drugi na 31 ciekawe kiedy powitam szkraba.

Morgana a co mówi Twoja intuicja? Dzieje się już coś czy cisza przed burzą?

Moja intuicja...?
Dziś chyba jej już nie wierzę - złapałam doła po oblaniu egzaminu na prawko. Jednak "ciążowy zanik mózgu" to prawda - choć w to nie chciałam uwierzyć.

A jednak takie błędy robi się jak się nie myśli - no teraz już nie ma czasu na powtórkę więc dopiero po porodzie - siłą woli trzymałam się do dziś - uważałam na siebie jak na jajko. Teraz zabrałam się za odkładane porządki i mam nadzieję że to pomoże.
Wczoraj na badaniach lekarka powiedziała że się póki co nie zanosi na poród - ale to było wczoraj i przed egzaminem.
Jeszce potem spacerek ze starszą córką jak wróci ze szkoły i może akurat na dzień mamy się wykluje...

Czy Wy też tak macie z tą pamięcią i koncentracją?
Mnie przerastają zadania z matmy - dodawanie w zakresie 30 - masakra, zapominam wielu rzeczy dobrze że jeszcze nie zapomniałam dziecka ze szkoły

Heh.. tak ja też cierpie na podobne dolegliwości, zupełnie nie panuje nad sytuacjami którym nie poświęcam maximum uwagi. Po prostu robie różne rzeczy bezmyślnie.

U nas trochę się uspokoiło, zniknęły nieregularne skurcze i bóle z którymi męczyłam się przez weekend. Oczekuję.

Dziś jestem strasznie zmęczona. Mogłabym przespać cały dzień, a to - nagła zmiana samopoczucia w którąkolwiek ze stron też jest oznaką zbliżającego się porodu. Cóż istnieje wiele przesłanek. Miałam zamiar myć okna - wysiłek fizyczny może by coś zdziałał, ale odstawie sobie to na jutro. Mało wychodzę z domu, upały trochę mi przeszkadzają, bardzo się męczę i pocę Trochę pomarudzić na koniec trzeba, tym bardziej, że całą ciąże dobrze się trzymałam

Aniu miło słyszeć że nie ja jedna jestem w tym amoku - ciążowe upośledzenie umysłowe i nagminny brak koordynacji psychoruchowej.

Też mam nadzieję, że ruch coś zmieni... jeszcze wczoraj bym też cały dzień przespała a dziś robota pali mi się w rękach - okien już nie zdążyłam, za to pościel firanki i generalne porządki idą pełną parą.
Nie mogę się tak do końca poświęcić wenie sprzątania bo jeszcze większa dzidzia wymaga uwagi - lekcje ;/ dobrze że już wakacje niebawem.
U mnie dziś pojawiły się wreszcie skurcze - po długiej przerwie od 7miesiaca kiedy to myślałam z ginką że lada chwila się urodzi ... ale odpukać dotrwaliśmy do mety.
Ja teraz nie marudzę - czuję się super jak na wieloryba w tropikach - ale chyba gorzej bywało przed ciążą - no poza tym odmóżdżeniem...

Dzień Dobry Mamusie!

Dziś dzień mamy - ciekawe czy ktoś dostanie prezent - najwspanialszy ze wszystkich.



U mnie coś się zaczyna dziać - nad ranem pojawiła się masa śluzu i dale sobie 'wycieka' z tego co poczytałam to może być czop śluzowy (w pierwszej ciąży nawet go nie zauważyłam) - tyle że z tego i tak nic w sumie nie wynika - może odejść na kilka godzin, dni lub nawet tygodni przed - choć u mnie tygodnie raczej mi na bank nie grożą...

Jak u Was, cisza?

Jaki stan w akcji "rozpakowywanie"? ile mamuś jeszcze czeka?

Morgana mi odszedł szop ok 14 a o ok 23 odeszły mi wody czego Tobie życzę (i reszcie mam w dwupaku)

Też by tak mogło być jak u Ciebie, Emme... w sumie za pierwszym razem zaczęło się od skurczy, pęcherz przecięła położna już przy całkowitym rozwarciu więc czop gdzieś się po drodze zniknął a wody to chlusnęły jak na filmie więc tak do końca to nie wiem jak to jest w taki całkiem naturalny sposób - termin na jutro ale z porodem to nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie póki się nie zacznie...

Wczoraj jeszcze była Aniamaj ale od rana milczy więc nie wiem kto jeszcze nie rozpakowany.

Dobrze, że już wczorajszy kryzys 'depresja przedporodowa' mam już chyba za sobą.

Cześć!
Jestem jeszcze w całości. Czekam i czekam
Tak sobie dziś gadałam do mojej dzidzi i stwierdziłam, że dobrze to wymyśliła, na dzień mamy nie wychodzi, bo to nie jej święto, ale dnia dziecka raczej nie ominie
U mnie żadnego czopu nie widać. Ogólnie wychodzi ze mnie regularnie duża ilość śluzu, ale wątpię by było to to, bo mam tak od początku ciąży

U mnie z samopoczuciem też dziś zdecydowanie lepiej, może po przez to święto. Od rana coś robie, teraz czekam na gości - odwiedzą mnie babcia z mamą, zrobimy sobie taki powiększony dzień mamy

Morgan81 - wiesz jaka jest płeć Twojego Dziecka, które nosisz pod sercem? Wybrałaś już imię, pochwal się

Miłego dnia Mamusie!