Mamy Kwietniowe 2013

Ja nadal leżąco, przekichane tak mnie zszyli, że nawet leżenie na tej szytej stronie to straszny ból. Oby się szybko zagoiło bo położna na wizycie w domu powiedziała, że jeden szew się rozchodzi.

Suzi psiak zapoznaje sie z zapachem małej ale raz włożył łepek do kołyski i jak zobaczył, że się coś tam rusza to uciekł Berneńczyki to straszne tchórze boją się nawet listonosza

Co do jedzenia... nie ma tego zbyt wiele ale mi odpowiada takie jałowe. Z warzyw to mogę tylko buraki i marchewke, mieso gotowane lub z rękawa oczywiście. 2 jajka tygodniowo, biszkopty i chude serki i wędliny. Co tydzień będzie podobno dochodzić coś nowego. Położna tez kazała jesc jedno jabłko dziennie ale nie popełnie już tego błędu bo mała całą noc miała gazy i non stop kupki.

Dziewczyny coś widzę nic się nie rusza dalej z porodami DO roboty

Ooo... tescie mieli byc na kawe,a o 11.30 ding dong:@

Malwi to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka obyś nie musiała długo leżeć
Przestój coś w ten weekend, a ja tu z mężem od piątku coś działamy żeby się ruszyło
a synek nie chce wyjść, tylko wariuje w brzuszku, mały łobuz

Dzień dobry

Wszystkiego najlepszego dla Majosa i meża Madzi

Wczorajszy piękny dzień spędziliśmy z mężem na pracach ogrodowych - co miało zostać przesadzone, zostało przesadzone, roślinki przycięte, pierwsze chwasty wyplewione (tak chwaściory już się odnalazły w nowej wiosennej rzeczywistości ). Teraz czekam, aż wiosna wybuchnie piękną zielenią.

Miłego dnia

Hej,
Witam sie i ja w dwupaq rzecz jasna
Stosunkowo niezła noc póki co bez następstw
No z tą Monią to jakaś masakra i do tego w szpitalu bidula, ehhh, Monia 3maj sie kochana
Malwi, daj sobie czas, zagoi się ale póki co z pewnością mało przyjemnie jest
Agat, Creatura, no ja podziwiam za siły witalne do takich prac, moje siły witalne są raczej wirtualne
Dave, całusy urodzinowe dla Majoska
Malwi, jabłko owszem ale nie surowe! Upiecz sobie w folii albo ugotuj w małej ilości wody, od surowego to i starego wzdyma i i gazuje

Meldunek z placu boju.

Wsio przygotowane, latam jak wariatka, stroję i przygotowuję.
Masakros!!!!!!!

Napływ sił witalnych miałam wczoraj, ale na nic się to nie zdało a tylko ruszyc się w nocy nie mogłam, więc już szaleć nie będę, jak Klocek zapragnie wyjść to wyjdzie, moich próśb na pewno nie posłucha Zamierzam więc korzystać z ostatnich chwil nicnierobienia

Obiadek u teściów zaliczony, nawet znośnie było, choć tescióweczka jak zwykle miliard rzeczy mi pod nos podstawiała
Mąż zaraz jedzie na mecz a ja będę się lenić

Goście pojechali, Maja śpi, ja ledwie chodzę. Uffff.....
Ale dzionek był militki. Teraz pora na lenistwo

A tu mój pierwszy w życiu tort, pochwalę się, że wyszedł PYSZNY

Fajnie, że urodzinki się udały Co ciekawego Maja dostała?

Robiłam sobie dziś ostatnie (??) cotygodniowe zdjęcie brzuszkowe. Mam nadzieję, że za tydzień już nie będę robić

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Przy okazji pokażę Wam naszego terrorystę (jak na razie rządzi w domu, ciekawe jak szybko synek pokaże jej miejsce w szeregu )

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agat - piękny brzuszek
Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że jeszcze wysoko siedzi.

A kocurek do wyczochrania

Brzuszek na pewno jest o wiele niżej niż był wcześniej. Czuję to po ubraniach, mogę się też nachylić nad umywalką bez problemu (jeszcze niedawno brzuch przeszkadzał). Może mi po prostu nie opadnie aż tak mocno.

Agat - ja tam w to opadanie nie wierzę. Nie ma reguły. Siebie z resztą też nie wiem czy jest niżej czy nie

Agat brzuszek sliczny, kotek również
A jak Wasz kot reaguje na dzieci, bo my mamy tez kota (kotke) i sie cały czas zastanawaimy jak zareaguje na nowego członka rodziny

Ja się nie boję o reakcje mojej kotki na dziecko, bo ona nie jest agresywna. Nigdy się na nikogo nie rzuciła z pazurami, nawet jak się ją mocno męczyło. Dzieci, które do nas przychodzą interesują ją jako tako, lubi je powąchać, usiąść obok i obserwować Bardziej martwi mnie to, że to królewna i będzie się pchała do łóżeczka, do wózka, żeby tam spać.
Będę ją oczywiście obserwować, bo to zwierzę i nigdy nie wiadomo jak zareaguje.

Dave torcik wyglada super i pewnie tak samo smakuje, córcia pewnie zadowolona