Mamy Kwietniowe 2013

Creatura - to czekamy na Twoje motanie. Ja muszę poszperać w necie za fajnąpozycję dla Mata, oprócz kołyski. I do dzieła.

Agat - no to macie wychodne

My już po śniadanku i nawet ogarnięte mam
Kurka, mimo małej ilości snu i dupiatej pogody mam dobry humorek Mam nadzieję, że mi go nikt nie zepsuje

witam,

Kochane podaje Wam linka odnosnie wiazania chusty tkanej
www.natibaby.pl/webpage/instrukcja-wiazania-przyklad.html

co do wysypek wyglada troche jak egzema po przepisaniu przez lekarza odpowiedniego srodka do kapieli i po ustepuje bez sladu

niestery nie moge dluzej zagoscic

pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje Wam za zaproszenie na FB

ps dave nie polecam wiazania na kolyske ze wzgledu na bioderka. Podałam Wam link do wiazania na kieszonke jest od urodzenia gdzie dzidzius nie trzyma jeszcze samodzielnie glowki. powodzenia

Ula, a jesteś w stanie nakarmić w tej pozycji w chuście? Bo na kołyskę chyba się da, ale rzeczywiście na bioderka nie bardzo.

Ula - wiem, że kołyska nie jest dobra na bioderka, ale Mati ma je zupełnie ok.

Nie ma to jak 5 min. pa wcześniejszym poście o dobrym humorze, maż Cię Wqwa i cały humor szlag trafia

hej

Po masakrycznym popołudniu i wieczorze trwającym do 23.30 nadeszła całkiem miła noc. Miki spał do 4 a potem jeszcze do 7 i do 9
ale teraz juz tylko na rączkach...... więc znowu jestem unieruchomiona w fotelu z nim ,
juz mi się tyłek wklęsły od siedzenia robi

Nie chce sqbaniuteńki smoczka, cyca sobie w tym charakterze upatrzyl i nie ma zmiłuj

A jak jest u Was ze smoczkiem? Używają Wasze maluchy tego sprzętu? No mój tylko w chwili największej desperacji , na chwilę i tylko od taty przyjmie, ode mnie nie ma mowy !

Qrcze, a tak chciałabym coś porobić w domu, głowę umyc

Suzi, ja smoka do tej pory nie próbowałam, bo boję się, że ze ssaniem piersi mogą być potem problemy. Wiem,że są dzieci, które bez problemu łączą jedno i drugie, ale przy tym naszym powolnym przybieraniu na wadze wolę nie ryzykować. Ostatnio zauważyłam, że Leoś coraz mniej używa cycki jako smoka, naje się i puszcza, ale spanko prawie tylko na rączkach Gdyby była ładna pogoda, to pospałby na spacerze, ale zalewa nas od kilku dni i świeże powietrze znamy z otwartego okna Też wrastam w fotel/sofę/łóżko. A jak chusta???

Dzień dobry, u nas nocka z tych lepszych , zapewne przez wczorajsze szczepienie, mały był spokojny i chyba bardzo zmęczony.
Wczoraj mąż pomógł mi zamontować tą chustę i Tomka. Najpierw montuję chustę a potem "wkładam" do niej Tomka, nie wyszło idealnie ale jak na pierwszy raz nie było, źle, dziś też popróbujemy
Chusta jak na razie pożyczona, zobaczymy jak sobie będziemy radzić

Oto foto:
sorki za jakość i za kwiata babci

Madziu ja podobnie młodego montowałam, tylko jakoś troszkę bardziej skośnie, główkę miał w połowie zakrytą.

Aktualnie, po długiej batalii z usypianiem wystawiłam gada w bujaczku na balkon i tam sobie śpi. Pogoda u nas w miarę ok, trochę pochmurno, ale słonko się przedziera czasami i ciepło.

Odciągnęłam całą butlę mleka, więc młody nie powinien się zapłakać będąc u babci.

Suzi napisał:

A jak jest u Was ze smoczkiem? Używają Wasze maluchy tego sprzętu? No mój tylko w chwili największej desperacji , na chwilę i tylko od taty przyjmie, ode mnie nie ma mowy !

Mój ciągnie smoka i cycka na zmiane, bez problemu. Już w szpitalu wprowadziłam smoka, gdy przy braku pokarmu chciałam go na chwilę uspokoić. Smoczka daję mu jak mocniej płacze, jak nie potrafi zasnąć w dzień, jak go brzuszek męczy, na spacer też zawsze biorę smoka, bo jak zacznie marudzić w wózku to smoczek go uspokaja. W nocy staram się unikać smoka, w ogóle staram się nie przyzwyczajać go do zasypiania ze smoczkiem (choć nie zawsze się da).

Agat to był nasz pierwszy raz i pewnie nieidealny ale mogłam Tomka schować tak mu główkę na boku

Mój Tomuś

madziu, Tomuś jak malowany słodki chłopczyk, jaką ma gładziutką skórkę całus od forumowej ciotki

Chusta spoko, tez muszę poprzymierzac, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu ( wizualnemu) , ze to powrót do niedawnej ciążowej przeszlości póki co
Nie mam możliwości poexperymentowac z chustą, bo ssak nie daje wytchnienia

creaturko, czytam do upadłego o skokach rozwojowych i kryzysach laktacyjnych i doczytalam się właśnie, ze na 6 tydzień przypada i jedno " nieszczęście" i drugie, więc jak przezyjemy 6 tydzień to powinno być z " okupantem" lepiej

Poza tym stan niepokojący jest wtedy, gdy dziecko przybywa mniej niż 100gram/ tydzień. Więc jeszcze luzik, nie osiągnęliśmy z Mikim stanu krytycznego

Ale..........umyłam głowe

Spacer? Jaki spacer? A co to w ogóle znaczy ten " spacer" ? Ja nie mówić po norweski....

agat, wow! Cała butlę! A duża ona?
Zazdraszczam wychodnego, have a ńice time

Magda Tomuś super chlopczyk

co do smoczka to Jasiek od czasu do czasu sie na smoczka skusi, najczesciej jak sie utulic nie moze, dzis np. na spacer zapomnialam smoka a byl potrzebny ale cale szczescie mlody dal sie oszukac palcem bo tak to bym na syg do domu wracala albo cycka wyciagala na srodku miasta

Suzi nie strasz tym 6 tyg bo Jasiek ostatnio nawet grzeczny wiec wole zeby tak zostalo, wiadomo ma czasem gorsze chwile ale tak to nie ma co narzekac

Madziu - Tomuś super chłopak
Bardzo fajnie się zamotałaś. Kurka ja nie mam póki co czasu, bo z mężem jakieś domowy pierdołki robimy. Bo skoro pogoda taka dupiata to co

Suzi - oj współczuję Ci takiego ssaka, a raczej ssaka masz cudownego, ale zrobił z Ciebie więźniarkę.
Też słyszałam o tych kryzysach. Mam nadzieję, że mnie ominą

Mój ssak aktualnie śpiocha w łóżeczku i mam nadzieję, że moja mleczna fabryka naprodukuje coś więcej, bo Młody dziś nie najedzony.

Co do smoka, to my nie mamy. Moje dzieci, nie tolerują takich wynalazków. A ja nie ubolewam nad tym

Creaturka żeby nakarmić Amelke muszę ja wyjąć chusty. Wiąże się z Amelka dokładnie tak jak jest pokazane w linku, który Wam podałam..

U nas piękna byłam z dziewczynkami na pikniku razem z koleżanką która ma dzieci w tym samym wieku co ja z tym że jej maluszek ma już cztery miesiące. Elizia się wybawila z rówieśnikiem a my na zmianę karmilysmy nasze maluszki


Dave mimo że Mati ma bioderka, w porządku to i tak bała bym się że po takim noszeniu mogą się zdeformowac...

Byłyśmy też na ważeniu pięknie Amelka przybiera więc jestem szczęśliwa