Mamy Kwietniowe 2013

To lecim:

Azja, coś pichciała? Wyszło? Wrzucaj przepisA (jak nie to oddaj fartuchA )

Agat, WHAT! Prawie dwa miechy oczekiwania?! No masakra.... Kurde, nic nie pisałaś, to myślałam, że u brata lepiej, a tu nadal się nie opamiętał..... Eh..... póki się nie rozwiedli, jeszcze związek do uratowania, tylko dwie strony muszą chcieć.

Dave, nie mów, że u Ciebie też nastroje separacyjne - odnośnie tego, co ostatnio pisałaś...

Ilonka, od upałów u nas też bunt na jedzenie. Leo zjada tylko całą porcję śniadania, obiadu - jedngo dania, bo dwóch nie ma mowy - kilka łyżeczek, i trochę kolacji. Tylko, że on cyckę pije. Większość w biegu, albo podczas zabawy - po prostu tak jak dziewczyny pisały, szkoda dzieciom czasu na jedzenie. Ja się tym nie przejmuje, bo ma co "wylatać", czekam na jego "amm", przecież się nie zagłodzi.

Kaikai, malutki obżarciuch z Dawidka, całe udko - szacun ;]

Suzi, przykro mi z powodu koleżanki. Moja babcia zmarła na raka piersi, miała badania genetyczne, wyszło, że to nie na podłożu genetycznym i prawdopodobnie od brania latami leków na nadciśnienie starej generacji. Co pomaga na jedno, szkodzi na drugie.... Jak bardzo zaawansowany rak?
Też bryknełam sobie do Tesco, kupiłam Leosiowi graty do piaskownicy, granatowy cardigan z łatami na łokciach i dwa rampersy. Koszulki te "Stop kissing me" kupiłaś? Pampersów 5 już nie było, jutro muszę obskoczyc jeszcze dwa pozostałe Tesco(a?).

Linda, super, że wakacje się udały.

Dziewczyny, w co ubierałyście dzieciaki do tych domowych basenów? Sama koszulka, czy jakieś pampki basenowe????

Adaś na golasa w basenie balkonowym był.

Mój biedaczek pewnie mi schudnie przez te majowe choróbska Dziś już i tak lepszy apetyt, zupkę zjadł, trochę drugiego dania. No ale mleka nie wypije nawet połowy, ale co tu się dziwić - jak tu pić, gdy nos zatkany :/

Doczytałam, ale mam tylko chwilkę zanim biorę się za dalsze sprzątanie i nie wiem co napisać.

Antek reaguje na leczenie, mam nadzieje, że to zap oskrzeli mu szybko przejdzie.

Zdróweczka dużo dla Adasia i Antosia :*

Przykro mi Suzi z powodu koleżanki ale miejmy nadzieję, że leczenie pomoże i koleżanka wyjdzie z tego.
Też myślałam, że brat Agat się opamiętał, no cóż skomplikował sobie a przede wszystkim innym życie. Ja to bym się totalnie rozleciała gdyby mój mężuś mi taki numer wyciął, aż nie chcę o tym myśleć.
Syropek polecany przez Kaikai kupiony i Emilka ładnie wypiła. Jeszcze się nie zamartwiam tym niejedzeniem Emi bo dużo i chętnie pije lecz chciałabym aby chociaż pół porcji z każdego posiłku zjadała ale ostatnio bez szans
Linda naładowane akumulatory przed wielkim powrotem do pracy? Fajnie, że wyjazd się udał i oczywiście czekamy na fotorelacje
Zmykam spać, dobranoc

ja własnie wrociłam z wojaży fajnie tak wyskoczyc i oderwac sie troche od "macierzynskich"obowiazków w sumie i tak Misio juz spał

dziekuje jeszcze raz za zyczenia dla Jaska

Linda fajnie ze urlop sie udał

Agat zdrówka dla Adaśka

Suzi mam nadzieje ze kolezanka przepędzi raka, cholerne choroby eh

u nas z jedzeniem raz lepiej raz gorzej, widze ze Jasko ma apetyt, ale on taki zabiegany ze nie ma czasu, musze go ostro zabawic zeby zjadł obiadek, najlepiej mu mleczko wchodzi, ale przeciez nie samym mlekiem czlowiek zyje

Suzi zazdraqszam urlopu, morze mmm marzy mi sie, mam nadzieje ze i my w tym roku wyjedziemy na urlopik

Agat moze brat sie jeszcze opamieta, kurde wydaje mi sie ze kiedys ludzei bardziej "walczyli" o zwiazek i o małżenstwo, rodzine, a teraz tak jakos łatwo o rozstania i rozwody, moja teściowa pracuje w urzedzie w meldunkach, mowi ze jest tyle rozwodow ze szok

Creo u nas tez pampków w tesco juz nie było, a zawsze zalegaja, a dzis dupa, a akurat mi sie kończa
tu przepis do tego co gotowałam, ale takie srednio wyszło, myslałam ze bedzie lepsze www.jadlonomia.com/2014/05/burgery-botwinkowe.html#more chyba musze oddac fartucha

dobra chyba tyle spadam i gasze pstryk do rana,
p.s Jasku bądz rano łaskawy dla mamy

Hej

nie mam czasu odpisac, w poniedzialek to zrobie, bo jedziemy zaraz na dzialeczke. Taka ladna pogoda sie zrobila
Mialam w planie dzis zakupy a jutro wypad do zoo z okazji dnia dziecka, ale w zoo pewnie ltlumy beda i pogody mi szkoda, wiec wybralismy dzialke, a do zoo moze za tydzien.
Po drodze musze kupic cos mojemu pelnoletniemu dziecku i Dawidkowi, bo Ola juz dostala wczoraj prezent, kase
A i mam wiadomosc @ przyszla sobie z rana, wiec juz testu nie bedzie.

Dzień Dobry!
Co tu takie puchy z rana??
Nocka u nas fatalna-milion pobudek,po żelu na dziąsełka trochę lepiej,nad ranem musiałam zapodać czopka.Coś się przebija jak nic !

Ilonka akumulatory naładowane,ale stresa mam takiego przed tym powrotem że nie wiem.Jakieś fotki postaram się wstawić w najbliższym czasie.

Azja fajnie tak się oderwać od codzienności raz na jakiś czas:) My bylismy ostatnio w kinie,Tosia została z babcią. Pomysł padł i pojechaliśmy-małe kino studyjne,jeden film tylko puszczali,ale fajnie trafiliśmy bo leciała komedia "Sąsiedzi".Uśmialiśmy się -polecam-zwłaszcza dla rodziców małych dzieci;)

Kaikai szkoda, trzymam kciuki za następny cykl:)
też myślałam o zoo z okazji dnia dziecka,ale doszłam do podobnych wniosków.
Miłego wyjazdu!

My pospaliśmy do 9 No ale o 5 była godzinna pobudka, bo biedactwo miało 39.5 temperatury. Ja nie wiem jak wy dajecie te czopki, może ja jestem jakas niepełnosprytna, ale u nas czopek to katorga i dla Adasia i dla mnie :/

Ładna dziś pogoda, dr nie kazała wychodzić, ale może choć chwilę bym Adasia przewietrzyła, bo się zakisi w domu.

Ja na nigdy jeszcze Emi czopka nie dawałam więc nie wiem jak by to zniosła ale temperature w pupce bez większych problemów dale sobie mój maluch mierzyć
Emi śpi. Niedawno wróciliśmy z miasta bo chciałam bratanicy jakąś zabawke z okazji jutrzejszego dnia kupić ale byliśmy w hurtowni zabawek i w takim zwykłym zabawkowym sklepie i nic sensownego nie było. Będziemy musieli po południu do Smyka lub ToysRUs podjechać. Międzyczasie podskoczyliśmy do moich rodziców i akurat była tam Kamilka to ją zapytałam co by chciała dostać to powiedziała, że rybkę i tu mam klina bo akwarium z rybkami to ma w domu i nie wiem o jaką rybkę chodzi a nie dopytałam bo nie miała czasu mi odpowiedzieć bo pobiegła się bawić, ach te dzieciaczki Chociaż Maksia mam z głowy bo brat kupował mu fotelik do rowera i chciał by się do tego dorzucić zamiast zabawki kupować. No nic muszę dom ogarnąć, więc zmykam.

Co tak cicho?
Adaś śpi już od godziny, ale biedny ciężko oddycha Zaraz będę temperaturę kontrolować bo pewnie będzie rosła :/ Kiedy ta gorączka się skończy :/ Jak jutro nie będzie lepiej to w pon idę ponownie do lekarza, bo ileż można goraczkowac...

W dodatku mąż też się rozłożył, także dom na mojej głowie. Padam!

Oj Agat porobiło się u Ciebie. Dużo zdrówka dla Twoich chłopaków. A Ty trzymaj się dzielnie. A Tobie już przeszło przeziębienie, bo coś mi się przypomina, że Ty także przeziębiona byłaś?

No ja zakupy dla dzieciaków na jutro porobiłam Idziemy jutro na grilla do rodziców to się powymieniamy prezentami
U nas z jedzeniem Emilkowym nadal kiepsko. No co jest cholerka?
Za trudy dzisiejszego dnia mężuś zrobił mi gofry z bitą śmietaną i owocami- najadłam się jak DZIK

Agat zdrówka dla Twoich chłopaków. Biedny Adaś gorączka nie odpuszcza. Mojej koleżanki córcia miała ostatnio 5 dni gorączkę i w końcu ja wysypalo taka 5 dniowce miała, może i Adaś tak ma

Jasiek nie dawno usnał bo byliśmy u znajomych na grillu a ze tak ładnie się bawił to trochę dłużej powiedzieliśmy, ale padł w sekundę po wypiciu kaszki:)

Jutro jedziemy na zaległe urodziny M chrzesnicy, wcale mi się jakoś nie chce,no ale co zrobić jak mus to mus

Musze ogarnąć zaraz chatę bo jakieś tu dziś tornado przeszło

hej , wpadlam na chwile bo robota mnie czeka, musze posprzatac bo dzis caly dzien u mamy bylam i nie sprzatalam

Agat - ja wczoraj dawalam czopki malemu bo mial goraczke po szczepionce , ja mu wkladam i zaciskam posladki i nie "wypluwa" mi ich . mykam , dobranoc papa

Patrycja Adaś nie da włożyć czopka, tak się wije i zaciska pośladki. Choć dziś w dzień chyba juz się poddał biedny, bo nawet nie protestował zbytnio.

Ikonko ja dopiero co wykurowalam się ze swojego przeziębienia, mam nadzieję, ze nie zarazę się na nowo od chłopaków.

Adaś obudził się godzinę temu wyspany i radosny jak skowronek. Pobiegal po domu, chciał się bawić zabawkami jakby ich tydzień nie widział Oddelegowalam go parę min temu do łóżeczka, zobaczymy kiedy zasnie.