Mamy Kwietniowe 2013

Mikuś też tak lubi spać, zresztą on sypia we wszelakich pozycjach, na brzuszku, na pleckach , na boczkach , skrętnie, wyprostnie, glową w doł itd....
Dzis po poludniowa drzemka 3 godzinki no ale co robić w taką pogodę...

Hello
Współczuję Gosi bardzo

Kaikai Ty również swoje przeszłaś ale masz już swojego skarba przy sobie i mam nadzieje, że pojawi się i rodzeństwo dla Dawidka

Agat super wieści o fasolince normalnie przeżywam to wszystko z Tobą cieszę się, że i z Adasiem coraz lepiej.

Emilka dziś z nianią była, nawet w szoku byłam bo jak ją tylko Emi zobaczyła to od razu banan na buzi i zadowolona do niej pobiegła. Ani razu nie zamarudziła, że chce do mnie Niania ją wyprzytulała i nawet grającą maskotke z okazji Dnia Dziecka jej podarowała- udała mi się niania, nie mogę złego słowa o niej powiedzieć
Emi także dziś cały dzień w domu była bo padało ciągle. Ale teraz już śpi bo tylko jedną drzemkę miała w ciągu dnia i już padała ze zmęcznia więc ją szybko wykąpałam i zasnęła mi przy butli. Cały dzień miała też stan podgorączkowy i przed snem także, ale coś mi się jej nosek nie podoba bo kilka glutków było i boję się, żeby się to katarem nie skończyło no ale cóż dzieciaki brata były tradycyjnie zakatarzone więc szanse są niestety

Patrycja Emi też tak czasem śpi, a najczęściej tak zasypia Fabianek cały Ty, słodziak

przesylam wam mojego pozeracza lodow

Ale cisza, to ja tez uciekam nyny PAPA

Ja już w łóżeczku, moja bateria na wyczerpaniu, szkoda, że nie mogę podłączyć się do ładowarki jak telefon

Adasiek przez te wirusy mi się poprzestawial całkiem-po kąpieli nastaje czas harcy i najlepszej zabawy, jest też kupa ( zamiast, albo oprócz porannej). Także zasnął dziś po 1,5h od kąpieli.

Hej

Ja jakoś nie mogę nic napisać z tel nie wiem dlaczego..a jednak zdecydowanie częściej jestem na tel niż na kompie.

Suzi filmik z Crocsami w roli głównej widziałam-haha niezłe szaleństwo;)wojna o klapki haha
Mikuś słodki blondasek:) Tośka też ciągle ściąga skarpety ,buty też jak siedzi chwilkę np w samochodzie czy wózku to zaraz się ich pozbywa.

Agat super że Fasolek rośnie,też jakoś czuję że to chłopczyk:)usłyszeć serduszko-bezcenne:)

Kaikai współczuję przeżyć

Patrycja Fabian-słodziak-moja Tosia też tak śpi-to ostatnio jej ulubiona pozycja,a wcześniej na brzuchu nie sypiała wogóle.I widzę że też lodożerca:))

Dostałam telefon,że Tosia dostała się do żłobka państwowego od września:)Cieszę się bardzo,bo mamy blisko no i sporo tańszy jednak niż prywatny.Mam nadzieję że jej się tam spodoba i nie będzie zbyt często chora.A ja już w czw pierwszy dzień do pracy;/,miałam iść w pt ale coś źle powyliczali i jednak 5.06 wracam
Zmykam spać,spokojnej nocki:)!

Miał być ciąg dalszy, ale i moja bateria padła, a na szybko nie lubię, więc dobranoc, do jutra.
Czyżbym gasiła????

CreMoniu- no cóż za pomysł?! Tkwię na posterunku wszak

U nas juz tez cisza nocna, Miki padł jak bylam na fitnesie wiec luzik
Mialam szczytne plany poogarniać ten wszechobecny rozgardiasz aleeeee po TBC mi sklęsł zapał. Poczytalam sobie neta, rozegraliśmy partyjkę scrabbli ( dalam wygrac, więc obylo sie bez focha...:-p ) no i sie zrobil środek nocy...wiec
PSTRYKAM!
Dobranoc

Suzi ja jeszcze jest online więc nie wiem czy gasić czy sie witać....
4 SĄ BEZLITOSNE dla nas. Nadal walczymy.

WItam w ten deszczowy poranek. Dziś zimnica, a w weekend upał zapowiadają, znowu szok termiczny. Że też w naszej pogodzie nic nie może dziać się powoli i normalnie, tylko raz syberia raz sahara.

Adaś pięknie przespał nockę, nawet całą porcję mleka wypił z rana, wow Może mu w końcu apetyt wróci, bo wychudł potwornie szczypiorek mój.

Wcinam kanapki na śniadanie. W ciąży odrzuciło mnie od wszelkiego razowego i żytniego pieczywa, orkiszowe jeszcze jakoś w siebie wmuszę. Najchętniej bym jadła pszenne bułeczki :/

Hej.
czy wiecie czy mozna juz podawać naszym Bąblà coś na apetyt?
A wiecie co naprawde skutkuje???
Bo Antek to już piwietrzem żyje sama skóra i kości :'(

Oj Monia ja też bym chętnie coś Emisi na apetyt podała bo z jej jedzeniem masakroza ale boję się, że jest jeszcze za malutka.

Nie wiem czy nasze dzieci już mogą przyjmować tego typu specyfiki, ale nawet jeśli, to ja jakoś takim syropkom na apetyt nie ufam. Uważam, że to sztuczne zapychacze.
Adaś też chudzina, jeszcze teraz schudł po tych choróbskach swoich, no ale nie ma tak, że nic nie zjada. Mleka pół porcji, zupy też, zawsze coś.

Śpi mój glutek już dwie godzinki, zaraz pewnie się obudzi.

Tosik wieczorem 210 mleko w nocy to samo rano łyżeczke serka / kaszki troche paluszków o obiedzie nie ma mowy żadne owoce po południu może gryz kanapki kęs parówki no ipaluszki i to wszystko. I czy ja pankuje czy jest źle???

Hejka

Monia, mi się wydaje, że Tosik rzeczywiście malutko zjada, a wina może trochę leżeć po stronie tych przekąsek typu paluszki, jogurciki, kaszki-zalewajki, dlatego o obiedzie nie ma mowy. Moja koleżanka ma takiego synka i sposobem na jego jedzenie jest gotowanie mu tylko tych potraw, które zjada. Czyli na przykład, on uwielbia zupę pomidorową, rosół i kopytka no i je to w kółko, a na śniadanko lepiej sama ugotuj kaszę (manna, jaglana, daj bananka i mleko kokosowe to będzie słodkie naturalnie), słodkie z dodatkiem cukru) jeszcze dodatkowo osłabia apetyt. Z drugiej strony możesz po prostu mieć taki niejadkowy egzemplarz, więc w takim wypadku lepiej chyba podtykać po kęsie czegoś zdrowego i odżywczego. Suzi pewnie lepiej doradzi, bo jej Syn Pierwszy był takim niejadkiem ;]