Mamy Kwietniowe 2013

Zapomniałam wcześniej napisać ze Leos na kosiarcę świetnie się prezentuje
Creo soczki bez porównania ze sklepowymi:)

Z tym jedzeniem to jest różnie raz lepiej raz gorzej. Mojej siostry syn skonczył 2 latka i jeszcze nie dawno jak tylko widział jedzenie to chciał jesc, a teraz od 2 miesiecy mu sie poprzestawiało i na obiad sam ryz, albo ziemniaki bez mieska zjada, a czasem samo miesko, zależy od dnia, jak mu sie podoba

ostatnio o uszy mi sie obiło, ze dady ulepszyli, wiec kupiłam ostatnio paczke zeby wyprobowac, moim zdaniem sa do d... dada w ciagu 2 godzin jest bardziej mokra niz pampers przez cała noc, juz ich wiecej nie kupie :/

czy Wasze dzieci też na wszystko wchodzą?? Jasiek ma jaas faze, koniecznie chce chyba sobie guza nabic, włazi na swój samochód, na pudełka, jakies wieksze zabawki, przewraca zabawki, zeby były bardziej wywrotne i probuje na nie wejsc, normalnie nawet na minute nie moge go zostawic, bo wszędzie wlazi i kombinuje

A Suzi dzisiaj gdzie?????
Mam gasić???? ;p

Jestem jestem...
Zwariowany dzień troche dzis mialam. Jako ze zabralam sie za swoj kregoslup jak wiecie no i zalatwiam ten urlop to jakas lawina sie uruchomila i niemal kazdego dnia jakis lekarz lub coś z tym zwiazane, fuj, nienawidze tego, ale co zrobić. Dzis był grany ortopeda, rehabilitacja, po poludniu juz z innej bajki -gin, bo wypadalo po roku cytologię pobrać a ze on jest niezmiernie sumienny to oprocz tego zrobil mi jeszcze usg dowcipnie :- p, biusta obmacał, zlecił badania, zważył, zmierzył cisnienie, OLABOGA! juz muslalam ze mnie nie wypusci! Godzine w gabinecie!!
Jeszxze stresa mialam bo murzynek Bambo nawiedzil miasto me i korkow narobil i zamieszania od naglej śmierci, wiec jechalam dluzej nizby nalezalo. Jutro ciag dalszy "przyjemnosci"jakies badania specjalistyczne w centrum medycyny sportowej, tez qrna w centrum, a tu znowu Bambo bedzie sie ewakuowal, jak nie urok to ..... (Wrrrr)
A do tego wszystkiego tak sie skumulowalo bo m next week wyjezdza na 5dni a bez niego jak bez reki, z Misiem wszak na badania sie pojechac nie da! Dobrze ze gosci w TEN weekend nie mamy no a 18 chcemy juz wyjechac, stad ta pogoń z czasem no i w konsekwencji nieobecnosć na forum....proszę o wyrozumialosć i usprawiedliwienie...

Agat - to u Ciebie jak u mnie, wiesci tego typu rozprzestrzeniają sie szybciej niż dźwięk

Monia - ja nie pomogę wiecej niz dziewczyny. Z moich obserwacji wynika ze niejadka trzeba po prostu przezyć...wiem wiem, siwe wlosy, obgryzione paznokcie, nerwy , nerwy... Wiem, ale jednej recepty nie ma. Moj dawal sie nakarmić przez sen...poki był malutki, jak tylko usnął ladowalam mu butlę (z moim mlekiem, no jeszcze przeciez ssac mu sie nie chcialo ) i tylko wtedy wypijal calość bezszmerowo. Potem dorósł nieco, ale problem pozostał i mial tak jak synek kolezanki Creo -dwie czy trzy rzeczy ktore bral do ust, w zwiazku z tym mialam pół zamrazalnika poprcjowanych kotlecikow z piersi kurczaka /indyka i codzień wyjmowalam jednego na obiad...obiad -na chodzonego lub Hell's Kitchen....wiem , masakroza, ale co bylo robić? Jadał danonki ( wiem wiem -świnstewko, ale JADAL ) i suchą, w sensie bez masla, bułę. No i mleczko z kaszką ALEEEEE -przez sen! Ot i taka moja historyja.
Przetrwalam, zlorzecząc i pomstując ze mam z nim taki poligon, z zazdroscią patrzylam na wszystkojedzące dzieci( patrz -Fabianek Patrycji ) ktorych w naszym otoczeniu jak na złość nie brakowalo, on przeżyl, wyrósł i kawał chlopa samodzielnego absolutnie w kuchni a do tego wyrafinowanego smakosza z niego wyrósł. We wresniu obchodzi 18nastkę....
Wiec Monia, szukaj wlasnych sposobów i Tosikowych smakow -pewniakow, jak znajdziesz dwa, trzy to juz będzie dobrze! Raczej nie umrze z glodu, ale co Cię przeczolga to jego....

CreMoniu - super Leoś, jestem pod wrazeniem jego hmmm, no, jakby to ująć -cielesności no po prostu kawał chlopa z niego! Ta nóżka, ta lapka, jest konkret, zaden tam dzidzulek, Wyrwidąb! , no i wlasnie, on prawdziwą kosiarą sie bawi a Mikuś - leciutką zabaweczką

Azja - nabralam smaka na to mleczko kokosowe, ja mam termomix, myslisz ze w termomixie daloby sie zrobic? Uwielbiam smak kokosowy a nabial mi zdecydowanie nie służy ( tuczy mnie podstępny drań po prostu ) i musze z niego zrezygnować!

No, to nadrobilam, lekcje odrobilam i spadam
Pstryk!
Dobranoc

DZień dobry

Suzi, Thermomixem zrobisz to mleko, 3/4 blogerek na nim jedzie ;]

Hej

My z Misiem siedzimy na placu zabaw,wracając z targu nie umknal Jaska uwadze

Suzi Ja robie mleko kokosowe przy pomocy blender i sitka mało mycia, a ten termomix nie wiem dokładnie co to ale podobno fajne:)

Dziś na śniadanie Ugotoalam płatki jaglane na mleku kokosowym i dodałam do tego banana ale się z Jaskiem na jedliśmy pycha

Przepraszam za błędy ale pisze z tel gania jąć Młodego po placu zabaw:p

Czesc

wczoraj bylam u mamy na szczescie mieszkamy dzielnicami obok wiec korki nas nie spotkaly, P tez nie musial sie przez centrum przebijac bo mial wyklad na politechnice wiec luzik
Normalnie to jak nas zabiera prosto z pracy to jedziemy w korku godzine, a u nas to masakra, a juz ja to wygladam jak idiotka z choroba psychiczna, gdy zabawiam Dawida

Wczoraj z mama wybralysmy sie na bazarek, deszcz troche padal, wiec wsiadlysmy do autobusu, a Dawidek w ryk, tragedia . On nie lubi takich klimatow

Azja moj maly tez wszedzie sie pcha i we wszystko

Dawid jak narazie nie ma problemow z jedzeniem, slicznie je, az czlowiekowi serce sie raduje :
Z dziewczynami to nie bylo tak pieknie, nawet dziadem musialam straszyc, zeby cokolwiek zjadly.

Creo moj Dawid tez uwielbia gdy P kosi trawke
Zdjecie super

Patrycji synek tez fajny
Moj jeszcze lodow nie jadl, mam schize na punkcie jego zdrowia, boje sie ze bedzie mial gardlo chore i nie wiem czy nie jest za maly na lody ?

Dawid nauczyl sie bic brawo

Musze konczyc bo juz pilota mi obgryza

Azja Wy juz na placyku ?
My z Dawidem jeszcze w pizamach w lozku siedzimy i ogladamy tvn, ale len ze mnie

Oddelegowałam Adasia na pierwszą drzemkę, także chwila spokoju

Suzi, czyli będziesz kolejny rok unikać szkolnictwa? No to tak jak ja
Muszę tylko ogarnąć te dwa czerwcowe tygodnie, bo mi to z tyłu głowy siedzi :/

Azja, ja lubię Dady, używam ich w ciągu dnia, pampersy zostają na noc i na jakieś dłuższe wyjścia. Mając w perspektywie drugiego zasrańca chyba pampersy nie będą aż tak na topie, bo zbankrutuję Adaś nadal nocnika nie obczaja, kilka razy udało się mu zrobić siku, ale jeszcze nie wie o co chodzi. Ale na szczęście nocnik w tyłek już aż tak nie parzy. Teraz czasami przynosi mi nocnik, sadzam go, a on wstaje i siada, wstaje i siada. I tak 20 razy

Agat ja sie staram zaopatrzyc w pampersy jak jest gdzies promocja i najczesciej wychodza cenowo tak jak dady,

Jasiek tez nie siada na nocnik ewentualnie wkłada go na głowe, albo wchodzi do niego nogami, ale nie mam jakiejs presji zeby go szybko uczyc, przyjdzie czas na niego i sie nauczy

Kaikai my tak dzis szybko na dworze, po bylismy na targu z rana, chciałam dokupic sobie sadzonek, jedziemy po poludniu na działke, a wracajac z targu Jasiek wypatrzył plac i trzeba było zachaczyc o niego, a dzis Mlody wstał po 7 wiec szybko sie wybralismy, teraz ma drzemke, padł szybko bo porannym spacerku

lece obiadek podszykuje i chwila relaksu dla mnie

A ja już po pracy, obiadek wstawiony i czekam kiedy się Emisia obudzi bo od rana jej nie widziałam
Cudnie brzmi to mleko kokosowe z płatkami jaglanymi i bananem muszę i ja to Emi zaserwować ale dopiero w weekend bo po pracy nie mam siły ani ochoty na takie zabawy
Piękna pogoda dziś u mnie więc po obiedzie wybierzemy się na spacerek

Adaś oddelegowany do babci, bo chciała go wziąć na spacer. Ja miałam w końcu posprzątać w szafie, ale zaległam na kanapie i zdrzemnęłam się pół godzinki

Zarezerwowaliśmy właśnie ze znajomymi domek na Mazurach, jedziemy 29 czerwca na tydzień

Ooooo, emotki są i pasek narzędzi
Jeszcze tylko jakby jakiś kolor nadali temu forum to byłoby bosko

Agat ale Wam fajnie, tez bym pojechała na Mazury, mamy rodzinke w Gizycku, zapraszaja nas cały czas, ale jakos nie mozemy sie zebrac, moze w tym roku sie uda

my dzis po poludniu pojechalismy do znajomych na truskawki znowu sie objadłam , Jasiek szczesliwy, napatrzył sie na kurki i inny inwentarz, pozbierał troche truskawek, a raczej je rozmaslil, ale grunt ze nie marudził wrocilismy, kapiel, kaszka i spanko

cos dzis cisza na forum, ciepło sie robi i wszyscy z domu powychodzili??

Azja ja przez jakieś 10 lat co roku do Giżycka jeździłam Rodzice mieli tam działeczkę małą. A i teraz będziemy blisko Giżycka bo w okolicach Rynu

Dokładnie Azja ciepło na dworku i każdy z maluchami na świeżym powietrzu bo w domu nudno
Ja wybrałam się do brata i całe popołudnie spędziłyśmy z bratową przed blokiem ganiając za dzieciakami szalejącymi na placu zabaw, ale mina Emiśki była bezcenna nawet nie przeszkadzało mi, że siedzi na trawie czy przysypuje piaskiem spodnie. Była taka szczęśliwa, że wkoło jest tak dużo dzieci, że uśmiech nie schodził jej z buziaka
Mężuś pojechał na squash'a a ja gotuję zupkę z zielonym groszkiem dlka Emi na jutro i zastanawiam się co zrobić jej i nam na drugie danie to wymyślanie obiadów jest męczące.
Emilka ruszyła na szczęście z jedzeniem

Hej. Nam wyszły prawie trzy 4 naraz!!! I to nie koniec....
z jedzeniem dalej dupa
Na dworzu cieplutko więc korzystaliśmy dziś na maksa.
Okres się powoli kończy i dobrze bo brzuch mnie strasznie bolał.
A jutro jedziemy do teściów na truskawy. Mam nadzieje ze Antoś będzie miał dobry humor.