Mamy Kwietniowe 2013

Hej

Co ja widzę????? Ja zamknelam i ja otwieram???? No tego jeszcze nie grali!
Zamurował Was mój wczorajszy plotkarski news czy co??
Where R U??????

Dzień dobry!

Jam Ci to. Czytałam rano z komórki, ale już się za odpisanie nie wzięłam. Teraz oddelegowałam męża z synem na spacer, nawet mi młody papa zrobił Jakaś taka dziwna pogoda, wieje strasznie, ni to ciepło, ni to zimno.
Po południu idę do lekarza po zwolnienie, pewnie mnie zbada przy okazji, ale we wtorek mam planową wizytę u niego i wyniki badań będą.

hej

Mi Gagatek nie dał z rana kompa włączyc, a z tel nie lubie pisac

wsciekał sie od rana, wstał wczesnie sam nie wiedział co chce wiec zgarnełam go na rower i troszke pojezdzilismy w drodze powrotnej usnał mi wiec szybko do domu i mamy drzemke

Suzi ja tylko widziałam Paletki suweczek, bo przez przypadek weszłam na pierwsza strone, na innym wątku jej nie widziałąm

u nas też dziwna pogoda, niby słonce jest, ae wiatr zimny, ale na rower było w sam raz nie za cieplo i nie za zimno

co robicie dzis dobrego na obiad?? bo musze cos wymyslic, ale nie wiem co ??

U mnie dziś spaghetti Właśnie zjadłam i nie mogę się ruszyć
Adaś też będzie jadł, niech tylko z drzemki wstanie.
Muszę na szoping zajechał po lekarzu bo q przyszła sobotę mamy roczek bliźniaków a w niedzielę 2 urodziny Anielki. Także jakieś prezenty muszę nabyć. Dostałam smsa, ze q smyku -25% na wszystkie ciuszki.

A jednak Was news plotkarski nie poruszyl bo widzę ze komentarzy nie widzę

Ja dzis zalatwialam sprawy formalnee, odwiedzilismy z Mikusiem pracę mamusi by tam wzbudzić furorę, Misio rozdawał uśmiechy na prawo i lewo, swiecił blękitem spojrzenia, lamał serca ńiewieście aż trzeszczalo wokół , no ale NAJWAŻNIEJSZEJ OSOBY nie zastalismy woiec jeszcze w poniedzialek polecimy a we wtorek wieczorem juz chcemy wyjechać a pakowanie ....w lesie
Po powrocie do domu ( ciut nas zmoczylo po drodze) Misio spozył zupkę i mi mało nie zasnął w trakcie jedzenia! To tego jeszcze nie było ale jak go juz wzielam do usypiania to sie oczywiscie rozbrykał, no ale usnąl w koncu.

Azja- u nas pieczony łosos ( z biedrony ) i ogorki malosolne ( z targu ) . piątki u nas bezmięsne aa, no i jest jeszcze pomidorowa, ale mnie lososik wystarczy

Suzi czyli kobitka w staraczkach się udzielała, bo chciała kolejne dziecię, a niespodziewanie dziecię przyszło, ale w postaci wnuczka? Nieźle

Byłam u gina, mam zwolnienie. Kurde blaszka przez nasze Mazury a jego urlop nie będzie mi mógł zrobić tego usg genetycznego. Jego kolega z gabinetu również w tym samym czasie ma urlop, polecił mi jeszcze innego doktorka, ale nie mogę się do niego dodzwonić. Może uda mi się jutro lub w poniedziałek.

Kupiłam roczkowym bliźniakom i Anielce drobne prezenty, akurat dziś w smyku zaczęła się promocja -20% na wszystkie zabawki Smiki. Jak wróciłam do domu z takim kółkiem na patyku, to Adaś porwał i bawił się pół dnia Muszę więc kupić jeszcze jedną sztukę, bo tej już nie odzyskam O takie cuś:
www.smyk.com/smiki-pileczka-z-uchwytem,p...wki-gry-dla-dzieci-p

Mąż u kolegi na meczu, a raczej meczach, bo teraz siatkarze a później mundial. Ja też na siatkę zerkam, ale chyba muszę w końcu dziś zaprzyjaźnić się z żelazkiem, bo już high time.

No dokladnie tak wlasnie sie stało, Agat

Hello
A nas wywiało do teściów Oby ten weekend szybko miną ( nie wierzę, że to pisze )
No nieźle z tą kobietką ze staraczków. Tak czy siak dzidziuś będzie a jak się dobrze postara to wnuk i wuj lub ciocia będą z jednego roku, ba nawet wnuczek będzie starszy
Miałam coś pisać, ale poddaję się bo oczy mi się same zamykają.

Ciekawe co tam u Dave słychać, zapomniała o nas czy co

Hej

Agat super brzuszek, już widać ciążowy

Nie odpiszę reszcie bo w ogolę czasu nie mam i tylko zerknęłam co tu się dzieje i przypomnieć się.

Czasu nie mam, bo mam kilka zleceń i piszę apelacje, już mi mózg paruje
Tak się odmóżdżyłam

Dawid tez spokoju mi nie daje, łobuz jeden i cwaniak.
Codziennie coś nowego potrafi.
Od dziś pokazuje gdzie jest nosek, a od kilku dni buziaka daje.
Robi tez koci koci łapki, pokazuje główką nie lub nie ma, i mówi.
Pokazuje tęż już swój charakterek.
Najbardziej denerwuje mnie jak chodzi po kanapie, no siły już nie mam.

Jutro jedziemy na działkę, albo w niedziele na tydzień . To nie będę się odzywać.

Może rano jeszcze coś napiszę jak Dawid będzie miał drzemkę.

A jeszcze, zastanawiam się nad powiększeniem biustu bo mój zmarniał strasznie ale jeszcze chcieliśmy dzidziusia i mam dylemat

Hehe Kaikai to mnie zaskoczyłaś z tym biustem Założę się, że masz bardzo ładny

Dave jest, na fejsiku się zameldowała, że wróciła do cywilizacji, więc jak się odkopie to pewnie i do nas zajrzy O ile don Mateo i lady Maja pozwolą

Adaś, choć mało mówi, to dużo rozumie. Gdy mówię, że będziemy jeść kaszkę to leci do kuchni i wspina się po foteliku. To samo, gdy mówię, że będzie zupka. Gdy mówię, że będzie 'myju myju' to do łazienki idzie i przy umywalce stoi A porą wieczorową nie możemy z mężem nawet głośniej wypowiedzieć słowo "kąpiel/kąpanie" bo Adaś już za rękę tatę ciągnie do wanny No i buty przynosi, jak swoich znaleźć nie może to nasze zakłada Pokazuje, gdzie skarpetki się zakłada Nosek, oczko, buzia, uszko już ma dawno opanowane, teraz pokazuje, gdzie są nóżki

Dobra, lecę spać. Miałam odkurzać, ale koleżanka przyszła i mnie wybawiła z tej syzyfowej pracy

Kaikai chętnie Ci oddam ze dwa rozmiary ode mnie

Agat Jasiek ma podobna zabawka na patyku, troche z tym chodzi a pozniej wali o podłoge albo ciagnie za soba

Ilonka wytrwałości u tesciów
my za tydzien wyjezdzamy z tesciowa, ale z jednej strony dobrze bo bedzie z kim Jaska wieczorkiem zostawic i bedziemy mogli sobie z M gdzies sami wyskoczyc, a tesciowa ma tam duzo znajomych wiec cały czas nie bedzie z nami

Ilonka no jak tam są juz spineczki w uzyciu u Emilki, bo ostatnio pisąłas ze włosy ruszyły

Kaikai Jasiek wdrapuje sie na kanape i tez probuje biegac po niej, tez mnie to denerwuje, włazi tez na pufy i krzesła, musze wszystko chowac albo przestawiac w niedostępne miejsca i cały czas go miec na oku bo pomysły ma nie z tej ziemi

Jasiek tez bardzo duzo rozumie i pokazuje, ostatnio hitem tesciowej jest, jak przychodzi do Jaska i sie pyta co babcia ma w torbie dla Jasia, a Jasio rusza buzia i mowi am am, bo zawsze mu cos dobrego przynosi

cos jeszcze chciałam ale nie pamietam

Pustki nad pustkami :/

U mnie dzień jakiś rozwalony, nic jeszcze nie zrobiłam, mąż sobie gra w grę :/ Nie znoszę takich dni.

Adaś ma mega opuchniętą prawą górną czwórkę, lewa była w tym stanie miesiąc temu, a nadal nie wyszła.

Hej

No widzę ze zainteresowanie forumem zanika

U nas noc spokojna ale w dzień maruder sie Mikiemu wlączał raz po raz, pogoda w kratke, raz slonce raz ulewa, trudno z domu wyjśc zeby nie zmoknąć, ehhh
Czy wasze dzieci tez bywają zlosliwe? Mam wrazenie ze Miki strasznie zezłośliwiał ostatnio np jego ulubionym "sportem"stalo sie kopanie mnie podczas przewijania, i to nie takie tam fikanie nożkami , ale kopanie z calych sił. To potrafi zaboleć więc zwalczam, przytrzymuje nogi, mowię stanowczo "nie wolno" lub "to boli", patrzy na mnie i w zalezności od wlasnego nastroju albo uderza wtedy w ryk albo sie smieje i tez grozi mi paluszkiem. Trwa to juz dluzszy czas i zauwazylam ze wie dobrze ze nie wolno i tyko caeka az go polożę albo do przewiniecia albo do ubierania ( obydwu czynności nie lubi ) i od eprazu stara sie mnie kopnąc. Juz mnie to solidnie wqrza, malo brakowalo a ostatnio zarobiłby klapsa, tym bardzieij ze juz nie raz skopał mi okulary bo sie akurat musialam pochylić i często kopie mnie po piersiach i w brzuch. No orzeciez to jest NIE DO TOLEROWANIA! czy wasze dzieci tez miewają podobne zagrania cay tylko w mojego coś wstąpilo??
Poza tym zrzucanie WSZYSTKIEGO zewsząd, no MASAKRA! Nie mozna nic kolo niego polozyć -ubranie do przebrania, pielucha, buciki niE mowiąc o innych sprzętach - ma radochę jak cholera jak tym wszystkim rzuca a ja juz nie mam sil zeby ciagle chodzic i zbierać. Z szafek i szuflad jak dopadnie niezabezpieczoną ubrania tylko fruwają, z suszarki pranie fruwa, buty precz z póŁki, pieluchy no cokolwiek dopadnie rozpirzga wokoł. Nie mam juz sily, really

Z jedzeniem ciagle stagnacja, to co juz zna i je od zarania to zjada duzo i chetnie, cokolwiek mu chce dac nowego -albo ucieka, albo pluje albo tym.......rzuca oczywiście. Wczoraj nawet chetnie, o dziwo, jadl rozgniecioną truskawkę. I co? Zjadl JEDNĄ trskawkę poczym wyrzygał z pół litra......
Juz sie po prostu noje mu dawać cos nowego, choć staram sie raz na jakiś czas cos mu jednak zaproponowac, bo po prostu szkoda mi tego co zjadł, a moglby wyrzygać
No, wyżalilam sie.....
Poradźcie coś doświadczonej matce bo mi lotki opadły

Hej.
agat mamy taką samą zabawke
SUzi u nas tez Tosik podobnie sie zachowuje tylko dodatkowo gryzie i szczypie ja nie wiem od kogo się nauczył....
ilonka wytrwałości dasz rade.
u nas teraz po 4 wychodza 3 i jest masakra!
Cos miałam pidać ale zapomniałam :O

Suzi Adaś też jest złośliwy. Pochodzi do gniazdka w pokoju, patrzy, czy ktoś go obserwuje i pcha łapy. Jak mówię ;nie wolno, 'nono' to perfidnie się śmiej i jeszcze śmielej do kontaktu. U rodziców za to atakuje kwiat doniczkowy. Ciągnie liście, a jak mu się zabrania to robi to jeszcze mocniej :/ Wredota mała i tyle.