BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

10 lata 6 miesiąc temu #891440 przez Azja
hej

Suzi to Ci Mikuś Gagatek :P Jasiek ostatnio ma faze jak widzi ze nie ma sie skarpet na stopach to prodchodzi i probuje palucha ugrysc :) i to patrzy perfidnie, a jak sie mowi nie wolno to sie smieje i dalej :) albo byłam z nim w sklepie ostatnio i nie chciał w wozku siedziec wiec go wypusciłam, ale tak latał po sklepie ze bałam sie ze mi zginie wiec go na rece wziełam, to gryzł mnie specjalnie w reke i sprawdzał co bede robic, jak mowiłam ze nie wolno to sie smiał i dalej probował :P to są cwaniaczki ;)

ja dzis miałam faze na prasowanie, tak mnie wzieło ze cała sterte wyprasowałam i jakby cos wiecej było to tez nie miałabym nic przeciwko, nawet scierki kuchenne poprasowałam, hihi, ale niestety takie fazy mam bardzo sporadycznie :silly:

Creo napisz z jakiego przepisu robiłam te kluski slasko-jaglane, bo chciałabym zrobic, a znalazłam kilka przepisów i nie wiem na co sie zdecydowac, a chciałabym zeby wyszły dobre :)

miałam dzis jechac na warszaty do Wawy ale niestety mi odwołali :( a tak sie martiwłam jak sobie chłopaki beze mnie poradza, ale za to spedzilismy miło razem dzionek, troche pogoda była przewrotna, ale spacerki udało nam sie zaliczyc :)

lece chyba spac, bo cos mi sie oko przymyka, a ostatnio mam tak ze przysypiam przed tv na kanapie i dopiero w nocy lece do włąsciwego łóżka :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891443 przez creatura
Heloł :)

Suzi, a tam od razu chęć do forum znika.... Po prostu są dni, kiedy brak czasu lub energii,a letnie dni są szczególnie absorbujące :blink: Nasz wątek musi przetrwać wszystkie zawirowania, już nasza w tym głowa ;) ;) ;) ;) ;) ;)
Mnie wczoraj wcięło, bo wieczorem szliśmy z mężem na imprezę z okazji zakończenia roku u mnie w pracy, a że do Leosia przyjeżdżała moja mama prosto z pracy, to musiałam szybko poogarniać wszystko, żeby nie wyszło, że ona wchodzi, a ja chata i obiad w rozsypce :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Dziś zaliczyłam fryzjera, bo moje końcówki nie były podcinane od 10 miesięcy i troszkę się już rozbestwiły :silly:
Do babci dołączył dziadek............ z workiem cukierków...................... :dry: :dry: :dry: i oczywiście dla kogo też te cukierki? Dla Leosia! :ohmy: Nie potrafię się w porę w język ugryźć i się zagotowałam, że on cuksów nie jada, żeby mu dał suszone owoce, mus owocowy, czy coś innego zdrowego słodkiego, na co usłyszałam odpowiedź, że ja z mężem mogę sobie uprawiać swoje fanaberie do woli, ale dziecko nie musi :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: Porażka na calej linii. Mam wrażenie, że nic nie wskóram w tej sprawie i przy każdej okazji będą mu przemycać słodycze. Przecież jakby on jadał słodycze, to nie ważyłby 13 kg, tylko ze 20 :angry: :angry: :angry: :dry: :dry: :dry: Jeśli przesadzam, proszę, zwróćcie mi uwagę ;)

Suzi, Leoś upodobał sobie gryzienie mnie po nogach. Raczej nie ze złośliwości, tylko wtedy, kiedy ja coś robię, a on natychmiast chce byc na rękach, a ja się ociagam, zeby go podnieść. Raz to mnie tak mocno podgryzl, że myślalam, że zawyję z bólu i "nakrzyczałam" na niego tak na serio, ale raczej mało efektywne to, bo moje "nie wolno gryźć mamusi, mama się nie godzi na takie zachowanie, mamusi sie to nie podoba" zostało to skomentowane gromkim śmiechem :lol: Co mogę Ci doradzić Suzi-Q - cierpliwości, zauważyłam, że jak ja zaczynam się wkurzać, to to jeszcze bardziej go nakręca, a jak staram się udawać oazę spokoju, pier.......ny kwiat lotosu na tafli jeziora :P , to on patrzy na mnie i porzuca swoje niecne sztuczki :silly:

Kaikai, biust powiększyć?!?!?!?!?! Nieeeeeee, no co Ty.........., wiesz, że to rzeźnicza operacja, nie jest to raz do końca życia i ogolnie gra nie warta świeczki. Na pewno nie masz tragicznego biustu. Ja mam naprawdę maleńki, jak nie karmię, ale mąż nie grymasi, a mnie do operacji skłoniłaby chyba tylko rekonstrukcja piersi po usunięciu :blink: Lepiej dla wszytskich będzie jak pokochasz siebie i swoje cycki, a nie jak pójdziesz pod nóż :laugh: ;) Czy mogę Cię zapytać co robisz, w sensie zawód, bo napisałaś o apelacjach, jesteś prawnikiem ;) ?

Agat, oooo, Leoś też atakuje kwiaty i wyrzuca ziemię na podłogę, mały gagatek :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ilonka, niech moc będzie z Tobą ;)

Dave, jesteś już?????? Masz szlaban na forum???????? :P :lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891446 przez Suzi
Z gryzieniem tez jest problem ale rzadziej to w sumie robi niz kopanie i rozrzucanie rzeczy ( co ewidentnie robi mi na zlośc bo patrzy na mnie zaraz jak to zrobi jaka będzie moja reakcja i stara sie zawsze rzucic jak najdalej, a jak mam klopot zeby sięgnąc to ma radochę :S )
A najgorsze ze najczęściej gryzie kiedy sie przytula. Leci w objęcia, wtula się a za chwilę -dziab! Czasem tez gryzie jak za dlugo jego zdaniem czeka na moją uwagę i zeby przyspieszyć podlatuje i gryzie, wtedy na oślep, w co trafi, moze byc to ręka, udo, lydka....

Szczypanie - przerabialiśmy i udalo mi sie go tego oduczyć. Brutalnie, nie przeczę, ale raz na zawsze a przynajmniej do dziś dnia nie szczypie. Mial "zwyczaj"szczypać mnie bolesnie, najchętniej w odsłonięte czesci ciala czyli był to najczęsciej dekolt bo robil to podczas usypiania go. Odsuwalam jego ręke, mowilam ze boli, mowilam ze nie wolno a on coraz bardziej i bardziej. W koncu miarka sie przebrala i uszczypnelam go (w dekolt :P ale przez ubranie ) ja. Jego mina -bezcenna :evil: zastanawial sie chwilę czy plakać, ale zrezygnowal, po czym sprobowal po raz kolejny szczęścia, no i znowu mu "oddalam", znow balansowal na krawędzi lez ( ale ja nie robilam tego tak jak on czyli z calej siły , ale tak zeby poczuł, ze nieprzyjemnie jest ). No więc oddalam i mierzyliśmy się chwilę wzrokiem......
Wiecej do "procederu"nie wrocił ale.......wynalazł kopanie :( czy to oznacza ze mam mu znowu oddać tą samą monetą????
Skąd to się w tych "słodziakach "bierze, przecież nikt ich tak nie traktuje i nie uczy takich zachowań?!?! Czy to jakieś atawistyczne czy co??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891447 przez creatura
Aaaaaa, wlasnie Azja, mialam Ci napisać o tych kluskach. Robiłam ze smakoterapii:
smakoterapia.blogspot.com/2014/05/jaglan...a-czyli-jaglane.html
I mogę dodać od siebie, że nie musisz ważyć kaszy ani tapioki, tylko dajesz czwarta część skrobii, czyli tak jak w zwyklych śląskich. Kaszę przestudź przed zmiksowaniem, nie klei się aż tak, ale i tak ogólnie ciasto się mocno klei, więc z mąką mieszaj drewnianą łyżką, a potem obficie "mocz" ręce w mące i kulki będą wychodzić. Pamiętaj o posoleniu do smaku, bo kasza + skrobia wychodzi bardzo mdła. Gotowałam ok 5-10 min od momentu wypłynięcia na powierzchnie wody.
Jaglanka na sypko wychodzi tylko wtedy, kiedy odpowiednio sie ją podpraży na suchej patelni przed gotowaniem, czyli do momentu, kiedy zacznie pachnieć i lekko zmieniać kolor na złoto-brązowy, jak jest brązowa, to już za poźno, bo będzie trochę spalona. Potem zalewa się ją wrzątkiem, pod zimną wodę i gotuje ok 15 min. Ja częściej robię klejącą, bo Leoś taką woli.

Jakie macie roboty kuchenne? Czy macie raczej kilka rożnych urządzeń, czy jedno wielofunkcyjne? Ja mam polską Kasię, która niestety nie jest rewelacyjna i kiedyś będę chciała kupić coś lepszego, więc powoli badam rynek ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891448 przez Azja
dzieki Creo za przepis, tak myslałam ze to ten ze smakoterapii :)

dzis gotowałam jaglanke na malusim ogniu i wyszła mi bardziej sypka, w sumie nie musi byc sypka, kleista tez zjemy, tylko tak sie zastanawiałam "przy okazji" :laugh:

ja nie mam robota kuchennego, mam zwykły blender z lidla, zwykły mikser, no i wyciskarke w której moge równiez mielic :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891481 przez agat
Heloł. Adaś wstał przed 7, jednak jeszcze jakoś ciemno i zimno było i stwierdziłam, że śpimy dalej :) Młody chwilę pochodził po domu, po czym przyszedł do łóżka, pokokosił się trochę i zasnął po jakimś czasie :) Teraz śpią z mężem, a ja się za śniadanie jakieś biorę, bo aż mnie ssie.

Zimnica dziś straszna, aż się wychodzić nie chce. Chyba czeka nas obiad u teściów :/

Co do robota to ja mam taki prosty Zelmera:

Marzy mi się jakiś taki bardziej wypasiony, ale na moje wyczyny kulinarne i ten na razie starczy ;) Najbardziej bym chciała thermomixa :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891510 przez creatura
Dzień dobry :)

U nas też buro i ponuro. Msza dziś z racji chłodu musiała być odprawiona przez Leosia głównie w środku, ale o dziwo jakoś upiekło się bez scen ;) ;) ;) ;) W wózku wytrzymał do kazania, potem dreptał, rączki, najgorzej jest jak namierzy inny wozek, to aż się do niego rwie, "bum bum" na ustach i goni do kółek :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: Tylko nasza ręka go w porę łapie :laugh: :laugh: :laugh:

Suzi, ma Thermomixa z tego co pisała. Też wydaje mi sie, że to mega wypasiona maszyna, ale mam kilka wątpliwości, więc Suzi, share your wisdom ;) Czy faktycznie używasz większości funkcji, czy tylko kilka podstawowych, które z powodzeniem wykonałaby maszyna za 1000zł? Jaką pojemność ma misa?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891519 przez agat
Moja koleżanka w termomixie jakieś zupy, sosy, farsze, masy, chleb, bułki, przetwory rozmaite.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891527 przez Azja
hej

ululałam własnie Misia na drzemke, był z tatusiem wczesniej na spacerku mi sie nie chciało wychodzic bo jakos zimno, pojde bo obiedzie :)

zrobiłam kluski slasko jaglane tylko nie miałam tej tapioki i zrobiłam z maka ziemniaczana, pycha :)

czytałam ostatnio o thermomixie moze byc fajny, tylko ciekawe ile faktycznie funkcji sie na codzien wykorzystuje, no i ta cena :woohoo: :woohoo: :evil: czekamy na opinie Suzi niech sie wypowie czy warto ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891550 przez agat
No cena przeraża.

Obiadek u teścióweczki zaliczony, porcja mądrosci teściowej wysłuchana, porcja "a może zjesz... (i tu milion potraw)" za mną :P :P

Dzis 15ty, czyli święto Tosika :) Łap Antosiu swoją 14tkę :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891575 przez Suzi
Czyli wynika z tego ze moj Gagat najgorszy, ehhh.....

Potwierdzam, thermomix rządzi w kuchni. Mam go jeszcze nie tek dlugo i z pewnością jeszcze wielie ma mi do zaoferowania, no ale cena,nie przeczę..... :sick: ale jesli ktos lubi kucharzyć thermomix mu wydatnie pomoże i zaoszczedzi sporo wysiłku. Przyklad pierwszy lepszy z dziś, wpadamy do domu wszyscy glodni jak wilcy,po 2 godzinnej Mszy sw.na powietrzu ;) na szczescie sztukamięs zrobiony przed wyjściem więc tylko gotujemy kaszę gryczaną i .....ooooo, nie ma zieleninki, więc szybkie spojrzenie do lodowki ( kasza juz dochodzi) i jeeeeest -kawalek kapusty , 3marchewki cytryna i jablko, podziabane na byle jakie kawałki ( cytryne obralam ze skorki , marchewki tyż ;) ) do thermomixa, dodalam oliwy z oliwek, sol, troche ksylitolu i 2łyzeczki majonezu, pieprz i po 6 SEKUNDACH surowka colesław wjechala na stoł ( z obieraniem 3 marchewek i jabłka oraz polowki cytryny no moze razem ze 4 minuty by sie zebralo)
Cre Moniu- lody tez robi ;) o, na przyklad takie
domiwkuchni.pl/recipe/lody-truskawkowe/
To tyle na razie, lecę sie szykowac na imprezkę poki moj zabijaka zbiera siły w objęciach Morfeusza :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891631 przez creatura
Kurde, super "brzmi" ten Thermomix :silly: :silly: :silly: :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891642 przez Azja
Creo brzmi super, ale ta cena nie jest super :sick: i nie wiem czy dobrze widziałam ale jest tylko dwa lata gwarancji, wydaje mi się ze jak taki drogi sprzęt to trochę malo

My byliśmy dziś na imieninach u mojej mamy i urodzinach u koleżanki tak na chwilę ale Młody taki zmęczony wrócił ze szok

Lecę ogarnąć mieszkanie i nic więcej nie robie :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891653 przez creatura
A o Kenwood Chef coś słyszałyście? Cena Thermomixa jakaś niedorzeczna :blink: Chyba, że nie kupujesz kuchenki, piekarnika i innych urządzeń, to wtedy się zsumuje :blink: :blink: :blink:

Buziaczki dla Tosika :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891656 przez Dave
HELLOŁ:)))

Jak tam babolce pamiętacie mnie jeszcze B) B) B) B) B)



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl