Mamy Kwietniowe 2013

Dzień dobry!

Oj, kliknę później bo mi Mateo się właśnie na b;at wspina i już zdążył wysypać wszystkie chrupki.
Oczywiście samo sobei krzesło podstawił.
Ogólnie wszystko chce ściągnąć, dosięgnać, zobaczyć. Gdzie się tylko mu uda to wlezie

hej

my dzis pospalismy do 8.30 znaczy slyszałam po 6 ze M Mlodemu robił mleczko no i jeszcze pospal do 8.30

lecimy na kawke i na snaidanko

Azja, jakbyś nie wspomniala o tym konkursie, to nie wiem kiedy bym tam zaglądnęła pierwszy raz udalo mi sie cos wygrac w facebookowych konkursach

Kaikai, pomodlilam sie za Twojego brata i trzymam kciuki.

Z zasypianiem to u nas jest tak, ze ze mna to Leo zasypia glownie przy piersi, ale nie bujam juz ani nie nosze, tylko na siedzaco, albo na lezaco. czasem zasnie w wozku. z malzem zasypia na lezaco, przy opowiadaniu bajek czy smeraniu po stopkach, czasem go malz ponosi, jak mnie nie ma w domu to na butle z mlekiem sie usypiaja. pilka do cwiczen sluzyla nam bardzo dlugo w okresie niemowlecym, teraz juz mniej bo Leos jak ja widzi to chce sie nia bawic.

Bosze, mi się jeszcze nie zdarzyło żeby mąż młodemu melko rano zrobił a ja bym mogła spać....

Mateo mi dziś padł na rfękach w 3 sekundy. Nie wiem co go tak ścięło. No ale pobudka o 5,30

Mój mąż by mleko zrobił, ale bym go musiała obudzić i mu powiedzieć Więc wolę szybko sama skoczyć, by mi się gad mały za bardzo nie rozszalał Za to dziś mąż rano gluta zabrał po 7 i sobie jeszcze godzinkę pospałam
Nie ma upaaaaaaałaaaaaa Ale super chłodno, rześko i cudownie

dziewczyny moj M nie wstał specjalnie do Mlodego, szykował sie juz do pracy i dlatego zrobił mleczko normalnie jak ma wolne to najczesciej ja robie bo zanim on usłyszy ze Mlody sie obudzil to mleczko juz zrobione

Mlody ma drzemke, ale ciezko mu było zasnac, lece ogarnac mieskznaie i obiad

Ufffff a już myślałam, że usłyszawszy pierwsze kwilenie Jaśka zerwał się na równe nogi i czem prędzej pognał po mleko, by żonki kochanej nie zbudzić
A to jednak normalny chłop Ale mój tak czy inaczej pewnie by mnie zapytał czy ma małemu mleko zrobić i ile wsypać

Adaśko śpi, ale pewnie już niedługo. Na łóżku ze mną zasnął, bo sam oczywiście milion ucieczek z łóżeczka poczynił :/ Co za gad jeden no, mam nadzieję, że mu się niedługo odwidzi to wędrowanie.
Dave, miałaś pisać jakie łóżka masz na oku! Któraś z Was już się rozgląda za "dorosłym" łóżkiem dla dziecka? Ja prawdopodobnie teraz kupię Adasiowi coś w tym stylu:

Z tym, że jakieś nieduże 140x70 cm, bo i tak ledwo się zmieści. Będziemy musieli wynieść komodę, by zmieściło się i łóżeczko i to łóżko. Jak młodszy dziabąg podrośnie, to my wyniesiemy się ze spaniem do drugiego pokoju, nasze łóżko wywalimy i wtedy będzie więcej luzu.

Ufffff a już myślałam, że usłyszawszy pierwsze kwilenie Jaśka zerwał się na równe nogi i czem prędzej pognał po mleko, by żonki kochanej nie zbudzić
A to jednak normalny chłop Ale mój tak czy inaczej pewnie by mnie zapytał czy ma małemu mleko zrobić i ile wsypać

haha dobre, moj M wkoncu zapamietał ile miare mleka ma wsypac,

Agat fajne to łóżko, ja sobie Jaska poki co na takim nie wyobrażam, za bardzo jest wiercący, nawet szczebelków mu nie wyjmuje z łóżeczka, bo głowa napewno była by non stop z guzami, on jest taki prędki, ze nie patrzy, co i jak aby do przodu

A myślisz, że mój jaki jest Czasem, aż dudni jak łbem lub inną kończyną przywali Przewraca się tam we wszystkie strony. A najlepsze jak chce wyjść z łóżeczka (robi to tyłem) i nie trafi w tą szeroką dziurę tylko ugrzęźnie gdzieś między szczebelkami... wtedy pisk na cały dom bo się wydostać nie może

Agat no wiem ze Adaś tez prędki. , ale ja chyba za bardzo panikuje i chyba bym spać nie mogła jakby już Młody miał spać na takim łóżku

Chatę ogarnęłam chłopaki powoli wracają ze spacerku zaraz kapiel i spanko a jutro pakowanie, nie wiem w ogóle jak się zabrać za to

Suzi widziałam Cię na forum. Co Ty nas tak olewasz . ?

Agat - pamiętam, ale coś mi się wersje ciągle zmieniają. Ja nie mam ograniczeń z miejscem, ale obmyśliłam sobie plan pokoju, jak już wrzucimy dziabongi do jednej norki, pomierzyłam i wybiorę długość 180 x 80. Tak żebym jeszcze zmieściła za łóżkiem regalik.

Mateo to tez wiercioch, ale poobkładm czymś i mam nadzieję się w końcu nauczy.

Jeju idę chyba po kolejny ketanl. @ rano przylazła i coś wyjątkowo bolsna jest

Hej
No jestem.
Azja - a kiedy Ty mnie na forum wysledzilas? ja zawsze jestem ONLINE bo sie nie wylogowuję, moze dlatego...
Nie mialam ostatnio wieczorami po prostu siły zeby cos sensownego napisać, bo jak nie impreza u nas to my na imprezie, w miedzyczasie byla i wyjezdzala corka, przyjezdzał syn potem zaraz jego kolega więc ciagle coś sie dzialo i zabieralo "święty" czas przeznaxzony dla forum. No ale juz sie trochę uspokoilo wiec jestem

Widze ze pisecie o mezach i robieniu mleka rano... Ze niby "normalny" to nie robi to moj jest "normalnie nienormalny" bo od kiedy Miki pozegnal sie z piersią to ZAWSZE rano robi mleko, no chyba ze go nie ma w domu, to wowczas nie robi
Sam sie budzi jak Mikuś zastęka, ja go nie muszę ani prosić ani budzić. W nocy tez zawsze wstaje do niego czy to dać smoczek czy wziąć do naszego lożka, chociaż smoczek u nas juz prawie na wylocie, bo jako uspokajacz nie dziala, Miki go ze zloscią rzuca i nie chce. Zostala juz tylko jedna jedyna funkcja - do usypiania i to zazwyczaj tego nocnego, bo w dzień czasem zasypia bez, ajesli śpi w wózku to zasypia bez smoka, więc planuję ze po powrocie z wakacji smokowi juz podziekujemy na zawsze....

Agat -bardzo fajne łożeczko, my jeszcze nie rezygnujemy ze szczebelkowca, nawet jak Azja, nie wyjelismy jeszcze szczebelkow, bo z pewnością by w nocy wypadł, bo on wędruje po calym lożku w nocy tylko slychac jak sie obija o szczebelki , więc poki co w temacie łożka u nas żadne zmiany sie nie szykują.

Tak smakowicie opisujecie te ogory, ze tez zakasalam rękawy a ze Egipska pogoda u nas zdaje się odpuszczać to wezme sie za ogory, ktore tu mają świetne i prosto z pola od gospodarza, więc świeżutkie. Narazie studiuję przepisy na barziej wyrafinowane od kiszonych, ktore robie na bieząco. Ten przepis Azji mam juz zapamiętany

CreMoniu -a co Ty wygralaś??? Pochwal się, jak nic nie wiem

Kaikai - i jak brat?? Wspolczuję, przytulam

Madzia - no faktycznie jakiś trojkat bermudzki w Klamrach sie uaktywnił

Aa, no i jeszcze mialam spytać tych , ktore strzygły dzieci. Korzystalyscie z fryzjerow czy same? Jezeli u fryzjera to jak reagowala mlodzież? Bo ja sobie trochę nie wyobrazam Misia u fryzjera a jest coraz bardziej paląca potrzeba postrzyzyn bo ma fryzurę w stylu "piorun w miotlę" a juz zwlaszxza po spaniu. Podrzuććie jakiś patent,,plz. U fryzjera chybaby urządził niezlą rozpierduszkę...

Suzitta - come back

U nas smok jet - I LOVE YOU - więc myślę, że jeszcze dłuugo nam potowarzyszy

Suzi a no gdzieś Cię tu wypatrzylam i juz się martwilam ze jesteś a nic nie piszesz

My Jaska sami obcinamy maszynka w domu.odbywa się to oczywiście w biegu i nie wyobrażam sobie zeby u fryzjera i siedział na fotelu

Dave wspolczuje bolacej@ ja po porodzie mam bezbolesne póki co. Bardziej mnie boli jak jest owulacji

Smoka u nas nie ma już prawie 4 miesiace

M przetrzymal Młodego na dworze i juz w kąpieli był problem bo był zmęczony i nie chciał wychodzić z wanny i przy ubierania płakał ale usnał w minute

Chyba dziś sobie piweczko odpale

Azja - no teraz ta jest jakaś wredna. Ogólnie po Mateuszy były bardziej lajtowe. A co do owulacji, to w zyciu jej nie czułam, no a po Mateonowi się pozmieniało, boli jak fiks.

Kurka i znów móżdżę czy jednak nie kupić 160 x 80, bo w takim to jednak jakiś czas pośpi, a jak ich przerzucimy do jednego gniazda to może sie zmieni na komplet z mebelkami??

No ale bądź co bądź, myślę nad takim bez względu na długość.