Mamy Kwietniowe 2013

Creo - i jak było w nocy??
Maja to rozmiar czasem 104, czasem 110 a dziś miała sweterek 122 i też gut. Więc to różnie bywa. Ale Mateo zdecydowanie góry to 104, a spodniaki już mniejsze;)) Ja z restą też nie lubię go ubierać w luźne czy mocno dopasowane ubrania. Taki luzak, lepiej sie mu bryka wtedy

Agat - wypas, mąż ma talent

Madzia - ja tez rozmawialam z pediatrą i nic mi nie mówiła. Jak się nie da zaszczepić to się nie da. Dzieć ma 100% zdrowy i kropka. ja może zaszczepię w końcu, ale nie wcześniej jak w lecie. Jak już będzie mniejsze prawdopodobieństwo jakiś choróbsków no i Młody będzie starszy, silniejszy.

Piękna pogoda dziś u nas Jasełka udane, Majos była najpiękniejsza

Dave, no jakoś się udało ululać Leosia jeszcze przed 24, uff

Dziewczyny, czy w bucikach waszych dzieci jest ta poduszeczka pod łukiem stopy, taka jakby przeciw płaskostopiu? Pisałam o tym wczoraj, fizjo nam kazała takie kupić na wiosnę i ciekawi mnie jakie marki oprócz Bartka i Elefanten to mają. Emelki? Primigi?

Wczoraj miałam pierwszy raz z insulina, jaki stres przeżyłam.
Najpierw bałam się sama sobie zrobić zastrzyk, ale udało się i w sumie wcale nie bolało.
Potem bałam się, że to może być za duża dawka. Naczytalam się, oczywiście w necie o spiaczkach
Noc przeżyłam, ale co chwila się budzilam . Pilnowalam, żeby cukier nie był za niski
Rano wszystko było dobrze
Już dziś nie będę tak panikowac, chociaż wczoraj ze strachu podałam sobie mniej jednostek niż mam zapisane, a dziś już podam normalne.
Wizytę mam za dwa tygodnie i do tego czasu codziennie muszę podawać sobie insulinę.
Na diecie to ja jestem cały czas i dobrze mi to wychodziło, ale od początku 24 tc cukier na czczo mam wysoko i po I śniadaniu, nawet jak tylko herbatę wypije. Nie mogę też się glodzic, bo potem cukier mi skacze bardzo dużo


Agat bocianek zajeb....
Aż szkoda zmyć takie dzieło

buziaczki dla Dawidka

Agat niezły pomysł z bocianem, ma mąż talent

Creo - to ładnie sobie poradziliście:)
Co do bcików musze luknąć.

Kaikai - oj masz w tej ciązy przerypane. Ale coraz bliżej nagroda za cierpienia

Dawidku łapaj buziole

O właśnie Dawidku, buziaczki :* :* :*

Idę jutro z młodym do lekarza, bo kaszle nadal. Niby nie non stop, ale jak go złapie kaszel mniej więcej raz na godzinę to biedny odkrztusić sobie nie może i aż czasami coś zwymiotuje :/ Do tego rzadkie kupy w ilościach hurtowych.
Na domiar złego ja się czuję niewyraźnie, gardło mnie pobolewa. No i jak tu wyczekiwać porodu?

Hej

No chciałyście to jestem
A tu dzieje się ojjj, tylko spuścić Was z oka to jak na zawolanie spojenia sobie łamią, w ciążę zachodzą na wyścigi no normalnie Dziki Zachód!

Madzia -najpierw. Tobie GRATULACJE WIELKIE

Kaikai -przekaż buziaki Dawidkowi

Agat - brzuch mega! Małż ma fach w ręku, moze twórzcie sesje ciażowe -Ty aparat w rękę a on będzie brzuchale malował? I nauczycielskie pensyjątka podrasujecie?
Melduj co u Ciebie i co z Adaśkiem! Biedaczysko, ehhh ta zima, bueee, mogloby jej nie być! Duużo zdrówka dla Was!

Dave -no jak to tak, bez zdjęcia naszej Anielicy!!! Wcale nie wierzę ze byla najpiękniejsza! Żądam dowodu!!

CreMoniu - jak bliźniaki to blizniaki - balują tak samo, szkoda ze ważą inaczej Mikuś marnych 12 kg dobija powoli a 86 to jego rozmiar gorny i dolny. Proporcjonalny chlopaczek dziś rzygnął kolacją, więc pewnie mu jeszcze się zejdzie zanim tę 12 tkę osiągnie
A swoja drogą to moglabyś przybliżyć rozklad dnia Leosia? Bo gdzieś napisalaś, ze "zerwalas go skoro swit o 9....." czyli do ktorej on sypia? A w dzień tez sypia czy juz bezdrzemkowy?
Co do butów, to melduję poslusznie, ze naszem Emelki mają wybrzuszenie na podeszwie baaaardzo symboliczne, te wiosenne, zas te zimowe to mam wrazenie dotykając je ze wcale nie mają....innych nie znam.Póki co. Aa, lasockie tyż nie mają.

Azja - ano wlasnie, to juz niedlugo poznamy mieszkanca Twego brzuszka....mam nadzieję
Zdrówka!

Tysiaku- oooo, to latwo rzeczywiście moze nie być, zazdrocha sie Kubuli tak wczesnie wlączyla. Strach pomyśleć co to będzie jak male przybędzie??? Tezbym sie bała, moze faktycznie bywajcie u nich cześciej i lapaj tę malą w ramiona....niech sie z tym widokiem
Kubasek oswaja...

Kaikai - Daria powiadasz...ładnie tez mi sie kiedys podobalo to imię.
No a z tymi cukrami to niewesoło rzeczywiście glodzic sie nie mozesz, ale jak cukry skaczą to strach jeść, znam to uczucie, ale mnie sie udalo bez insuliny na szczęscie. Moze u Ciebie dodatkowo bruździ w temacie ta wątroba? U mnie najwieksze skoki powodowala jednak biała mąka i wszelkie wyroby z niej, mleko, bialy ser, jogurt, bialy ryż, czasem ziemniaki, o slodyczach nawet nie wspomnę, bo to był temat nieznany....uwazaj na gotowane warzywa typu marchewka czy buraki....

Idę lulu, mam nadzieję ze troszkę nadrobilam, ale nie ma tego zlego, bo jak mnie nie było to CreMonia nadrobila zaleglosci
Dobranoc

Madzia ogromne gratulacje fajnie, że tak co jakiś czas mamy jakąś w ciąży co i rusz będzie kolejny poród

Azja ja jeszcze nie mogę stwierdzić jak sobie radzę sama z dzieciakami, bo praktycznie od porodu mam jakąs pomoc, a to mąż miał opiekę nad Zuzką po porodzie, później moja mama miała wolne przed świętami aż do teraz, za tydzień znowu mąż bierze tacierzyński, poza tym on pracuje w systemie 12-godzinnym, więc po służbie ma 2-3 dni wolnego. Na początku Zuza źle spała w nocy, ale teraz się przyzwyczaiła do płaczu małego, czasem tylko nad ranem się budzi i już te 2-3 godz śpi z nami. Bywa też tak, że i jedno i drugie nie śpi od 4, bo Tymon płacze i ona też przez to nie może, ale oczywiście odsypiają potem w ciągu dnia.
Zuzce jak coś odbije to potrafi uderzyć małego, ale często też mi pomaga, czasem nawet nie spodziewam się i przyniesie pieluchę, skarpetki, wyciera mu buzię. Najgorsze jest ubieranie na spacer sama z dwójką wychodzę tylko na podwórko. no i te tony ubrań...
zobaczymy co będzie jak na cały dzień zostanę sama

Pisałyście o wadze, Zuzka waży 12,5kg i ma 91cm, z rozm, różnie bo i te rozmiarówki są dziwne czasem. No i nauczyła się otwierać klamki, teraz zamkniete drzwi nie są żadną przeszkodą

Agat toż to arcydzieło, piękna pamiątka będzie Twój mąż ma talent

Oooo Suzi w końcu wytrzezwiała

Mąż wyszedł do pracy i z zamknięciem drzwi Adaś otworzył oczy. Pije teraz mleczko z przemyconym w środku syropem na kaszel. Mnie gardło boli :/ Muszę sobie dziś kupić Prenalen, bo pokonczyly się wszystkie domowe specyfiki typu sok z czarnego bzu, miód itp.

Adaś waży ok 12,5 ubranka nosi na 92 plus jakieś większe niedobitki z 86.

Dziękujemy za buziaki

Alex jak Twój mąż wziął opiekę nad dzieckiem ? To l4 ? Czy jak, napisz mi dokładnie. I ile można.
Też chce, żeby Piotrek wziął wolne, ale myślałam, że tylko tacierzynski może.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

u nas w szpitalu wydają zaświadczenie o odbytym porodzie w szpitalu i na tej podstawie jest 2 tyg L4 dla ojca.
nie wiem jak z drugim dzieckiem, ale u nas też inna sprawa bo M ma własną działalność

Te 2 tyg to chyba każdemu ojcu przysługuje, przy Adasiu nie było potrzeby brania, ale teraz to chyba powiem mężowi, by wziął Co się mam męczyc z gadami sama U nas akurat dobrze, że jeszcze przyszły tydzień i zaczynają się ferie, a wtedy P. będzie miał tylko po 1-2h zajęć dodatkowych z projektu, więc niemal całe dnie będzie w domu.

Byłam z młodym u lekarza, na oskrzelach nic nie ma na szczęście. Także syrop wykrztuśny, inhalacje i walka z glutami nadal. Cośtam mu zapisała, ale nie wiem czy będę wykupywać, u niego aplikacja jakiegokolwiek leku to mega walka. Dziś buzi do badania nie chciał otworzyć nawet, bo się chyba bał, że coś mu tam zaaplikujemy :/

Przeszłam się chwilę po galerii, musiałam zakupy małe zrobić, więc zahaczyłam jeszcze po drodze o reserved, Adaś zyskał piżamkę, córcia bodziaka, sobie jakieś majty i skarpety wzięłam, wszystko z wyprzedaży Przyszła mi też dziś paczka z Coccodrillo, bo zamówiłam im kilka łaszków parę dni temu, równiez na wyprzedażach.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej

dziewczyny napiszcie co Wasze dzieci jedza na snaidania, obiady i kolacje, bo mi juz pomysłow brakuje, a nawet jak cos zrobie to Gagatek nie chce jesc juz naprawde nie wiem co mu ugotowac, fan mleka i kaszki

ja dzis rano byłam na w labo, a o 17 mam wizyte, a wiecie jaki numer odwinełam rano, chciałam złapac siuski do badania, wziełam pojemnik siadłam na kibelku zeby zdjac skarpetki i sie zamysliłam i z przyzwyczjaenia sobie siknełam, zorientowałam sie jak juz było po fakcie co za pusta głowa ze mnie,

Agat pokaz co kupiłas??

Z coccodrillo wzięłam młodej bodziaki:



Adasiowi koszulki (ale takie na przyszły rok)




A z reserved znaleźć nie mogę :/

Co do jedzenia to u nas też monotonnie. Zupy zje niemal wszystkie, na drugie danie tez nie narzekam, coś tam zawsze skubnie. Kaszek nie chce już od jakiegoś czasu (czy to kupowana czy robiona), naleśników, pierogów, budyniu itp też nie chce. Na noc i z samego rana butlę z bebikiem wypije (przeprosił się z mlekiem), na drugie śniadanie czy podwieczorek zje jajko sadzone, kanapkę, kabanosa, coś w tym stylu. Owoce lubi, dużo ich je. Jogurt czy serek czasami zje, ale szału nie ma.