Mamy Kwietniowe 2013

No u mnie mało tego że ten jeden, to ostatnio jak potrzebowaliśmy do kredytu hipotecznego zaświadczenia z BIK'u to okazało się, że na mężu wiszą jeszcze jakieś dwa kredyty niespłacone nie wiadomo skąd w ogóle się wzięły, podejrzewamy próbę wyłudzenia pieniędzy. Niestety w tej sytuacji jakiej się znajdujemy to nawet kredytu na 1000zł nikt nam nie da. Po prostu masakra jakaś

A ten stres związany z tymi sytuacjami nie jest fajny.
To może niektórych śmieszy ale ja mam 26 lat, a mam tyle siwych włosów co moja mama

wiem cos o tym ale co zrobic ja tez juz nie wiem jak z tego wyjsc ale co zyc trzeba niestety a teraz jeszcze taki wydatek bo az trojka dzieci

No tak trójka to potrójne szczęście ale i potrójne wydatki.
Wiesz ja póki co nie wiem czy będę miała chłopca czy dziewczynkę, ale jeśli się okaże, że dziewczynkę to będę miała mnóstwo ubrań po chłopcu do odsprzedania.
Jeśli Tobie trafiłby się chłopiec, a byłabyś zainteresowana to nie ma sprawy.

hej dziewuszki

widze ze u wszystkich krucho z kasa my tez mamy jeszcze kredyt do splacenia i tak go odkladamy bo nie ma z czego moj maz twierdzi ze odsetki nie rosna ale szczerze w to watpie ale nawet nie mam sily o tym myslec chyba sie nauczylam wypierac pewne rzeczy bo za duzo tego by sie uzbieralo i bym sie zalamala.narazie skupiam sie na tym zeby miec na oplaty i zycie a jesczze auto musimy bratu splacic esh ciagle kasa i kasa tez sie boje co bedzie jak sie juz rodzina powiekszy ale damy rade dziewczyny !!!!!
klaudia tobie dojda wydatki glownie na pieluchy i na mleko jesli bedziesz korzuystala bo ciuszki czy cos to przeciez pierze sie na bierzaco wiec nie poczeba niewiadomo ile
najgorsze beda poczatkia le jak sie ogarniemy w nowej sytuacji to jakos bedzie szlo

a ja wlasnie zjadlam pysznego paczka z budyniem mmm
na obiadek gyros:) a po poludniu wypad do parku bo pogoda troszke sie poprawila

heri dobrze ze z mezem ok a jak go ktos stuknal to powinniscie z ubezpieczenia kase dostac

jak sie dowiem co i jak to dam znac wkoncu trzeba sobie pomagac

Monia my dowiedzieliśmy się o kredycie jakimś dopiero od komornika
Cóż nie były miłe z nim rozmowy i okazało się, że kwota wzrosła ponad dwukrotnie.

Ja to się jeszcze boję bo do końca grudnia mam tylko umowę na wynajem mieszkania i żebym od stycznia nie została na lodzie

kasia to moze sprobuj sie dowiedziec czy wam przedluza umowe?
ja sie tez boje ze kiedys komornik do nas zapuka teraz jak rozliczalismy sie razem z mezem to caly zwrot z podatku nam wzieli na ten kredyt.jak sie troche idklujemy to powiem mezowi zeby sie dowiedzial ile tam jest i czeba bedzie to po malu spalacac boje sie ze urosnie tego duzo ale i tak teraz nie mamy kasy moj M pracuje na czarno wiec nei wiem czy mi mogliby sciagac z wyplaty jak kredyt jest na niego??

dobra koniec takichg przytlaczajacych tematow

pokaze wam moja Julke w warkoczykach
wy tez sie pochwalcie pociechami

No mnie tak dziś jakoś wzięło na smuty.

Nic uciekam coś zjeść, mam ochotę na ruskie pierogi

A potem muszę coś porobić, żeby za dużo nie myśleć

kasia smacznego

ale glowa do gory mam nadzieje ze wszystko sie pouklada po twojej mysli BUZIAKI

Hej laski:)

Heri ale macie pecha...;/ ale najwazniejsze ze mezowi nic sie nie stalo

Kasiu tak to jest u prywaciarzy, w ogole nie licza sie z tym ze czlowiek ma rodzine i dom na utrzymaniu..;/ taki nasz chory kraj...a co do tego kredytu to dlaczego splacacie nie swoj kredyt? nie dalo sie jakos o to walczyc...? Kasiu to dlaczego nie pojdziecie z tym do sadu? przeciez to jest bezprawie, ja bym tego tak nie zostawila...

Monia sliczna ta Twoja Juleczka, piekna laseczka

Dziewczynki czasami sa takie dni ze czlowiek gorzej sie czuje, wszystkie problemy przytlaczaja...ale zawsze w takich chwilach mysle sobie ze najwazniejsze ze ma sie zdrowie a ze wszystkim innym czlowiek da sobie rade

Ja wstaje dopiero po 10, jakos nie mam potzreby zrywania sie wczesniej. ale dzisiejszej nocy chyba pobilam rekord wstawania siku, budzilam sie do kibelka az 6 razy i za kazdym razem potem zasnac nie moglam..;/

Paulina.byliśmy w sądzie. Niestety z braku wystarczających dowodów sąd.odrzucił nasz wniosek. Musieliśmy oczywiście zapłacić za koszta sądowe i adwokata. Do tego za ekspertyzy grafologiczne które na nic się zdały. Kolejna rozprawa itd wiązały się z większymi kosztami i to o kilka tysięcy więc.nie było sensu tymbardziej że nie wiadomo było jak.z innej strony się za to wziąć. Byliśmy u kilku.prawników i każdy rozkladal ręce. Masakra. No i trzeba płacić.

A szef to zawsze na jesień szuka oszczędności, zmienia im godziny prac, wydziela mydło, papier toaletowy itp. Kryzys 60-cio latka.

Przepraszam Kasiu ze sie tak wypowiedzialam, po prostu myslalam ze nic z tym nie zrobiliscie i potulnie sie zgodziliscie na splacanie nie Waszego kredytu...ale widze ze walczyliscie ale sie nie udalo. co za chory kraj ze czlowiek bierze na Ciebie jakis kredyt a Ty nie masz jak udowodnic ze to nie Ty...niby mamy jakies prawo w Polsce a tak naprawde bardziej chroni ono przestepcow niz pokrzywdzonych...;/ paranoja jakas...

No nic się na to nie poradzi. A woleliśmy to spłacić i mieć spokój, niż żeby się.to ciągnęło. Tyle że nie spodziewaliśmy się że takie raty wysokie będą. Ale z dwojga złego lepsze to niż komornik który miałby zabierać pół wypłaty.