Mamy Kwietniowe 2013

eh ja moge jesc i jesc gotuje juz ziemniaki na sałatke jazynowa...

kasia moja mala do 3 lat pila tak tylko mleko i suche bułki i nic wiecej a jak wzielismy sie na sposob i zabralismy butelke od tamtej pory je wszystko no prawie... a miala 3 lata i tak robila,

A ja juz po dentyście . Pogoda okropna ...pada i wieje .
Ale na poprawę humoru zjadłam właśnie 2 pączki Chodziły za mną już od paru dni

A szkołą rodzenia to naprawdę super sprawa , wiec jak macie okazję chodzić , to grzechem byłoby nie skorzystać

Ja już raz próbowałam tak zrobić i przez dwa dni nie zjadł nic i kupiliśmy butelkę. A teraz w ciąży to już nie mam chęci na te płacze i lamenty.
Mam nadzieję że w końcu zacznie normalnie jeść. Teraz to czasami dwa kartony mleka dziennie wypija

Kasiu tobie szkoła rodzenia nie potrzebna bo już masz praktyke za sobą

Kasiu moja Ami też była typowym niejadkiem . Jadła tylko moje mleko i sporadycznie jakiś deserek . Zupki miała epizody , ze albo zjadła ze 3 łyżeczki , albo nie jadła ich wcale .
Dopiero od miesiąca zaczęła jeść więcej i chętniej No teraz ten tydzień choroby był znowu okresem niejedzenia .
Ale doskonale Cię rozumiem i wiem jakei to męczące jak dziecko nie je nic . Ja już prawie siwiałam i nie wiedziałam co robić . Chwytałam sie wszystkich sposobów , ale żaden na Ami nie działał .
Rozmawiałam z lekarzem i mówił , zeby próbować podawać wszystko , ale spokojnie . Maluch się nie da zagłodzić .
Może jak pojawi sie Maleństwo i zacznie jeść , to Mateuszek też będzie chętniej próbował .

Kasia ja pamiętam jeszcze z technikum że dzieciaki z AZS nie powinny pić za dużo mleka ani jesć przetworów mlecznych bo wzmagają chorobę. ale to było z 4 lata temu więc może się coś zmieniło.

hej dziewczynki

moim zdaniem szkola rodzenia to fajna sprawa zawsze mozna spotkac sie z innymi mamami powymieniac sie doswiadczeniami ale i nauczyc sie ciekawych rzeczy i troche pocwiczyc i przygotowac sie do porodu...niby miliony kobiet juz rodzily i sobie poradzily ale jak sie wie jak sie zachowac to mozna sobie pomoc i lepiej wspolpracowac z polozna

kasia wspolczuje niejadka:( moja JUlka z kolei ciagle je neistety najlepiej to jej slodycze wchodza ale z obiadkiem tez nie ma problemu choc od kilku dni ze sniadaniem srednio nam idzie..ale w zlobku zjada tez obiad i podwiedczorek no i dokladka obiadu w domu

aprobowalas jakis syropkow na apetyt??widzialam reklamy ale nie wiem od jakiego wieku?
on nie ma nic co lubi?moglabys mu wtedy codziennie robic ulubione danie i przynajmniej bykabys spokojna ze zjadl?

ja na nowym mieszkanku juz jestem od tygodnia(nie wiem czy sie chwalilam)pokoj julki juz zrobiony ma sciany w kolorze brzoskwini i taki pistacjowy:) fajnie wyszlo tak jasno:) lozko zrobilismy jej z lozeczka drewnianego bo mam malo meijsca wsadzilismy jej 2 szafki i nawet neizle to wyglada..tylko to pianino mi zawadza i zajmuje kupe miejsca ale sie osfajam juz z ni:P
teraz kolej na nasz pokoj..az sie boije znowu tego balaganu;/

a ja znowu czuje satraszna chec bycia w ciazy najchetniej juz w tym miesiacu bym chciala!!!!wiem ze to trocvhe nie mozliwe i teraz przed zajsciem w ciaze chce zapisac sie do tego ubezpieczenia grupowego..wiem ze to takie przyziemne i wqrza mnie to ze bycie w ciazy sie wiaze z kasa itp;;/

wogole czuje tez zlosc ze wczesniej nikt mnie nie zdiagnozowal bo juz dawno bylabym po zabiegu i pewnie teraz juz ym w ciazy byla...tak chcialam sie zalapac na lato...wiem ze termin nie jest najwazniejszy ale nei chcialam siedziec przez cala zime w domu z malusziem tylko skorzystac ze sloneczka jakos mnie to irytuje!!!

i do tego moj maz widze ze boi sie teraz kochac czy sie nic nie stanie i czy mozemy zeby mi sie nic nie stalo itp...

sory ze sie wtracilam ale czuje do was przywiazanie

monia pisz ile i kiedy chcesz dobrze wiesz,to samo czulam po ostatniej stracie ale co trzeba jakos zyc dalej i funkcjonowac,teraz na nowym miejscu bedzie lepiej zobaczysz.

ja sie objadlam masakra....

Monia no co Ty Ty jesteś nasza

Dzień dobry,

Oj kiedy ja Was nadrobię. Jakieś pokręcone dni u mnie ostatnio. Zero czasu na cokolwiek.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia te syropki na poprawienie apetytu u dziecka , to mogą narobić wiecej szkody niż pożytku . Mi lekarz je doradzał .

Dobrze, że myślisz o przyziemnych rzeczach jak kasa . To grupowe ubezpieczenie , to będzie super zastrzyk gotówki po porodzie . I jak nie daj Boże wyladujesz w szpitalu , to też dostaniesz kasę . Ja w poprzedniej ciąży byłam przez tydzień na podtrzymaniu i dostałam 500 zł
Jeszcze chyba nie bardzo mozesz myślec o Dzidziusiu ... musisz dostać okres ,żeby hormony wróciły na swoje miejsce też . Ale potem jak czujecie sie na siłach , to do roboty
Super , ze pokój Julci tak fajnie wyszedł Na pewno dobrze się w nim czuje
Wasz pokój też będzie piękny

Ja zmykam na drzemkę z Ami

dzieki dziewczyny za wsparcie i ze moge czasem ponazekac is ie wygadac..tak naprawde nie bardzo mam z kim pogadac bo po pierwsze nikt mnie nie rozumie a po drugie nikt za bardzo nei wie co powiedziec wiec omijaja ten temat..nawet w sobote byli u nas znajomi i przez chwile zostalam z kolega i zaczelismy o tym gadac i za chwile przyszla moja przyjaciolka i jak slyszlaa o czym gadamy to powiedziala do niego"to ja nie zaczynam specjalnie tego tematu a ty zaczoles.."a ja mowie ze to nie jest temat tabu

zapisze sie teraz na to ubezpieczenie zeby miec jakas gwarancje w razie w odczekam chwile moze w grudniu by sie juz udalo??
w sumie kobiety po normalnym porodzie czasem po 3 miesiacach zachodza w ciaze wiec u mnie nie powinno byc problemu bo tak naprawde dzidzius byl malusienki pewnie z kilka mm wiec macica jakos sie nie nadwyrezyla

asia biedna oliwka:( ale te dzieciaczki musza sie nameczyc (oby szybko doszla do zdrowka iz apomniala o przykrych dolegliwosciach!!!!

a Julka dopiero dzis przepala cala noc u siebie i rano sama do mnie przyszla i mowi"juz nie noc" ale poszlysmy jeszcze spac i o 8.30 pobudka i na szybko wszystko bo do zlobka czeba bylo isc

Maja śpi. Odrobię się i mam nadzieję do Was wpaść.