- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
Monia może porozmawiaj z przyjaciółką , że Ty potrzebujesz rozmów na ten temat . Jka nie będziecie o tym rozmawiały , to temat wcale nie zniknie .
Mówisz , ze może w grudniu się uda z Dzidziusiem ? Czyli taki wrześniowy Maluszek by był
A co Twój Mąż na to ? Pisałaś , ze na razie się boi . A jak zaopatruje się na kolejną próbę ?
Moja Misia mała śpi już 2 godzinki Ja coś nie mogę .Głowa mnie boli i zatoki blokują jak leżę .
Zaraz obiadek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
O, to ciekawa informacjaA i sie jeszcze dowiedzialam ze nasze maluszki w brzuszku spia ok 20-30 minut
Uciekam spac dobranoc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia1329
- Wylogowany
- gadatliwa
- Mateusz 30.05.2010 Michał 26.03.2013
- Posty: 784
- Otrzymane podziękowania: 0
Agi mój Mateuszek jadł do roku i 4 miesięcy w zasadzie wszystko i w ogromnych ilościach. Przykładowo serek Danio zjadał jeden i chciał jeszcze. Pisałam kiedyś o tej jego źle zdiagnozowanej chorobie która w konsekwencji okazała się opryszczką wewnątrz jamy ustnej a potem na zewnątrz. Od tamtej pory zrobiła się z jedzeniem masakra. Wcześniej jadł zupki, drugie dania, serki, jogurty, owoce w każdej ilości. Ta sytuacja jest dla mnie już denerwująca, bo przygotowuję mu jedzenie a on nawet pół łyżeczki nie spróbuje. Za chwilę skończy 2,5 roku a ciągle tylko mleko. Mam nadzieję, że z małym dzidziusiem zacznie jeść, ale to jeszcze dobrych kilka miesięcy...
Monia89 jeśli chodzi o mleko i AZS to nic mi nie wiadomo, żeby bynajmniej w naszym przypadku miało coś wspólnego. Jak już wspomniałam Mati wcześniej jadł wszystko potem tylko mleko, a AZS raz jest a raz schodzi bez względu na to co spożywa. Poza tym pod kątem skazy białkowej robiliśmy testy i jest ok.
Monia przecież możesz pisać z nami kiedy tylko Ci się podoba. Wiesz mi się wydaje, że każdy do sprawy utraty dziecka podchodzi indywidualnie. Jeden nie chce o tym wspominać, a inny wręcz odwrotnie chce zrzucić z siebie ciężar, oczyścić się w jakiś sposób i może Ty właśnie tego potrzebujesz. Może warto też znajomym o tym powiedzieć, że nie chcesz robić z tego tematu tabu i że łatwiej Ci gdy o tym rozmawiasz.
A jeśli chodzi o kolejną ciążę to u mnie w rodzinie ciotka ma nieudane bliźniaczki jedną córkę urodziła w lutym a drugą w grudniu tego samego roku, więc w zasadzie zaszła w ciążę krótko po porodzie dziewczyny i ciotka do dziś są zdrowe jak dzwon
Jeśli natomiast chodzi o syropy i inne na apetyt to ja generalnie jestem przeciwnikiem wszelkich farmaceutycznych bądź nie wspomagaczy. Mam nadzieję, że przyjdzie pora i zacznie jeść. A co do ulubionych dań to niestety chyba takich nie ma. Jest bowiem dzień kiedy zje np pół kotlecika z kurczaka, bądź miseczkę rosołku z kluseczkami, czasami porcję frytek, a znów kolejnego dnia nie chce na to nawet spojrzeć i mówi "mamo to nie".
Asia to widzę, że mamy podobnie z niejedzeniem u naszych maluchów. Mam nadzieję, że Oliwce szybko minie i wróci do zdrówka.
Mateuszek w końcu po batalii usnął. Ostatnio ciągle mnie przed spaniem rozśmiesza, bo robi głupkowate minki i później nie ma zamiaru iść spać. Mam nadzieję, że choć ze dwie godzinki się zdrzemnie, bo muszę pościel jedną uszyć.
Tak więc miłego popołudnia, ja się odezwę wieczorkiem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- klaudia_286
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 979
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja też myślę, że przyjdzie czas i Mati zacznie wszystko wcinać . Spokojnie Skoro przybiera na wadze , nie jest apatyczny i nie choruje , to wszystko jest ok
A z tym "zdziczeniem" to musisz walczyć . Ja mam ten plus , że mimo "siedzenia" w domu z Amcią nie jestem jakaś odosobniona . Mężuś wie , ze lubię wychodzić z domu , wiec w weekendy nadrabiamy towarzyskie spotkania i albo jeździmy gdzieś , albo zapraszamy ludzi do siebie . Nigdy nie byłam typem samotnika i lubię towarzystwo . Utrzymuję stały kontakt i telefoniczny i mailowy z kumpelami i spotykamy sie jak tylko sie da .
Mam nadzieję , ze u Ciebie też coś się zmieni w tym kierunku , żebyś całkiem nie zamknęła się na ludzi .
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Ja też trochę zdziczałam bo na tyg bardzo rzadko wychodzę zostają tylko weekend.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
moj maz o dziwo powiedzial ze chce jak najszybciej dzidziusia nawet jak ja nie bylam tego pewna to on mowil ze postaramy sie w miare szybko on tylko sie boi o mnie czy ja moge czy sie nic nie stanie itp
ja jak mowilam wczesniej chcialabym nawet w tym miesiacu probowac ale musze pozalatwiac jeszcze te papierkowe sporawy z ubezpieczeniem grupowym no i nie wiadomo keidy @ przyjdzie..?na necie czytalam ze nawet ok 40/50 dni od zabiegu dave jak bylo u ciebie??wiem ze pisalam juz ale nie moge tego odnalesc
dzis mam taki gorszy dzien ze ciagle o tym mysle i znowu zaczynam planowac kiedy bym mogla zajsc w ciaze,,,moze nie powiennam ale to silniejsze ode mnie jakbym w tym miesiacu sie postarala to bym miala drugiego dzieciaczka z sierpnia ale raczej na to nie licze ale moze wrzesnien bedzie nasz oby tylko nei bylo teraz problemu z zajsciem w ciaze i czy to moze miec wplyw na nowa ciaze??
ostatnio naweet sie zastanawialam czy ta sytuacja moze byc zwiazana z tym ze po porodzie julki mialam tez mialam zabieg lyzeczkowania bo lozyska nie urodzilam i musieli mnei czyscic
a co do zdziczenia to rzeczywiscie warto cos o tym pomyslec. my przynajmniej raz w tyg widzimy sie ze znajomymi na piwko i ciesze sie ze mam caly czas kontakt z ludzmi.
nawet jak moj maz pracowal na delegacji to tez staralam sie codziennie gdzies wychodzic albo kogos zapraszac bo ja raczej jestem zwierzeciem stadnym i musze sie wygadac itp
ja z Julka mamproblem z zasypianiem w dzien jak jest w domu to nei mam mowy zeby poszla spac zaraz sie wrzaski zaczynaja itp wieczorem tez jest placz ale szybciej ie poddaje..a w zlobku spi bez problemu:P
kasia oby Mateusek szybko przekonal sie do jedzenia..moze taki okres i samo przejdzie tylko musisz pilnowc zeby jakies anemii nie zlapal czy cos?
a dzis tez lenia mam ogladalam nad zycie i ryczalam caly film..przed samym wyjsciem do zlobka zrobilam szybko to co musialam:P
a po drodze mnie deszc zlapal;/co za pogoda;/
ale sie rozpisalam...ciekawe czy komus bedzie sie chcialo calosc przeczytac
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonisiaaa2
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 233
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia1329
- Wylogowany
- gadatliwa
- Mateusz 30.05.2010 Michał 26.03.2013
- Posty: 784
- Otrzymane podziękowania: 0
Otóż mnie nigdy dziewczyny nie lubiały za bardzo. Powód- moje zainteresowania kręciły się wokół samochodów i motocykli bardziej wolałam męskie zajęcia niż babskie. Faceci często robili wielkie wow że tak dużo wiem na tematy ich zainteresowan a laski mnie nie cierpiały.
Kolegów miałam mnóstwo, niestety większość pożeniona a żony zazdrosne. Ja.chyba nie do końca potrafię się.dogadywać z kobietami. Mam jedną przyjaciółkę, ale ona niestety mieszka kawał drogi ode mnie, a druga koleżanka mieszka blisko ale ma tyle lat co moja mama (może dlatego nie jest zazdrosna) ale znów ma mnóstwo pracy i rzadko się spotykamy.
Do tego mąż jest mechanikiem samochodowym, że mamy krucho z kasą to pracuje ile się da, bierze dodatkowe roboty i czasami to tylko w niedzielę mamy chwilę dla siebie ale i to nie zawsze.
No to się poużalałam nad sobą...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- klaudia_286
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 979
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Oj bardzo szkodaSzkoda ze wszystkie mieszkamy tak daleko od siebie bysmy mogly zjazd mamusiek kwietniowych zrobic )
Brakuje mi na co dzień osób, z którymi mogłabym siąść i powiedzieć coś z cyklu "ale mnie cycki swędzą!!" A nikt dziwnie by się na mnie nie popatrzył
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Chcę nadrobić czytanie jak Maja zaśnie, ale nie wiem czy ja też nie padnę. Oj,oj....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- klaudia_286
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 979
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malwinsien
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 293
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
Mój też pracuje od rana do wieczora , a teraz jeszcze chodzi na kurs na prawko C+E i wieczorami ma jazdy . Czas przelatuje nam przez palce
Dave biedulko ... Ty też z czasem na bakier . Nie nadrabiaj postów , tylko odpoczywaj Tu tyle postów dziennie ostatnio , ze ciężko sie połapać
Ja jak wrócę do domku , to też już nie będę miała tyle czasu na neta i na bieżąco nie będę Teraz u Mamci to odpoczywam , nie gotuje,nie piorę , tylko zajmuję się Amcią i w międzyczasie na neciku siedzę A w domku się zacznie ... wieczny brak czasu .
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.