Mamy Kwietniowe 2013

Kasiu - super imię

Ja myślę, że nasze jajeczka już nie znikną co?? Bo chyba zabiorę się za likwidowanie garderoby Majosa. Oj, i chyba będę płakusiać przy tym

Wiesz Dave, zawsze sisiolek może się okazać pępowinką u mnie w rodzinie już tak dwa razy było. Ciocia do porodu myślała, że będzie 3 synek a tu wyskoczyła córcia
Tak więc ja się dopiero utwierdzę jak dokładnie będzie widać jajuszka i sisiorka

Kasiu - dokładnie tak samo myślę. I do tej pory myślałam, żeby zostawić jakieś fajowskie dziewczęce ubranka. Bo jak będziemy mieli taką niespodziankę, to będzie jak znalazł A później zawsze sprzedać przecież można. W tym nawale kartonów, ze dwa mi nie będą przeszkadzać No dobra ze trzy

nie dali mi zadnych lekow tylko powiedzieli domowymi sposobami ale to juz 2 tydzien sie cagnie

No ja w moim przypadku to zostawiam wszystko co mam Czyli cała szafa ubrań Dla dziewczynki może z tego mam taką małą reklamówkę a reszta wszystko dla chłopaka.
Ale dokładnie ja bym zostawiła w Twoim przypadku to co najładniejsze oraz to co może pasować dla chłopca i dla dziewczynki ( ja takich neutralnych ubranek też mam troszkę ) zawsze może być niespodziewanka

Klaudia a kaszel masz? Bo kaszel niewskazany w ciąży. A próbowałaś ten syrop Prenalen? Olejek eukaliptusowy na koszulkę?

Kasiu - już tak mam posegregowane. Czyli to co może być dla chłopaka, to do daję do kontenera, fajne które zostawiam oraz to co jest fajne ale np. mogę sprzedać.tylko myślę jeszcze te najfajniejsze "uszczuplić".

Dobrze, że mi przypomniałaś o tym syropku jutro muszę go kupić. Bo mnie ten kaszel męczy i aż brzuch boli. Chociaż staram się jak najmniej kaszleć.

No mi prenalen pomagał. Wiem jeszcze że są jakieś tabletki Prenatal Grip czy coś takiego ale ten syrop wychodzi taniej.

Kurka zupełnie o tym zapomniałam, bo już bym go dawno kupiła. A kropelki też mi się skończyły.

Jak to dobrze, że Was mam

Kasiu , więc jednak imię nie z listy wcześniejszej

Dave ja tez po Amie zostawiałam co ładniejsze , a reszta fruuu No ale teraz to juz zostawiam wszystko ... no prawie . Niektóre sprzedaję

Klaudia dziwne , ze tak Cię męczą domowymi sposobami . Widać nie przynosza skutku.Szkoda Cię męczyć i dzieciaczki przy okazji

No Agi tak wyszło. Mikołaj mi się podoba i wybiłam mężowi Samuela

agi-p napisał:

Kasiu gratulacje Super , ze wszystko ok 400 g to kawał chłopa już Matek będzie zadowolony , ze to brat
No i fajnie , ze wyniki lepsze

Glikomama a ile Martyna ma lat , bo mi gdzieś umknęło ?
Jak moja Ami miała ostatnio takie wysokie gorączki , to niczym nie mogłam jej zbić , była słaba jak muszka Dopiero po antybiotyku zaczęło przechodzić .
Myśle , że możliwe , ze ja boli mimo podania leków . Przy chorobie to boli każdy mięsień . Ja jak byłam niedawno chora , to może to głupio zabrzmi , ale odczuwałam nawet ból cebulek włosowych . Wszystko mnie bolało , a dziecko to juz w ogóle ,nie potrafi sobie radzić z bólem i komunikować go w inny sposób .
Też myślę jak Dave , ze jednak pediatra musi ją zobaczyc .

Właśnie dzisiaj byłyśmy u pediatry dostała antybiotyk zobacze jak będzie po nocy.
Ale teraz przed kąpaniem mnie wytraszyła bała sie stanąc na nóżki nawet siku nie chciała iśc zaczęła płakac aż drgawek dostała kazała główke sobie trzymac i znowu był płacz, nawet myłam ją na leżąco, teraz podałam jej nurofen bo znowu dostała 39 i śpi ale co chwilke piciu woła.Wystraszyłam sie bo nigdy mi tak nie robiła przy wysokiej gorączce, a jutro jeszcze na pogrzeb jade mam nadzieje że jutro bedzie lepiej i z M dadzą sobie rade.
A Martynka ma prawie 6 lat.

Glikomama mój Mati też kiepsko reaguje na gorączkę. Raz miał przez 5 dni do 40 stopni gorączki i z łóżka nie wstawał. Ale jak Martynka chce pić to dobrze. Picie obniża gorączkę więc dawaj jej jak najwięcej. Ważniejsze picie niż jedzenie.

no i super Będzie Mikołaj

Gliko - oj biedna Martynka. Niech dużo pije. I ściskam mocno paluchy, żeby nocka była spokojna a jutrzejszy dzień już zdecydowanie lepszy.