Mamusie MAJ 2013

Z nowości jedna pierś zaczęła produkcję siary ale tylko w nocy

aleksiaa88 - gratulacje z powodu uruchomienia bufetu:)

Dzień doberek

ja też nie śpię od 5:30 z powodu tej małej głodzilli w moim brzuchu ale wszamałam dwie kromale i póki co spokój hehe. Pospałabym w sumie jeszcze troche, ale po pierwsze jak już się rozbudzę to ciężko ponownie zasnąć, a po drugie słoneczko tak mi daje po oknach że nie ma szans na sen

Lalka wiadomo że Jagusia- jak przystało na księżniczkę- musi mieć duuuży i piękny pałac czekamy na wieści co dalej z Tobą.

Dziendoberek

ja tez juz nie spie ale to budzik mnie obudzil Kubus nadal sobie śpi ide na wizyte

mam nadzieje ze dzis przyjedzie wozek bo juz nie moge sie doczekac

odezwe sie jak wroce

Dzień dobry, Wy już na nogach wow
Córka wyszła do szkoły, mąż poleciał biegać, a ja sama bo Igor śpi

Mi tam z piersi nic nie leci, w szpitalu, jak się nasłuchałam płaczących dzieci to leciało a teraz sucho ale w poprzedniej ciąży też nic nie było, a zaraz po urodzeniu miałam tyle ile trzeba, mój organizm jest ekonomiczny w dobie kryzysu, nic się nie zmarnuje

Miłego dzionka

Witajcie Lalka - piękny masz brzuszek, gładziutki... ja mam cały popękany

Wczoraj wieczorem tak mnie bolały plecy.. strasznie...aż Arek chciał dzwonić na pogotowie.. ale wymasował, na chwile przeszło i zasnęłam... o 2giej w nocy pobudka, bo Tymek tak mi sie wbił w żebro że nie mogłam wytrzymac!! Musiałam chwile pochodzić i zmienił pozycje.. oczywiście nie wspominam o 5 razach wstawania do toalety Chyba się zaczyna cudowne przedporodowe szaleństwo
Ja wózek musze przeprać, bo z braku miejsca stał na strychu więc napewno jest zakurzony Ale to jutro, dzisiaj trzeba się wykąpać i przygotować na wizytę a może jeszcze się zdrzemne na chwile

Cześć Laseczki:)

lalka brzuszek super i zazdroszczę tych 10 kg. Aż się boję na ilu ja zamknę.

Mój bufet od kilku dni zawiesił działalność .

Co do tego oczyszczania organizmu to mnie wczoraj jakaś biegunka dopadła, oby tylko nic nie wydarzyło się za wcześnie.

Muszę się pożalić, bo nie wiem co o tym myśleć. Od dwóch dni wieczorem strasznie boli mnie brzuch: trochę jak na okres, trochę jakby żołądek. Nie wiem czy to kwestia tego co zjadłam, czy czego innego, ale wczoraj było już nie do wytrzymania. Zwijałam się z bólu... na szczęście po Nospie przeszło, a mały też się ruszał, bo już mieliśmy do szpitala jechać.
Ale jak dzisiaj się powtórzy to chyba zawriuję .

Dzisiaj idę na spacer z koleżanką, która urodziła niecałe 3 tygodnie temu. Nie mogę się doczekać tej kruszynki .

Wiecie jak ostatnio wygląda mój strój? Leginsy, bluza sportowa mamy i buty sportowe. Najchętniej wskoczyłabym w baleriny, ale trochę za chłodno jeszcze, a z butami mi mąż pomaga, bo mam problem ze schylaniem się...

Muszę się ogarnąć, zrobić porządki w domu, bo termin coraz bliżej, a tu wszystko w rozsypce. Torbę też by się zdało ogarnąć...czekam tylko na jeszcze jedną koszulę.
Powiedzcie, pakujecie się w torbę czy w walizkę? Lalka widziałam, że masz gigantyczną walizę. Ja mam trochę mniejszą i myślę czy w nią nie będzie lepiej i wygodniej. Bo torby nie mam bardzo dużej i musiałabym chyba zapakować się w dwie.

Moniaaak ja od kilku dni też mam takie objawy. Myśle że to normalne przy zbliżającym się porodzie, zreszta na szkole rodzenia mówiła połozna że tak własnie jest.

Dziś mam wizytę to zapytam ale nie oczekuje spektakularnej odpowiedzi od Gina:P
Ta ostatnia prosta już słaba jest, bynajmniej u mnie...

U mnie siara jest ale tylko jak przycisnę mocniej, zobaczymy jak to będzie dalej ale liczę że bede miała mlaka pod dostatkiem
Jesszcze dziś muszę się ogolić... to dopiero mnie drażni:P

co do badań, to nam położna mówiła, że jeżeli wyniki są wpisane w kartę ciąży, to to wystarczy. Oryginał trzeba mieć tylko grupy krwi

Ooo Domiś zmieniła fotkę profilową może i ja bym jakieś foto walnęła zamiast tego kwiatka...

Tak propo wagi- to ja też zazdroszczę tych 10kg (tylko). ja 2 tyg ważąc się u położnej już miałam 13na plusie. ciekawe ile mi waga pokaże za tydzień na wizycie- aż się boję hehe.

Moniak ja myślę że jeśli te bóle dziś też Ci się powtórzą i nadal będziesz miała biegunkę to lepiej podjedź do lekarza skontrolować sytuację. nie ma sensu się zamartwiać, lepiej nawet wyjść na przewrażliwioną przed lekarzem ale mieć przynajmniej głowę spokojną.

Ja jestem spakowana w 2 torby- jedną dużą mam na swoje rzeczy bo jest ich jednak sporo więcej niż rzeczy dzidzi, a na rzeczy Julki wzięłam taką małą torbę i mam w niej tylko pampersy, chusteczki nawilżane, ubranko na wyjście ze szpitala, krem do pupy i pieluchy tetrowe.

Z zakładaniem butów mam to samo hehe. ale od dziś chyba już wskakuje w balerinki bo jest naprawdę cieplutko, no i nie bede musiała już liczyć na pomoc męża

Dzisiejszy daje mi sie we znaki. Rano maz wyjezdzal do pracy motorem i nie zauwazyl jak Mu uciekl pies. Szukalam psa od 8:00 do teraz ale nigdzie go nie ma. Zaangazowalam cala rodzine ale nie znalezlismy go.

Witam z rana

Przede mną dziś sprzątanie pokoju dla Maksa i prasowania część dalsza

Lalka super domek dla malutkiej

Monniak ja też tak miałam, jakieś trzy dni i przeszło.

Witajcie

Ależ piękne słoneczko standardowo robię pranie przez ostatnie kilka miesięcy nie robiłam tak często prania jak teraz ale to dobry test dla pralki, niech się wykaże

Echhh ja też ostatnio paraduje w bluzie męża, nie wspomnę już, że wyglądam w niej jak słoń (dodam, że nawet jest szara więc dla słonia w sam raz:P). Ale jeszcze trochę i znowu wrócimy do swoich ciuszków, tym bardziej, że to będzie lato, nie dość, że bez brzucha, to jeszcze bez tony ciuchów naprawdę się cieszę, że rodzimy na przełomie wiosny i lata

Co do mdłości, to też miewam czasem, już od jakiegoś miesiąca, ale są chwilowe i nigdy nie wymiotowałam. Biegunkę miałam raz, po świętach więc to pewnie przez te wszystkie sałatki itd.
Ale jeśli wymioty i biegunka trwają kilka dni to lepiej do lekarza się udać, lekarz mi tłumaczyła, że to może być niebezpieczne.

Pakować się zacznę po czwartkowej wizycie, bo zamierzam jechać do szpitala dopytać się czego u nas wymagają przy porodzie.

Lalka super brzuszek

Alex_87 napisał:

Witajcie



Echhh ja też ostatnio paraduje w bluzie męża, nie wspomnę już, że wyglądam w niej jak słoń (dodam, że nawet jest szara więc dla słonia w sam raz:P).

Haha... moja też jest szara