Mamusie MAJ 2013

KarinaM ja ostatnio tak mam, że niezależnie od tego czy chodzę czy nie to mnie zaczyna krocze w jakimś momencie boleć, potem nagle przestaje, czasem w nocy się budzę i czuję, że mnie boli, a jak rano wstaje to nic. Dzisiaj połaziłam z mamą trochę po rynku, a do tej pory nic nie czuję. Nie wiem może to kwestia tego, że czasem Mała mi się bardziej tam kręci w dole czy uciska.

No i zauważyłam, że mam trochę mocniejsze bóle jak na okres, ale naszczęście taki ból występuje raz na kilka godzin, widocznie trening macicy coraz intensywniejszy

Chyba się opaliłam trochę, bo poliki jakieś czerwone mam

Oglądam jakiś program na TVP2 Życie od kuchni, jest o młodym małżeństwie, mają 2 miesięczne dziecko. I koleś wymaga od kobiety, żeby codziennie ruszyła tyłek (dosłownie tak powiedział) i zrobiła zakupy, ugotowała codziennie świeży obiadek na godz. 15. I jeszcze twierdzi, że przecież takie dziecko śpi 10 godzin w dzień, a ona sobie leży i pachnie normalnie miałam ochotę w ryja dać takiemu facetowi

ciekawe jak tam z pauluska już nie mogę się doczekać jak da znać

Lili wszystkiego najlepszego :*

Alex_87 napisał:

Oglądam jakiś program na TVP2 Życie od kuchni, jest o młodym małżeństwie, mają 2 miesięczne dziecko. I koleś wymaga od kobiety, żeby codziennie ruszyła tyłek (dosłownie tak powiedział) i zrobiła zakupy, ugotowała codziennie świeży obiadek na godz. 15. I jeszcze twierdzi, że przecież takie dziecko śpi 10 godzin w dzień, a ona sobie leży i pachnie normalnie miałam ochotę w ryja dać takiemu facetowi

Taaa.... faceci są czasem naprawdę beznadziejni. Znam też takich co uważają że skoro kobieta siedzi w domu z dzieckiem, zajmuje się nim na okrągło, zajmuje się również domem- sprząta, gotuje, pierze, prasuje itp- to w sumie przecież to nic takiego i nie ma prawa być zmęczona...W zasadzie jakby nic nie robiła Szlak mnie trafia jak coś takiego słyszę. Przydałoby się takiego zostawić samego z dzieckiem i całym domem na głowie chociaż na kilka dni to by sobie palcem do tyłka pewnie nie trafił!!!!

No to najlepszego lili!!!!

Ja dziś cierpiałam, właściwie jeszcze mi całkiem nie przeszło, z powodu kolki masakra, tak boli dół brzucha, że nie mogłam sie ruszac

Mo wózek miał być w czwartek a tu cisza, kurczaki

Lili91 Wszystkiego najlepszego;))

Lili91- i ja dołaczam sie do życzeń Wszystkiego co najlepsze:)

Pauluska co się z Tobą dzieje? Daj znać jak było i jak się czujesz.

Paluska pewnie wyczerpana, jakby nie patrzeć cc to zabieg. Jak wróci do sił, pewnie da nam znać

Lili91 wszystkiego najlepszego

Lania, ja myślę, że z passerem jest podobnie jak z luteiną. Jedne mają zdjęty passer lub odstawioną luteinę i się sypią, a inne nie. Ja od 30tc nie biorę luteinki i tylko od czasu do czasu mam skurcze, parę dziennie i nieregularne, więc nie ma się co przejmować. Karola pisała, że po 4 dniach od odstawienia luteiny została mamą... nic trzeba cierpliwie czekać

Lili sto lat .
Laseczki czy Wy tez miewacie takie bole kregoslupa?Mnie dzis masakrycznie boli dolna czesc.
W niczym to nie przypomna normalnych boli plecow, wiec nie wiem czy to jakies bole przepowiadajace czy co. Ale robia sie nie do wytrzymania:( juz nie mowie o tym, ze nie moge sobie pozycji znalezc.

To zaczynam i ja

Myślałam, że nie będę potrzebowała przelewania na fora moich histerii, wzlotów i wszystkiego co mi przyjdzie do głowy, ale nieee to mnie nie ominie

Być może będę tutaj "rugana" co krok bo moje podejście do wszystkiego jest nazwijmy to nietypowe ale chętnie z wami podyskutuję

Na początek o mojej dzidzi , która była dla nas taaaaaką niespodzianką Biorąc pod uwagę to jak moje życie wyglądało rok temu taaak dokładnie rok temu moje zycie było w rozsypce. Coś z serii nie wiem co czuję, łzy, dramat życiowy, alkohol, łzy, bezsens, znowu łzy, dziwne decyzje toootalny bajzel to, że nic mi się nie stało rok temu to naprawdę jakiś dobry anioł stróż sobie za mną spacerował. Rok temu w życiu bym nie powiedziała, że będę dokładnie w tym miejscu. Jak już posprzątałam a raczej -liśmy w naszym życiu odpoczęliśmy, i być może za jakiś czas stanęlibyśmy przed nowymi problemami z finałem dramatycznym. Test zrobiony pokątnie w domu pokazał będziesz miała bachorka !!! Oczywiście nie uwierzyłam, prawie zesłabłam, pobiegłam po kolejny Wyrok ?? Winna !!! Skazana !!! Szok

Luby pojawił się popołudniem i leżać sobie ni stąd i zowąd powiedziałam, będziemy mieli dziecko. Iiiii popłakałam się. Odpowiedź lubego - Ale będzie śmiesznie. Wtedy jszcze nie wiedzieliśmy jakiego tempa nabierze nasze życie, dwa tygdnie później powiedzieliśmy rodzicom. I się zaczęło dwa miesiące później tańczyliśmy nasz pierwszy taniec wprowadzaliśmy sie do naszego mieszkania, i jeździlśmy na pierwsze wspólne duże zakupy.

Ojjj łaatwo nie było.


Tak przyszedł grudzień kiedy po raz pierwszy poczułam maleństwo. Mąż biedactwo trzymał rękę na brzuchu aż mu odpadała i nic bo czułam ją tylko ja Wtedy pomimo mdłości na początku pomimo strachu i tego wszystkiego co nie raz mną kieruje pomyślałam że już nigdy nie będę sama Mąż bidulek natomiast chodził i mówił urośnij już brzuchu bo to tak jak by tam nic nie było. No ii po świętach po karpiku brzucholek się pokazał tyci bo tyci ale się pokazał no i mężulek w końcu dostał pierwszego kopa Teraz kopany jest regularnie jak tylko poloży rękę na matce . Znowi bardziej lub mniej dzielnie moje humory. No a ja próbuje go zmusić d bycia dorosłym. Teraz mój brzuch słyszy noooo wyjdź już!!!

A ja mimo że łóżeczko już stoi, wózek jest, ciuszka tylko trzeba przeprać też już są torbę do szpitala spakowała i już prawie wszystko w niej jest jak zwykle prawie bo nie lubie być spakowana kompletnie bo to by oznaczało ze czekam. Nienawidzę czekać termin na 7 maja. To boję się jak diabli.

A teraz w związku z tym że od jutra biorę wolne w pracy to chyba oszaleję. Wydam wszystkie pieniądze na lumpki i najlepiej się tam przeprowadzę bo tlko szperactwo mnie odpręża i jak padam zmęczona na kanapie i zasypiam .


No to by na początek bylo na tyle

Macie jakieś ptania chętnie odpowiem

Ja właśnie dowiedziałam się, że moja kumpela z liceum urodziła tydzień temu Filipka przez cc, gdyż miała stan przedrzucawkowy .. Mały duży, fajny

Raz jeszcze dziekuje za zyczonka. Coreczka towarzyszy mi caly dzien. Fika jak oszalala, jakby wiedziala ze mamusia ma dzisiaj swieto.
Dziewczynki zaczyna mi sie robic placzliwy wieczor ,nie mam jakiegos konkretnego powodu ale mi smutno.
A i dzisiaj mialam skurcz tzn tak mi sie wydaje. Ogolnie jakis instynkt macierzynski mi sie budzi.
Jeszcze 4 tygodnie do terminu a ja tak bardzo chce urodzic tulic mojego Skarbka.

Ja po 12 maja będę szla do szpitala ze skierowaniem na cc i też już dni odliczam, już bym chciała malutka mieć!!!

Lili oczywiście wszyyyystkiego najlepszego Ci życzę!!!

munnecabrava witaj i rozgosc sie fajnie ze postanowilas dolaczyc

ja 14 maja to jeszcze wizyte mam miec ;p hehe ciekawe czy dotrwam