Mamusie MAJ 2013

Gdzieś czytałam "kobieta staje się mamą w momencie jak się dowiaduje o ciąży, mężczyzna staje się tatą gdy dzidziuś jest już na świecie " choć nie zawsze tak jest :)mój Mąż wręcz oszalał, aż mnie czasem irytuje, nie noś takich ciasnych spodni, ta gumka od piżamy uciska maluszka, głaszcze brzusio, całuje, choć jak wcześniej wspominałam to dopiero "większe wzdęcie" :)a na usg był niestety ze mną tylko raz, za to był zachwycony:)

Tweety, nie przejmuj się, pewnie Mąż potrzebuje więcej czasu żeby do niego dotarło, na pewno się bardzo cieszy, może nie umie do końca tego okazać, daj mu trochę czasu :)może jak brzusio zacznie bardziej rosnąć to będzie się to wydawało bardziej realne. Ja pomimo że na usg chodzę co 3 tyg to jak widzę fikającego bąbla na monitorze to nie do końca to do mnie dociera, może dlatego że jeszcze go nie czuje? Na wszystko przyjdzie czas i pora:)także głowa do góry:)

Dziewczyny, smarujecie już brzusie, albo planujecie smarować,jak tak to kiedy?

Kasia, mam to samo z mężem Chodzi i mi gada, a przykryj się, a odkryj się, a ściągnij te spodnie bo na pewno cie uciskają, a napij się, a zjedz coś itd. Jak mnie brzuch pobolewa to już leci głaskać, całowac itd... Czasami mnie wkurza, a z drugiej strony się cieszę.

Co do smarowania brzuszka to ja na razie po kąpieli wcieram oliwkę z masłem shea. Ale zamowiłam sobie krem na rozstępy. Później jak zaczną się pojawiać to kupię krem z Gernetica bo mogę zamówić opakowanie do użytku profesjonalnego.

dziewczyny...ja w pierwszej ciaży miałam spokój ducha i ciała!!!nawet przez myśl mi nie przeszło,ze coś może być nie tak...że dzidzia może urodzić się chora....już miałam dawno wyprawkę zrobioną!!!!a teraz?????SCHIZA lekkie kłucie i panika!!!mój syn ma 9 lat i nie potrzebuje tyle mojego czasu..wręcz przeciwnie...komputer internet to właśnie z tym przegrywam!!!i może dlatego całą swoją opiekę i uwagę skupiam na brzuszku!!!najgorsze było przez pierwsze 3miesiące!!!teraz już nie wariuję!!!

mój mąż się cieszy bardzo!!!!opisać w paru słowach to......o szczęście nie pojęte.....Ale mam z nim inny problem!!!za cholere nie pójdzie ze mną na usg...nie był w pierwszej ciąży i teraz też!!!!NIE I KONIEC!!!!ani na szkołe rodzenia też nie pójdzie!!!mogę sobie zabrać jakiegoś kolegę i z nim iść...hi...hi..hi..Więc jak nie urok to....

Ja na razie tylko oliwkuje, oliwka dla dzieci. Podobno dopiero w 4 tygodniu można wcierać kremy. Pani w aptece powiedziała mi ze ruchy koliste nie są na razie dla brzucha dobre. tymczasem oliwka świetnie nawilża a za 2 tygodnie włączę krem na rozstępy.

Jakie macie doświadczenie z poprzedniej ciąży? Pomagają kremy? Pojawiły się rozstępy?

lalka - a ma konkretny powód czy nie i już? Ciekawe, bo mój jak na razie deklaruje swój udział we wszystkim oprócz porodu. Poród powiedział że może podsłuchiwać przez drzwi. no i oczywiście już zaprosił kumpli na oblewanie!

chyba boi sie lekarz,że zapyta o coś nie tak i co???namawiam do tego,żeby mąż był przy porodzie!!!!mój był i nie żałujemy.....!!!!uwierz mi,że położne lepiej traktują rodzącą jak jest ktoś przy niej....moja znajoma poszła rodzić z mamą!!!!i też jest zadowolona!!!!a co do oblewania....to koledzy z męza pracy(jak urodziłam syna)powiedzieli,że więcej dzieci ma nie robić....bo oni tego drugi raz nie przeżyją!!!!

Anabelle mam nadzieje że naszym Mężom starczy tego zapału na "po porodzie" i że nadal będą jak w amoku

tweety też mi się obiło o uszy że ruchy koliste nie są na pewno wskazane przy ciążach zagrożonych, bo ponoć mogą wywołać skurcze, aczkolwiek nie wiem ile w tym prawdy bo zawsze mi się kojarzy że kobitki w ciąży masują brzusie, z resztą ja sama się na tym łapie
Chyba i ja zacznę masować oliwką, mam nadzieje że obędzie się bez rozstępów!

ja też smaruję brzusio oliwką dla dzieci do tego jeszcze kremem nivea soft na zmianę, ja w ogóle to mam suchą skóre i jakbym się nie posmarowała to chyba bym się zadrapała tak mnie skóra swędzi
a mąż mójteż np przynosi przysmaczek jakiś i pyta czy chcę jak odmawiam to mówi że może ja nie chcę ale dzieci chcą hihi, chodzi ze mną na każde usg i jest bardzo zaangażowany w tą ciążę

ja w pierwszej ciąży smarowałam brzuch oliwką...niewiele mi pomogło...a największe rozstępy miałam na cyckach!!!nie mam pojęcia czym się smarować???jest coś dobrego oprócz oliwki???poradźcie coś!!!

Są specjalne kremy na rozstępy, kupisz w aptece jak tylko zapytasz farmaceutę. I są jak najbardziej zdrowe dla kobiet w ciąży, przeważnie od 4 miesiąca. Będę się smarować dla zasady ale wiecie co? Wydaje mi się że to wszystko i tak zależy od genów i naszych predyspozycji.

kurcze dziś w pracy pierwszy raz tak mi się zdarzyło, że byłam pewna że za chwilę zemdleję - na prawdę dużo do tego nie brakowało, zrobiło mi się jakoś duszno, ale napiłam się zimnej wody, wyszłam troche na powietrze - w asyście mojej szefowej i było mi lepiej... ale to było dziwne...

a wczoraj kuzynka mojego M ogłosiła światu, że jest w ciąży - w 14 dniu.. i że wie o tym od tygodnia, nawet lekarz już jej to ponoć potwierdził, nieźle co?

gosia28 ja tez codziennie smaruję się oliwką a od tego tygodnia dorzuciłam też krem na rozstępy - babydream z rossmana

tweety też słyszałam,że to sprawa genów....jedne kobiety je mają inne nie!!!!ale o skórę trzeba dbać więc krem i do dzieła!!!!

dbać trzeba bez żadnych wątpliwości ale i tak ja jestem przekonana, że geny mają wiele do powiedzenia. Koleżanka mojej szwagierki smarowała się bardzo drogimi kremami na rozstępy a i tak jej wyszły. Możliwe, że miałaby większe gdyby ich nie stosowała. Napewno warto zapobiegać.

Kochane ciężaróweczki, tak jak Wam obiecywałam mamy dla Was następny konkurs z baaardzo fajną nagrodą do wygrania, sporo wartą
Jesteście ciekawe szczegółów? Zapraszamy tutaj:
wrolimamy.pl/2012/11/05/konkurs-w-szklan...aczarowane-pamiatki/

Tak sobie Was czytam Majóweczki...
Co do Męża mój zadeklarował od razu,że chce być przy każdym usg i przy porodzie.Był juz na jednym usg i wyszedł uśmiechnięty od ucha do ucha...Do dziś śmiejemy się,że nasz mały tancerz tańczy "disco,disco" (często przysyła mi to nasze "hasło" smsem jak jest w pracy.Ogólnie cieszy się bardzo ale nie świruje,zresztą robi sam jeden remont w naszym mieszkaniu więc ma zajęte myśli...Ale...regularnie bada moje piersi i fascynuje go,że tak urosły,że środeczek na brodawce zaczyna widać...Z brzuchem tak samo...Ale bardziej bierze to na wesoło i nie trzęsie się nade mną a mnie to odpowiada
Ja póki co nie smaruje się niczym ale muszę zacząć koniecznie...Jestem raczej przy kości ale rozstępy miałam w wieku dojrzewania i obawiam się,że mogą się powtórzyć...