Mamusie MAJ 2013

U nas jest ok 4-6 kupek na dobę a zdarza się i więcej i troszke bardziej śmiergolą ale do przeżycia poprostu je czuć
na szczęście kolki narazie omijają nas szerokim łukiem i nie chciałabym wywołać wilka z lasu
ja nie pieluszkuje malutkiego

witajcie po weekendzie!

noo my też nie wytrzymaliśmy i chciałam spróbować i mimo porodu naturalnego zdecydowaliśmy się na króciutki seksik na początku dziwnie, ale za chwilę już całkiem normalnie

co do niani elektronicznej i monitora oddechu to nie wyobrażam sobie życia bez niej!!
mały śpi w drugim pokoju.

Pojechaliśmy na weekend do rodziców, mają łóżeczko turystyczne więc nie braliśmy niani i wsadziliśmy małego do łóżeczka turystycznego, które stało niedaleko naszego łóżka. Masakra!!! nie mogłam się wyspać. Co mały kwęknął to się budziłam albo leciałam do łóżeczka zupełnie niepotrzebnie!

Z nianią jest tak, że ona wyłapuje nie wszystkie dźwięki, tylko takie dłuższe, i dzięki temu śpię spokojnie bo nie budzi mnie "każdy bąk dziecka" a zresztą mogę posłuchać w niani czy kwęknięcia się powtarzają i wstać za 3 razem na przykład a nie od razu leciecć do łóżeczka

Żuczek wstał!

Witajcie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U nas weekend taki sobie :/ Zuzia marudziła, była niespokojna, wczoraj robiła trochę inne kupki niż zwykle, bardziej zielone, czasem spienione. Dzisiaj wizyta u pediatry, mam nadzieję, że coś poradzi.

dziewczyny a często macie wizyty uu pediatry? ja miałam tylko kontrolną 2 tyg po porodzie i teraz dopiero na szczepienie mnie zaprosili w 6 tyg życia.

demoniqe Ja mam co tydzień mniej iecej ze wzgledu na żółtaczkę

Ja nie mam niani ale na naszych 30 m2 byłaby to przesada

Ja do pediatry mogę iść zawsze kiedy coś mnie martwi. A tak to też byłam raz 2 tyg po porodzie zważyć małą i weszłam do pani doktor a teraz mam na szczepienie. Jutro pójdę zważyć Irinę czy przytyła.

Idę prasować chociaż nie chce mi się bardzo.

ja miałam wizytę pediatry w domu (była może z 10 min), teraz dop. 4 lipca jak będzie szczepienie.

dzisiaj gotuję rosołek na obiad (będę miała na 3 dni, bo męża nie ma i gotuję tylko dla siebie ) ale jeść coś trzeba.

Diana była taka niespokojna wczoraj i w nocy z soboty na niedzielę, ale dzisiaj dała mamusi pospać (chyba wyczuła że jestem sama...) od 22 do 3 rano a potem od 3.30 do 6.30 (oby tak było zawsze )

Ja nie miałam wizyty w domu bo poszłam do przychodni zważyć Irinę i kazali wejść do doktor. I pani miała z głowy wizytę. Ale doktor wie jakie mamy warunki bo była u Igora rok temu jak był chory.

Ja byłam dopiero teraz pierwszy raz u pediatry. Zuza waży już 5100g
a za 2 tyg idziemy na szczepienie, tylko nadal nie wiem jak szczepić, napewno 5w1 a co dalej to jeszcze myślę

Na szczęście moja też dzisiaj spokojniejsza i ładnie śpi w nocy, to akurat muszę jej przyznać, że w nocy daje pospać

Ewela ja zawsze tłumaczę Zuzce, że tata idzie do pracy i zostaję sama, i to naprawdę działa, jest grzeczna. Bałam się bardzo pierwszej nocy jak zostałam sama ale była grzeczna jak aniołek Teraz to nawet wolę jak mąż idzie na noc, bo w dzień jest bardziej marudna.

My w sobotę byliśmy na USG bioderek, wszystko jest z małym ok, a pieluszkować mam od czasu do czasu na chłodniejsze noce, a o te trudno i ma jak najczęściej leżeć na brzuszku w dzień, jak nie śpi, by ćwiczyć.

Dziś wkońcu doczekałam się wizyty patronażowej i lekarz był zaskoczony tym jaki z mojego syna długasek Poza tym niemalże wynosił mnie na piedestał, że chodzę z małym na spacery (jakby to miałoby być coś dziwnego), no i, że karmię malucha piersią. Jutro tylko mam podejść do przychodni, by zważyć małego. Ważyliśmy go co prawda w niedziele na wadze elektrycznej sklepowej, ale już się nie mieści i pomiar nie jest miarodajny. Co prawda wyszło, że w ciągu miesiąca na maminym mleku przybrał 1kg

Cześć dziewczynki:)

JEZUUU jak dawno mnie tutaj nie było...
poczytałam tylko ostatnie posty...

Ja nie mam czasu się wysika czasami...

Mam mały problem z Kubusiem. Przy wizycie u lekarza powiedziałam Pani doktor co się dzieje.
Kubuś często się pręży i bardzo płacze... zachowuje sie przy tym bardzo nerwowo. wymachuje rączkami i kopie nóżkami, rzuca główką i przez cały czas ciśnie jakby chciał zrobić kupke.
Pani doktor wyjaśniła mi, że niektóre dzieci tak mają i mogą się tak zachowywać nawet przy prukaniu. dzieje się to ponieważ nie mogą sobie zgrać mięśni brzuszka żeby cisnąć i mięśni pupki żeby je rozluśnić jednocześnie... nazywa się to dyschezja noworodkowa/niemowlęca.
i może występwac do pół roku...

Mały robi kupki sam, nie pomagam mu wcale. robi jedną lub dwie dziennie, ale krzyk przy tym straszny.

Najbardziej uciążliwe jest to, że On wcale nie śpi mi w dzień.
Nic nie moge zrobić.

w nocy jest spoko. zasypia po kąpieli i jedzeniu o 22 i śpi do 3. później się budzi o 6 i już tak co 3 godziny je..


Zdjęcia Waszych dzieciaczków śledze na facebooku, bo tam jedynie zaglądam w wolnej chwili:)

Moja Pyzka