Mamusie MAJ 2013

Joasiu zazdroszczę. Też bym tak chciała. Ale u nas sama najbliższa rodzina to z nami dorosłych 16 + 6 dzieci i dwa maluszki (Irina i Agatka -chrzesniaczka męża). Chociaż Oni to nie wiem czy przyjadą. Ale i tak to sporo osób. No i ja robię w domu obiad i słodkie jakieś. Obowiązkowo bez alkoholu. U nas przyjęliśmy zasadę że wszelkie imprezy dzieci są bez alkoholu.

Demoniqe moja zabawek nie chwyta ale szczypie. Nie zawsze ale jak dorwie kawałek ciała przy karmieniu to skubie i szczypie.

Buziaki dla naszych 3-miesięcznych maluchów ode mnie od Zuzi

Heh moja mała też szczypie, ale to tak, że mam strupki na cyckach od wbijania pazurków, a jak złapie za szyję to mam ochotę krzyczeć robi to tak mocno.

A co do chwytania zabawek, to strasznie się wkurza na łuk z zabawkami do leżaczka, bo nie może dosięgnąć, a z kolei mam jeszcze drugi łuk taki przenośny, ten z kolei dosięga ale zabawki chce brać do buzi więc też się wkurza bo do buzi już nie da się włożyć

Ja też chciałam takie chrzciny z samymi chrzestnymi, ale mieszkamy w jednym domu z rodzicami i moim rodzeństwem, więc nie wyobrażam sobie ich nie zaprosić, więc w sumie wyszło 17 osób a to tylko nasze rodzeństwo i rodzice. Uważam, że chrzest to taka "impreza", że nie wymaga zapraszania gości albo niewiadomo jakich przyjęć, więc w zupełności rozumiem te osoby które zapraszają tylko chrzestnych więc Joasiu nikt Cię tu napewno nie potępi

Dzisiaj zrobiłam małe zapasy deserkowo-słoiczkowe, akurat u mnie w sklepie była promocja, że drugi słoiczek Bobovity za pół ceny, więc kupiłam jakąś marchewkę z jabłkiem, bananem, coś tam z brzoskwinią i owocami leśnymi, trochę tego wyszło. Do tego kupiłam pierwszą łyżeczkę dla Zuzki Noo strasznie ciekawa jestem jak to będzie, ale cierpliwie czekam to skończenia 4 miesiąca

Tysiak i co z tą kupą Kubusia? Bo nie wiem czy pisałaś?

Oj to Natasza jak dorwie maskotki z karuzeli to tak ciągnie, że boję się żeby to wszystko na nią nie spadło i ten plastik jej nie uderzył.
A w Rossmannie kupiłam jej gryzak rybkę, bardzo fajny bo łatwo go chwycić z każdej strony, więc jej go podaję do rączki, ona go chwyta i od razu do buzi ładuje

Moja ma trzy gryzaki, łapie je, ale czasem ma problem jak je wpakować do buzi, jak już jakoś to zrobi, to pakuje na maksa całego, aż czasem jej zabieram bo mam wrażenie, że rozerwie sobie buzie

Wiecie co myślałam że dziś oszaleję, próbowałam ją uśpić przed południem, śpiewałam 40 min kołysanki, przeczytałam trzy bajki, no myślałam, że gęba mi odpadnie, a ona i tak walczyła ze snem. zazwyczaj trochę jej pośpiewam i usypia, a dziś no masakra jakaś.

Poza tym chyba przesunę godzinę kąpieli z 20 na 19 albo 19.30, bo od 19 strasznie mi zaczyna marudzić i już tylko czekanie na kąpiel, zobaczymy o której się będzie budzić jak zacznę ją wcześniej kąpać.

Alex narazie na kupkę czekamy mimo podania nawet jabłuszka ze słoiczka nic nie idzie prucz bączków :/ ale troszkę się uspokoiłam jak przewertowałam wczoraj pół internetu i napotkałam na bardzo wiele podobnych problemów Mimo to jutro postaram się wbić do pediatry bo dziś troszkę dłużej pospaliśmy
Ja też przesunełam kąpiel o pół godzinki i jest oki
Kubuś łapię gryzaki i grzechotki tylko jak mu podam do rączki a tak to raczej bije zabawki jak coś wisi, czasem uda mu się złapać

Alex moja też przed południem miała mega problem z zaśnięciem, musiałam ją wyciągnąć w rożku z łóżeczka i chwilę ululać na rękach, no jak nigdy, chyba coś w powietrzu było

Ja to już bym ze 3 razy usnęła, a taki dzieciak nic kompletnie nic
Na szczęście prawie wcale nie płakała, tylko musiałam jej wymyślać jakieś zajęcia jak tylko zaczynała się nudzić.

Ja usypiam mała w leżaczku, wiem wiem, że to nie jest za dobre, ale wystarczy, że bujnę kilka razy i już kima, później ją przenoszę do łóżeczka albo wózka. Ostatnio też zasypia w wózku, a w łóżeczku to tylko wieczorem. w dzień raczej nie ma szans na zaśnięcie w łóżeczku, chyba kojarzy jej się tylko z nocą

tysiiiak
Nie pamiętam jak długo Kuba nie robił kupki.
Ale jak mi Julka nie zrobiła przez 4 dni to dzwoniłam do mojej położnej (bardzo fajna babka) mówiła ze jak na piersi to nic nie podawać jeżeli puszcza baki i robi siusiu. masować brzuszek i zrobic kąpiel jak sie preży.

My też przesuwamy kąpiel, na razie na 19.30, ale myślę, że w zimie docelowo staniemy na jakiejś 18:30, w końcu i tak będzie już dawno ciemno.

A tak na marginesie to u nas też dziś 4 dzień bez kupki

Dzisiaj jest 11 dzień bez kupki No ja podałam mu już 2 czopki w ciągu tych 11 dni i nawet kleksa nie było...

Ja kąpie tak ok 18.30 a zasypia dopiero o 20 ale jak później kąpałam to był płacz a teraz trzeba poprostu pozabawiać Kubulka tak do 19.40 zje i śpi

Dobranoc

chyba macie rację, że coś dziś wisiało w powietrzu, niech ten dzień się już zakończy bo mam dosyć!!!
Dz

DZIEKI DZIEWCZYNY-kolejny dowód że FAJNIE ŻE WAS MAM
Któraś pytała o teściową Hmmmm-temat rzeka,ale z grubsza to nie mamy kontaktu -właśnie o chrzest poszło (ale to był jej pomysł że mamy zaprosic samych chrzestnych wiec to ona ma problem -nie JA )Ja sie cieszę-gdybym miala zaprosic swoje rodzenstwo,rodziców,małża brata i teściów to byłoby jakieś 20 osób ,a tak na spokojnie-chrzest,potem na obiado- kolacje do restauracji a po tym na torcika i ciacho do domku -posiedzimy ,pogadamy -Miki bedzie ochrzczony i o to właśnie chodzi.Do tego ja będe spokojniejsza

Dzień dobry.

Nie wiem czy będzie dobry bo głowa mi pęka. Już w nocy jak wstałam do Iriny na karmienie to wzięłam proszek ale niestety dużo nie pomógł.

Pyzula też już wstała guga w łozeczku. Ale mi w nocy coś złapało nawet sobie pomyslałam czy to nie zawał Bo w klatce takie kłócio-pieczenie że nie mogłam wziąść oddechu jak zelżyło bałam się zasnąć że sie nie obudzę Ja niestety mam jakieś zapędy histeryczno hipochondryczne


Poszłabym do jakiegoś lumpka odprężyłoby mnie może wertowanie po ciuchach

U mnie na chrzcinach było 10 abo 11 osób ale to tylko dlatego że rodzice 2 + drudzy rodzice 2 + mój brat 1+ brat męża 1+ plus chrzestna z narzeczonym. No i my


Nie wiem czy wam pisałam ale dalej czekam na kredyt najgorzej że zostało tylko potwierdzenie mojego zatrudnienia .... a mieli dwa złe numery ....masakra, na pieczątce byl numer do firmy ale stary który notabene działa ale ta dziewczyna widocznie na urlopie Skorygowaliśmy zobaczymy czy dzisiaj ogarniemy temat ale to i tak pewno jeszcze trochę czasu a w pt mija nam termin zapłaty ciekawe czy nam drugi raz przedłużą;/


Heh a może facet Lili ją zamknął w piwnicy dobra wybaczcie słaby żart ;P