Mamusie MAJ 2013

Hej. Mam pytanko. Czy ktoras z Was ma ciaze zagrozona( miala plamienia lub krwawienia) i po tym jak ustapily wspolzyla bez zgody gina czy czekala na "pozwolenie" swojego lekarza prowadzacego??

Sevilla - to miałaś niezłe sny i przeżycia. No i ta cytologia... Mi przed ciązą wyszła I - pierwszy raz w życiu

Juliaa - plamienia miałam w poprzedniej ciąży i po współżyciu dostałam krwawienia... Nie dotrwałam jednak do II trymestru więc w tej kwestii nie pomogę

Sevilla ale sen proroczy ! ja się boję jak mi się śnią zmarli ...

Co do cytologi tez miałam I teraz

Julia z tego co wiem i słyszałam w szpitalu jak byłam to nie można współżyć bez zgody gina jeśli to jest ciąża zagrożona ! więc lepiej spytać nie ryzykować!

a moja dzidzia chyba bardzo lubi nocne życie no i weekendowe!!!!wczoraj dała znać po północy..jak nie mogłam zasnąć,a dzisiaj po południu i mówię do syna żeby ręce położył,ale chyba za bardzo się przejąl i skupił,że nic nie poczuł..tzn coś takiego malutkiego..delikatnie....

Lalka, co do lekarzy to ja nie wiem,buce łaskę robią że cokolwiek powiedzą... Szkoda gadać... I jak tu w ciąży być oazą spokoju jak na każdym kroku człowieka denerwują.... straszą... Mimo wszystko musimy być dobrej myśli! Ja idę 11-go, napiszę Wam co i jak!!! mam nadzieje że będzie wszystko dobrze...!

Sysia kość ogonowa boli mnie praktycznie od 10 tyg ciąży i niestety nikt nie może mi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje.. Gin twierdzi że to normalne i nie trzeba się martwić... ale momentami to tak mnie boli że mąż pomaga wstać mi z łóżka

Co do kopniaczków to ja od kilku dni odczuwam...)) na początku to się wystraszyłam potem popłakałam a następne 2 godziny spędziłam na czyhaniu na kolejne ruchy ))) ( bez skutku
Od tego momentu codziennie czekam z utęsknieniem na jakikolwiek sygnał z brzuszka:)
Kładę dłoń poniżej pępka i jak dzidziuś jest aktywny nie śpi i akurat nie ma mnie w poważaniu to reaguje na dotyk:) Cudooooooooooooooo

Sny............. ostatnio przyśniło mi się że wypadła mi dolna jedynka....... 3 dni się stresowałam bo sennik okropne wytłumaczenie miał... Nie wiem skąd takie sny ale wystraszyłam się okrutnie... nigdy więcej takich!!!!

a moja dzidzia chyba znowu tańce sobie urządza(no tak sobota jest)jest aktywna!!!pojedyncze kopniaki to tak jak kiniaczek czuję poniżej pępka,ale jak tańczy to wzdłuż lewego boku!!!!

Laleczka z tym lewym bokiem to coś jest na rzeczy... u mnie czasami lewa część jest jakby bardziej wypukła:) Moja dzidzia teraz chyba śpi, po południu była aktywniejsza:) czasem jeszcze po kąpieli się na chwile uaktywnia ale potem idzie spać No chyba że w nocy harcuje ale jeszcze mnie nie wybudza:)

w pierwszej ciąży syn też upodobał sobie lewą stronę...ba..nawet lewe żebro o które zahaczył nogą ..jaki to ból!!!!kiedy to było???no właśnie..a dzisiaj byłam z nim na sankach....i mnie ciągnął....jak to przeleciało!!!

Kiniaczek napisał:

Marta M to ja Kinia ))) zalogowałam sie i zaczynam gaworzyć na forum:) glosujemy cały czas:)

Kinia dziękuję

Jak będziesz miała jakieś pytania co do forum i wogóle wal jak w dym Wogóle jak macie jakieś pytania zawsze możecie wejść do nas: mamuś wrześniowych 2011..

Życzę wszystkim spokojnej ciąży

A i widzę że suwaczek Ci się nie wyświetla pod postami, musisz skopiować kod BBC i wkleić go w Profil---->Mój Profil--->Podpis

lalka napisał:

a moja dzidzia chyba znowu tańce sobie urządza(no tak sobota jest)jest aktywna!!!pojedyncze kopniaki to tak jak kiniaczek czuję poniżej pępka,ale jak tańczy to wzdłuż lewego boku!!!!

Lalka, podobno maluszki śpią jak my jesteśmy aktywne bo się kołyszą w wodach płodowych
Mój maluch też dokazuje jeśli sobie pojem i się położę. Lubi się wiercić w nocy.
W mojej mądrej książce napisali też że pod koniec 5 miesiąca dzieci wyrabiają sobie nawyki kiedy będą aktywne a kiedy będą spać i powstaje pewna rutyna, którą powinno się notować.
Czytałam też, że jak się świeci latarką po brzuchu to maluch będzie "szedł" do światła i może kopać

jak ja bym chciala juz czuc kopniaaaki teraz ja leze to czuje laskotanie z brzuszka ale niewiem czy to naa pewno to, dochodzi z tego samoge miejsca ... ;p wiec moze powooolutku do swiat beda kopniaki

tysiiiak napisał:

jak ja bym chciala juz czuc kopniaaaki teraz ja leze to czuje laskotanie z brzuszka ale niewiem czy to naa pewno to, dochodzi z tego samoge miejsca ... ;p wiec moze powooolutku do swiat beda kopniaki

Będą, będą
Ja też najpierw czułam takie przelewanie, świdrowanie, pękanie bąbelków - a teraz czasami jak mnie grzmotnie to aż brzuch lekko podskoczy. Tylko mój M poszkodowany, bo jak przyłoży tą wielką, gorącą łapę - to maluch od razu spokojny

A ja tam nic nie czuję na razie...bąbelków,szmerów motyla czy przelewania w brzuchu...Nie wiem czy powinnam się martwić czy nie...Do tej pory to głównie,ten remont,i wszystko inne szło na bok,jakoś nie potrafiłam się skupić na brzuszku...Bardziej interesowało mnie czy nie powiększy mi się krwawienie z jelita,które pokazało mi sie kilka dni temu ale całe szczęście zanika,więc nie muszę sie martwić ani póki co iść do gastroenterologa po większą dawkę lekarstw. Skupiam się także na tym,czy mnie boli brzuch czy mnie nie ciągnie,i ostatni miesiąc to w sumie za każdym siku oglądam co tam "mam na wkładce" czy żółte,czy białe,czy plamień nie daj Boże nie ma...
Może dlatego nie skupiam się typowo na tym co dzieje mi się w brzuchu...
No i przy tej ilości tłusczyku to Bobas musiałby mi nieźle dowalić,żebym poczuła

Dziś ubrałam choinkę,wyprałam juz wszystko co było do prania po remoncie,mój M zrobił końcowe "szlify" typu nowa lampa,gdzieś tam listwę przykręcić...Także mamy już wycacane mieszkanko,dekory świąteczne w oknach wiszą,choinka stoi Teraz tylko zaczynam się martwić czy wszystko będzie ok,po tym co się Gosi przytrafiło.....masakra...jak Boga kocham nie wyobrażam sobie co może ta kobieta przeżywać...co może przeżywać matka nosząca swoją wyczekiwaną dzidzię pod sercem-jak my wszystkie...
Do badania usg jeszcze dużo czasu mi zostało,ale,że dawno dzidzi nie widziałam zaczynam świrować...
mam wrażenie,że Wy macie usg dosłownie co 3tyg,a ja ostatnie 19 października...a gdzie tu do 20tygodnia!!!!

Spokojnej nocy Kochane!!!!I spokojnych snów!!!!

Hexia ja też zaczęłam sobie wkręcać! :/
Przez to, że lekarz był małomówny, zdjęć praktycznie fajnych nie mam, nie potrafił też określić płci - zaczęłam się zastanawiać czy był kompetentny i jakiej jakości sprzętem dysponował.
Za ok 2 tygodnie powinnam mieć drugie usg, tym razem już w szpitalu - chyba dopiero ono mnie uspokoi.
Wiem, że lekarz powinien mieć kompetencje ginekologiczno-położnicze, a nie psychologiczne, ale jednak milczenie lekarza, oszczędność w słowa stresuje ciężarne kobiety!