Mamusie MAJ 2013

Annabelle ja to ciebie podziwiam bo z tego co piszesz to nasi mezowie sa dosc podobni do siebie bo z tego ci piszesz to rozni ich podejscie do dziecka i alkohol. Ja nie jestem tak wyrozumiala.

A zapomnialam moj M ma kochanke SAMOCHOD.
Dzisiaj mnie w tym temacie wnerwil bo troche slaby czas mamy z kasa musielismy nadszarpnac kasy ktora odlozylismy na cos do domu. Mielismy zmienic TV i troche wystroj kuchni bo wynajmujemy i mamy tak jak mamy. Przydal by sie odkurzacz lepszy i zelazko bo to takie liche ale nie o tym mialam pisac.

Otoz mozna powiedziec ze jestesmy na minusie a moj przytargal od znajomego felgi i ostro ze je kupimy pytam za ile a on ze 400 zl. Ja sie nie znam moze to niedrogo ale ale jak na dzien dzisiejszy nas nie stac. Szczerze wolalabym zdac ta kase na spacerowke. Bez tych felg da sie jezdzic i powiedzialam ze sie nie zgadzam bo dopiero obiecalismy sobie ze wszystko zrobimy zeby odzyskac ta odlozona kase

annabelle miałam podobnie - po prostu mnie nie ciągneło i nie czułam potrzeby żeby spróbować mimo presji otoczenia i tylko dlatego że wypada. Ale jeśli ktoś lubi - spoko. Nie przeszkadza mi.

anusias22 napisał:

Annabelle ja to ciebie podziwiam bo z tego co piszesz to nasi mezowie sa dosc podobni do siebie bo z tego ci piszesz to rozni ich podejscie do dziecka i alkohol. Ja nie jestem tak wyrozumiala.

Ja jestem wyrozumiała póki M zachowuje się ok w stosunku do mnie w domu oraz ma fioła na punkcie dziecka. Antek jak widzi ojca to aż sie trzesie ze śmiechu i leci do niego. Ba! Jak jest weekend to Antek leci cały czas do taty. Mamusia już mało ważna Tyle, że tak jak pisałam. Mój chciałby mieć rodzinę, a jednocześnie chciałby się bawić jak student 1 roku.
Trzeba go więc co jakiś czas potrzepać, ale zależeć to mu na nas bardzo zależy. Nigdy nie działał celowo tak by stała nam sie jakaś krzywda, nigdy nas nie zaniedbywał. No Niestety, chyba nie można mieć wszystkiego, albo trzeba mieć ogromne szczęście, żeby to wszystko zdobyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hahaaahhaaaahaaaaa jak wyskakuje temat mężów albo teściowych to od razu milion postów na forum O dzieciach tak nie dyskutujemy jak o facetach Choć faceci to duże dzieci

Pora spać bo o 7 pobudka no i w sumie kilka razy w nocy do Mikusia

własnie o to chodzi Bella nigdy nie można mieć wszystkiego
Twojemu M z czasem wszystko minie zobaczysz a Ciebie tylko podziwiać za cierpliwośc...

Kurde NIKT nie jest idealny , i trzeba nauczyć sie żyć razem ... Zanim sie człowiek dotrze,pozna to może minąć kupa czasu i przelanych łez
Jak dla mnie teraz najwazniejsza jest rodzina -ja,mąż dzieci...I wiem też że jak ja bede szczesliwa u boku męża to dzieci będą szczęśliwe ...tego nauczył mnie mój patologiczny DOM .Dlatego laseczki ,mimo zgrzytów...kłótni i zszarganych nerwów KOCHAAAAAJMYYYYY SIEEEEE LUDZISKA KOCHAJMYYYY

i tym miłym akcentem biorę groszka i ide spać
ściskam :*

Ja czasami mojego musze sprowadzac na ziemie tak jak z tymi felgami ale i tak go kocham. Pomimo tylu wylanych lez musimy sie dotrzec i bedzie dobrze . Teraz ja zmienilam podejscie i juz nie godze sie na kazda rzecz a pozniej po katach placze. Poprostu mowie jakie jest moje zdanie i albo to przyjmie albo nie ale chociaz dzieciatko nie widzi zaplakanej matki co boi sie postawic nawet w blachych sprawach

anek napisał:

Moja doktorka dała nam tez inhalacje ale mowiła ze jak Lena zacznie mocno goraczkowac to zeby przyjechac po antybiotyk.No i własnie popołudniu zagorączkowała i dała nam Augmentin.

Karina troche Cie pomecze Jak Irina tolerowała antybiotyk bo kurde Lene na wymioty naciaga.dałam o 19 ,pozniej było oki a o 21 wypiła mleczko i za sekunde wszystko zwymiotowała.

Irina Augmentin tolerowała. Pierwszy dostała Zinat ale pierwszą dawkę wzięła a drugą zwymiotowala odrazu po podaniu. Doktor powiedziała że jak zwymiotuje po godzinie od antybiotyku to dawka jest zaliczona. U nas Irina Zinatem wymiotowala jak tylko go poczuła w ustach.

Kurczę, tak sobie pomyślałam, że właśnie idealnych mężów nie ma A tym bardziej mój z ideałem się minął. Tak, jak każdy facet wywija numery, ale cenie go za to, że choćby zrobił coś najgorszego to mówi szczerze i dobitnie. Wie, że często sprawia mi taką szczerością ból, ale wolę najgorszą prawdę.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Czy Wasze dzieci, też mają etap dzielenia się. Mały ostatnimi czasy dzieli się wszystkim, smoczkiem, jedzeniem, które wypadnie mu z buzi, chrupkiem i spróbuj nie wziąć, to wciska na chama

Tysiak, odnośnie samodzielnego mycia się chusteczką, to ja mam małego pedanta. Wczoraj wyjął mokrą chusteczkę i stół przecierał. Ile radochy miał przy tym

No tak, gadają po nocach, później śpią do południa

Dzień dobry

Olga kto może temu zazdroszczę... oj pospałoby się pospało.

Witajcie z rana

Oj ale dyskusja się rozwinęła w nocy przeczytałam i stwierdzam, że jeszcze za mało w życiu przeżyłam (chociaż trochę przeżyłam ) żeby oceniać i wypowiadać się na niektóre tematy za 10 lat przeczytam znowu i ciekawe jak bardzo się zmienią moje poglądy
Co do narkotyków i trawki...hmmm..napatrzyłam się za dużo w Holandii na różne rzeczy i chyba raczej podziękuje...

Taaak teraz chyba taki wiek Zuza dzieli się wszystkim to samo z przytulaniem fajnie by było gdyby tak zostało

Dziewczyny mąż wczoraj kupił truskawki w Carrefourze, świeże...czy mogę dać Zuzie czy lepiej takich nie dawać (no bo wiadomo że one nie z PL)