Mamusie MAJ 2013

Witam z rana, wczoraj już nie pisałam, bo późno wróciłam, a na domiar złego zablokowałam sobie telefon, bo wpisałam 3 razy zły pin, choć byłam święcie przekonana, że to właśnie ten.

Ja wczoraj byłam na badaniu i niby wszystko jest w porządku z małym, serduszko bije jak dzwon, ruchliwy jest, ale za mało przybrał przez te 3 tygodnie. Lekarz powiedział, że powinien przybrać około 0,5kg, a on przybrał tylko 300g. Kolejnym minusem jest to, że ja spadłam na wadzę 1,5kg. Wspomniał coś o hipotrofii płodu, choć kazał się na razie niczym nie martwić. Za kolejne 3 tygodnie badanie, więc ponownie będziemy oceniać, czy przybrał i ile.

Sevilla napisał:

Witam z rana, wczoraj już nie pisałam, bo późno wróciłam, a na domiar złego zablokowałam sobie telefon, bo wpisałam 3 razy zły pin, choć byłam święcie przekonana, że to właśnie ten.

Ja wczoraj byłam na badaniu i niby wszystko jest w porządku z małym, serduszko bije jak dzwon, ruchliwy jest, ale za mało przybrał przez te 3 tygodnie. Lekarz powiedział, że powinien przybrać około 0,5kg, a on przybrał tylko 300g. Kolejnym minusem jest to, że ja spadłam na wadzę 1,5kg. Wspomniał coś o hipotrofii płodu, choć kazał się na razie niczym nie martwić. Za kolejne 3 tygodnie badanie, więc ponownie będziemy oceniać, czy przybrał i ile.

Nic się nie martw Kochana będzie dobrze mój mały przez 4 tyg przybrał 700 gr ,ale wiesz jak to jet z pomiarami usg!!! Nie stresuj się niepotrzebnie <przytul>

Witajcie dziewczyny

Spać dziś wogole nie mogłam. jak się położyłam na lewym boku to zaraz byłam cała zdrętwiała, na prawy- to samo. A na plecach- wszystko ciągło i krzyż bolał... masakra.

Zawierucha na dworze jak w styczniu... Normalnie napierd.... tak śniegiem że aż mi się płakać zachciało. Mam już dość tej zimy, w dodatku nie dopinam się już w zimowy płaszcz i nie wiem co założę w Święta :/

Anebelle życzę Ci aby dzidziuś wytrzymał w brzuszku jak najdłużej- tylko nie forsuj się już może przy tym remoncie.

Sevilla nie ma co się zamartwiać na zapas. Maluszek na pewno szybko nadrobi wagę i będzie wszystko dobrze.

Co do postu to ja też sobie odpuściłam i zjadłam na śniadanko kanapeczki z pyszną szyneczką

Dzień dobry... ja już na nogach od 7.00 młody wstał więc i ja musiałam...głodni jesteśmy oboje...

Anabelle jeśli chodzi o post to mam tak samo zresztą mam zamiar na śniadanie zjeść parówkę ,tak mnie naszło a na obiad robię grochówę a co

U mnie też prószy tyle że delikatnie... słońce dziś chyba pości bo nie świeci

Staram się nie przejmować ... za dużo stresu było przez ostatnie tygodnie, gdzieś to się odbiło ... na mojej i małego wadzę. Ale od dziś jestem oficjalne na L4, zero stresu, dużo relaksu i skupieniu się na sobie i maleństwie

Sevilla napisał:

Staram się nie przejmować ... za dużo stresu było przez ostatnie tygodnie, gdzieś to się odbiło ... na mojej i małego wadzę. Ale od dziś jestem oficjalne na L4, zero stresu, dużo relaksu i skupieniu się na sobie i maleństwie

I bardzo dobrze ))))))))))))

I to jest właściwe podejście Sevilla !!!! pora zająć się sobą i maleństwem- W i wasze zdrowie jesteście najważniejsi. Wszystko inne powinno odejść na dalszy plan.

Ja nie postuje, nie dałabym rady - Tymek już o 6 mnie obudził na śniadanie
Kurcze ale miałam sen.. śniło mi się że urodzilam dziecko bez rączek obudzilam się w nocy i oglądałam zdj z USG i na zadnym nie widać rączek... ale mam niezłego stracha!! Oglądalam rano chwile TV i oczywiście reklamy z chorymi dziecmi, a ja płacz i od razu chore myśli coraz bardziej się boję czy wszystko jest ok.. masakra, nie mogę czegoś takiego oglądać!! idę chyba jeszcze spać, bo dzisiaj mnie czeka robota w mieszkaniu, więc muszę być wypoczęta :*

Sevilla odpoczywaj i napewno wszystko będzie dobrze

Anebelle nie rób nic ponad swoje siły przy remoncie i oby maluszek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

u mnie nie pruszy śnieg, ale słońca też nie ma - jest szaro i do dupy

Domiś co do rączek ja mojemu lekarzowi wierze na słowo. Rączek nie widziałam, ale mówi, że są

Boże Narodzenie było bez śniegu to przynajmniej na Wielkanoc sypnie...

U mnie póki co nic nie prószy słońce chce się przebić ale nie daje rady ale za to ptaki tak świergolą jakby było z 10 na plusie i słońce świeciło oszalały.
Co do okien a niech sobie będą brudne wisi mi to już je pewnie nie umyje chyba, że jak urodzę lub mamuśka wróci.
Co do postu to nawet nie mam ochoty na mięso bardziej mnie słodkie interesuje.
Nie ma co sobie fraków wyprówać, że to trzeba zrobić tamto to tylko 2 dni zaraz minął.
paluska jak czytałam Twoją wypowiedź, że ty już na poród się będziesz umawiać, to aż sama się zestresowałam, że to tak szybko w końcu to już kwiecień tuż tuż. Zatrzymajcie czas aaaaaaaaaaa

No dziewczynki to już tuż tuż chwila moment i będziemy o porodach opowiadały Dlatego muszę się zebrać w sobie zamówić resztę rzeczy i spakować przede wszystkim torbę. Wczoraj rozmawiałam jeszcze ze znajomą ma termin na 19 kwietnia i miała fałszywy alarm myślała że rodzi bo czuła skurcze i pojechała do szpitala no ale to jeszcze nie ten moment jak mi to opowiedziała to zestresowałam się niesamowicie. A mi się kolejny problem przypałętał bardzo niemiły wyskoczyła mi hemoroida (nie wiem czy dobrze odmieniłam ) kuźwa jak to boli pamiętam że któraś miała taki problem doradźcie coś bo na tyłku siedzieć nie mogę

Sevillanic się nie martw moja Jagna pewnie będzie mieć makrosomie...pisze pewnie,bo mój wspaniały gin nie raczył zrobić usg i zmierzyć dzidzulka!!!!teraz odpoczywaj...i wszystko będzie ok!!!
a moja dzidzia rośnie...bo mamusia ma 0,5kg więcej!!!!!


u nas pada..nie nie pada..gibie śnieg!!!!a pamiętam jak we wigilię słoneczko świeciło!!!!
ale mi dzisiaj siara daje z lewego cycka!!!

na Polnej położne mówiły,że ciąża jest donoszona w 36 t.c....więc pewnie i ja pójdę za dwa tyg.

a i bolą mnie wszystkie możliwe więzadła na około brzucha!!moja dzidzia od rana śpi..budzi się ok 11ej..za to wieczór i noc....jak to się przerzuci na życie codzienne to my naprawdę będziemy nietoperzami!!!!ale co tam dla mojej Księżniczki mogę noce zarywać...mogę chodzić nawet na rzęsach

Lalka moja koleżanka tez miała cukrzycę i na Polną wzięli ją w 37 tygodniu !!!

Co za pogoda, boli mnie głowa, mały się dziś tak rozciąga że braknie mi boków na jego harce.... Nic mi się nie chce a tu trzeba skończyć ogarnianie bo mi wczoraj brakło sił i motywacji