mamusie CZERWCOWE

A ja dopiero sobie leglam. Nogi.wchodza mi tam,gdzie słońce.nie dochodzi.kręgosłup.tez daje popalic. Tort w lodówce,jarzyna pokrojona na salatke. Reszta jutro. Jeszcze przed chwila z D.weszliśmy pranie.
Polozylam sie i mój nicpon czadowo.daje o sobie znać.

Ja z aventu jestem b.zadowolona. koleżanka miala butelki tommi teepe,czy jak to sie pisze i również jej.spasowaly.

Rysa,musze to mężowi pokazać. Swietna instrukcja.

Natali pokaznego masz synka,b.dużo placilas za usg. Płytka zawsze bedzie pamiątką. Nie moge sie doczekac twoich fotek.

Rysa,naprawdę na gruponie jest to usg? 3d,czy 4d? Chętnie bym kupiła....

Przeraża mnie moja mobilnosc. Jeszcze 3 miesiace,a ja juz sie tocze i.chodze jak kaczka.

Hej dziewczyny !!Jest godz.3:10 a ja sobie pisze!!
Nie moge spać!Pierwszy raz tak mam od jakis 3 mies.
Zrobiłam sobie herbate i siedzę!!
U mnie za oknami zima straszna!!

Nic mi się ostatnio nie chce!!
Przez tą pogode chyba!!Ale udało mi się wczoraj zrobić szarlotke!!Troche sobie podjem chociaz nie powinnam bo za dużo jem słodkiego!!Na szczęście cukier mam dobry!
Byłam przedwczoraj u lekarza i wszystko ok.Mała ma podobno około 900gram.

Hania:A ty masz duzo podwyższony ten cukier??Bo jak na czczo jest dobry to nie jest tak chyba zle!!

Widze że tu niektóre dziewczyny nie mieszkają w Polsce!!
A jedna chyba z Łodzi?Ja też z okolic Łodzi!!

Wypiłam już herbate ,może usne!Pa

Hej laski

U mnie znów pięknie za oknem Już wysprzątałam chatkę i teraz zajrzałam do Was

Ewelina niestety to nie są dobre wyniki co mam, mimo że na czczo miałam 88 czyli bdb. Po godzinie od wypicia glukozy miałam 208 a po dwóch 145.Mój organizm nie radzi sobie dobrze z dużą dawka glukozy (przez hormony które blokują wydzielanie się insuliny) stąd też cukrzyca ciążowa. Pani w rejestracji od diabetologa powiedziała, ze mam za duży cukier i muszę przyjść. Z tego co wiem prawidłowo powinno być - po godzinie mniej niż 140 a po dwóch mniej niż 120. Także mimo, że ma się super cukier na czczo nie oznacza to że wszystko jest okej (jak widać w moim przypadku) . Oczywiście nie zawsze, wiadomo. Ale ja tez myślałam że nie będę miała cukrzycy ciążowej. Muszę uważać na to co jem. Oby mi ta cukrzyca nie została po ciąży, bo są też przypadki, że pozostaje już.

A mój A. jak zwykle (jak nie pokażę palcem co ma zrobić to nie jest nic zrobione) miał wynieść śmieci - nie wyniósł, miał wynieść ziemniaki do piwnicy bo stoją już od 3 dni w mieszkaniu - nie wyniósł .... ale chleb razowy potrafił mi podjeść, to tak ... ech faceci czasem na nich szkoda słów...denerwują jak cholera
Jutro ma dzień zapieprzu i guzik mnie to obchodzi, że robi 6 dni w tygodniu. Ja chociaż jeden chcę sobie na maksa odpocząć

Dziś w nocy mnie malutka obudziła. Odstawiała tańce że hej Ale w dzień to się mało rusza no. Ech te baby

A synek Natali jest okej rozmiarów Czytałam że w tym tygodniu od 1200-1500 nawet... jest okej

Dziś zaczynam 28 tydzień a co się z tym wiąże III trymestr

Mój Filip w nocy śpi razem ze mną tylko jak wstaje siku to się budzi i wierci przez chwilę Mam nadzieję, że się to przełoży na moment jak już będzie na świecie

Od rana sprzątam i słucham muzyczki, na szczęście brzuch wogóle mi nie przeszkadza, właściwie nawet fikołki mogła bym robić Właściwie to mój brzuch jest podobnych rozmiarów jak ważyłam jakieś 15 kg więcej jakieś 3 lata temu

Agusia ten grupon jest na USG 4d ale w Bielsku-Białej

Siemanko
U mnie za oknem syberia...
Obiecałam sobie że nie ruszam się z domu chyba że w pilnych przypadkach...
np. w poniedziałek do kliniki :/

Dziś też kiepsko spałam, Zocha nawala mnie po pęcherzu i chyba uciska na jelita
Czasem aż boli więc od jakiej 4 miałam pozamiatane ze snem

Dziś na obiadek spaghetti. Z własnoręcznym sosem pomidorowym i świeżą bazylką
Pasta już się gotuje...eh jak mi burczy w brzuchu

My mamy dziś pierogi ruskie :$

Poza tym to zły dzień dzis jest dopadł mnie katar i ból gardła i jeszcze jakby jakąś wysypke dostałam - ale na szczęście już zginęła:$

Ja też dzisiaj obudziłam się z bólem głowy i gardło mnie boli. To pewnie od tych zmian pogody, raz ciepło raz zimno

U mnie dzisiaj na obiad też spagetti

U mnie obiadek krokiety z kapustą kiszoną pieczarkami i cebulką. Robiliśmy wczoraj z mężem znaczy to jego zachcianka była - wiadomo ciąża, więc dziś tylko podsmażyłam i schrupałam. Dziś zauważyłam, że coraz szybciej się męczę wystałam tylko kurze w szafie i ciuchy poskładałam i ledwo chodzę. Jak kucnę to nie daję rady już wstać bez złapanie się czegokolwiek. O chodzeniu po chodach dzisiaj nie ma mowy jak słoń się wdrapuje na nie. hmm czy mi już kondycja siada czy może wpływ smażonego tak mnie osłabił, nie czuję się przejedzona przecież.
Pogoda do pupy ale przynajmniej nic nie pada
P.S. robiłam porządki w szafie i wyrzuciłam wszystkie spodnie i zostały 2 pary getrów nadających się do chodzenia i przede wszystkim mięciutkich i leciutkich

Hej hej i jeszcze raz!

Kochane moje rodzące jak rodziłyście? Przez CC czy natura?? a wy przyszłe rodzące? Jak będziecie rodzić?>

Kurczę naczytałam się o porodach naturalnych a do tego nie znoszę bólu i jeszcze jak słyszę o kleszczowych porodach, zniekształceniach główki...masakra....


Niestety wśród znajomych mych większość rodziła przez CC i sobie chwalą, jedyny minus dłużej dochodzą do siebie... Jedna rodziła tylko naturalnie ale to w prywatnej klinice gdzie opieka, położne i lekarze do rany przyłóż

Powiem Wam , że bardzo się boję

Gochens ja nie wyobrażam sobie innego porodu jak naturalny... mimo iż to będzie mój pierwszy raz Ja wręcz odwrotnie cholernie się boję żeby tylko było wszystko wporządku i żeby mi nie robili cesarki...

Pozatym uważam, że kto jak kto ale Ty będziesz w bardzo dobrych rękach jeśli rodzisz w "naszej" klinice

Kurcze wiem słyszałam dobre opinie o tej klinice ale mimo wszystko przeraża mnie to wszystko.. a CC to raz dwa przetną wyjmą zaszyją Wiem, wiem może i głupoty gadam ale to naprawde WIELKIE wydarzenie i cykam się jak dzieciak ...

Ikunia a Ty zadowolona jesteś z Banaszewskiego?

Gochens wiesz ja jestem taką trochę wyluzowaną osobą i pewnie że się martwię o siebie i dziecko ale nie robię jakiegoś szumu wokół siębie typu " O rany jestem w ciąży tego nie mogę to muszę a tamtego bnie wypada, lepiej sie położę" więc Banaszewski jak najbardziej mi odpowiada, sporo żartujemy. Jedyne co na początku mnie raziło to to, że wszystko szybko szybko bo kolejka i następna pacjetka...wiesz taka fabryka... ale zauważyłam że jak przychodzę troszkę wcześniej nie na ostatni tzw. gwizdek to i Banaszewski jest sympatyczniejszy. Człowiek jest tylko człowiekiem A Ty?

Ja też jestem wyluzowana lubię pożartować z doktorkiem ale na początku miałam mieszane uczucia co do niego.. jakoś tak jak nie wypytałam tak nie mówił nic konkretnego raz dwa na fotel, jest ok, dziękuje do widzenia... teraz jak mam jakieś pytania walę śmiało i oczekuję konkretnych odpowiedzi... w sumie szkoda że Krajewski nie przyjmuje we wczesnych etapach ciąży raz u niego byłam i w sumie NIEBO a ZIEMIA między nimi... no ale cóż... Heh najbardziej podobało mi się jak zapytałam czy przyjmuje ciąże a Banaszewski na to " Ja osobiście wolę nie brudzić sobie rąk " heh... no a ważenie czy ciśnienie to mogę pomarzyć, no ale może ma jakieś inne taktyki...

Ja tak samo nie wyobrażam sobie żeby maluch przyszedł na świat przez cc. Tyle kobiet urodziło siłami natury i żyją Na począ tku myślałam żeby zapłacic za położną ale i z tym pomysłem dałam sobie spokój. Może to przyjdzie z czasem ale ja naprawde kompletnie się nie boję porodu. Jedyne co mnie martwi i czego sie obawiam to całej tej otoczki, tego zołzowatego personelu szpitalnego i niezrozumienia

Ja bym chciała naturalnie, ale jak nie wyjdzie to cóż. Można zacząć rodzić naturalnie a może się skończyć na cc. Ja tylko chcę żeby urodził się zdrowy i nic mu się nie stało przy wychodzeniu.