mamusie CZERWCOWE

O chyba forum wróciło do łask

Chyba za dużo zdjęć było powklejanych haha


a jakże kakaszka...wystawiaj tej wredocie opinię...niech wiedzą inni że maja do niej nie iść. Konowałom dziękujemy

Oj też bym chciała tak szybko urodzić Może być nawet godzina czy dwie...już nie musi być 10 minut...ale nie 12 czy 16 godzin...Boże uchowaj !!! Ale najważniejsze by nasze dzieciaczki były zdrowe

Haniu, cale forum nie dzialalo..wiec to nie przez zdjecia

Kakaszka, pewnie, ja tez bym jej wystawila taki komentarz...10 minut powiadasz? oj, marzenie...

ogolnie od momentu jak sie skapnela, ze rodzi do urodzenia synka minelo jakos 2 godziny. mowi, ze jak jechala do szpitala, to czula, ze juz ma prawie glowke miedzy nogami. szybka akcja.
ja to sie boje, ze mnie porod zlapie gdzies w niespodziewanym miejscu.

Halo, ja wróciłam ze szkóły rodzenia - dziś było o fazach i oznakach porodu troszkę cwiczylysmy a na koniec poszliśmy na porodówke bo akurat nie było żadnych porodów no i weszliśmy do sali z 3 Mamusiami i maluszkami no widok przecudny ale ogólnie to powiem wam ze dotarło do mnie to co nas czeka - i o ile prZeważnie jestem odważną to aktualnie bym się czegoś mocniejszego napila

Ide upiec serniczek jutro panom robotnikom zaniose coby im szybciej szło a potem ide się kąpać i będę czytać to co naskrobalyscie:-)

Miejmy nadzieję, że urodzimy kichnieciem Ale te 10min to same parcie pewnie, z tego co w mojej rodzince przechodzą - średnio trwają koło 20-25min wiec nie ma tragedii Chociaż moja mama wspomina cały poród jako dramat i mam nadzieję, że po prostu jest mało odporna na ból...

Jutro o 11 jestem umówiona zkoleżanką do lumpka, zabrałam się za liczenie wszystkich ciuszków 0-3 miesiące i wyszło mi:
20 pajacyków
23 body
3 półśpiochy
11 spodni
3 bluzy
7 sukienek
24 kaftaniki
3 pary ogrodniczek

No i chyba dam sobie spokój z kupnem tych najmniejszych ciuszków i zabiorę się za te 3 miesiace +

Marta ja też się boję porodu jak diabli...ale nie ma odwrotu już
Mój A. mówi, że jak weszło tak wyjdzie - dowcipniś a swoją drogą to chciałabym by tak łatwo wyszło jak weszło

Właśnie jesteśmy z Lenką wykąpane...siedzimy sobie w nowej piżamce zjadłyśmy kolację i pijemy teraz herbatkę z cytrynką.

Ja to nie wiem już ile czego mam...wszystko leży w kartonie i czeka na pranie...po upraniu będę liczyć ale wiem, ze niczego do 3 miesiąca nie będę już kupować ... jak mała będzie na świecie to też zacznę już za 3+ się rozglądać.

Wisnia ciekawa jestem czy zdazysz te wszystkie ciuszki wykorzystac nie ma to jak malutka modnisia ja mam mniej rzeczy w szafie

marta podziwiam, ja bym chyba nie wytrzymala takiego widoku. wole nie wiedziec co mnie czeka, bo wtedy bym sie zaczela stresowac wole isc w nieznane z wielka pewnascia, ze bedzie to pikus

Jutro o 11 jestem umówiona zkoleżanką do lumpka, zabrałam się za liczenie wszystkich ciuszków 0-3 miesiące i wyszło mi:
20 pajacyków
23 body
3 półśpiochy
11 spodni
3 bluzy
7 sukienek
24 kaftaniki
3 pary ogrodniczek

Mamooo WIśnia Jak ty wykorzystasz te ubranka przez te 3 miesiące to nie wiem, maluszki tak szybko rosną, a jeszcze nie wiadomo jak duże sie urodzi

Ja tam mam z każdego rodzaju ubranek po kilka sztuk, zresztą ciepło bedzie wiec myśle,że nie bedziemy musiały jakoś specjalnie dużo tych ciuszków zakladac

Wisnia....oj wiele ciuszkow chyba nie zalozysz

porody bywaja rozne...ponoc pierwsze bywaja dlugie...ale to naprawde bywa roznie..moj porod byl ciezki i dlugi, ale mam kolezanki, ktore urodzily w 5,6h...i jak dla mnie to naprawde malutko

co do ciuszkow, musze kupic rampersy...

Z tego co masz Wiśnia to ja nie mam sukienek (choć dzisiaj oglądałam jedną fajniutką...ale cena 30 euro mnie odstraszyła), mam chyba ze 3 kaftaniki (a to zasługa mamy, bo ja bym nie kupiła), może ze 20 bodów i 15 pajacy...półśpiochów też sobie nie przypominam bym kupowała, 2 rampersy, 2-3 bluzki z długim jakby było chłodno. Spodnie mam ale na 2-3 miesięczne dziecko chyba ze 4 pary. Ogrodniczek też nie posiadam. Ale dokładnie policzę ile mam bodów i pajacy jak będę prać...bo głównie tylko te dwa rodzaje ciuchów kupowałam.

Dziewczyny...Wiśnia wykorzysta to przy następnym dziecku...nic się nie zmarnuje

haniu, ale sie usmialam...piszesz, ze nie masz sukienek..a ja w tym momencie wpadlam w panike...przeciez ja tez nie mam...a po chwili....jeju, przeciez ja sie spodziewam chlopca hahaha

Agusia ...leżę i kwiczę hahaha

Oj Agus ... ja tez nie mam

Sernik w piecu idę się pluskać z Bartkiem

Haniu, sama sie z tego smieje...ale wyobraz sobie, jak sie zestresowalam tym brakiem sukienek ?

Hej dziewczyny mnie dzis wszystko boli szczegolnie w pachwinach i dol brzucha, caly dzien objadam sie migdalami i ze zgaga troche lepiej no ale nie bardzo moge sie ruszac przez bol.

Sliczne rzeczy macie dla bobasow
Wisnia naprawde sporo masz tych ciuszkow ja chyba polowy tego nie mam. KOlor w pokoiku super, bardzo mi sie podoba.

U mnie z tego co wiem to dobe sie jest w szpitalu jezeli wszystko jest ok. z pierwszym synkiem lezalam 3 dni ale to dlatego ze wpisali mnie jako cukrzyka w karte oczywiscie przez pomylke bo w ksiazeczce ciazowej mialam wpisane ze moja mama miala cukrzyce.

Ja tez mam cicha nadzieje ze szybko urodze, ale znajac zycie bedzie odwrotnie i znowu bede w bulach przez 16 h jak nie lepiej.