mamusie CZERWCOWE

ogladam wlasnie program w TLC " puszyste przyszle matki". jak te kobiety potrafia sie poruszac majac 170 kg. usg ledwo przedziera sie tluszcze, a dziecko w brzuchu juz jest otyle. boze jak mozna tak kaleczyc swoje jeszcze nienarodzone dziecko. nie rozumiem tego.

Mi też umowa kończy sie 21 maja.Zanim poszłam na l4szefowa obiecała ze postara się żebym podpisała od razu nową ale wiadomo jak to jest.Jedyne czego jestem pewna to że po macierzyńskim jestem mile widziana w pracy

Postanowiłam wziąść z Was przykład i wyszorowałam komode.

Za chwile pierwszy raz będe robić kopytka na słodko :Pciekawe czy mi wyjdą

Ja jakiś czas temu robiłam leniwe, ale nie wyszły jakieś rewelacyjne, więcej nie zrobię ;P

Kakaszka szkoda, że wcześniej nie przeczytałam, ale już przełączyłam na TLC i rzeczywiście spora babka

W ogóle lipa z tymi umowami, i weź tu zakładaj rodzinę... :/ Haniu przesada trochę, chociaż u mnie też podobnie było... pierwsza umowa na 7 miesięcy, druga na 15 miesięcy, no i gdybyśmy się wstrzymali z dzidzią, to od 1 stycznia 2014 miałabym juz na nieokreślony, ale na szczęście istnieje jeszcze cień szansy na to, bo ogromne firmy zatrudniajace tylu pracowników często przedłużają.

Rysa trzymam kciuki za twoje kopytka Sama bym zjadła coś takiego

Wiśnia no tutaj obcokrajowcy tak mają niestety...dopiero piąta umowa na stałe. A szef dla przykładu miał na 3 miesiące, na rok i na stałe. Więc jest spora różnica...ale cóż nie możemy porównywać się z niemiaszkami

Wszystkie coś robicie więc i ja się wzięłam za coś Robię szarlotkę miałam sporo jabłek i tak jakoś za waszym udziałem mnie wzięło na placuszek

Hej brzuchatki


Mimo tej pięknej pogody mam dziś jakiegoś lenio-doła... w pracy zapierdziel niedługo robię STOP więc trzeba wszystko nadrobić, w dodatku dali mi do nauki chłopaka, który naprawdę BARDZO ciężko ogarnia się w sytuacji więc dodatkowo muszę poprawiać po nim co sama mu zleciłam

Ostatnio w ogóle nie mam weny na gotowanie i jak czytam, że robicie takie pyszne rzeczy to aż mi głupio, że ja ostatnio strasznie zaniedbałam swoją kuchnię

Aguś śliczny domek

Kasiu fajowe łóżeczko sama nad takim myślałam...

Gochens Ty jeszcze pracujesz ? Szacun dla Ciebie ... hihi uważaj bo jeszcze w pracy urodzisz
Nie przesadzaj, jak masz przyrządzać jakieś pyszności jak jeszcze pracujesz...i tak sporo znosisz więc głowa do góry.
Masz okazję teraz wpaść na szarlotkę do mnie

Pracuję, pracuję w sumie dobrze się czuję tylko za długo nie moge siedzieć bo mi maluch nie daje się zginać hehhe
Chciałabym do końca maja ale zobaczę jak będę się czuć

Pracuje w sumie tylko od poniedziałku do środy, więc gotować powinnam mężusiowi heh

szarlotka mówisz? Czekaj niech tylko w autko wsiąde..... bruuum i jade!! heheh

Ja też podziwiam, mi by się nie chciało już pracować, dzięki Bogu jestem na zwolnieniu od października...

Ja też zaprzyjaźniłam się z zusem ale piekę 2 pieczenie na jednym ogniu

Dziewczęta czy macie przepis na sprawdzone ciasto do pizzy? W necie jest tego trochę ale zależy mi na sprawdzonym, pewnym przepisie... Mam chęć na domowe, dobre ciacho do pizzawy

W tym temacie to ja nie pomogę...nie umiem robić pizzy Moja mama za to robi rewelacyjną...ale nie znam przepisu niestety.

Gochens ambitna z ciebie dziewucha, ze do konca maja chcesz pracowac w sumie moja babcia dzien do porodu pracowala

ja sie znowu wkurzylam. moj znowu walczy z sufitem w dzieciecym pokoiku, ale tam ktos wczesniej fuszrke otpierniczyl. z jednej strony szkoda mi moje faceta, bo robi i robi, a to konca nie widac. a z drugiej znowu jest wszedzie wielki syf, pylki, kurze, az mi sie plakac zachcialo. dopiero juz troche doczescilam mieszkanie, a tu znowu. no ale trzeba to przebolec, bo jednak corcia bedzie tam mieszkac co najabardziej mnie wkurza, ze to jest wynjamowane mieszkanie, a tyle naszych sil zabiera.
na dodate wlascicielka z pralka w ch.. leci. miala byc do 7 kwietnia, pozniej do dzisiejszej srody, a dzis sie okazalo, ze do konca tygodnia ma byc. jak do konca tygodnia nie bedzie dzwonie i robie jej afere. nienawidze kiedy ludzie nie robia tego, co mowia.

Gochens z p[izza ci nie pomoge, ale z checia odgapie czyjsc przepis, bo tez mam ochote w najblizsze dni zrobic

Gochens mój przepis na ciasto do pizzy jest taki, ze jadę do kerfura i kupuję gotowe, koło pieczywa, oni sami je codziennie wyrabiają, jest pyszne i świeżutkie, a kosztuje niecałe 2zł, zależy ile weźmiesz, bo to na wagę I ostatnio próbowaliśmy takie kupne gotowe i też wyszło pycha ksoztowało coś koło 5zł ale z gotowym sosem, więc z takimi cenami to ja nawet nie próbuję robić ciasta bo szkoda zachodu...

Kakaszka a co z sufitem się dzieje? Ja też najbardziej nie znoszę tego pyłu remontowego, na szczęście póki co u nas przerwa, przedpokój Przemek będzie robił chyba dopiero jak sie Gabrysia urodzi

hehe Wisienka wiem, też zawsze kupuje ich ciasto jest dobre fakt ale koło siebie nie mam Kerca no a poza tym chciałam zrobić sama, wiesz taki wkład własny ;P

Kakaszka głowa do góry teraz się przemęczycie ale za to jaki efekt będzie!!

Jak któraś z dziewczyn ma przepis dawać a jak nie to do Hani mamy jedziemy na pizzawę ;P

Gochens dzięki Bogu mam do Kerfa minutę samochodem... ;D

Jutro ma być u nas podobno do 25 stopni, Przemek ma wolne i jedziemy do rodziców sobie zrobić pierwszego grillka w tym sezonie Wygrzejemy się z Gabrysią na słonku jeśli będzie, no i psinka się wylata Uwielbiam taką pogodę!