mamusie CZERWCOWE

a to żem ja jest

ja takiego pomiaru nie mam robionego...widziałam jedynie cosik takiego na filmach

To Wisnia szybko wychodzi po tej cesarce oby wszystko było okej. Mały słodziak z Gabi Czekam na zdjęcia.

Dziewczyny w dwupakach - trzymam za was kciuki. Byście miały szybkie i bezbolesne porody i w końcu skarby w ramionach

Ja w moim jestem zakochana. Nie mogę jeszcze uwierzyć, że mam takie cudo Minki robi przesłodkie jak spi i fajnie macha łapkami przez sen. Moja kochana kruszynka

Agusia...no wyglądasz zarąbiście ci powiem Laska z Ciebie i nie jednego byś teraz wyrwała Ale brzusio wydaje mi się jeszcze wysoko...hmmm. Widać że fryzurka od fryzjera...o mamuska...zawojujesz porodówką

Ale pyszności gotujecie...mmmm ja miałam dziś ziemniaki i pierś z kurczaka.

Zabieram się właśnie za laktator

Dobranoc

No jestem.

Ale żescie sie znowu rozpisaly, czytania co nie miara ale jakie wspaniale wiadomosci

WISNIA moje gratulacje, takiej szybkiej akcji to sie nie spodziewalam i do samego konca na telefonie wisiala no chyba że Małżonek udzielal nam informacji
Teraz to my czekamy na zdjecie Gabrysi i jej usmieszkow.

Ah teraz to sie dopiero zacznie rozwiazywanie. U mnie dwa dni sprzatania, ukladania noszenia a jeszcze lazienka rozbeblana i nic narazie nie zapowiada zakonczenia ciazy. Klaudynka jest grzeczna i pozwala mi popracowac, ale okazalo sie ze kuchenka sie nie nadaje. Rodzice i tesciowie boja sie ze moze sie z niej ulatniac gdzies gaz podczas uzytkowania, tym bardziej ze tylko dwa palniki dzialaja no i piekarnik gazowy wiec by wszystko przypalal :/
I jutro jade na zakupy spozywcze jak sie zastanawiam na kupnem najwyzej nowej ale jakiejs najtanszej.

Pojade jak sie bede dobrze czula, bo w tym stanie to juz roznie moze byc.

O kolezanka napisala mi ze moze mi odsprzedac swoja bo wyminiala meble i ta jej nie pasowala,a ona z tych co pieka i dbaja przesadnie wiec napewno nie bedzie zniszczona i w bardzo dobrym stanie. Chce za nia 200zł wiec uwazam ze cena jest ok. Od razu bym kupila reduktor z wezem i tesciu by podlaczyl, zakupy bym juz wypakowala i jakbym miala jeszcze sile to bym prfzewiozla meza ubrania, swoje ktore teraz nosze, bielizne i posciel i nocka w nowym mieszkanku.

Małzonek moj sie troche cyka ze bede sama, ale ja caly czas jestem sama bez niego wiec bez sensu jest bym sie przyzwyczajala do bycia z dzieckiem u rodzicow a pozniej nagle sama z niewprawnym gotowaniem, nieporadnym zajmowaniem sie maluszkiem bo mama by duzo wyreczala i na dodatek sama w domu, a tu chociaz tesciowie blisko.

No to nie przynudzam, tu radosniejsze i ciekawsze sytuacje sie odgrywaja, rozpakowujcie sie dziewczynki i chwalcie swoimi maluszkami

haha...Haniu, mam nadzieję, że kiedyś aską będę, ale na pewno nie jestem nią teraz ale cieszę się, że nie jest ze mna tak tragicznie...
Jeśli któraś by chciała, chetnie oddam troche cycka

Dobranoc Haniu....miłego ściagania mleka...widzisz, że jest go coraz więcej?A nie mówiłam

Agusia swietna fryzurka, brzusio tez swietny i faktycznie maly to on nie jest.

Haniu nie dziwie sie ze jestes zakochana w sojej Lence, jak takich bobasow nie kochac.

dziewczyny licze skurcze jak narazie co 15 , 10 min do tego okropny bol plecow i na kibelku tez juz bylam dzis ze 4 razy, czekam czy sie cos rozwinie dalej

Natali, może krzyżowe Cię już biorą, są coraz silniejsze?
Wiem, że byłaś juz, ale może jeszcze raz idź pod prysznic...Mąż w domu?A jak długie są skurcze?

Malutkamilka, Ty to robokopem jesteś...że masz jeszcze tyle siły...podziwiam
Wiesz pomoc przy maluszku na początku to bardzo dobry pomysł...przemyśl to...

Ja tez cycem sie chetnie podziele.

Narazie nie panikuje, jak z bolu nie bede mogla wytrzymac to pomysle o zbieraniu sie do szpitala, choc nie powiem przeszlo mi przez mysl zeby za wczasu spakowac malego do znajomej zeby miala go w co przebrac. maz zaraz bedzie z pracy takze nie mam sie o co martwic. Prysznic juz sobie odpuszcze bo nie mamy kabiny tylko wanne i w niej kotare i troche mnie kosztuje wlezienie do niej.

Natali, to jak? Jak długie masz te skurcze? Bierzesz prysznic, kąpiel? Mąż w domu?
Kurcze, znów emocje mi się udzielają

poprawilam post wyzej

ok doczytałam...ale coś czuję, że chyba się Natali cosik rozkręca...a Ty masz termin za 9 dni? Ja za 10...ale u mnie nic się nie dzieje

Mam taka nadzieje, tylko dziwi mnie ze bol jest znosny, z pierwszym synkiem zlapalo mnie szybko i bardzo bolesnie a tu tak powoli by sie zaczynalo. fakt troche lepiej potrafie rozpoznawac objawy ale czy to ma znaczenie. W kazdym badz razie bede pisac jakby sie cos wiecej zadzialo.

Violcia , Ikunia , Ewelina i Madzix... A później CHYBA ja

Agusia ślicznie wygladasz a brzusio duuuzi i słodki heh dobrze że na porodowce nie ma facetow bo taka odsztyftowana to wiesz... podryw murowany !!

Lecę dalej spać bo trochę mi się przysnelo

Wisnia super ze juz niebawem bedziesz z nami

Witajcie,
Odeszły mi wody płodowe, skurczów brak
Zbieram sie do szpitala, trzymajcie kciuki

Klara,skurcze przyjdą,nic sie nie martw. Trzymamy kciuki.
Tak w ogóle,dzień dobry.

Agusia widzę, że też spać nie umiesz:)?

Wiśnia gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A zdjecia waszcyhc dzieciaczkówdziewczyny sa przecudne, aż bym sama chciała już też tak tulić.... i ten wasz spokój.....

Ja dziś chciałam siebie samą przechytrzyć i dłużej pospać a tu d.... i coś się męczę

Wczoraj byłam na ostatecznych zakupach dla dzidziusia i chyba już wszystko mam. teraz jeszcze poprać to co kupiłam i wyprasować. A tu taka kijowa pogoda na suszenie w piątek ma przyjechać koleżanka - doświadczona- i posprawdzać mi czy wszystko mam dla dzidziusia.

Agusia jak Cie na zdjęciu zobaczyłam ( jesteś boska) to zmobilizowałam się na fryzjera... musze się umówic na następny tydzień i do kosmetyczki...

a potem będę wyczekiwać tylko godziny zero

Zazdroszcze Wam tego spokoju przy skurczach. Ja jak bede miala pierwszy skurcz to juz będe stala przed drzwiami szpitala....

Ide jeszczespróbować pospać... może się uda