mamusie CZERWCOWE

witam moje kochane moje.
pewnie nigdy mi sie nie uda was nadrobic, ale w skrocie opowiadam moja historie.

po cieciu cesarskim na trzecia dobe ladnie wrocilysmy do domku z Eliza, nastepnego dnia dostalam poralizujacych boli calej prawej strony brzucha, nie moglam wstac z lozka do dziecka. goraczka 39 stopni. pojechalismy do szpitala, gdzie lekarka powiedziala, ze przesadzam i dajac mi zastrzyk odeslala do domu. nastepnego dnia bylo to samo. na szczescie przyjechala moja mama i ogarniala mala. po meczacej nocy pojechalismy znowu do szpitala. w koncu mnie przyjeli, ale lekarze nie wiedzieli co ze mna jest. rozcieli mi prawie caly brzuc, zeby zobaczyc, przy okazji wycieli wyrostek, ktory byl zdrowy. o infekcji nie bylo nawet slowa. dopiero po 3 dniach od operacji pierwszy raz uslyszalam to slowo i to ze nie wiedza czym mnie leczyc, dlatego dawali mi w kroplowce hektolitry przyroznych lekarstw. no i na szczescie w koncu cos sie ruszylo.

teraz sie czuje nadal paskudnie, ale jestem w domu. nie moge podnosic swoje dziecko i ogolnie prawie sie nia nie zajmuje, ale i tak przynajmniej jestem w domu i moge na nia popatrzec.

powiem tak, ze mialam po prostu pecha. moze przy cesarce zanielsi mi infekcje, moze jakos inaczej przy porodzie, ktory nie postepowal ( przy tym tak sie nameczylam, ze nigdy w zyciu wiecej naturalnych porodow).

witaj kakaszko teskniłysmy tu za Tobą!!!
Dobrze ze masz mame do pomocy . A co do porodów naturalnych to nikt nie mówił ze nie bolą hihi...tez mnie cholernie bolało...ale dało sie rade...a co
Elizka jest śliczna i taka malutka jeszcze
Wracaj szybko do zdrowia i do nas
...nie zazdroszcze podwójnego ciecia...przytrafiło ci sie strasznie...ale wazne ze juz wracasz do zdrowia.

Boże biedactwo wszyscy się o was tu zamartwiali. Najważniejsze, że powoli zaczynacie widzieć światełko w tunelu Elizka śliczna. Dajesz radę ją karmić, czy dostaje butlę? Ja coraz bardziej zaczynam wierzyć, że jestem szczęściarą z tą moją cesarką, normalnie wylizałam się jak pies z tego. Dziewczyny buziaki od nas Trzymajcie się no i pokazuj nam jak najczęściej Elizkę

niestety kroplowka i litry antybiotykow zabily moje cycki i zostalam bez mleka, lekarze mnie odrazu uprzedzili, ze musze nawet nie liczyc na karmienie piersia, takze jemy sztuczne mleczko, ale i tak dziekuje bogu ze zyjemy w tych czasach, ze dziecko jest czym karmic.
jutro idziemy do przychodni sie mierzyc wazyc itd.
najwazniejsze zeby eliza byla zdrowa, ja jakos powoli dojde do siebie.

kakaszko śliczną masz córeczkę. Współczuję Ci strasznie i mam łzy w oczach jak czytam ile wycierpialas. Na szczescie juz jestes w domciu przy małej i wróciłaś do nas. Życzę Ci dużo dużo zdrowka kochana:*

My wczoraj bylysmy na szczepieniach. Niunia byla zmeczona więc chwilke pokrzyczala i zasnela i tak jak pisalyscie przycinala komarka caly dzień a jak sie wybudzala to z krzykiem, przez godzine nie moglam jej uspokoić nic nir pomagało jak nie moje dziecko wogole. Ale jakos sie udalo i zasnela. Dzis też juz troche marudzi mysle że moze byc caly dzien tak, no trudni:(

Marta łaźnia nieziemska a i tron niczego sobie
Bartusiowi duzo usmiechu życzę

Haniu kochanie z tym ślubem przegielas

Srenka ja w kompot to nie wierzę głównie chodzi o dobre nawodnienie organizmu. I najlepsza jest woda nie piwo.
Tymbardziej jesli karmisz piersia to nawet karmi ma nieduża ilość alkoholu ale ma i caly ten alkohol przenika do pokarmu więc ja osobiscie bym nie zalecała tymbardziej codziennie. Bo raz na jakis czas to ok;)

Mam dzis masę prasowania po działce ale muszę się zdrzemnąć bo ostatnio nie moge spac w nocy. Cos za duzo emocji:p

dzieki dziewczyny kochane jestescie

co do cesarki powiem, ze zaluje, ze nie mialam planowanej. jestem teraz najwieksza zwolenniczka ( jakby to dziwnie nie brzmialo), tylko musi byc planowana, bo jak u mnie bylo, ze musiala byc juz szybka akcja i moze dlatego cos sie zrypalo. wszystkie dziewczyny jakie spotkalam w szpitalu po planowanej cesarce o wiele szybciej dochodzily do zdrowia niz dziewczyny po naturalnym porodzie.

pisalyscie wczesniej o krostkach na mordeczkach dzieciaczkow. u mojej corci wylazly na pilczkach i chce sie upewnic czy dobrze robimy. przemyc przegotowana woda i nasmarowac sudokremem?

ogolnie malutka jest grzeczna, marudzi wtedy jak cos chce, w nocy spi, rano jest bardziej zywa i poranki raczej czuwa

Kakaszka ja smaruje ciagle Oilatum jest drogi ale warto no i powiien starczyc na 2 miesiace a mraruje codziennie buzke i calutka Gabi po kapieli a kremik kosztowal w rossmanie 22zł.

Co do cesarki to ja tez sie przekonalam i drugie to juz tylko cesarka

Kupilam w biedronie radlery Warki 0,33l za niecale 2zł wiec zaczne malymi kroczkami.

Witaj kakaszka z powrotem,przykro mi ze sie nameczylas,ale niestety takie juz sa porody,zycze duzo zdrowka,a Elizka przesliczna

Powiem wam ze ja mimo iz mialam ciezki porod to nadal nie jestem za cesarka,wszystko da sie przezyc,teraz juz tego tak zle nie wspominam,tym bardziej jak patrze na moje kochane dziecko,moge rodzic naturalnie ale tylko ze zzo,inaczej chyba bym rady nie dala

U nas dzisiaj polozna byla-Oskarek wazy juz 5130,tak ze ladnie rosnie,to juz byla jej ostatnia wizyta,w razie jak bedziemy chcieli go zwazyc nastepnym razem to juz my musimy przyjechac...wieczorem idziemy wszyscy na plaze bo pozwolila.

A mnie dzisiaj pobolewa brzuch,czyżby to okres

Marta lazienka super urzadzona.

Doberek

Bartus najlepszosci, Gabi Alanek mówi, że niezła dupka z Ciebie rośnie

Chętnie bym w takiej lazieneczce się wykapala oj tak !

Kakaszka nooooo w końcu jesteś kochana. Na szczęście jesteś już w domciu i Elizka super niuniusia

Ja następnego bobasia też będę rodzic cesara chyba, mam traume po naturalnym chociaż ten ból szybko mija ale to co dzieje się przed porodem to jakąś masakra heh.

Kochane powiedzcie no mi co trzeba kupić na chrzest ?? Czy jakieś książeczki czy różaniec czy co bo cholera zielona jestem a nie mam nikogo kto chrzcil swojego berbecia ;///

Kakaszka jesli Elizka ma potowki to mozesz użyć sudokremu przynajmniej nam ładnie osuszyl. Ale jesli to trądzik niemowlęcy tak jak miala Gabi Wisni to nie wiem czy sudokrem podziala, to juz wtedy rady Wisni sie sprawdza bo zosia nie miala tradziku.

No i co do porodu to jestem również zdania takiego jak Violcia z tym ze to znieczulenie w moim przypadku nir bylo potrzebne.
W sumie to sama nie wiem bylam jedyna ktora rodziła bez zzo?

Moja ma teraz histerie...wyje w niebogłosy...nigdy nie róbcie tak że jak pora spania dziecka to wyjeżdzacie jeśli nie musicie...ja dziś na prawdę musiałam i przerwałam jej sen i teraz jest masakra.

Ikunia z tego co wiem to sporo dziewczyn nie miało ZZO...Agusia, Malutka chyba, Natali...i pewnie jeszcze któreś

...lece bo tata nie daje rady przy małej...

U nas to chyba ogólnie słabo z ZZO, ja dostałam tylko jakieś gówno na rozluźnienie, które nic nie dało i i tak się zwijałam z bólu nawet jak mnie na salę operacyjną zabrali i kuli w kręgosłup to zwijałam się z bólu przy skurczach. To był taki głupi jaś bo pamiętam, że jak mi dali do podpisu na szybko zgodę na ciecie to się podpisałam jak przedszkolak Ale moja kuzynka rodziła w Poznaniu z ZZO i mówiła, że tak to może rodzić co roku

Ikuina dobrze prawi na trądzik Sudocrem i Bepanthen gówno dadzą, trzeba wytaczać grubą artylerię

Gochens Gabi strzeliła buraka Wydaje mi się, że jak śpimy, to ona potajemnie wchodzi na kompa i ogląda zdjecia Aliego ;D

No Lenka wykapana, najedzona i zasnęła...co prawda o nietypowej porze ale cóż zrobić jak marudna. Zobaczymy jak długo pośpi i czy da nam pospać w nocy skoro zasnęła przed 19-ą.

Od 13-ej do 16-ej była burza i deszcz...a teraz znow słońce i upał a już tak przyjemnie było.

Sprawdźcie czy wasze pociechy nie były czasem szczepione tymi szczepionkami:
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Szczepio...aid=11100b&_ticrsn=3

Ponoć do 18 lipca szczepiono tym w PL w niektórych szpitalach i przychodniach

www.se.pl/wydarzenia/kraj/uwaga-wycofane...tripacel_340440.html

heh niby uspokajają że nikomu ich nie podano...ale ciekawe jak jest na prawdę...

Ja też rodziłam bez jakiegokolwiek znieczulenia, za to testowali na mnie wszystkie sposoby wywoływania porodu

Pamiętam swój poród co do minuty w ogóle to cały dzień mi utkwił w głowie, z biegiem czasu cieszę się, że było cc. Jedyne co mi brakowało to położenia dziecka na brzuchu